Tęsknił, uwodził, porzucał. Czy geniusz potrafi kochać?
Fryderyk Chopin – blady, chudy, z charakterystycznym nosem, ale ma w sobie coś, co sprawia, że kobiety nie mogą mu się oprzeć. Skandalizująca George Sand, uwodzicielska Maria Wodzińska, młodziutka śpiewaczka Konstancja Gładkowska i bogata Jane Stirling. Każda szaleńczo w nim zakochana. Każda oddałaby za niego serce.
Pasjonująca powieść o poplątanych ścieżkach miłości, płomiennych namiętnościach, salonowych plotkach i uczuciach, które nie dają o sobie zapomnieć.
Cztery niezwykłe kobiety i jeden mężczyzna, Fryderyk Chopin. Za co go kochały? A on – kogo kochał naprawdę?
„To dla niego sprzątałam i prałam, chodziłam na pola po kwiaty ślazu i macierzankę, to dla niego przygotowywałam napary i poiłam go nimi, znosząc jego narzekania i wymówki”.
George Sand
„Kocham go za te ułomności i słabości, za upadki, za niezręczności, za – rzadką, ale jednak – nieczułość”.
Jane Stirling
„Taką samą wstążkę jemu dałam, kiedy wyjeżdżał. Ale o tej wstążce mniej się opowiada niż o listach od innej. Z tamtą miał się żenić”.
Konstancja Gładkowska
„Wyszłam za hrabiego. A Fryderyk? On się jedynie oświadczył, tęsknił, został odrzucony i cierpiał. Wstyd przyznać, ale nawet mi się trochę śmiać chciało”.
Maria Wodzińska
„W listach, które zostawił Chopin, czuć błyskotliwość, wrażliwość i namiętność. Zainspirowana tym powieść porusza nasze czułe struny”.
Natalia Kukulska
Autor | Magda Knedler |
Wydawnictwo | Mando |
Rok wydania | 2021 |
Oprawa | twarda |
Liczba stron | 464 |
Format | 14.2 x 20.2 cm |
Numer ISBN | 978-83-277-1955-3 |
Kod paskowy (EAN) | 9788327719553 |
Data premiery | 2021.09.29 |
Data pojawienia się | 2021.09.09 |
Dostępna liczba sztuk | |
---|---|
Dostępność całkowita | 50 szt. |
Dostępność w naszym magazynie | 2 szt. (realizacja jeszcze dzisiaj) |
Dostępność w punktach Bonito |
---|
ul. Jagiellońska 4 (przecznica ul. Wolności) | Zamów i odbierz 2024.04.02 |
ul. Dmowskiego 12 (obok stacji Gdańsk Wrzeszcz) | Zamów i odbierz 2024.04.02 |
ul. Staromiejska 6 (50 m od Rynku) | Zamów i odbierz już jutro |
ul. Piotrkowska 193 (200 m od Politechniki Łódzkiej) | Zamów i odbierz 2024.04.02 |
al. Komisji Edukacji Narodowej 51 (skrzyżowanie z ul. Płaskowickiej) | Zamów i odbierz już jutro |
al. Komisji Edukacji Narodowej 88 (Ursynów - metro Stokłosy) | Zamów i odbierz już jutro |
al. Niepodległości 54 (przy stacji metro Wierzbno) | Zamów i odbierz już jutro |
ul. Chmielna 4 (50 metrów od ul. Nowy Świat) | Zamów i odbierz już jutro |
ul. Czapelska 48 (200 m od ronda Wiatraczna) | Zamów i odbierz już jutro |
ul. Kondratowicza 37 (blisko Szpitala Bródnowskiego) | Zamów i odbierz 2024.04.02 |
ul. Pańska 96 (300 m od ronda Daszyńskiego) | Zamów i odbierz 2024.04.02 |
ul. Powstańców Śląskich 3 (obok restauracji McDonald's) | Zamów i odbierz już jutro |
ul. Stawki 8 (450 m od CH Arkadia) | Zamów i odbierz już jutro |
ul. Wspólna 27 (przecznica Marszałkowskiej) | Zamów i odbierz 2024.04.02 |
ul. Żeromskiego 1 (przy stacji metra Słodowiec) | Zamów i odbierz już jutro |
al. Armii Krajowej 12 (Budynek Centrum AB) | Zamów i odbierz już jutro |
ul. Jedności Narodowej 122 (blisko Parku Słowiańskiego) | Zamów i odbierz 2024.04.02 |
ul. Plac Grunwaldzki 25 (w budynku Grunwaldzki Center) | Zamów i odbierz 2024.04.02 |
ul. Ruska 2 (przy Placu Solnym) | Zamów i odbierz już jutro |
Darmowa dostawa już od 299,00 zł
To nie jest książka o Chopinie. On nie gra tutaj głównej roli. Przyćmiewają go kobiety. Miałam wrażenie, że nie czytam. Ja siedziałam naprzeciwko danej rozmówczyni i jej słuchałam jakby na żywo. Z kubkiem herbaty w dłoni, usadowiona wygodnie na fotelu. Zatopiona w opowieściach o nim, o nich, o życiu. I epoce, gdzie sztuka uwodziła. Zatopiłam się w nietuzinkowej, niebanalnej, nieodkładanej historii. Niesamowitych portretach kobiet pełnych pasji, które Chopin rozkochał do szaleństwa.
