Powieść o prawdziwej miłości i o życiu w świecie, w którym nie ma żadnej pewności.
Młoda nauczycielka Laura, z miłości do męża pochodzenia żydowskiego, podejmuje drastyczną decyzję i dobrowolnie przeprowadza się do jego rodziny w łódzkim getcie.
Czy uda się jej uratować tych, których kocha najbardziej?
Początek II wojny światowej. Łódź. Młoda nauczycielka Laura, z miłości do męża pochodzenia żydowskiego, podejmuje drastyczną decyzję i dobrowolnie zamieszkuje z jego rodziną w łódzkim getcie. Mimo wielu obaw nie jest do końca świadoma, co to oznacza. Wie jedno: kocha i nie potrafi żyć bez swojego ukochanego.
W getcie doświadcza piekła na ziemi. Stłoczeni na niewielkim kawałku ziemi Żydzi umierają na jej oczach każdego dnia, a ona nie może temu zaradzić. Wycieńczająca, wielogodzinna praca i głód stają się jej codziennością, w której za wszelką cenę stara się przetrwać, a przy tym zachęcać dzieci do nauki, zachowując pozory normalności. To misja, którą pragnie realizować bez względu na okoliczności. Na początku uczy w szkole, a po jej zamknięciu organizuje lekcje w domu. Niestety Żydów, których stać jeszcze na taki przywilej, jest coraz mniej. Z czasem pieniądze potrzebne są przede wszystkim na… utrzymanie się przy życiu.
Laura jest gotowa na wszystko, by ocalić rodzinę męża, i nawet w najtrudniejszych chwilach, gdy ukochany trafia do więzienia, nie traci nadziei, że uda im się uniknąć najgorszego.
Getto łódzkie nie jest często ukazywane w literaturze pięknej. Książka Anety Krasińskiej jest jedną z niewielu opowieści osadzonych w wojennej rzeczywistości „łódzkiej dzielnicy zamkniętej”.
„Autentyczne wydarzenia i postaci historyczne stały się tłem do opowiedzenia uniwersalnej opowieści o człowieku postawionym w skrajnej sytuacji, który rozpaczliwie walczy o zachowanie człowieczeństwa”. – dr Adam Sitarek, centrum Badań Żydowskich Uniwersytetu Łódzkiego
Autor | Aneta Krasińska |
Wydawnictwo | Jaguar |
Rok wydania | 2022 |
Oprawa | miękka ze skrzydełkami |
Liczba stron | 320 |
Format | 21.0 x 14.6 cm |
Numer ISBN | 978-83-8266-077-7 |
Kod paskowy (EAN) | 9788382660777 |
Data premiery | 2022.03.16 |
Data pojawienia się | 2022.03.02 |
Dostępna liczba sztuk | |
---|---|
Dostępność całkowita | 81 szt. |
Dostępność w naszym magazynie | 2 szt. (realizacja 2024.04.21) |
Dostępność w punktach Bonito |
---|
ul. Jagiellońska 4 (przecznica ul. Wolności) | Zamów i odbierz 2024.04.22 |
ul. Dmowskiego 12 (obok stacji Gdańsk Wrzeszcz) | Zamów i odbierz 2024.04.22 |
ul. Staromiejska 6 (50 m od Rynku) | Zamów i odbierz 2024.04.22 |
ul. Piotrkowska 193 (200 m od Politechniki Łódzkiej) | Zamów i odbierz 2024.04.22 |
al. Komisji Edukacji Narodowej 51 (skrzyżowanie z ul. Płaskowickiej) | Zamów i odbierz 2024.04.22 |
al. Komisji Edukacji Narodowej 88 (Ursynów - metro Stokłosy) | Zamów i odbierz 2024.04.22 |
al. Niepodległości 54 (przy stacji metro Wierzbno) | Zamów i odbierz 2024.04.22 |
ul. Chmielna 4 (50 metrów od ul. Nowy Świat) | Zamów i odbierz 2024.04.22 |
ul. Czapelska 48 (200 m od ronda Wiatraczna) | Zamów i odbierz 2024.04.22 |
