Najmilsze prezenty to te niespodziewanie, przecież wiesz. Takie, na które wcale nie liczysz, a one się pojawiają, jakby je ktoś wyczarował.
Przy ulicy Wierzbowej stoi dziewięć domów. Każdy z mieszkańców ma swoje troski, gnębią go nierozwiązane problemy z przeszłości, czegoś się boi i o czymś skrycie marzy. Jest wśród nich Flora Majewska, dobry duch tej okolicy. Tegoroczne Boże Narodzenie ma być ostatnim, jakie spędzi na Wierzbowej, bo uznała, iż stan zdrowia zmusza ją do wyprowadzki. Na pożegnanie postanawia coś podarować sąsiadom: osobisty list z konkretną wskazówką lub przestrogą. Bo Flora wierzy w ludzi i wie, że czasami małe zdarzenia, ciche słowa, drobny gest mogą zmienić wszystko.
Pełna uczuć i wzruszeń opowieść o tym, że świat nas kocha, wystarczy tylko przystanąć i wsłuchać się w jego głos. Otworzyć się na emocje i odważyć się czerpać z życia pełnymi garściami, nie oglądając się za siebie.
Autor | Agnieszka Krawczyk |
Wydawnictwo | Filia |
Rok wydania | 2019 |
Oprawa | miękka |
Liczba stron | 464 |
Format | 14.0 x 20.0 cm |
Numer ISBN | 978-83-8075-940-4 |
Kod paskowy (EAN) | 9788380759404 |
Waga | 478 g |
Wymiary | 140 x 200 x 30 mm |
Data premiery | 2019.11.13 |
Data pojawienia się | 2019.10.10 |
Dostępna liczba sztuk | |
---|---|
Dostępność całkowita | 2 szt. |
Dostępność w naszym magazynie | 2 szt. (realizacja jeszcze dzisiaj) |
Dostępność w punktach Bonito |
---|
ul. Jagiellońska 4 (przecznica ul. Wolności) | Zamów i odbierz 2024.04.22 |
ul. Dmowskiego 12 (obok stacji Gdańsk Wrzeszcz) | Zamów i odbierz 2024.04.22 |
ul. Staromiejska 6 (50 m od Rynku) | Zamów i odbierz już jutro |
ul. Piotrkowska 193 (200 m od Politechniki Łódzkiej) | Zamów i odbierz 2024.04.22 |
al. Komisji Edukacji Narodowej 51 (skrzyżowanie z ul. Płaskowickiej) | Zamów i odbierz już jutro |
al. Komisji Edukacji Narodowej 88 (Ursynów - metro Stokłosy) | Zamów i odbierz już jutro |
al. Niepodległości 54 (przy stacji metro Wierzbno) | Zamów i odbierz już jutro |
ul. Chmielna 4 (50 metrów od ul. Nowy Świat) | Zamów i odbierz już jutro |
ul. Czapelska 48 (200 m od ronda Wiatraczna) | Zamów i odbierz już jutro |
ul. Kondratowicza 37 (blisko Szpitala Bródnowskiego) | Zamów i odbierz 2024.04.22 |
ul. Pańska 96 (300 m od ronda Daszyńskiego) | Zamów i odbierz 2024.04.22 |
ul. Powstańców Śląskich 3 (obok restauracji McDonald's) | Zamów i odbierz już jutro |
ul. Stawki 8 (450 m od CH Arkadia) | Zamów i odbierz już jutro |
ul. Wspólna 27 (przecznica Marszałkowskiej) | Zamów i odbierz 2024.04.22 |
ul. Żeromskiego 1 (przy stacji metra Słodowiec) | Zamów i odbierz już jutro |
al. Armii Krajowej 12 (Budynek Centrum AB) | Zamów i odbierz już jutro |
ul. Jedności Narodowej 122 (blisko Parku Słowiańskiego) | Zamów i odbierz 2024.04.22 |
ul. Plac Grunwaldzki 25 (w budynku Grunwaldzki Center) | Zamów i odbierz 2024.04.22 |
ul. Ruska 2 (przy Placu Solnym) | Zamów i odbierz już jutro |
Darmowa dostawa już od 299,00 zł
