Rodzinny dramat, mroczna tajemnica i grzechy z przeszłości…
Kiedy mąż Kayli Carter ginie w wypadku na budowie ich wymarzonego domu, kobieta wie, że ze względu na ich czteroletnią córeczkę musi się trzymać. Budynek w Round Hill zawsze będzie jednak wywoływać tragiczne wspomnienia… Kiedy Kayla spotyka dziwną starszą kobietę, która mówi jej, by zrezygnowała z zamieszkania w tej okolicy, prawie się zgadza. Szybko okazuje się też, że samo miejsce skrywa sekrety sięgające dekad wstecz…
Czy Ellie Hockley, sąsiadka Kayli, naprawdę chce naprawić zło z przeszłości? Czy kluczem do zagadki jest dom na końcu ulicy? Odpowiedź na te pytania znajduje się w najnowszej powieści Diane Chamberlain - historii o szokujących uprzedzeniach, przemocy, zakazanej miłości, poszukiwaniu sprawiedliwości i dwóch związanych ze sobą węzłem tajemnicy rodzinach.
Gdy nadchodzi pora na rodzinne historie z nutą napięcia, nikt nie pisze lepszych niż Diane Chamberlain.
- Marie Claire
Diane Chamberlain w najlepszym wydaniu… Jej najnowsza powieść - opowiedziana z wyczuciem i pewnością - sprawi, że będziesz płakać, gotować się ze złości i zagryzać paznokcie. Uwielbiam każdą książkę tej autorki, ale Na końcu ulicy to bez wątpienia jej największe osiągnięcie.
- Sally Hepsworth
Diane Chamberlain jest wielokrotnie nagradzaną autorką kilkudziesięciu powieści, przetłumaczonych na kilkanaście języków i plasujących się na najwyższych miejscach list bestsellerów. Mieszka w Karolinie Północnej.
Autor | Diane Chamberlain |
Wydawnictwo | Prószyński |
Rok wydania | 2022 |
Oprawa | miękka |
Liczba stron | 464 |
Format | 13.5 x 21.0 cm |
Numer ISBN | 9788382951271 |
Kod paskowy (EAN) | 9788382951271 |
Data premiery | 2022.08.09 |
Data pojawienia się | 2022.06.08 |
Dostępna liczba sztuk | |
---|---|
Dostępność całkowita | 68 szt. |
Dostępność w naszym magazynie | 2 szt. (realizacja jeszcze dzisiaj) |
Dostępność w punktach Bonito |
---|
ul. Jagiellońska 4 (przecznica ul. Wolności) | Zamów i odbierz już jutro |
ul. Dmowskiego 12 (obok stacji Gdańsk Wrzeszcz) | Zamów i odbierz już jutro |
ul. Staromiejska 6 (50 m od Rynku) | Zamów i odbierz już jutro |
ul. Piotrkowska 193 (200 m od Politechniki Łódzkiej) | Zamów i odbierz już jutro |
al. Komisji Edukacji Narodowej 51 (skrzyżowanie z ul. Płaskowickiej) | Zamów i odbierz już jutro |
al. Komisji Edukacji Narodowej 88 (Ursynów - metro Stokłosy) | Zamów i odbierz już jutro |
al. Niepodległości 54 (przy stacji metro Wierzbno) | Zamów i odbierz już jutro |
ul. Chmielna 4 (50 metrów od ul. Nowy Świat) | Zamów i odbierz już jutro |
ul. Czapelska 48 (200 m od ronda Wiatraczna) | Zamów i odbierz już jutro |
ul. Kondratowicza 37 (blisko Szpitala Bródnowskiego) | Zamów i odbierz już jutro |
ul. Pańska 96 (300 m od ronda Daszyńskiego) | Zamów i odbierz już jutro |
ul. Powstańców Śląskich 3 (obok restauracji McDonald's) | Zamów i odbierz już jutro |
ul. Stawki 8 (450 m od CH Arkadia) | Zamów i odbierz już jutro |
ul. Wspólna 27 (przecznica Marszałkowskiej) | Zamów i odbierz już jutro |
ul. Żeromskiego 1 (przy stacji metra Słodowiec) | Zamów i odbierz już jutro |
al. Armii Krajowej 12 (Budynek Centrum AB) | Zamów i odbierz już jutro |
ul. Jedności Narodowej 122 (blisko Parku Słowiańskiego) | Zamów i odbierz już jutro |
ul. Plac Grunwaldzki 25 (w budynku Grunwaldzki Center) | Zamów i odbierz już jutro |
ul. Ruska 2 (przy Placu Solnym) | Zamów i odbierz już jutro |
Darmowa dostawa już od 299,00 zł
Bardzo lubię książki autorki. Nie jest tajemnicą, że przeczytałam prawie wszystkie wydane w Polsce i pięknie zdobią regał. Nic więc dziwnego, że wypatruję nowości i staram się czytać je na bieżąco. Czy ta historia okazała się równie dobra, co poprzednie?