ul. Kondratowicza 37 (blisko Szpitala Bródnowskiego) | Zamów i odbierz 2024.04.22 |
ul. Pańska 96 (300 m od ronda Daszyńskiego) | Zamów i odbierz 2024.04.22 |
ul. Powstańców Śląskich 3 (obok restauracji McDonald's) | Zamów i odbierz 2024.04.22 |
ul. Stawki 8 (450 m od CH Arkadia) | Zamów i odbierz 2024.04.22 |
ul. Wspólna 27 (przecznica Marszałkowskiej) | Zamów i odbierz 2024.04.22 |
ul. Żeromskiego 1 (przy stacji metra Słodowiec) | Zamów i odbierz 2024.04.22 |
al. Armii Krajowej 12 (Budynek Centrum AB) | Zamów i odbierz 2024.04.22 |
ul. Jedności Narodowej 122 (blisko Parku Słowiańskiego) | Zamów i odbierz 2024.04.22 |
ul. Plac Grunwaldzki 25 (w budynku Grunwaldzki Center) | Zamów i odbierz 2024.04.22 |
ul. Ruska 2 (przy Placu Solnym) | Zamów i odbierz 2024.04.22 |
Darmowa dostawa już od 299,00 zł
O miłości, którą los próbuje rozedrzeć na pół, ale przecież ona musi być cała...
Pisałam Wam ostatnio, że w jesień idę czytelniczo wyposażona. I wojenność miała poczekać jeszcze chwilę, ciut, ciut, ale nagle, dość nieoczekiwanie, zapukała "Nauczycielka z getta", a że ostatnio rzadko sięgam po polskie, to stało się. Odwrotu nie było, za to obawa czy nie zawiedzie. Tak się nie stało i od razu zaznaczam, że niech każdy kieruje się tu sobą.
Oto Laura, dwudziestotrzyletnia nauczycielka, która właśnie poczuła powiew uczuć najwznioślejszych. W końcu pamiętacie jak słodko smakuje chwila zaręczyn, a potem już tylko miód i mleko. I to się dzieje, a wybrankiem dziewczyny jest syn profesora żydowskiego pochodzenia, Dawid Lewiatan. Dni do ślubu odliczają niczym koraliki. O jak pięknie, jak sielsko! Czujecie jak zgrzyta między zębami? Macie racje, o takiej nie byłoby tutaj. To wcale nie książka o mdłych emocjach czy gładkim "razem" po kres. I żyli długo, i szczęśliwie. Nie ta bajka, nie to miejsce.
Autorka pozbierała fragmenty, szczątki i gruzy historii autentycznych i ubrała w powieść. Być może dlatego nie czułam przekoloryzowania i sztucznych świateł. A tych nie lubię.
1 września 1939 r., u głównej bohaterki, dreszcz wywołuje nie pocałunek, ale wycie syren. Zamiast dzwonka na przerwę, słyszy sygnał zwiastujący piekło. Chwila, która zmienia wszystko. Dawid trafia do łódzkiego getta, ona nie musi. Ona chce. Szybko zderza się z twardym jak kamień życiem, ale na odwrót jest już za późno. A może to nie własny ucisk, ale wszechobecna śmierć boli bardziej?
Nędza, wwiercające się myśli o ułomkach chleba, choroby, rewizje, okrucieństwo i praca, która odbiera wolność i tchnienia. I ten nieustający dźwięk spadających bomb, który przypomina o najgorszym. Nauczycielka języka polskiego nie pozwala się jednak przygnieść do ziemi. Na tych zgliszczach pragnie budować. Nowe pokolenia, nowe siły, tlące się nawet w ciemności. Widzi dalej. Może brzmi idealistycznie, ale takie postawy nie są wyłącznie pisarskim wymysłem. Uczy jak może, gdziekolwiek się da, szkoła, dom. Doświadcza najgorszego. Jednak nawet gdy Dawid, pracujący jako piekarz, trafia do więzienia, nie traci ducha. Nie ulatuje z niej dusza. Czy to już heroizm czy wciąż normalność?