Zbliżający się czas świąt na półkach księgarń obfituje wysypem książek przepełnionych świątecznym klimatem. W gąszczu propozycji trudno o wybór tej, która porwie nas w magię tych wyjątkowych dni. Agnieszka Krawczyk swoim czytelnikom ofiaruje „Najmilszy prezent”, czyli pierwszy tom „Ulicy Wierzbowej” który sprawi, że idealnie wkomponujemy się w tę aurę. Na kartach najnowszej powieści poznajemy Florę Majewską, zamieszkującą jeden z dziesięciu domów przy ulicy Wierzbowej. Jak to w życiu bywa, także i tutaj, każdy z mieszkańców ma swoje zmartwienia i problemy, a także ukryte marzenia. Flora dla nich wszystkich jest dobrym duchem, wsparciem. Po raz ostatni postanawia te Święta spędzić na ulicy Wierzbowej. Ze względu na stan zdrowia, podejmuje decyzję, by przeprowadzić się do domu seniora. Na pożegnanie każdemu z mieszkańców pragnie podarować osobisty list zawierający wskazówki oraz przestrogi. Historie każdego z mieszkańców to ciekawe odbicie naszego społeczeństwa. Każdy z nas ma inne plany, marzenia. Każdy z nas boryka się z różnymi problemami. „Najmilszy prezent” doskonale to odzwierciedla. A porady Flory są dla nich, jak i dla nas receptą na osiągnięcie szczęścia czy też rozwiązania problemów. Myślę, że każdy, kto sięgnie po tę powieść, odnajdzie w jednym z jej bohaterów swoje odzwierciedlenie. Również każdy może znaleźć sposób na rozwiązanie swoich życiowych dylematów. Niech ta książka będzie dla nas nie tylko niezwykłą lekturą, dającą przyjemność z czytania, lecz niech będzie również drogowskazem po wyboistej drodze zwanej życiem. Ta powieść uświadamia nam również, że nie mają znaczenia drogocenne prezenty, lecz te dane z czystego serca. Nie raz rozmowa, czy dobra rada ma o wiele większą wartość. I nie ukrywam, że w jednym z mieszkańców tej ulicy widziałem siebie. A delikatne pióro Autorki sprawiło, że czułem, jakbym zamieszkał na Wierzbowej. Warto było przenieść się do tego świata i niczym za dotknięciem czarodziejskiej różdżki poczuć magię Świąt. Ta powieść to niezwykła kompozycja emocji, które pozostaną z nami nie tylko od święta, lecz na każdy dzień. Agnieszka Krawczyk uświadamia nam, że warto czasem spojrzeć na drugiego człowieka i wyciągnąć w jego kierunku pomocną dłoń. Zachęcam każdego z Was do sięgnięcia po tę powieść i odnalezienia siebie w jednym z jej bohaterów. Ciekaw jestem, do którego z nich będzie Wam najbliżej? Każda strona tej powieści roztacza wokół nas wyjątkowy klimat, któremu warto dać się ponieść.
http://www.czyt-nik.pl/recenzje/najmilszy-prezent-od-agnieszki-krawczyk/
Agnieszka Krawczyk przyzwyczaiła mnie do tego, że każdą kolejną serią zabiera w inny, urokliwy kącik naszego kraju - nadmorskie Dębki, krakowskie Dębniki, podgórskie Zmysłowo czy też położona pośród mgieł, gór i lasów Ida... Bardzo podobają mi się te literackie podróże, bowiem autorka potrafi tak malować słowem, intrygować i opisywać bohaterów, przy których nie sposób się nudzić, że wciąż czuję czytelniczy głód na kolejne tomy serii. Dlatego z wielką radością sięgnęłam po najnowszą powieść "Najmilszy prezent", która rozpoczyna przygodę z serią Ulica Wierzbowa.
Na ulicy Wierzbowej w Uroczynie stoi dziewięć domów, w których mieszkają bardzo różnorodni mieszkańcy. Starsi, młodsi, rodziny, samotnicy. Tacy, którym się powodzi w życiu albo którzy uważają, że wszystko stracili i nic już na nich nie czeka.
