Spotkali się w wakacyjnym kurorcie. Ona, kobieta z przeszłością, która wyruszyła w podróż, by spojrzeć na swoje życie z dystansem. On, mężczyzna zmuszony przez los do zerwania ze swoim dawnym życiem.
Połączyło ich wielkie uczucie, którego nadejścia żadne z nich się nie spodziewało. Niechciane, nieplanowane, niepotrzebne. Wielka miłość, która jest wspaniałym darem, w tym przypadku obojgu przyniosła jeszcze więcej bólu.
Bo miłość to wolność, a kochać znaczy pozwolić odejść. Nikt nie zasługuje na to, by zostać uwikłanym w związek bez przyszłości. W uczucie, które może zakończyć się tylko w jeden sposób. Do kogo jednak tak naprawdę należy decyzja?
Wzruszająca powieść o przewrotności losu i jego nieuchronności. O tym, że życie czasami brutalnie weryfikuje nasze plany i o sytuacjach, z których nie ma dobrego wyjścia.
Tomasz Kieres kolejny raz zabiera czytelników w podróż pełną wzruszeń, pytań o sens życia i o prawo do decydowania o losie ukochanej osoby.
Autor | Tomasz Kieres |
Wydawnictwo | Filia |
Rok wydania | 2019 |
Oprawa | miękka |
Liczba stron | 368 |
Format | 14.0 x 20.0 cm |
Numer ISBN | 9788380758216 |
Kod paskowy (EAN) | 9788380758216 |
Waga | 388 g |
Wymiary | 140 x 200 x 26 mm |
Data premiery | 2019.09.18 |
Data pojawienia się | 2019.09.03 |
Dostępna liczba sztuk | |
---|---|
Dostępność całkowita | 42 szt. |
Dostępność w naszym magazynie | 5 szt. (realizacja już jutro) |
Dostępność w punktach Bonito![]() |
---|
ul. Jagiellońska 4 (przecznica ul. Wolności) | Zamów i odbierz 2023.03.27 |
ul. Dmowskiego 12 (obok stacji Gdańsk Wrzeszcz) | Zamów i odbierz 2023.03.28 |
ul. Staromiejska 6 (50 m od Rynku) | Zamów i odbierz 2023.03.27 |
ul. Święty Marcin 47 (250 m od Zamku Cesarskiego) | Zamów i odbierz 2023.03.28 |
al. Komisji Edukacji Narodowej 51 (skrzyżowanie z ul. Płaskowickiej) | Zamów i odbierz 2023.03.27 |
al. Komisji Edukacji Narodowej 88 (Ursynów - metro Stokłosy) | Zamów i odbierz 2023.03.27 |
al. Niepodległości 54 (przy stacji metro Wierzbno) | Zamów i odbierz 2023.03.27 |
ul. Chmielna 4 (50 metrów od ul. Nowy Świat) | Zamów i odbierz 2023.03.27 |
ul. Czapelska 48 (200 m od ronda Wiatraczna) | Zamów i odbierz 2023.03.27 |
ul. Kondratowicza 37 (blisko Szpitala Bródnowskiego) | Zamów i odbierz 2023.03.27 |
ul. Pańska 96 (300 m od ronda Daszyńskiego) | Zamów i odbierz 2023.03.27 |
ul. Powstańców Śląskich 3 (obok restauracji McDonald's) | Zamów i odbierz 2023.03.27 |
ul. Stawki 8 (450 m od CH Arkadia) | Zamów i odbierz 2023.03.27 |
ul. Światowida 49/43 (pasaż Galeria Światowida) | Zamów i odbierz 2023.03.27 |
ul. Wspólna 27 (przecznica Marszałkowskiej) | Zamów i odbierz 2023.03.27 |
ul. Żeromskiego 1 (przy stacji metra Słodowiec) | Zamów i odbierz 2023.03.27 |
al. Armii Krajowej 12 (Budynek Centrum AB) | Zamów i odbierz 2023.03.27 |
ul. Jedności Narodowej 122 (blisko Parku Słowiańskiego) | Zamów i odbierz 2023.03.27 |
ul. Plac Grunwaldzki 25 (w budynku Grunwaldzki Center) | Zamów i odbierz 2023.03.27 |
ul. Ruska 2 (przy Placu Solnym) | Zamów i odbierz 2023.03.27 |
ul. Piotrkowska 193 (200 m od Politechniki Łódzkiej) | Zamów i odbierz 2023.03.28 |
Darmowa dostawa już od 299,00 zł
Zazwyczaj nie sięgam po romanse. Uważam, że są schematyczne i szkoda mi na nie czasu. W przypadku tej książki było trochę inaczej. Nadal nie przekonała mnie ona do polubienia tego gatunku, ale mogę powiedzieć, że na pewno nie jest to romans znacząco się różniący od większości książek tego gatunku.
