Weronika Filipowicz jest trzydziestoletnią singielką i wciąż mieszka z rodzicami na starym osiedlu w Krakowie. Ma niewyparzony język i często przez to wpada w kłopoty.
Hubert Paterson to zamożny właściciel warsztatu samochodowego położonego na obrzeżach miasta. Niedawno wyszedł z więzienia i chce od nowa rozpocząć życie.
Wypadek samochodowy staje się przyczyną całej serii nieoczekiwanych i zaskakujących wydarzeń.
Jakie tajemnice skrywa kobieta? Czy jej uporządkowane, na wskroś nudne życie nauczycielki to tylko pozory, pod którymi kobieta ukrywa zupełnie inne oblicze?
Czy demony z przeszłości Huberta pozwolą mężczyźnie związać się z Weroniką na stałe?
Niegrzeczna to wciągająca powieść, która trzyma w napięciu od pierwszej do ostatniej strony.
Autor | Nina Keller |
Wydawnictwo | WASPOS |
Rok wydania | 2022 |
Oprawa | miękka |
Liczba stron | 240 |
Format | 14.3x20.5 cm |
Numer ISBN | 9788382901443 |
Kod paskowy (EAN) | 9788382901443 |
Waga | 300 g |
Data premiery | 2022.09.22 |
Data pojawienia się | 2022.08.27 |
Produkt niedostępny!
Ten produkt jest niedostępny. Sprawdź koszty dostawy innych produktów.
Weronika Filipowicz jest trzydziestoletnią singielką i wciąż mieszka z rodzicami na starym
osiedlu w Krakowie. Ma niewyparzony język i często przez to wpada w kłopoty.
Hubert Paterson to zamożny właściciel warsztatu samochodowego położonego na obrzeżach miasta. Niedawno wyszedł z więzienia i chce od nowa rozpocząć życie.
Wypadek samochodowy staje się przyczyną całej serii nieoczekiwanych i zaskakujących wydarzeń. Jakie tajemnice skrywa kobieta? Czy jej uporządkowane, na wskroś nudne życie nauczycielki to tylko pozory, pod którymi kobieta ukrywa zupełnie inne oblicze?
Czy demony z przeszłości Huberta pozwolą mężczyźnie związać się z Weroniką na stałe?
Książka "Niegrzeczna" jest debiutancką powieścią autorki, często sięgam po debiuty, ponieważ bardzo lubię poznawać nowych autorów i za każdym razem jestem ciekawa czym mnie dany autor zaskoczy. Jeśli chodzi o książkę @ninakeller to została ona napisana prostym i lekkim językiem, co z pewnością sprawią, że czyta się ją szybko, jednak jeśli chodzi o sam pomysł na fabułę, to tutaj niestety mnie nie porwało... Zapowiadało się naprawdę ciekawie, ale mam wrażenie, że autorka nie dopracowała swojej powieści wystarczająco. Historia została przedstawiona z perspektywy głównej bohaterki - Weroniki, co pozwoliło mi lepiej ją poznać, dowiedzieć się co czuje, myśli, a tym samym lepiej zrozumieć jej postępowanie oraz decyzję, chociaż nie ze wszystkim w tej kwestii się zgadzałam. Weronika nie wzbudziła we mnie jakiś szczególnych emocji, a nawet czasami dosyć mocno działała mi na nerwy, wydaje mi się, że Hubert był tutaj trochę barwniejszą postacią, mężczyzna z trudną przeszłością. Akcja powieści pędzi tutaj jak szalona i według mnie w przypadku tej książki działa to akurat na minus, w skutek tego książka stała się dla mnie trochę niezrozumiała. To niestety książka z gatunku tych, które nie zostają na dłużej w mojej pamięci, ale myślę, że może znaleźć swoich zwolenników. Moja ocena 5/10.
To było bardzo dziwne spotkanie z książką. Napisana bardzo luzackim stylem, może nieco dziecięcym, który jakoś nie pasował mi do treści. Co prawda sama bohaterka jest rozkapryszoną trzydziestoletnią kobietą wciąż poszukującą wybranka swojego życia, lecz ciężko mi było uwierzyć, że ma aż tyle lat. Jej zachowanie jest nieco dziwne, często mówi to, co myśli, a jej myśli są tak rozbrykane jak młoda klacz dopiero co odsadzona od matki. Wciąż mieszka z rodzicami i nie wychodzi na to, by mogło być inaczej. Pozna zamożnego Huberta, któremu w głowie będą tylko szybkie numerki. Być może fakt, iż siedział w wiezieniu stworzył go takim jaki jest tu ukazany, lub zwyczajnie w głowie ma tyle, co ona. Niby jej zachowanie się zmieniło po wypadku, jednak nadal nie potrafiłam zapałać do niej sympatią. Później zrobi się ostrzej, bo dojdzie do porwania i wymachiwania bronią, jednak nadal nie było to to, aby mnie do niej przekonać. Taki misz masz romansowo kryminalny.
Nie pamiętam, kiedy ostatnio dałam tak niską punktację. Widać, że autorka starała się powkładać tutaj porównania, ale one były dziwne. Nie słyszałam nigdy, by pie... się jak brzoskwinkę??? W ogóle czytając ją miałam wielkie nerwy, bo większość rzeczy tu opisanych mi się nie podobała. Drażniła mnie bardzo mowa bohaterki, taka prostacka i wulgarna. Nigdy nie mam wymagań do książki, ale ta wypadła bardzo słabo...