Hania Jawińska została sama wraz z dwójką dzieci, mąż nie potrafił pogodzić się z narodzinami chorego synka. Jej sześcioletnia córeczka Nela, uwielbia odwiedzać sąsiadów wraz ze swoim psem Figą, szuka przygód w swoich kaloszach w żaby. Ewa Zięba ma wymuskany dom z basenem, z nikim się nie przyjaźni i marzy o tym, by rządzić w klubie dla kobiet. Jest rozczarowana marzeniami swojego męża Seweryna, którego trzyma pod pantoflem. Jola Cieplik jest postrzegana jako dziwaczka, bowiem nie dba o dom, tylko zbiera różne przedmioty i stara się je naprawiać, dając drugie życie i nowy dom. Przyjęła pod swój dach córkę kuzynki - Weronikę, która boryka się z poważnym problemem. Paweł Zaruski to nowy lekarz w miasteczku, który wynajął dom obok Joli. Starsi mieszkańcy, przywiązani do jego poprzednika, nie ufają mu, zwłaszcza że nie stara się zadbać o wizerunek swój i domu. Zjednuje sobie serduszko Neli. Zygmunt Wyrwa po śmierci ukochanej żony ma już tylko jedno marzenie, dotyczące hodowli kwiatów. Jest sam a jego syn mimo upływu lat, nadal nie odnowił kontaktu.
Po drugiej stronie ulicy mieszka Patrycja Konopińska, aktualna szefowa biblioteki, pragnąca unowocześnień, nawet kosztem papierowej części księgozbioru i jego zwolenników.
Tuż obok, w niezamieszkałym od wielu lat domu (przyczyny są dość interesujące :)) coś zaczyna się dziać a sąsiedzi czekają zaniepokojeni na chwilę, gdy poznają nowych mieszkańców. Czy artystyczna dusza przypadnie im do gustu?
Po drugiej stronie pustostanu mieszkają Bekierscy, małżeństwo z czwórką dzieci, o których na chwilę obecną nie wiemy dość dużo.
Domek na samym końcu uliczki należy do najstarszej mieszkanki - Flory Majewska - wokół której skupia się tak naprawdę fabuła powieści. Starsza pani każdego roku przygotowuje dla sąsiadów kartki świąteczne. Tym razem jednak zrobiła coś innego, bardziej wyjątkowego - listy skierowane do każdej osoby z Wierzbowej. Napisane na wyjątkowym papierze, pięknym kaligraficznym pismem przy użyciu samodzielnie zrobionego atramentu, zawierają przestrogę lub poradę. To ma być szczególne pożegnanie... Flora uznała bowiem, że jej stan zdrowia wymaga przeprowadzki w miejsce, gdzie będzie miała pomoc i opiekę. Tyle że z każdym dniem, mieszkańcy Wierzbowej coraz bardziej dostrzegają, jak ważna dla ich maleńkiej społeczności jest była bibliotekarka i pragną by została. Tylko czy wszyscy? I czy ona sama zmieni decyzję?
Ilu bohaterów, tyle historii... Każdy ma jakieś problemy, tajemnice, bolesną przeszłość czy nie zażegnany konflikt. Rozpadające się małżeństwo, samotne macierzyństwo, zbyt duże ego, narzucanie innym swojego zdania, pragnienie akceptacji - a to jeszcze nie wszystko, tylko nie chcę Wam zepsuć niespodzianki podczas odkrywania sekretów mieszkańców Wierzbowej. Nie wszystkie postacie zostały opisane szczegółowo, nie każdy dom otworzył przed czytelnikiem swoje drzwi i okna, by mógł zajrzeć do środka i poznać jego mieszkańców bliżej. Ale to dobrze, wszak to dopiero pierwszy tom tej serii.
Dotychczas moje serce skradła spokojna i dobra Flora, która wychodzi do każdego z sercem na dłoni; Hania, która pomimo kłód jakie pod nogi rzuca jej los, nie poddaje się; mała Nela na swój dziecięcy sposób poznająca sąsiadów i zachwycająca się wszystkim, co intrygujące. Na wyróżnienie w mojej alei ulubionych bohaterów zasługuje też Seweryn, który zbiera się w sobie, by móc przeciwstawić się zaborczej żonie i spełnić wielkie marzenie.