Motyw wojny rzeczywiście pojawia się gęsto na literackich kartach, ale czy podobnie nie jest z romansem, rodzinnymi patologiami czy kryminalnymi zawiłościami? I to od klasyki przez pop. Kolejny raz dobija się do mnie pytanie, czy oblicze wojny może pozostawić niewzruszonym? A może jednak nam powszednieje, podawane zbyt często na tacy? Odkąd zło dzieje się na naszych oczach, tuż obok, a nie hen daleko, odkąd czujemy jego oddech na własnych plecach, jakby rosło. I tak trudno uwierzyć, że największe błędy są powtarzane. Tak szybko zapominamy.
To opowieść o determinacji i opadaniu z sił. O czułości i bezmiłości. O rozwijaniu się życia i kurczeniu się empatii. O łzach i o tym, że to one podlewają bohaterstwo. O małych gestach, które nabierają wielkich znaczeń. O obcinaniu skrzydeł i sklejaniu tych złamanych. O młodości z naiwnym wzrokiem, ale i dojrzałości, do której zmusza bure niebo nad głową. Pełna bolesnych kontrastów, które kłują niczym kolczasty drut.
Proza o dwóch stronach muru - byciu człowiekiem i niebyciu. Może do kogoś przemawiać lub nie. I obie możliwości są dopuszczalne, bo czytelnicza pasja to przede wszystkim wolność.
Na rynku jest wiele książek opisujących los ludzi w czasie II Wojny Światowej. Byli to ludzie z różnych miast w Polsce, ale mało jest powieści, które opisują życie mieszkańców Getta w Łodzi.
Pani Aneta Krasińska przenosi nas do Łodzi, do roku 1939. Poznajemy młodą nauczycielkę Laurę, która kocha soją pracę z dziećmi i swojego narzeczonego – Dawida. Jest bardzo szczęśliwa, bo już za cztery miesiące mają się pobrać. Kończy się lat i czas wracać do szkolnych ław. Jednak zamiast radosnego dzwonka, dzieci i Laura słyszą wycie syren i komunikat o wkroczeniu wojsk niemieckich do Polski. Lekcje zostają odwołane a zaczyna się piekło. Ci, którzy przeżyli I Wojnę Światową mówili, ze „to niemożliwe by Europa dopuściła się kolejnej wojny”. Rozpoczyna się walka o przetrwanie i zachowanie resztek człowieczeństwa. Bombardowania, ucieczki, wyprawy na wieś po żywność, strach, przemoc, okrucieństwo tak teraz wygląda każdy dzień Laury. Pewnego dnia znika ojciec Dawida, później on sam. Dopiero teraz młoda kobieta dowiaduje się, jak wiele granic przekroczyli okupanci i jak wygląda piekło na ziemi.
Laura to kobieta, która była w stanie poświęcić wszystko byle tylko móc być ze swoim ukochanym. Udała się do miejsca, z którego każdy pragnął się wydostać. Nie jest do końca świadoma tego co ja czeka za kolczastymi murami. Wie jedno – nie potrafi żyć bez Dawida. W getcie postanawia uczyć dzieci, by chociaż trochę dać im normalności. Głód, zimno, ciężka praca… to teraz jej życie.
Pomimo wszystko ma nadzieję, że ten horror skończy się i jeszcze zaznają szczęścia. Jak dalej potoczą się losy Laury u Dawida? Czy możliwa jest miłość nazisty do Żydówki? Przekonajcie się sami.
Książka należy do tych, które ciężko odłożyć. Wciąga od pierwszych stron i zapada w pamięci na dłużej. Czuje się wiosenny klimat i marzenia młodych zakochanych, a następnie ból, strach i grozę, która nadchodzi wraz z rozpoczęciem roku szkolnego. Jest to powieść o miłości, oddaniu, marzeniach, ale również, wojnie i stracie. O tęsknocie za normalnością. Uczucia Laury do męża są tak silne, że czytelnik sam ich doznaje.