Uczta dla czytelnika. Ostatnio przykładam ogromną wagę do języka i stylu. Tutaj się rozkoszowałam. Czuć ogrom serca, pasji, zaangażowania. Widać ogrom pracy, bo oddanie różności czterech kobiet nie jest łatwym zadaniem, a szczególnie kiedy książka ma formę monologu. Pełen podziw dla autorki.
"Narzeczone Chopina" to powieść, w której Magda Knedler oddała głos Konstancji Gładkowskiej, Marii Wodzińskiej, George Sand, Jane Stirling. Związane ze światem sztuki, a przede wszystkim zakochane w Chopinie. Każda była obecna na innym etapie jego życia – w czasach wczesnej młodości, gdy mieszkał już za granicą i tuż przed śmiercią.
Bohaterki opowiadają o relacji z Chopinem już po wielu latach, jednak czytelnik pozna je jako wciąż zakochane i zafascynowane. Wciąż zranione i wciąż oddane.
Sam kompozytor staje się tu jedynie postacią drugoplanową. Bo "Narzeczone Chopina" to opowieść o zakochanych kobietach oraz ich codzienności w kontekście miłości do wirtuoza. On sam staje się człowiekiem z krwi i kości, a nie jedynie postacią charakterystyczną dla epoki romantyzmu. Jego choroba nie była piękna, ale ciężka. Miał poczucie humoru, ale także był nieodpowiedzialny. Lubił żyć w luksusie i nie potrafił oszczędzać. Humorzasty i emocjonalny.
"Narzeczone Chopina" to książka, w której poszczególne rozdziały są wypowiedziami bohaterek. Każda z nich była obecna w życiu kompozytora w inny sposób, mają inne wspomnienia, a także sposób wypowiedzi.
Opowieści wpisują się w ważne wydarzenia: powstanie listopadowe, rewolucja francuska, czy epidemia cholery. Czytelnik dostrzeże tu sytuację kobiet i codzienność różnych warstw społecznych. Lektura książki to także okazja do doświadczenia życia artystycznego epoki romantyzmu – salonów, koncertów, poezji.
Każdy z bohaterów – pierwszo-, drugo- czy trzecioplanowych – staje się tu człowiekiem, a nie postacią. Poeci ze sobą rywalizują, kobiety są o siebie zazdrosne i knują, życie rodzinne jest naznaczone rozstaniami czy przemocą.
W książce widać ogrom pracy, jaki Magda Knedler włożyła w jej napisanie. To nie tylko źródło wiedzy o prywatnym życiu genialnego kompozytora. To epoka romantyzmu, jakiej nie znamy ze szkoły. Przy tym Autorka posługuje się pięknym językiem, rewelacyjnie oddającym emocje każdej z czterech bohaterek. Dzięki temu czytelnik może być uczestnikiem prawdziwej uczty literackiej.
Fryderyk Chopin to jeden z niewielu Polaków, którzy są znani na całym świecie. Wielką sławę i szacunek zapewnił sobie niebywałym talentem pianistycznym i kompozytorskim. Jednak w książce pt. Narzeczone Chopina Magda Knedler ukazuje tę pomnikową postać jako zwykłego człowieka.
Narzeczone Chopina to opowieść o kobietach, które odegrały największą rolę w życiu kompozytora. Choć jest fikcją literacką, można ją obdarzyć sporym zaufaniem, bo fabuła opiera się na wspomnieniach i korespondencji osób, które opisuje. Konstancja Gładkowska, Maria Wodzińska, George Sand oraz Jane Stirling przedstawiają swoje doświadczenia i uczucia związane z Chopinem. Autorka oddała kobietom głos, więc wypowiadają się w pierwszej osobie, co pozwala lepiej zrozumieć towarzyszące im emocje. Wszystkie pojawiły się w życiu kompozytora, ale każda na innym jego etapie, zatem ich miłość miała też całkiem odmienny charakter.