'Kiedyś widziałam to tak, że dom będzie stał otulony zielenią. Teraz wygląda, jakby zapadł się w głęboką, zarośniętą po brzegi rozpadlinę.'
Mąż Kayli ginie tragicznie podczas budowy ich wspólnego domu. Chwilę przed wprowadzką z córeczką kobieta otrzymuje ostrzeżenie od tajemniczej nieznajomej. Ostatecznie postanawia wprowadzić się do wymarzonego domu, jednak kryje on wiele sekretów z dalekiej przeszłości. Pojawia się także sąsiadka, która jest dawną znajomą z młodości ojca Kayli. Jakie tajemnice kryją się w lesie, znajdującym się za domem w Round Hill?
Historia prowadzona jest w dwóch liniach czasowych. Opowieść teraźniejszą poznajemy oczami Kayli, a tę z przeszłości oczami Ellie - sąsiadki z samego początku ulicy. Obie kobiety mają wiele do opowiedzenia, jednak to historia z przeszłości wciągała mnie bardziej. Ellie miała bardzo ciekawą młodość, ale jednocześnie bardzo niebezpieczną. Były to czasy działalności Ku Klux Klanu, zatem wszelkie kontakty z czarnoskórymi były niebezpieczne.
Czy kobietom uda się wspólnie rozwikłać zagadkę z przeszłości? I czy jednocześnie ich oddzielne historie znajdą wspólne zakończenie? Z pewnością warto dotrwać do końca, ponieważ wiele rzeczy nie jest takich, jakimi mogłyby się wydawać.
'Nigdy tego nie przeżyłam. Nigdy nie byłam zakochana do szaleństwa.'
To ten rodzaj obyczajówki, który mnie nie nudzi, a wręcz wciąga i nie pozwala o sobie zapomnieć. Autorka po raz kolejny udowodniła, że nie bez powodu jest u mnie w czołówce dla tego gatunku. Historia ma w sobie to coś i jednocześnie serwuje czytelnikowi dawkę historii w bardzo przyjemny i przystępny sposób. Jestem na tak i polecam każdemu!
'To właśnie najbardziej lubiłam w tej pracy - spotkania z ludźmi, którzy pokazywali mi swoje życie.'
Pióro Diane Chamberlain miałam już przyjemność poznać parę lat temu. Od tamtej pory jednak nie sięgnęłam po jej twórczość - jakoś nie miałam ku temu okazji. W tym miesiącu się to jednak zmieniło, a ja postanowiłam przeczytać najnowszą powieść autorki. Czy pozycja Na końcu ulicy zachwyciła mnie równie mocno, co poprzednia czytana przeze mnie książka autorki? Czy zachęciła mnie do nadrobienia pozostałych tytułów? Odpowiedzi na te pytania znajdziecie w tej recenzji.