Bohaterowie stanowią klasyczny przykład zwykłego Polaka, człowieka, któremu wciąż czegoś brakuje w życiu. Nigdy nie jest idealnie a nawet kiedy może być, sami sobie stwarzamy problemy. Ludzie nie potrafią żyć, tchórzą podczas podejmowania decyzji, płaczą nad tym co stracili, zamiast wyciągnąć rękę i odzyskać oraz nie pomagają marzeniom.
Agnieszka Krawczyk przekazała czytelnikom w tej książce wiedzę dotyczącą rzeźbiarstwa, roślinnych atramentów, powojennych wytwórni biżuterii, krzyżowaniu kwiatów czy ratowaniu prodiży. Dała nam tym samym do zrozumienia, że każdy człowiek ma jakąś pasję, hobby sprawiające mu radość, dające poczucie że jest ważny. Nie pozwólmy chwilom przeciekać przez palce, cieszmy się życiem, każdą jego najdrobniejszą chwilą, doceniajmy to, co robią inni.
Nie jest to typowa powieść świąteczna i zawiodą się wszyscy Ci, którzy tego właśnie oczekują. Owszem, historia Flory i jej sąsiadów dąży do Bożego Narodzenia, ale ten oczekiwania wygląda na Wierzbowej dość oryginalnie. Niewiele tutaj typowych przedświątecznych zachowań czy zwyczajów, ale za to otrzymujemy od Agnieszki Krawczyk coś cenniejszego - podniesienie na duchu, rady, wskazówki i pomysły na kolejne dni naszego życia, by było ciekawsze i radośniejsze.
Podsumowując - "Najmilszy prezent" to opowieść o bożonarodzeniowym cudzie, który jednoczy we wspólnej sprawie, niezależnie od charakteru, zawodu, wieku czy marzeń. Ciepła, mądra, pouczająca i pełna magii historia, która pokazuje, że nie powinniśmy zwracać uwagi na to, co powie o nas świat, ważne jest to, co sami myślimy. Opowiada o poszukiwaniu szczęścia, wolności, zaufaniu, wyciąganiu pomocnej dłoni, samotności oraz dziecięcej szczerości. O bezcennych doświadczeniach życiowych, konieczności posiadania własnej przestrzeni, nawiązywaniu zerwanych nici oraz magii codzienności, którą powinniśmy dostrzegać. Z całego serca polecam! I nie mogę doczekać się drugiego tomu
,, Życie jest krótkie, a każdy dzień to skarb. Nie możemy pochopnie marnować tych darów, bo przecież nic się w naszym istnieniu nie powtórzy, nie wrócimy do minionych chwil inaczej niż pamięcią. Dlatego proszę zaczerpnąć z życia to, co najlepsze, i nie pozwolić przeciec żadnej chwili przez palce''.
Nastał grudzień, więc przyszła pora, by zagłębić się w świątecznych książkach. Moim pierwszym wyborem lekturowym był ,,Najmilszy prezent'' Agnieszki Krawczyk. To piękna powieść, skłaniająca do refleksji, do zastanowienia się nad tym, co jest w życiu najważniejsze. Że trzeba wybaczać, nie warto dążyć do perfekcji, trzeba być uważnym, dostrzegać drobne rzeczy, które są na wyciągnięcie ręki. Do tego jest ciepła, wzruszająca, pozytywna, wywołuje szeroki uśmiech na twarzy i naładuje nas dobrymi fluidami.
Okraszona jest życiowymi problemami, z którymi boryka się każdy z nas. Często mamy klapki na oczach, nie dostrzegamy pozytywów tego, co nas otacza. Martwimy się błahostkami, dążymy do perfekcji, trzymamy w sobie urazy. Postacie, które mamy okazje poznać w najnowszej książce Agnieszki Krawczyk przechodzą przez podobne sytuacje. Jednych się lubi, a drugich wprost przeciwnie. Najbardziej polubiłam Florę Majewską oraz małą Nelkę. Flora to taki ciepły duch ulicy Wierzbowej. Potrafi słuchać, dostrzega wiele, ma serce na dłoni, daje z siebie dwieście procent i nie oczekuje nic w zamian. Z zaangażowaniem i skrupulatnością tworzy przepiękne kartki świąteczne, w które przelewa wiele emocji, dbałości o detale, a także życiowych porad, które otwierają klapki na oczach. Sama tworzy papier, z naturalnych produktów potrafi wyczarować rozmaite kolory atramentów, z których później powstawały piękne kaligrafie. Autorka stworzyła taką postać, którą sama chciałabym mieć za sąsiadkę.