Konstancja Gładkowska. Gdy uczucia do słynnego kompozytora rozkwitły, rozpoczynała karierę śpiewaczki, a jej rodzina borykała się z problemami finansowymi. To pierwsza, a więc idealizowana przez obie strony miłość, która okazała się jednak niespełniona. Maria Wodzińska realizowała artystyczne pasje, zajmując się malarstwem. Z jej wspomnień wyłania się obraz pewnego rodzaju wyrachowania ze strony Chopina, którego wydaje się świadoma, dlatego ta miłość jest już mniej żarliwa. George Sand, pisarka i skandalistka, która za nic miała konwenanse, stworzyła z Chopinem dojrzały związek – pełen namiętności i poświęcenia. Nie brakowało w nim również nieporozumień i zazdrości, z powodu których w końcu się rozpadł. Wreszcie Jane Stirling, pianistka i uczennica Chopina, która towarzyszyła mu w ostatnich latach życia i obdarzyła nieodwzajemnioną miłością. Kobiety opowiadają o swojej codzienności w towarzystwie najważniejszego mężczyzny ich życia.
Ze wspomnień kobiet wyłania się zróżnicowany obraz Chopina, który zmieniał się wraz z wiekiem kompozytora oraz warunkami, w jakich żył. Młodzieńcem był wrażliwym i taktownym, a do tego szczerym. Z upływem lat ujawniła się natomiast jego próżność i bezkompromisowość. Zawsze jednak postrzegano go jako człowieka uroczego, towarzyskiego oraz wymagającego w kwestiach artystycznych.
Cenię lektury, z których mogę dowiedzieć się co nieco o codzienności sław. Często okazuje się bowiem, że również borykają się z przeciwnościami, które są całkowicie przyziemne. Stają się dzięki temu mniej odległe. Wyróżniają się talentem, ale niczym więcej. Poznaję ich trudne charaktery, reakcje na sytuacje losowe lub uczuciowe, które są typowe dla zwykłych ludzi. Właśnie taka jest książka Magdy Knedler.
Ponadto powieść wspaniale pokazuje całą otoczkę społeczną, w jakiej funkcjonował świat artystyczny w pierwszej połowie XIX wieku. Spotykano się w salonach i na koncertach. Czytelnik dowie się także, jak nikłe szanse na rozwój talentów miały kobiety i że te ograniczenia, które na nie nakładano, powodowały, że z pewnością nie usłyszymy o wielu wybitnych artystkach.
Magda Knedler stworzyła książkę, której wartość poznawcza jest nie do przecenienia. Chopin jest w niej postacią nieco drugoplanową, ale patrzenie na niego oczami tych kobiet pozwala stworzyć portret psychologiczny kompozytora. To ich życiorysy i wrażenia stanowią punkt odniesienia do oceny genialnego muzyka. Autorka zdołała zindywidualizowanym stylem oddać charakter uczuć, jakimi darzyły Chopina kobiety. Z tych monologów można się wiele dowiedzieć o ich umysłowości, ale też i całej epoce.
Książka zdecydowanie warta uwagi.
"Rodem warszawianin, sercem Polak, a talentem świata obywatel"
Tak o Chopinie, dzień po jego śmierci, napisał Cyprian Kamil Norwid.
Do tej pory poznawałam Chopina głównie w kontekście jego muzyki. Analizowałam dzieła, słuchałam wielu wykonań, sama grała jego utwory. Dzięki najnowszej książce @magdaknedler mogłam przyjrzeć mu się bliżej i dostrzec normalnego człowieka, człowieka, który kocha i chce być kochanym.
#narzeczonechopina to cztery spojrzenia na tego niezwykłego kompozytora. To Chopin widziany oczami Konstancji Gładkowskiej, Marii Wodzińskiej, George Sand i Jane Stirling. Każda z nich zupełnie inna i każda spotkała Frycka na innym etapie życia.
Kobiety opowiadają nie tylko o nim, ale również o sobie i o tym jak wyglądało ich życie razem z nim. Nie ukrywam, że najbliższe mi stały się śpiewaczka Konstancja Gładkowska oraz pisarka George Sand. Najmniej Maria Wodzińska, jej sposób bycia kompletnie do mnie nie przemawiał - choć nie chce tu powiedzieć, że ta część była zła, oczywiście, że nie, z pewnością była równie wartościowa.