Poznajemy Lenę, która by otrząsnąć się po nieudanym małżeństwie, wyjeżdża z siostrą i jej rodziną, na wakacje nad morze. Gdy na lotnisku spotyka przystojnego Kamila, sama jest zaskoczona swoją śmiałością i lekkością z jaką prowadzi z nim rozmowę. Ma wrażenie jakby w końcu znalazła swoją bratnią duszę. Kamil również jest zdziwiony swobodą, z jaką toczy się jego dialog z nowo poznaną kobietą. Wcale nie szuka związku. Jednak jakaś dziwna siła przyciąga go do Leny i nie pozwala o niej zapomnieć.
Czy spotkanie w samolocie będzie początkiem wielkiej miłości? Czy wręcz przeciwnie: początkiem końca i zwiastunem ogromnego bólu?
„Nie pozwól mu odejść” to romans, który łamie schemat słodkich miłosnych opowieści. W tej powieści znajdziemy zarówno namiętność i piękno zauroczenia jak i ból, łzy i złość towarzyszące rozstaniom. Rozdziały zostały tak skonstruowane, że nie jest łatwo oderwać się od lektury. Narastająca ciekawość i niepokój utrzymują zainteresowanie fabułą przez całą powieść. Jeśli macie już dość przesłodzonych miłosnych opowieści, ale szukacie lektury, która wywoła w was spore emocje, ten romans powinien być wręcz idealny.
Z polską literaturą zawsze było mi jakoś nie po drodze, a co dopiero jeśli chodzi o powieści obyczajowe, romantyczne czy melodramaty i to w dodatku spod męskiego pióra. Dlatego tak bardzo obawiałam się spotkania z "Nie pozwól mu odejść" Tomasza Kieresa. Czy słusznie?
Zacznijmy od tego, ze książka ujęła mnie już od pierwszych stron. No bo przecież każdy z nas uwielbia to uczucie, gdy może się utożsamić z głównym bohaterem, a o to wcale nie łatwo.
"Po drodze zajrzał do punktu z prasą. Tego samego, co zawsze. Teraz Rock -jest. Metal Hammer - jest. Kino, miesięcznik o filmach, który jako jedyny ostał się na rynku - jest." Jak dla mnie, za taką charakterystykę postaci +10 do "zajebistości" na start :)
To romantyczna historia, trochę taki melodramat, spotkanie dwójki ludzi po przejściach, których połączyło to "coś". Zawsze takie historie wydają się przereklamowane, bo albo są oklepane do bólu albo przekombinowane. Na szczęście autorowi udało się zachować tą równowagę i dopasować swój język do przedstawianej problematyki. Dzięki temu czyta się lekko, z pasją i emocjami. Bynajmniej nie jest to kolejna romantyczna powiastka dla młodzieży. Mamy tu dojrzałych bohaterów i taka jest cała powieść. Nieśpieszna, bezpretensjonalna, szczere i refleksyjna.
Bohaterami powieści są Lena i Kamil. Oboje są po czterdziestce i są samotni. Poznają się podczas zagranicznego wyjazdu. Ona przyjeżdża na urlop za namową siostry i jej rodziny. Z kolei on po rozstaniu z żoną, chce zamknąć pewien rozdział w swoim życiu. Przypadek sprawia, że już na lotnisku zapoznają się ze sobą. Później okazuje się, że są zameldowani w tym samym hotelu. Od początku przypadają sobie do gustu, wzajemnie podobają się sobie. Później ich wakacyjna znajomość przeradza się w namiętny romans. Zaczyna też ich łączyć pewna więź, pojawiają się też głębsze uczucia. Kiedy urlop zbliża się ku końcowi, niczego sobie nie obiecują, choć każde z nich ma nadzieję na coś więcej. Niestety skrywany przez Kamila sekret sprawia, że mężczyzna pomimo pragnienia bycia z Leną, decyduje się na całkowite zerwanie kontaktu. Co go do tego skłania? Czym kierował się w podjęciu tak bolesnej dla obojga decyzji: sercem czy rozumem? No i najważniejsze pytanie: jaką tajemnicę ukrywa?