Książkę bardzo polecam każdemu, kto lubi powieści łączące historię i romans. Książki o wojennym okrucieństwie i pięknej miłości, która przetrwa wszystko.
Laura i Dawid są narzeczeństwem i planują ślub. Choć on wyznaje judaizm, to dla niej jest w stanie zmienić swoją wiarę. Zakochani spędzają ze sobą czas w przerwach od pracy i oczywiście - za pozwoleniem rodziców Laury. Ich szczęście nie trwa jednak długo, ponieważ 1 września 1939 do Polski wkracza armia Hitlera. Rozpoczyna się II wojna światowa, a wkrótce po tym Dawid zostaje zabrany do żydowskiego getta. Laura, zakochana w Dawidzie, postanawia w imię miłości przekroczyć bramy tego małego piekła na ziemi. Czy uda im się przetrwać w wydzielonej, biednej dzielnicy? Czy to miejsce stanie się ich ?bezpieczną? przystanią?
Powiem szczerze, że istnieje realna możliwość tego, że po ten tytuł sięgnęłam w dość nieodpowiednim czasie. Wątek wojny okazał się jeszcze bardziej przygnębiający, a wszystko przez obecną sytuację za naszą wschodnią granicą. Moja ciekawość była jednak większa, więc nie mam zamiaru się teraz na siebie wściekać - chciałam przeczytać tę książkę i chciałam zobaczyć, jak autorka poradzi sobie w takiej historii. No i cóż, musicie wiedzieć, że poradziła sobie po prostu bardzo dobrze.
Główną bohaterką książki jest Laura, która wzbudziła moją sympatię właściwie od samego początku. Polubiłam jej charakter, podejście do życia, miłość i pasję do swojej pracy oraz dzieci, z którymi pracowała. Uważam ją za postać bardzo dobrze wykreowaną i zdecydowanie wartą uwagi czytelnika. Podobnie zresztą jest z jej ukochanym, Dawidem. Choć jego może nie do końca dałam radę polubić i poznać tak dobrze, jak Laurę, to wciąż jestem w stanie zauważyć jego pozytywne cechy. Dawid jest mężczyzną opiekuńczym, troskliwym, kochającym oraz szanującym innych ludzi, a zwłaszcza kobiety. Oczywiście, w sytuacji, w jakiej znaleźli się bohaterowie powieści, udało mu się zachować zimną krew, a jego determinacja oraz potrzeba przetrwania po prostu wzbudziły mój podziw.
Aneta Krasińska po raz kolejny pokazała, jak dobrze radzi sobie ze słowem pisanym, a przedstawienie bardzo trudnych realiów wojennych wyszło jej naprawdę świetnie. Podczas lektury niejednokrotnie odczuwałam prawdziwy strach przed tym, co jeszcze się wydarzy, a rosnące napięcie tylko to uczucie potęgowało. Nie będę też ukrywać - historia Laury i Dawida po prostu mnie porwała i całkowicie zajęła moje myśli w ostatnich dniach. Wciąż łapię się na tym, że myślę i zastanawiam się nad tym, co by było, gdyby...?
„Nauczycielka z getta” to powieść o niesamowitej sile, odwadze i brutalności. To powieść o tym, że wojna nie wybiera i nie zwraca uwagi na swoje ofiary – nawet jeśli są to dzieci. Zdecydowanie jest to powieść dla tych, którzy są w stanie znieść duży ładunek emocjonalny w książkach, bo bardzo trudno tutaj o zachowanie zimnej krwi. Zakończenie daje szansę na to, że być może pojawi się kontynuacja, choć może to być też moja desperacka nadzieja na taki stan rzeczy. W każdym razie - gorąco polecam Wam ten tytuł.