Czytając ich wspomnienia miałam wrażenie, jakbym sama siedziała razem z nimi w pokoju, tuż obok i przysłuchiwała się każdemu słowu.
Najsmutniejszą historią, była opowieść pani Jane, nieszczęśliwie zakochanej kobiety, która towarzyszyła Chopinowi w jego ostatnich chwilach życia.
Mogłabym jeszcze długo wspominać, zasypywać Was cytatami. mówić o tej książce… ale przeczytajcie sami.
Jane Stirling : „ Podobała mi się jego próba zdefiniowania muzyki. Chciał ją opisać, jako ubranie uczuć w dźwięki. Nie przemyśleń, nie filozoficznych wniosków na temat świata, lecz właśnie uczuć. P. Chopin cenił uczucia i to one były dla niego przedmiotem sztuki.”… i ja też tak odbieram jego muzykę.
Wiadomo kim był Chopin, wielki artysta, kompozytor. Muzycy z całego świata znają konkurs Chopinowski i tłumnie na niego przybywają. Naszym słynnym pianistą możemy się chwalić i mamy z czego być dumni. Moja wiedza o Chopinie to pojedyncze utwory, życie spędzone poza granicami naszego kraju, jego choroba, a z miłości związek z George Sand.
Magda Knedler nie przedstawia samego Chopina, nie jest to tak naprawdę powieść o nim, a o kobietach jego życia, jego miłościach czy też tych które go kochały. To obraz człowieka oczami kobiet, którym nie był obojętny. Dowiadujemy się o nim wiele, poznajemy nie tylko jaki jest na scenie ale i w życiu.
Konstancja Gładkowska, Maria Wodzińska, George Sand, Jane Stirling te cztery kobiety miały niesamowity wpływ na artystę, każda z nich towarzyszyła mu na innym etapie jego życia i kariery. Miłość tych kobiet tak różna, jednak do końca życia wierna. Czy podobał im się z urody? W każdym przypadku wydaje mi się że te kobiety kochały go przede wszystkim za jego piękną, artystyczną duszę.
Konstacja Gładkowska - ta miłość była pierwsza, romantyczna, pierwsze ukradkowe spotkania, spojrzenia w oczy. Tu dało się wyczuć to ciepło, tęsknotę. Oboje kochali muzykę, ona śpiewała, on grał, dla mnie para idealna.
Maria Wodzińska rozpieszczona panienka z dobrego i bogatego domu. Miałam wrażenie że chciała mieć Chopina po to żeby nazywać się jego muzą, jak i mieć bogactwo, salony, przyjęcia.
Geoge Sand dla mnie to ta prawdziwa miłość, dojrzała, niespokojna ale mimo to stabilna. Dwa różne bieguny, Chopin wstydził się swojej cielesności, coś z czym jego partnerka nie miała problemu. Razem stworzyli prawdziwy dom, George opiekowała się nim podczas choroby, a wielu niesłusznie oskarża ją, że zniszczyła Chopina.
Jane Stirling dla niego nudna dziewczyna, która niewiele dla niego znaczyła, a ona kochała go całym sercem, do końca swojego życia już się z nikim nie związała. Dla Chopina była w stanie zrobić wszystko. Po śmierci dbała by pamiątki i pamięć po nim nie zniknęła.
Wszystkie cztery opowieści są w formie monologu, co jest bardzo ciekawe. Autorka oddaje nam książkę która porusza uczucia, na pewno nie u każdego ale jak dla mnie ta opowieść to uczta literacka, powieść o której długo nie zapomnę. Całość pisana w formie monologu, co dało bardzo ciekawy efekt. Ja czytałam słuchając przy tym utworów Chopina.
Na koniec nasuwa mi się tylko jedno pytanie, czy artysta kochał którąś z kobiet tak bez reszty, czy jego jedyną prawdziwą miłością była muzyka?
Cztery kobiety. I jeden mężczyzna.
One były zupełnie różne, lecz każda z nich wyjątkowa. On został zapamiętany jako muzyczny geniusz.
Czy potrafił kochać tak wielce jak wielkie były jego utwory?