,,Wyznawała zasadę, że dobro rodzi dobro, a zwielokrotniając je, działa się tak naprawdę we własnym interesie. Kiedy umiemy prowokować radość, świat także w niezauważalny sposób zmienia się. Na lepsze.''
Mała Nela jest ciekawą dziewczynką o mądrym spojrzeniu, mimo swojego wieku wiele rozumie i potrafi wiele dostrzec w otaczającym świecie. Rezolutna, wesoła i dzielna, gdy przemierza ulice ze swoim pieskiem Figą. Każda z postaci jest warta uwagi, każda z nich na swój sposób jest wyjątkowa i oryginalna. Z początku myślałam, że mnogość bohaterów przysporzy mi wiele problemów. Że będą mi się mylić, ich historie zleją się w jedną jednolitą masę. Jednak nie. Każdy znalazł w niej swe miejsce, każdy z nich dochodzi do głosu w taki sposób, że wszyscy tworzą jedną spójną, emocjonalną i wyjątkową całość.
Historia urzeka, przepełnia nostalgią, wzrusza, bawi, ale też smuci. Nieraz doprowadzi do złości przez jedną bohaterkę, którą chciałoby się mocno potrząsnąć, jednak w ostateczności każdego z nich można polubić. Są takim odzwierciedleniem nas samych. Można się z nimi łatwo utożsamić. Opowieść szybko się pochłania, marząc o tym, by znaleźć się na ulicy Wierzbowej i poznać tych wspaniałych na swój sposób ludzi. Gorąco polecam waszej uwadze tę powieść. Zarówno na okres zimowy, ale też jak i na inne pory roku.
Czasem „Najmilszy prezent” to ten, którego nie można pochwycić w dłonie. Z powieściami Agnieszki Krawczyk mam różne doświadczenia. Jedna seria nie przypadła mi do gustu, podczas gdy inna skradła moje serce całkowicie. Tym razem będzie podobnie, ponieważ „Najmilszy prezent” będący pierwszym tomem Ulicy Wierzbowej już porwał mnie do swojego świata. Główna bohaterka, starsza Pani, Flora Majewska, planuje przeprowadzkę do domu seniora. Z tego powodu rozsyła do wszystkich swoich sąsiadów listy zawierające zarówno dobre rady, przepisy, jak i życiowe przestrogi.
Każdy z sąsiadów Flory ma swoje troski. Niektórych męczą nierozwiązane sprawy z przeszłości, innych samotność oraz brak pewności siebie. Kolejni nie potrafią odpuścić i żyją w ciągłym napięciu chcąc być najlepszym we wszystkim co robią. Czytając powieść można się poczuć jednym z mieszkańców Uroczyna. Agnieszka Krawczyk tak prowadzi historię, że nie sposób nie utożsamiać się z mieszkańcami. Młoda Hanna, którą mąż zostawił, gdyż nie podołał temu, że urodzi mu się syn z chorobą Downa. W życiu wiele było takich przypadków. Seweryn, który odchodzi na emeryturę, boi się swojej despotycznej żony wyśmiewającej jego pomysły na życie. Zygmunt, samotny starszy Pan, który dla uhonorowania swej zmarłej żony próbuje wyhodować wymarzoną różę, zmaga się z duchami przeszłości marząc o pogodzeniu się z synem. Wiele zmartwień bohaterów pochodzi z naszego życia codziennego. Większości kibicujemy, niektórych mamy ochotę "udusić gołymi rękami" za ich zachowanie, a innych podziwiamy za odwagę i hart ducha.