Kayla niedawno straciła swojego męża. Zginął podczas nieszczęśliwego wypadku na budowie ich domu. Teraz, jakiś czas później kobieta stoi przed nową rzeczywistością - dom został wykończony, a ona może się do niego wprowadzić wraz z córeczką. Jednak pojawienie się dziwnej kobiety w pracy Kayli burzy cały spokój i powoduje ogromną lawinę wydarzeń i odkrywania tajemnic. Czy to możliwe, że miejsce, w którym stoi budynek skrywa w sobie coś jeszcze, coś straszniejszego? Czy sąsiadka Kayli, Ellie, będzie w stanie odpowiedzieć na te pytania?
Zacznę od głównych bohaterek, których było aż dwie. Zarówno Kayla, jak i Ellie zasługują na uwagę czytelników i chociaż minimalną sympatię. Przyznam szczerze, że z samego początku bliżej mi było do Kayli i jej historii – bardzo poruszył mnie wątek dotyczący jej straty, ale również tego, ile wsparcia otrzymała ona od swojego ojca. Gdzieś w połowie powieści zauważyłam jednak, że historia Ellie zaczyna coraz mocniej na mnie wpływać i po prostu do siebie przyciągać. Ostatecznie wyszło tak, że to właśnie Ellie i jej walka o sprawiedliwość i równość bardziej chwyciła mnie za serce.
Diane Chamberlain pokusiła się tutaj na poruszenie tematu, który w niektórych kręgach wciąż jest tematem tabu. Rasizm oraz wykluczanie ludzi “kolorowych”, jak to zostało określone w powieści to wątek, który wzbudza we mnie wiele emocji. Nie rozumiem i chyba nawet nie chcę zrozumieć, dlaczego ludzi – normalnych ludzi traktowało się i wciąż traktuje, jak... sama nawet nie wiem, jak to określić. To, co przeszła Ellie i w jaki sposób starała się działać na rzecz wszystkich pokrzywdzonych segregacją rasową, jest godne podziwu.
Autorka ma bardzo dobre pióro, dzięki czemu lektura tej pozycji upłynęła mi przyjemnie i całkiem szybko. Nie obyło się również bez momentów większego wzruszenia, ale to akurat uważam za kolejną zaletę tej pozycji. Co mogę więcej napisać? Może książka Na końcu ulicy nie zachwyciła mnie tak bardzo, jak Zostały po niej sekrety, ale bez wątpienia zasługuje na wysokie oceny i uwagę. Tym samym chciałabym samej sobie obiecać, że w przyszłości nadrobię chociaż kilka powieści autorki, zwłaszcza jeśli są one napisane na podobnym poziomie.
Jeśli lubicie literaturę obyczajową z nutą dramatu czy wręcz thrillera, to zdecydowanie mogę polecić Wam ten tytuł. Na końcu ulicy to powieść, która wciąga, zaskakuje i porusza, a to bardzo lubię w książkach. Wniosek? Przeczytajcie tę książkę.
,,Na końcu ulicy" powieść Diane Chamberlain.
Akcja ,,Na końcu ulicy" toczy się w dwóch płaszczyznach czasowych w 1965 z perspektywy Ellie i w 2010 z perspektywy Kayli. Czy coś łączy te dwie bohaterki pomimo tak odległego czasu ? Niewątpliwie jest nim miejsce zamieszkania.
Mąż Kayli zginął w wypadku na budowie domu, który razem zaprojektowali i tworzyli. Gdy dom został już ukończony, do pracy Kayli przychodzi podejrzana kobieta, która ostrzega przed zamieszkaniem w nowym domu. Pomimo tych wydarzeń Kayla wraz z czteroletnią córką postanawia wprowadzić się do wymarzonego domu na końcu ulicy. Ellie powraca po 45 latach do rodzinnego domu, aby zająć się schorowanym bratem i matką. Obie kobiety poznają się. Jednak czy uda im się poznać wszystkie tajemnice jakie skrywa dom na końcu ulicy ?