Śpiewaczka Konstancja Gładkowska. Malarka Maria Wodzińska. Pisarka George Sand. Pianistka Jane Stirling. I on, Fryderyk Chopin - wybitny kompozytor, który swoimi melodiami potrafił rozkochiwać tłumy. A czy potrafił zdobyć tylko to jedno, kobiece serce? Czy jego miłość do kobiet mogła być równie silna jak ta do muzyki? Jak kochał geniusz?
I jak kochały one - kobiety, które zajęły specjalne miejsce w jego życiu? Czy wszystkie widziały w nim to samo? A może każda pokochała go za coś zupełnie innego?
Te wyjątkowe historie skrywa powieść ,,Narzeczone Chopina" Magdy Knedler. Czerpiąc z zachowanych miłosnych listów i prawdziwych wydarzeń, autorka stworzyła opowieść, która porywa i wzrusza, nie dając o sobie zapomnieć. Napisana została w formie monologów, w których bohaterki dzielą się swoimi wspomnieniami związanymi z Chopinem. Książka pokazuje, jak różne oblicza i jak wiele różnych barw może mieć miłość. Miłość, którą każdy będzie odczuwał inaczej i która dla każdego będzie stanowiła co innego. Książka skupia się bardziej na portretach kobiet, choć i samego Fryderyka Chopina tutaj nie brakuje. Czytelnik poznaje go takim, jakim widziały go one - kobiety, które go kochały - a przez to, iż te uczucia często bywały słodko-gorzkie, w podobnym klimacie została przedstawiona cała historia.
Jest to lektura dla wszystkich miłośników sztuki, muzyki, ale i romantycznych historii o miłości. Dla wszystkich tych, którzy chcieliby się przenieść do minionej epoki, by móc przysłuchać się melodiom wygrywanym na fortepianie przez Pana Chopina, przyjrzeć się rozwijającym się miłosnym uczuciom i dać ponieść się tej wyjątkowej opowieści, obok której nie sposób przejść obojętnie.
Choć powieść wydaje się dość obszerna, czyta się ją tak płynnie i przyjemnie, iż w ogóle się tego nie odczuwa. Ujął mnie styl autorki, którym w tak barwny sposób opowiedziała tę poruszającą, pełną wrażliwości i pasji historię.
Sięgnęłam po tę książkę nie wiedząc, czego mogłabym się spodziewać, a otrzymałam opowieść, która wciągnęła mnie bez reszty i zrobiła na mnie tak spore wrażenie jak już dawno żadna inna lektura.
Jest to książka, którą nie tylko się czyta. Jest to książka, którą się przeżywa.
Polecam ją z całego serca każdemu! Dajcie się jej porwać, poczujcie wyjątkowy klimat, którym została nasycona i emocje, które tak namacalnie towarzyszyły jej bohaterom.
Gwarantuję, że długo jej nie zapomnicie!
Moja ocena: 9/10
We współpracy z: Wydawnictwo Mando
Cztery kobiety. I jeden mężczyzna.
One były zupełnie różne, lecz każda z nich wyjątkowa. On został zapamiętany jako muzyczny geniusz.
Czy potrafił kochać tak wielce jak wielkie były jego utwory?
Śpiewaczka Konstancja Gładkowska. Malarka Maria Wodzińska. Pisarka George Sand. Pianistka Jane Stirling. I on, Fryderyk Chopin - wybitny kompozytor, który swoimi melodiami potrafił rozkochiwać tłumy. A czy potrafił zdobyć tylko to jedno, kobiece serce? Czy jego miłość do kobiet mogła być równie silna jak ta do muzyki? Jak kochał geniusz?
I jak kochały one - kobiety, które zajęły specjalne miejsce w jego życiu? Czy wszystkie widziały w nim to samo? A może każda pokochała go za coś zupełnie innego?
Te wyjątkowe historie skrywa powieść ,,Narzeczone Chopina" Magdy Knedler. Czerpiąc z zachowanych miłosnych listów i prawdziwych wydarzeń, autorka stworzyła opowieść, która porywa i wzrusza, nie dając o sobie zapomnieć. Napisana została w formie monologów, w których bohaterki dzielą się swoimi wspomnieniami związanymi z Chopinem. Książka pokazuje, jak różne oblicza i jak wiele różnych barw może mieć miłość. Miłość, którą każdy będzie odczuwał inaczej i która dla każdego będzie stanowiła co innego. Książka skupia się bardziej na portretach kobiet, choć i samego Fryderyka Chopina tutaj nie brakuje. Czytelnik poznaje go takim, jakim widziały go one - kobiety, które go kochały - a przez to, iż te uczucia często bywały słodko-gorzkie, w podobnym klimacie została przedstawiona cała historia.