To moja druga książka tego autora. Widać tu charakterystyczny dla niego styl, który jest dojrzały, uczuciowy, subtelny. Rzadko się zdarza żeby mężczyzna tak świetnie wczuwał się w emocje zarówno męskie, jak i damskie. W książce bohaterowie sporo czasu poświęcają na rozmowy i rozmyślania o swoich doświadczeniach życiowych i uczuciach. Nie wszystkim może przypaść do gustu takie analizowanie i zagłębianie się w emocje bohaterów, jednak właśnie ten zabieg, tak bardzo charakteryzuje styl autora. Mi ten styl podpasował i powieść czytałam z zainteresowaniem i z przyjemnością.
Mimo, że nie ma tu nagłych zwrotów akcji, bo wszystko toczy się wokół emocji bohaterów, to autor potrafi wzbudzić w czytelniku ciekawość i nie znudzić go. Osoby spodziewające się lekkiej historii o miłości mogą trochę się rozczarować. Ta powieść skierowana jest do osób ceniących dojrzałe, szczere refleksje nad tym, co spotyka nas w życiu i jaki to ma na nas wpływ. To też historia o podejmowaniu bolesnych decyzji, przewrotności losu i walce o swoje szczęście.
Wystarczy pytanie o wolne miejsce, a życie ulegnie nagłej zmianie. Tak było z Leną i Kamilem. Lecieli na wczasy odpocząć, a znaleźli miłość. Nie planowali jej. Znajomość rozwijała się błyskawicznie, nabierała rumieńców. Przez tydzień łączyły ich szczere rozmowy, rozumienie się bez słów, wspaniały seks. Bajka! Finał do przewidzenia, ale co dalej?
Autor rysuje obraz idyllicznej miłości w alternatywnej rzeczywistości. Zakochani poruszają się po nieznanym terytorium i zachowują się naturalnie. Łamią wszystkie schematy i standardy obowiązujące między dwojgiem poznających się ludzi. U nich wszystko jest nie tak. Może tak, skoro są dorośli i wolni? Seks na pierwszej randce? Tak. Autor pokazuje, że ludźmi rządzą schematy, opinie innych, postrzeganie siebie. Po co „kolejność działań”? Co to jest dorosłość? Miłość jawi się jako najpiękniejsze uczucie oraz jako prawo decydowania za innych, o innych. Czy tak można? Ludzie mają wolną wolę, a tu jej czasem zabrakło. Czy o byciu w związku nie powinno decydować dwoje ludzi? Po co istnieje kłamstwo?
Powieść w pewnej chwili staje się przewidywalna. Czeka się na wizję autora w finale. Nie podobało mi się dosłowne przytaczanie tych samych fragmentów z urlopu poszerzonych o analizę zachowania, wyłapywanie kłamstw. Można to było opisać ogólniej. Język i styl autora zasługują na uwagę. Rozmowy Leny i Kamila są luźne, bezpośrednie, kokieteryjne, zabawne, i do tego łapanie za słówka. Jest ono obecne w trakcie terapii, tylko cel jest inny. Opis scen erotycznych pobudza zmysły, a listy Kamila pełne miłości, czułe, wrażliwe poruszają czułe struny w czytelniku.
„Nie pozwól mu odejść” to nie tylko wakacyjny romans, to prawdziwa miłość, ale i ta wyrażana w nieco egoistyczny sposób, to psychoanaliza zakochanej i skrzywdzonej kobiety oraz stawianie życiowych pytań o nas samych, seksualność, podejmowanie decyzji, wolną wolę, sens życia. Przekonajcie się, jak przewrotny i nieuchronny bywa los, jak się „wybiera” mniejsze zło.
Lena pomimo tego że jest po rozwodzie już pięć lat nie ma żadnego mężczyzny, jej dzieci są już duże ale nadal całą swoją miłość przelewa na nie, kiedy jej siostra namawia ją na urlop z jej rodziną nie chce jechać ale potem jej ulega. Kobieta już na lotnisku poznaje przystojnego Kamila, rozmawia im się cudownie dlatego Lena postanawia zaszaleć i daje mu swój numer. Niespodziewanie okazuje się że Lena i Kamil mieszkają w tym samym hotelu a już po pierwszym spotkaniu kobieta przenosi swoje rzeczy do jego pokoju, razem przeżywają cudowny tydzień na kąpielach w morzu i kochaniu się. Pomimo zapewnień obojgu kochanków numer Kamila staje się nieaktywny już w dniu kiedy Lena wraca do domu, jest załamana ale postanawia nie odpuszczać, czy odnajdzie ponownie swoją miłość?