Książka totalnie mnie zaskoczyła. Byłem pewny, że otrzymam thriller z rodzinnym dramatem, mroczną tajemnicą, której rozwiązanie tkwi w przeszłości, a otrzymałem znacznie więcej. Jest to trudna powieść z mocnym rysem historycznym. Bowiem opowiada o wydarzeniach z lat 60 ubiegłego wieku i tym wszystkim co działo się w związku z ustawą o prawach wyborczych w Stanach Zjednoczonych. Pojawia się program, w którym brali udział studenci mający na celu zachęcić czarnoskórych obywateli do rejestracji w spisie wyborczym. Przyznanie praw obywatelom czarnoskórym w szczególności w konserwatywnych stanach Południowych było dla większości niedopuszczalne i takie organizacje rasistowskie jak Ku Klux Klan zdobywały silną pozycję, a ich członków i sympatyków przybywało. Z czym również spotkamy się w ,,Na końcu ulicy".
Powieść pełna uprzedzeń, przemocy, dyskryminacji, walki o podstawowe prawa. Pojawia się również wątek miłosny. Jednak miłości, która w ówczesnych czasach nie mogła istnieć. Całość powieści tworzy niezwykły klimat, a styl i język autorki jest bez zarzutów.
Diane Chamberlain, autorka, której książki są jak miód dla czytelniczej duszy. Trzymające w napięciu niezwalniające akcji. Niby proste, ale pełne emocji. Dla mnie jednak to było pierwsze spotkanie z twórczością autorki i nie zawiodłam się. Gdybym nie była zasypana stosem tytułów do przeczytania, to z wielką przyjemnością sięgnęłabym po wcześniejsze książki Diane Chamberlain. Ciężko było mi oderwać się od historii, którą dostaliśmy w ‘’Na Końcu Ulicy’’. Podczas czytania pierwszych kilku stron, nie byłam przygotowana na ten przepych wcześniej wspomnianych emocji. Myślałam, ‘’ot książka w sam raz na jesienny wieczór’’. Jakim więc było moje zdziwienie, gdy w połowie zorientowałam się, że ten tytuł nie jest tak ‘łatwy’, jak mogłoby się wydawać.
Autorka, w niekwestionowany sposób opisała temat taboo, który nie tak często poruszany jest w literaturze. Rasizm, obrona praw i ciężkie relacje są głównym tłem historii, która w XXI wieku nie powinna przerażać, a jednak powoduje ciarki, niemożność złapania głębokiego oddechu. Czułam, jakby coś siedziało mi na klatce piersiowej, gdy czytałam o Ellie i Winstonie. O dwójce młodych ludzi, którzy swoją werwą ducha, na przekór wszystkiemu chcą zdziałać coś dobrego dla tej ‘mniejszości’, która nie ma praw do normalnego życia. Ludzie, którzy byli wytykani palcami przez ‘lepszą’ rasę mieli wsparcie tych kilku młodych osób, które były w stanie poświecić własne plany i marzenia na cześć czegoś dobrego, lepszego. Wierzyli w to, co robią. Wierzyli, że pomimo kłód rzucanych im pod nogi jako grupa dadzą radę przezwyciężyć wszystkie niedogodności i zachowania tych, którzy z czystym sercem okazywali swoją nienawiść.
Tym, jednak razem to sam koniec książki ‘rozerwał’ mnie na kawałki. Sekret, który chcieliśmy odkryć od samego początku nagle staje się przejrzysty – przecież nie mogło być inaczej. Ku Klux Klan, nie jest chyba nikomu obcy, a dzięki autorce jesteśmy w stanie zrozumieć ich mentalność i zrozumieć co nimi kierowało, dlaczego ich poglądy w stosunku co do innych ras były tak mocno negatywne. Zbrodnie, morderstwa, szykany, krew na ich rękach niewinnych osób nie sprawiała w żaden sposób współczucia, a raczej tylko podsycała chęć bycia tymi lepszymi, szanowanymi obywatelami.
‘’Na Końcu Ulicy’’ to nie tylko obowiązkowy tytuł dla fanów książek autorki, ale również I dla wszystkich innych miłośników książek, którzy tak jak ja szukają w literaturze mocnych emocji. A powyższy tytuł odstawiam na regał z pełną satysfakcja.