Kolejna historia, która przenosi nas do czasów II wojny światowej. Do czasów, kiedy to niesprawiedliwa codzienność niewinnych w obliczu działań wojennych ludzi zostaje nam po raz kolejny ukazana i nad którą nam dzisiaj pozostaje się zastanowić.
To w rzeczywistości pełna emocji opowieść, która poruszyła te najdelikatniejsze, a za razem najczulsze struny w moim sercu. Autorka na kartach książki przedstawia nam historię niezwykłej młodej kobiety, nauczycielki, która z miłości do niedawno poślubionego mężczyzny przestąpiła próg getta. Dobrowolnie utkwiła w świecie pełnym bólu i cierpienia, gdzie strach czaił się w każdym zakamarku i gdzie niepewność odbierała wiarę w jutro...
Pełna bólu, pełna łez i cierpienia opowieść o trudnych wyborach, które jak się później okazało przesądziły o życiu tych, których kochała nade wszystko. Czy uda się jej ochronić choć kilka ludzkich istnień?? Czy przyjdzie dzień, kiedy będzie żałowała swojej decyzji??
Napiszę krótko – przeczytajcie. Zmierzcie się z tą historią, gdzie miedzy słowami rozbrzmiewa miłość, gdzie strach o najbliższych odbiera wiarę w siebie i gdzie podejmowane decyzje decydują o życiu lub śmierci tych, którzy są najważniejsi...
Polecam całym sercem nie tylko fanom literatury z historią w tle… To książka, która wzbudza niesamowite emocje i która pozostaje w pamięci znacznie dłużej niż tylko na czas lektury. A ja wyczekuję już kontynuacji, bowiem samo zakończenie pozostawiło ogromny niedosyt i sprawiło, że myślami ciągle jestem w łódzkim getcie…, bo to historia, którą nie sposób wymazać z pamięci.
Temat Wojny nigdy nie był, nie jest i nie będzie czymś co miło się wspomina, ale nasza pamięć może uchronić przyszłe pokolenie przed tym co złe, przed tym czego człowiek nie powinien zrobić innemu człowiekowi.
Dziś spotkaliśmy się przy książce, na której pociekły mi łzy, ale jeszcze przez ten cały ból jaki panuje na Ukrainie. Gratuluje autorce, bo historia jaka zawarta jest w środku powinna być przedstawiana wszędzie i każdemu. Nie tylko książki do historii mogą uczyć, ale i takie książki jak obecny tytuł. Historia oparta na prawdziwych losach ludzkich jakie miały miejsce podczas II Wojny Światowej.
Przedstawiam wam Laurę młodą nauczycielkę, która według mnie jest prawdziwą nauczycielką, która powinna być wzorem dla innych dzisiejszych nauczycieli, bo coraz mniej jest takich z powołania z chęcią bycia z dziećmi i przekazania im nie tylko wiedzę jaką ma w programie, ale coś więcej.
Nasza bohaterka dla miłości, dla bycia z mężem gotowa była skłamać o swoim pochodzeniu, żeby tylko dostać się do obozu i być blisko z nim, z rodziną. Sama zadałam sobie pytanie, ile ja byłabym gotowa poświecić dla bliskich? Oczywiście, że wszystko, ale odpowiadam w chwili, w której mam ciepło w domu, zdrową rodzinę, i każdy jest najedzony, wolny.
Przeczytasz to co spotkało Laure w Gettcie i to co poświęciła dla ratowania życia nie tylko swojego. Temat trudny i nie ma co kolorować więc, jeżeli jesteś osobą o słabych nerwach to może poczekaj na inny moment. To nie jest łatwy temat do pisania i tego nie muszę tłumaczyć, bo mając rok 2022 widzę, ile krzywdy spotkało Ukrainę, widzę kto pomaga, a kto udaje, że nie widzi i sama mam swoje przemyślenia na temat całości.
Kochani ja będę polecała książkę, bo moje łzy na końcu to najlepsza recenzja. Byłam „wściekła” ale dumna jestem, że mam ją na półce. Kiedyś przekażę córce dla podtrzymania pamięci.