O autorze słyszałam dużo dobrego więc miałam nadzieję że książka będzie należała do tych od których nie mogę się oderwać, i tak było, pięknie przedstawiona historia miłości i walki o marzenia, kobiety czytając tę książkę mogą pomarzyć i na chwilę stać się główną bohaterką .
Akcja toczy się bardzo szybko i dużo się tutaj dzieje, ale w tym wszystkim wątki są dobrze poprowadzone i dzięki temu nie mamy wrażenia że czegoś o postaciach nie wiemy lub jakieś wydarzenie nie zostało dobrze opisane. Podoba mi się też to że tutaj żadnej postaci nie da się nie lubić, nawet Kamila który wykorzystał kobietę i porzucił, ponieważ po poznaniu jego historii znajduje się dla niego usprawiedliwienie.
Po przeczytaniu tej książki jestem pewna że sięgnę jeszcze po twórczość Tomasza Kieresa, bo swoimi książkami pozwala mi marzyć i oderwać się od codzienności.
Tak wiele pytań, tak mało odpowiedzi. Książka ta to doskonały dowód na to, że mimo swojej przeszłości, można patrzeć na przyszłość pełną miłością. Nigdy nie jest za późno, aby coś się wydarzyło. Nie jest za późno aby pogodzić się z wewnętrznym bólem. Ograniczenia są tylko w naszej głowie. W świecie Tomasza Kieresa wszystko jest możliwe. Jeśli tylko w coś głęboko wierzymy, możemy to osiągnąć. Lena mimo początkowemu zamknięciu, z każdą przeczytaną kartką coraz bardziej przekonuje się, że miłość naprawdę istnieje. Wszystko zbiegi okoliczności, są trochę nierealne, ale w ciekawy sposób pokazują jak działa siła ludzkich marzeń.
Tomasz Kieres najnowszą powieścią „Nie pozwól mu odejść” ufundował mi wiele wzruszających chwil i porywów serca. Historia zapisana na kartach tej książki, zawiera bardzo wartościowe i życiowe przesłanie. Miłość to ogromne uczucie, które nie tylko uskrzydla, lecz może prowadzić do podjęcia decyzji, które zawierają wiele znaków zapytania. Po przeczytaniu tej powieści, mnóstwo pytań ciśnie się na język, a odpowiedzi nie zawsze są jednoznaczne. Książka zmusza nas do podjęcia analizy, jak my sami postąpilibyśmy, będąc w tym samym położeniu, co jej bohaterowie? Lena i Kamil, bo o nich mowa, poznali się w kurorcie, choć tak naprawdę po raz pierwszy zetknęli się na lotnisku. Tych dwojga połączy nie tylko namiętne uczucie, lecz doświadczenie przeszłości, które dało im w kość. Kobieta, która jest rozwódką nie wierzy już w to, że los może się do niej uśmiechnąć. Zamknęła przed sobą myśl o nowej miłości, o poznaniu kogoś wartościowego, z kim mogłaby na nowo ułożyć sobie życie. Nie daje sobie szansy na szczęście i radość u boku drugiego mężczyzny. Z kolei Kamil, któremu życie dało się we znaki, niesie ze sobą bagaż doświadczeń, które zmuszają go do zerwania dotychczasowego trybu życia. Tajemnice z przeszłości zdają się przekreślać jego szanse na czerpanie z życia pełnymi garściami. Aż do czasu, gdy oboje trafiają na siebie na mapie swego życia. Pytanie tylko, czy droga ta będzie usłana różami, czy napotykać będą na przeszkody, które na pierwszy rzut oka wydawać mogłyby się nie do przejścia. Czy potęga miłości, jaka między nimi zaiskrzyła, da im na tyle siły, by przejść przez tę wyboistą drogę? Czy uczucie, które ich połączyło, będzie na tyle silne i trwałe, by mogli w pełni jego moc? Ciekawe, co takiego los dla nich zgotował? Książka jest doskonałym dowodem na to, że każdy człowiek z przeszłością może patrzyć w przyszłość pełną miłości. Miłości na którą nigdy nie jest za późno, niezależnie od czasu i bólu jaki kiedyś wyryła w naszym sercu. „Nie pozwól mu odejść” to bez wątpienia książka, która nie pozwoli Wam odejść od jej lektury, aż nie poznacie całej historii tej miłości. Tomasz Kieres porywa nas do świata, gdzie wszystko jest możliwe. Jeśli tylko głęboko wierzymy w istotę tego uczucia. Autor potrafi wzruszyć, wycisnąć z nas łzy. Bo jak nie wzruszyć się taką historią. I jeśli tęsknicie za porywami serca to koniecznie dajcie porwać się powieści Tomasza Kieresa. A jeśli Autor porównywany jest do Nicolasa Sparksa, to będę musiał sięgnąć również do twórczości amerykańskiego pisarza. Wreszcie z dumą mogę stwierdzić, że mężczyźni potrafią być uczuciowi, wyrażać swoje emocje, a co najważniejsze nie boją się miłości. Wiecie, dlaczego mogę tak stwierdzić. Otóż Tomasz Kieres jest na to doskonałym dowodem. Tak sobie myślę, że powieść tę mogę zaadresować nie tylko kobietom, lecz każdy mężczyzna powinien po nią sięgnąć, by przekonać się, że miłość nie boli, a jej wyrażanie jest również męskie.