Jest to lektura dla wszystkich miłośników sztuki, muzyki, ale i romantycznych historii o miłości. Dla wszystkich tych, którzy chcieliby się przenieść do minionej epoki, by móc przysłuchać się melodiom wygrywanym na fortepianie przez Pana Chopina, przyjrzeć się rozwijającym się miłosnym uczuciom i dać ponieść się tej wyjątkowej opowieści, obok której nie sposób przejść obojętnie.
Choć powieść wydaje się dość obszerna, czyta się ją tak płynnie i przyjemnie, iż w ogóle się tego nie odczuwa. Ujął mnie styl autorki, którym w tak barwny sposób opowiedziała tę poruszającą, pełną wrażliwości i pasji historię.
Sięgnęłam po tę książkę nie wiedząc, czego mogłabym się spodziewać, a otrzymałam opowieść, która wciągnęła mnie bez reszty i zrobiła na mnie tak spore wrażenie jak już dawno żadna inna lektura.
Jest to książka, którą nie tylko się czyta. Jest to książka, którą się przeżywa.
Polecam ją z całego serca każdemu! Dajcie się jej porwać, poczujcie wyjątkowy klimat, którym została nasycona i emocje, które tak namacalnie towarzyszyły jej bohaterom.
Gwarantuję, że długo jej nie zapomnicie!
"Narzeczone Chopina" Magda Knedler
Pracujący w redakcji pewnej gazety Krzysztof, decyduje się, porzucić swoją dotychczasową posadę. Niedawno skończył on pracę nad artykułem o narzeczonych Fryderyka Chopina, który cieszy się w Polsce i na świecie ogromną sławą. Samozwańczy, nieco zaborczy redaktor próbuje zdobyć od Krzysztofa owoc jego pracy, mogący stać się bestsellerem.
"Narzeczone Chopina" to kolejna już powieść historyczna z mocno wybijającym się wątkiem obyczajowym w dorobku pisarskim poczytnej autorki, jaką jest Magda Knedler.
Zacznę od tego, że przez całą powieść Magda Knedler oprowadza nas po arystokratycznych salonach, teatrach, salach koncertowych, które były miejscem spotkań wyższych sfer, a na których występował właśnie Fryderyk Chopin. Już samo to, ukazane zostało tak, że czujemy jakbyśmy przenieśli się dwieście lat do tyłu.
Historie Konstancji Gładkowskiej, Marii Wodzińskiej, George Sand i Jane Stirling są inne od wszystkich innych, jakie są nam znane. Autorka prezentuje sylwetki wybranek sławnego kompozytora w innym świetle, w ich całej barwnej krasie, tym samym nie mówiąc o Chopinie w samych superlatywach, tylko przedstawiając również jego wady.
Na uwagę zasługuje forma przedstawienia zwierzeń narzeczonych Chopina. Prowadzona jest w pierwszej osobie, zwracają się one bezpośrednio do mężczyzny przeprowadzającego z nimi wywiad, próbującego dowiedzieć się więcej o relacjach łączących kobiety z Fryderykiem. Dzięki zastosowaniu tej metody obraz, jakiego uzyskanie na celu miała Knedler, staje się bardziej wyrazisty, pełniejszy. Co ciekawe, czytając monologi poszczególnych postaci, bardzo wyczuwalny jest ich styl , jedne opowiadają bardziej płynnie, klarownie, inne trochę chaotycznie - jednak łączy je jedno, wszystkie kobiety wspominają o Chopinie z nostalgią, przejęciem, tęsknotą, towarzyszą im ogromne emocje, którym dają upust w swoich wypowiedziach. I takie są "Narzeczone Chopina" - melancholijne, sentymentalne, z nutką romantyzmu i swego rodzaju błogości.
W powieści autorka nie skupia się w zbyt dużej mierze na postaci samego Chopina. Pierwsze skrzypce wciąż grają kobiety, jego miłości, z których wspomnień możemy niesamowicie delikatnie odtworzyć jego charakter, zarysować portret psychologiczny.
Magda Knedler skonstruowała tę historię na podstawie zapisków, listów, sztambuchu Fryderyka Chopina, a także opowieściach jego przyjaciół, rodziny; jest to jedynie interpretacja. Mimo to stworzony w książce obraz uznanego kompozytora jest niewiarygodnie prawdziwy, Chopin zyskuje w niej swoje ludzkie oblicze niepozbawione wad i niedoskonałości.
⭐7/10