Lubię książki z przesłaniem, ale też takie, dzięki którym mogę poszerzać swoją wiedzę. Jeżeli dodatkowo autor pisze w sposób niezwykle emocjonalny, wywołujący wzruszenie, to ciężko mi przejść obojętnie wobec takiej pozycji. „Na końcu ulicy” Diane Chameberlain pochłania czytelnika, wywołuje w nim niesamowicie wiele refleksji, emocji i jest niesamowitym źródłem wiedzy na temat trudnej historii Stanów Zjednoczonych, pełnej uprzedzeń rasowych i nietolerancji. Jest to także opowieść o ludziach, którzy byli w stanie oddać naprawdę wiele, by zmienić bieg historii i przyczynić się do stworzenia Państwa tolerancyjnego, w którym kolor skóry nie ma znaczenia.
Kayla Carter, wzięta architekt, wprowadza się do nowego domu. Ten piękny budynek zaprojektowała wspólnie z mężem, i to w nim, jej ukochany stracił życie.
Ma wrażenie, że wszyscy są przeciwni jej obecności w Round Hill, nawet jej ojciec. A napotkana dziwna stara kobieta grozi jej i straszy, że mieszkanie w tym domu może się źle dla niej skończyć. Kayla poznaje Ellie Hockley, dawną mieszkankę Round Hill, która po 45 latach wraca w rodzinne strony i która opowiada jej o tragicznym finale swojej zakazanej miłości.
Czy Ellie faktycznie wraca po latach, żeby pomóc swojej rodzinie? Czy szuka winnych zbrodni sprzed lat? I pragnie ich ukarać? Co łączy ją z ojcem Kayli? I Jaką tajemnicę skrywa w sobie dom Kayli wybudowany na końcu ulicy?
„Na końcu ulicy” to piękna opowieść o walce z nietolerancją, uprzedzeniami. Jest to także historia o przemocy, zakazanej miłości, rodzinnych tajemnicach, które mogą niszczyć i o poszukiwaniu sprawiedliwości. Autorka wprowadza nas w brutalną rzeczywistość Południa w latach sześćdziesiątych, okresie segregacji rasowej i nietolerancji, a nawet nienawiści pod wodzą Klu Klux Klanu. Nie koloryzuje, nie upiększa, pokazuje niesamowicie realnie, jak trudną walkę musiały stoczyć Stany w imię tolerancji. I jak ta walka potrafiła rozdzielać, czy niszczyć rodziny. Czy da się naprawić zło wyrządzone w przeszłości? Koniecznie przekonajcie się sami!
Diane Chamberlain to jedna z moich ukochanych pisarek, o czym świadczy pokaźny zbiór jej książek, które dumnie prężą swoje grzbiety w mojej biblioteczce.
Autorka ta jest prawdziwą znawczynią ludzkich dusz i umysłów, jak żadna inna niezwykle skrupulatnie kreśli portrety psychologiczne swoich bohaterów, nieraz zaskakując nas ich dogłębną analizą. Za każdym razem porusza nie tylko nasze serca, ale i ważne społecznie tematy, tutaj jest to walka o równe prawa obywatelskie dla wszystkich, zwłaszcza dla społeczności afroamerykańskiej w latach 60-tych XX wieku.
Dostajemy dwie rewelacyjne, zupełnie różne historie, mające niespodziewane punkty wspólne. Współczesną określiłbym jako dramat obyczajowy o lekkim zabarwieniu thrillera, tę z przeszłości - dramatem obyczajowo - społecznym.
Kayla ma dopiero dwadzieścia osiem lat, trzyletnią córkę i już jest wdową. Jej mąż zginął tragicznie na budowie ich ukochanego, wymarzonego domu. Ponoć ziemia, na której go wybudowano, przesiąknięta jest złem.
Lata 60-te XX wieku
Ellie angażuje się w pomoc w walce o równe prawa obywatelskie dla społeczności afroamerykańskiej. Miłość do bliźnich i potrzeba niesienia pomocy zwycięża nad uczuciem do kochanego mężczyzny. Decyzja, którą podejmie, wpłynie na resztę jej życia.
" Na końcu ulicy" to opowieść o tym, jak głęboko sięga nienawiść.