„Najmilszy prezent” to ciepła powieść pełna przeróżnych emocji. Uświadamia nam co w życiu jest najważniejsze. Pokazuje, że czasem warto się zatrzymać, rozejrzeć wokół siebie by zastanowić się nad tym co możemy zrobić dla innych. Czasem pomagając innym, najbardziej pomagamy sobie samym. Idealna lektura na okres przedświąteczny, który tak samo jak książka mobilizuje nas do zadumy, podsumowań i przemyśleń. Rozejrzyjmy się wokół siebie, pomyślmy, czy jest ktoś komu warto podać pomocną dłoń. Takie są moje wnioski po przeczytaniu świątecznej historii Agnieszki Krawczyk, pełnej miłości, odwagi, szacunku i przyjaźni...
Więcej na blogu Zwykłej Matki
MIESZKAŃCY ULICY WIERZBOWEJ
Jest lekarz, jest i bystra, otwarta na ludzi dziewczynka Nelka, która twierdzi, że jej malutki brat ma zespół. Bo tak mawia jej mama. Wdowiec Zygmunt, któremu syn niegdyś mocno dał się we znaki, wścibska i nieprzyjazna Ewa, Jolka i Seweryn Zięba, który za wszelką cenę chce nadal chodzić do pracy. W końcu wizja nieustannego przebywania w domu, ze średnio przychylną i wszystkowiedzącą żoną, wydaje się równa pogrzebaniu żywcem. Jak to na każdej ulicy bywa, pojawia się cały przekrój osobowości, ludzi w różnym wieku i z różnymi sposobami na życie. Autorka musnęła postaci drugoplanowe odpowiednim zarysem charakterów, w wyniku czego może niekoniecznie mocno związałam się z nimi emocjonalnie, ale byłam w stanie wyobrazić sobie każdą z nich. I wczuć się w klimat panujący na Wierzbowej.
WYJĄTKOWA BOHATERKA FLORA
Na czele tej całej gromady stoi Flora Majewska, życzliwa bibliotekarka, starsza pani, która nigdy nie wyszła za mąż. Nieco samotna, na pewno bardzo pomysłowa i potrafiąca żyć dla innych, wiele trudu i czasu poświęca na stworzenie oryginalnych prezentów – szczerych listów, które nie są tylko błahym pożegnaniem, ale i wskazówką na życie. Czy listy zmienią także jej los?
JAK CZYTAĆ?
Historia należy do tych, które należy czytać ostrożnie, w ciszy i skupieniu. Wprowadzenie wszystkich postaci trwa długo, ale zostało potraktowane rzetelnie. Autorka stawia na szczegółowe opisy, w wyniku czego kartki nie są zasypane wyłącznie dialogami, a objętość książki - przy drobnej czcionce - zapewnia raczej dłuższą, aniżeli krótszą przygodę czytelniczą. Powieść ma jednak swój urok, bije z niej ciepło i płyną te najcenniejsze wartości. To nie jest historia, która ma wyłącznie cieszyć, ale przede wszystkim, która ma czytelnika czegoś nauczyć.
TŁO
Z jednej strony piękne ogrody i angażująca uprawa kwiatów, mieszane farby, starannie tworzone listy i stojący na ulicy, nawiedzony dom. Z drugiej klimat zbliżających się świąt, uaktywniający się szczególnie w drugiej połowie książki. Wypiekane pierniczki, choinka i świąteczna magia. Na czym tak naprawdę polega i czy zjednoczy mieszkańców?
PODSUMOWANIE
„Najmilszy prezent” to opowieść o bezinteresownej miłości, którą powinien darzyć drugiego człowieka każdy z nas. O wzajemnym wsparciu i umiejętnym patrzeniu na potrzeby tych żyjących wokół nas, bo przecież prawdziwa siła tkwi we wspólnocie. Historia przyjaźni, nadziei i pozytywnych zmian, na które powinien postawić każdy z nas, szczególnie w obliczu zbliżających się, grudniowych świąt. Dla wielbicieli opisowych, ale ciepłych i ciągnących za sobą całą paletę charakterów – powieści obyczajowych. Przekonajcie się jak biegnie czas na ulicy Wierzbowej.
https://ktoczytaksiazki-zyjepodwojnie.blogspot.com/2019/11/najmilszy-prezent-agnieszka-krawczyk.html