Po przeczytaniu tej książki, długo musiałem składać myśli, aby nakreślić emocje, które mną targały podczas lektury. „Nauczycielka z getta” to powieść poruszająca, wyciskająca łzy oraz uświadamiająca nam jak ogromna siła drzemie w miłości. Tytuł mej recenzji oraz to, co w niej zawarte nie odda w pełni ducha zawartego na kartach książki Anety Krasińskiej. Bez wątpienia jest to historia mocno wdzierająca się do naszego serca, do naszego umysłu. Pozostawia w nas emocje, które budują obraz kobiety, dla której miłość nie znała granic.
Autorka kreśli historię Laury, młodej nauczycielki, która w imię miłości do swojego męża pochodzenia żydowskiego dobrowolnie, chcąc być razem z nim przekracza bramy łódzkiego getta. Kobieta nie jest świadoma piekła, które na nią czeka. Jednak miłość do Dawida jest silniejsza. Cierpienia, którego doświadczyła jest niewyobrażalne. Chcąc zmniejszyć ból cierpienia wśród dzieci postanawia zachęcić je do nauki.
Historia opisana przez Anetę Krasińska porusza, pozostaje z nami na zawsze. Dziś trafia ona do nas jeszcze mocniej. Pokazuje nam, że miłość jest w stanie nieść ukojenie, siłę. Siła tej powieści jest jej autentyczność. Autorka w piękny sposób ukazała trudną historię, sprawiając, że łzy same cisną się do oczu.
Bez wątpienia „Nauczycielka z getta” jest powieścią jakże dziś potrzebną. Aktualną, a zarazem dającą nadzieję, że miłość zwycięży. I z taką nadzieją pozostawiam każdego z Was. Zdecydowanie zachęcam Was do lektury tej książki. To piękna a zarazem smutna historia. Styl w jakim autorka ją przedstawiła zasługuje na uznanie. Ta historia pozostawia trwały ślad. Ta historia pozostanie ze mną już na zawsze.
"Nauczycielka z getta" to bardzo ciężka lektura, w szczególności teraz, kiedy Europa stoi w obliczu konfliktu zbrojnego. Jednak czasy wojenne to nasza historia i trzeba ją znać.
Laurę i Dawida łączy wielka miłość, a dzieli pochodzenie. Mężczyzna jest Żydem. Mimo to, tych dwoje postanawia być razem. Kiedy Dawida przenoszą do getta. Laura podąża za ukochanym i dobrowolnie przekracza bramy getta, miejsca gdzie każdy dzień to walka o przetrwanie. Gdzie panuje niewyobrażalny głód.
Akcja książki rozgrywa się podczas II wojny światowej. Historia opisana w książce pokazuje ile w stanie jest znieść człowiek dla miłości. Bohaterowie książki mimo ogromnej tragedii potrafią się zjednoczyć, dzielą się ostatnim kawałkiem chleba.
Ile jesteśmy w stanie poświęcić dla uczucia? Jak wielką cenę jesteśmy gotowi zapłacić, aby być razem z osobą, którą kochamy? ❤️
Takie pytania zadawać sobie będziecie podczas lektury książki Anety Krasińskiej pt. "Nauczycielka z getta".
Pisarka przenosi nas do Łodzi tuż przed wybuchem II wojny światowej. Poznajemy młodą nauczycielkę Laurę Kozłowską, która jest z wzajemnością zakochana w Dawidzie Lewiatanie. Trudne jest to uczucie, ponieważ chłopak jest Żydem, do tego, aby poślubić Laurę musi porzucić judaizm. Na szczęście miłość tych dwojga zostaje zaakceptowana przez ich rodziców. Wkrótce dochodzi do zaręczyn, a w planach jest ślub. Niestety, jak to w życiu bywa, zawsze musi stanąć coś na drodze do wymarzonego szczęścia. I w tym przypadku nie jest inaczej, a przeszkodą okazuje się wybuch wojny. W Łodzi powstaje getto i wszyscy Żydzi zostają tam przesiedleni. Laura jest jednak Polką i jej ten nakaz nie obowiązuje. Czy miłość okaże się silniejsza, czy też zwycięży zdrowy rozsądek? 💙
O tym musicie już przekonać się sami, bo ja nie chciałabym odbierać Wam przyjemności czytania.