Akcja książki toczy się dwutorowo przeplatając ze sobą losy dwóch kobiet Kayli i Elle. Już na samym początku pojawia się tajemnica, której rozwiązanie okaże się niełatwą zagadką, a w miarę przewracania kolejnych stron niewiadomych będzie przybywać…
Pióro autorki pozwala bardzo szybko przenosić się między płaszczyznami czasowymi i całkowicie wczuć się w klimat powieści. Historia, którą zaprezentowała nam Diane Chamberlain porusza przede wszystkim problem segregacji rasowej, który stanowił ważny element życia społeczności, aż do lat 60 XX wieku. Znajdziemy tutaj wątki odpowiadające autentycznym wydarzeniom historycznym, ale i takie, którymi autorka jedynie inspirowała się podczas tworzenia powieści.
Książka jest niewątpliwie powieścią wielowymiarową, łączącą powieść obyczajową z powieścią kryminalną. Autorka połączyła ze sobą elementy grozy, czy wątki obyczajowe ale też elementy romansu czy nawet powieści psychologicznej. Odnajdziemy tutaj motywy poszukiwania swojej tożsamości, pasję i zapał do pracy, czy wierność swoim ideałom.
Niesamowita lekcja historii. Ciągła walka z przeciwnościami losu, rasizm, zakazana miłość i mnóstwo emocji ukrytych miedzy wierszami… Zdecydowanie to książka po lekturze której w mojej głowie ciągle buzowały emocje, a moje myśli uciekały w kierunku głównych bohaterów… A samo zakończenie nie pozwoliło mi na długo pogrążyć się we śnie i ciągle analizować treść książki…
Polecam serdecznie te historię…
„Przeszłość miała nigdy nie obudzić się z letargu.”
Thriller „ Na końcu ulicy ” toczy się w dwóch liniach czasowych.
Rok 1965 śledzimy z perspektywy Ellie, młodej, niezwykle odważnej dziewczyny, pochodzącej z bogatej rodziny, która mimo jej sprzeciwu, postanawia wspomóc czarnoskórą społeczność w walce o prawa wyborcze w Karolinie Północnej.
Rok 2010 to historia Kayli, która po tragicznej śmierci męża, postanawia wprowadzić się do ich domu na końcu ulicy, mimo, że kilka osób ją przed tym ostrzega, a ona i jej córka nie mogą czuć się w nim bezpiecznie.
Jakie tragiczne wydarzenia miały miejsce w miasteczku Round Hill? Co tak naprawdę łączy obie kobiety? Jak bolesna okaże się prawda?
Siadając do tej historii, nie spodziewałam się, że otrzymam pierwszorzędną opowieść, która łączy w sobie fikcję literacką i autentyczne wydarzenia związane z sytuacją czarnoskórych obywateli tzw. „ głębokiego Południa ”. To właśnie ta historia i obraz walki o równość obywatelską bardzo mnie ujęły.
„ Na końcu ulicy ” to thriller obyczajowy, któremu towarzyszą fakty historyczne. Cechuje go przede wszystkim niesamowity klimat lat 60., który autorka odtworzyła. Pokazała do jakiej tragedii doprowadziły niesprawiedliwość społeczna, głęboko zakorzeniona nienawiść i rasizm. Nie zdołała przetrwać tego nawet głęboka miłość Wina, czarnoskórego chłopaka i Ellie, naszej bohaterki. Odebrano im prawo do uczucia. I to wszystko z powodu odmiennego koloru skóry.
Czułam wielki żal, czytając jak młodzi ludzie, walczący o prawa czarnoskórych, byli traktowani. Strzelano do nich, bito, aresztowano, wykluczano ze społeczeństwa. I mimo upływu lat tak naprawdę niewiele się zmieniło. Odmienność w dzisiejszych czasach równie często staje się powodem prześladowań. I to jest przykre. Człowiek człowiekowi wilkiem.
To była dla mnie niezapomniana lekcja historii, a jednocześnie thriller z frapującą zagadką do odkrycia. Dlatego serdecznie Wam go polecam.