http://www.czyt-nik.pl/recenzje/milosc-nie-jedno-ma-imie/
Moje pierwsze spotkanie z Tomaszem Kieresem mogę uznać za udane. Autor okrzyknięty polskim Nicholasem Sparksem, przynajmniej według mnie, posiada dużo większą wrażliwość. Wrażliwość, o którą nie podejrzewałabym mężczyzny. Sama nie jestem typem romantyczki, ciężko mnie wzruszyć, ale książki w tym gatunku lubię. W szczególności gdy mnie czymś zaskakują. Brawa dla autora za to, że pokazał dojrzały związek, bo jest to na pewno trudniejsze niż delikatna, momentami nieskazitelna, pierwsza miłość.
Historia opowiada o nieprawdopodobnym wręcz spotkaniu Kamila i Leny. Oboje po przejściach, trochę nieufni, trochę wycofani, ale jednak łączy ich krótka, lecz intensywna znajomość. Wakacje się kończą, a rzeczywistość nie jest tak bajkowa jakby się mogło wydawać.
Powieść dla romantyczek, osób wrażliwych, które muszą koniecznie przygotować chusteczki do lektury. Tutaj nie będzie idealizowania, naciągania rzeczywiatości. Autor ukazał trudny temat, wręcz kontrowersyjny. Taki, który wywoła duże emocje i każdemu czytelnikowi zada bardzo ważne pytanie. Gwarantuję, że po skonczeniu czytania, ta historia zostanie Wam w głowie.
Świetna książka, którą czyta się niesamowicie szybko i przyjemnie. Autor nazywany polskim Sparksem jeszcze odbiega od tego mistrza, ale myślę, że jeżeli będzie tworzył kolejne historie podobne do tej, ma ogromne szanse w pełni zasłużyć na to miano. Jak na razie zapowiada się bardzo obiecująco, a ja już po jednej przeczytanej książce czekam niecierpliwie na kolejne i jestem pewna, że sięgnę po nie bez wahania.
Bardzo podoba mi się niecodzienna historia, w którą Kieres nas wprowadza. Fakt, że jest ona mało prawdopodobna, ale przecież właśnie o to chodzi. Książki z tego gatunku mają dać nam poczucie, że wszystko w życiu jest możliwe i ja właśnie to czułam podczas chwil spędzonych z bohaterami. Nie mogłam oderwać się od tej historii i przeczytałam ją w ciągu jednego dnia, co moim zdaniem świadczy o jej fenomenie. Głęboko poruszająca, a momentami wyciskająca łzy radości i smutku. W pełni utożsamiałam się z główną bohaterką podczas czytania i starałam się zgłębić każdą emocję, jaka jej towarzyszyła. Niesamowita historia, która z każdą kolejną stroną wciąga jeszcze bardziej. Nic bym w niej nie zmieniła i nie żałuję nawet sekundy którą z nią spędziłam. Wręcz przeciwnie. Uważam, że był to świetny czas płynący na wykonywaniu mojej ulubionej czynności – czytaniu, ale także na przemyśleniach, bo do tego skłania nas autor.
Polecam gorąco! Nie pożałujecie.