Aneta Krasińska stworzyła piękną poruszającą historię. Ukazała marzenia bohaterów i co się z nimi dzieje w konfrontacji z wojną. Pomimo bardzo trudnych scen, które łamią serce, w książce jest też nadzieja na lepsze jutro. Aby przeżyć, trzeba mocno ufać, że zło zostanie pokonane, a dobro zwycięży. Trzeba tak czynić, aby nie zanurzyć się w beznadziei i rozpaczy. Laura jest nauczycielką z powołania i robi wszystko, aby odwrócic myśli swoich uczniów od głodu, biedy i dojmującego smutku.
Aneta Krasińska nie boi się trudnych tematów, co sprawia, że jej książki są pełne emocji. Zaletą jest także lekki styl.
Bardzo podobał mi się wątek uczucia pomiędzy Niemcem Erykiem i Żydówką Elizą. I ta zrodzona przed wojną miłość nie przeminęła, chociaż tak bardzo zmieniła się rzeczywistość, w której przyszło im żyć. Autorka ukazuje, że nie należy mierzyć wszystkich jedną miarą. I o tym musimy pamiętać i dziś... 🌷🌷🌷
Książkę serdecznie Wam polecam, a Aneta Krasińska od tej pory należeć będzie do grona moich ulubionych pisarek.
Opinia pochodzi z mojej strony Zapiski przy Kawie.
Młoda nauczycielka Laura, z miłości do męża żydowskiego pochodzenia, podejmuje drastyczną decyzje i zamieszkuje z jego rodziną w łódzkim getcie. Nie do końca jest świadoma i nie wie jak bardzo ta decyzja zmieni jej życie...
„Nauczycielka z getta” to pełna emocji ale i bardzo smutna historia którą nie do końca jest fikcją literacką. To opowieść o ludziach gdzie walka o przetrwanie, złość i bezradność jest na porządku dziennych. Autorka w niezwykle obrazowy sposób ukazała dramat i brutalność tamtych czasów. Ukazuje ogrom cierpienia i bestialstwo dopuszczających się tej zbrodni. Plastyczne opisy powodują, iż wraz z bohaterami czujemy strach, doświadczamy ubóstwa i skrajnej nędzy ale i miłości. Postacie pomimo tego nie poddają się, są pełni uporu, determinacji i w tych niezwykle ciężkich czasach nie zapomnieli o miłości do bliźniego czy pomocy potrzebującym. Mając tak niewiele potrafili pomóc innym zostając przy tym ludźmi. To opowieść gdzie lęk i niepewność miesza się z chwilami radości i miłości, a otwarte zakończenie daje nadzieję. Ta niełatwa lektura zdecydowanie warta jest uwagi, łamie serce i dzięki temu pozostaje z czytelnikiem na dłużej.
"Wybrała miłość i poszła tam, skąd każdy pragnął się wydostać."
Książka przypomniała mi film "Życie jest piękne " Roberto Benigni za który otrzymał Oscara.
Pamiętam, oglądałam relację z rozdania nagród, skaczącego po fotelach artystę🙂
Zaczęło się spokojnie, niewinnie. Trochę infantylne. Myślałam, kolejna z cudnymi zbiegami okoliczności, ale czyta się dobrze, więc do brzegu.
Na kolejnych stronach było coraz mocniej, trudniej. Szczęśliwe zakończenia się ulotniły. Kończyło się śmiercią, łzami tęsknotą.
Moc emocji, wzruszeń, smutku.
Granice człowieczeństwa zostały przekroczone. Walka o przetrwanie, ale nie za cenę życia innych ludzi.
Zakończenie otwarte, mam nadzieję.
Wszystko we mnie prosi by jednak tym którzy pozostali się udało.
Okładka książki krzyczała do mnie od pierwszego wejrzenia. Czytaj.
Stanowczo mój typ literatury. Twardy, sugestywny.
To nie miało prawa się zdarzyć...
Mam nadzieję, że nigdy się nie powtórzy.
Pani Aneto dziękuję.
Laura jest nauczycielką, wiedzie spokojne życie wraz z rodzicami i narzeczonym Dawidem, który jest żydowskiego pochodzenia. Kiedy wybucha wojna, młodzi postanawiają się jak najszybciej pobrać, później mężczyzna zostaje zatrzymany i wraz z rodzinom zamknięty w łódzkim gettcie. Laura nie mogąc żyć bez męża postanawia dobrowolnie przekroczyc bramy getta, szybko jednak przekonuje się, że dzieją się tam straszne rzeczy. Kobieta podejmuje pracę nauczycielki, by chociaż dzieci mogły zaznać normalności. Co dokładnie działo się za murami getta? Czy Laura i Dawid zaznają jeszcze szczęścia?
To już moje kolejne spotkanie z twórczością autorki i wiedziałam, że "Nauczycielka z Getta", podobnie jak wcześniejsze jej książki przeze mnie przeczytanie będzie poruszała trudne, wręcz bolesne tematy. Książki pisane przez autorkę są ogromnie życiowe, bije z nich realizm, ukazują życie prawdziwych ludzi, borykających się z problemami dnia codziennego, a przy tym za każdym razem niosą za sobą jakiś przekaz. Tym razem @anetakrasinska postanowiła zabrać nas razem z bohaterami w niezwykle przerażającą, poruszająca i wzruszająca podróż, a mowa tutaj o czasach II Wojny Światowej i tego co działo się za murami łódzkiego getta. Ta książka jest mi szczególnie bliska, ponieważ mieszkam niedaleko Łodzi, studiowałam tam, niejednokrotnie przemierzałam ulice na których znajdowało się łódzkie getto, a w liceum byłam tam na wycieczce. Autorka w genialny sposób oddała panujący w tamtym czasie "klimat" panujący w Łodzi, a ja oczami wyobraźni widziałam Plac Wolności, ulice Franciszkańską, czy Źródłową.
@anetakrasinska w dobitny sposób pokazuje jak wyglądało życie Żydów w łódzkim gettcie - głód, wycieńczenie, strach, cierpienie, tęsknota, to przeżywali na porządku dziennym zamknięci za murami getta, te zatrważające sceny przedstawione w książce niejednokrotnie sprawiały, że przegrywałam na chwilę czytanie i dziękowałam Bogu, że nie przyszło mi żyć w takich czasach.
Laura pragnęła dać chociaż namiastkę normalności żydowskim dzieciom, by oderwać je od bestialstwa, które działo się tam w każdej z chwil. Kobieta była naprawdę mocno zdeterminowana, by pomóc ludziom przetrwać, zobaczyć radość w oczach dzieci. Jestem z niej naprawdę dumna!
Gdzieś w tle tych strasznych wydarzeń jest również ukazana piękna, prawdziwa i taka ponad wszystko miłość, zarówno ta pomiędzy Laura i Dawidem, którzy naprawdę wiele złego doświadczyli na przełomie kilku lat, jak i ta rodzicielska, siostrzano/braterska, która kazała za wszelką cenę chronić najbliższych.
Od początku wiedziałam, że nie ma tutaj miejsca na szczęśliwe zakończenia, nie kiedy "człowiek człowiekowi wilkiem", dlatego też uważam, że finał tej historii, mimo iż łamie serca, jest wręcz idealnym zwieńczeniem tej historii. Ta powieść z pewnością na długo zostanie w moich myślach i sercu. Ogromnie polecam! Moja ocena to oczywiście 10/10.