O życiowych zakrętach i nowych początkach
Małgorzata to kobieta spełniona. A przynajmniej tak by się wydawało na pierwszy rzut oka. Żona, matka, nauczycielka w liceum, lubiana przez uczniów. Mało kto domyśliłby się, że jej małżeństwo przechodzi kryzys. W świąteczny wieczór Małgorzata przyłapuje męża na zdradzie. Świadkiem kłótni jest nowy sąsiad Adam, który cudem unika uderzenia iPadem, wyrzuconym w afekcie z trzeciego piętra. Na szczęście Małgorzata może liczyć na swoją przyjaciółkę i – dość nieoczekiwanie – na nowego sąsiada. Niespodziewanie wracają demony przeszłości. Małgorzata będzie musiała odpowiedzieć sobie na kilka ważnych pytań…
Autor | Żaneta Pawlik |
Wydawnictwo | Zysk i S-ka |
Rok wydania | 2022 |
Oprawa | miękka ze skrzydełkami |
Liczba stron | 384 |
Format | 14.0x20.5 cm |
Numer ISBN | 978-83-8202-604-7 |
Kod paskowy (EAN) | 9788382026047 |
Data premiery | 2022.06.14 |
Data pojawienia się | 2022.05.18 |
Dostępna liczba sztuk | |
---|---|
Dostępność całkowita | 32 szt. |
Dostępność w naszym magazynie | 3 szt. (realizacja jeszcze dzisiaj) |
Dostępność w punktach Bonito |
---|
ul. Jagiellońska 4 (przecznica ul. Wolności) | Zamów i odbierz 2024.04.22 |
ul. Dmowskiego 12 (obok stacji Gdańsk Wrzeszcz) | Zamów i odbierz 2024.04.22 |
ul. Staromiejska 6 (50 m od Rynku) | Zamów i odbierz już jutro |
ul. Piotrkowska 193 (200 m od Politechniki Łódzkiej) | Zamów i odbierz 2024.04.22 |
al. Komisji Edukacji Narodowej 51 (skrzyżowanie z ul. Płaskowickiej) | Zamów i odbierz już jutro |
al. Komisji Edukacji Narodowej 88 (Ursynów - metro Stokłosy) | Zamów i odbierz już jutro |
al. Niepodległości 54 (przy stacji metro Wierzbno) | Zamów i odbierz już jutro |
ul. Chmielna 4 (50 metrów od ul. Nowy Świat) | Zamów i odbierz już jutro |
ul. Czapelska 48 (200 m od ronda Wiatraczna) | Zamów i odbierz już jutro |
ul. Kondratowicza 37 (blisko Szpitala Bródnowskiego) | Zamów i odbierz 2024.04.22 |
ul. Pańska 96 (300 m od ronda Daszyńskiego) | Zamów i odbierz 2024.04.22 |
ul. Powstańców Śląskich 3 (obok restauracji McDonald's) | Zamów i odbierz już jutro |
ul. Stawki 8 (450 m od CH Arkadia) | Zamów i odbierz już jutro |
ul. Wspólna 27 (przecznica Marszałkowskiej) | Zamów i odbierz 2024.04.22 |
ul. Żeromskiego 1 (przy stacji metra Słodowiec) | Zamów i odbierz już jutro |
al. Armii Krajowej 12 (Budynek Centrum AB) | Zamów i odbierz już jutro |
ul. Jedności Narodowej 122 (blisko Parku Słowiańskiego) | Zamów i odbierz 2024.04.22 |
ul. Plac Grunwaldzki 25 (w budynku Grunwaldzki Center) | Zamów i odbierz 2024.04.22 |
ul. Ruska 2 (przy Placu Solnym) | Zamów i odbierz już jutro |
Darmowa dostawa już od 299,00 zł
O pani Żanecie i jej twórczości usłyszałam przy okazji premiery jej najnowszej książki pod tytułem "Tamarynd". Zbieg okoliczności i jedna rozmowa sprawiła, że dzięki sąsiadce mogłam poznać również i debiutancką powieść nieznanej mi autorki, a jak wielu z Was wie, uwielbiam poznawać "nowych" autorów od ich pierwszych powieści, by potem móc z czystym sumieniem obserwować ich pisarski rozwój. Nie inaczej jest i teraz, niesiona falą zachwytu nad powieścią "Mowy nie ma!" bez najmniejszego oporu sięgnęłam po kolejną powieść (recenzja pojawi się lada moment). I z dłonią na sercu przyznaje, że jestem niemal pewna, że o Pani Żanecie jeszcze usłyszymy sporo dobrego.
"Mowy nie ma!" to gorzko- słodka opowieść o życiu, nieprzepracowanych traumach i bólu, który może spotkać każdego z nas. Zakładając rodzinę, wierzymy, że to już na zawsze i tak jak ślubujemy, że to na dobre i złe, w zdrowiu i chorobie... Co jednak się dzieje z rodziną, gdy na horyzoncie pojawia się ktoś inny, a my powielamy schematy wyniesione z domu rodzinnego, choć się do tego nie przyznajemy i spychamy tę wiedzę w najdalszy zakątek duszy, bo wiemy, że taka jest prawda, ale nie chcemy jej zaakceptować? Nie umiemy się pogodzić z przeszłością, która upomina się o nas w najmniej spodziewanym momencie i sprawia, że całe zło, którego doświadczyliśmy, wraca ze zdwojoną siłą, a głęboko schowane traumy, urazy, pretensje i rozczarowania rozwalają nasz poukładany świat w drobny mak? Odpowiedzi na te i jeszcze wiele innych pytań znajdziemy właśnie w tej historii...
Jest to książka, która wciąga czytelnika w wir wydarzeń już od pierwszych stron, pomimo poruszonych naprawdę trudnych i bolesnych tematów takich jak rozpad rodziny, rozwód, kryzys bezdomności, choroba i śmierć, dorastanie w cieniu uzależnień itd., itp. jest to historia niosąca w sobie olbrzymie pokłady empatii i nadziei na lepsze jutro, zmusza do refleksji, zwolnienia i zastanowienia się nad własnym życiem, ewentualnie możliwościami, by je poprawić, by nie doprowadzić do kryzysu, nie tylko w małżeństwie, ale i na innych płaszczyznach życia.
Mocna i rozbudowana warstwa psychologiczna każdej z postaci pozwala spojrzeć na danego bohatera pod innym kątem, zrozumienia go, wyciągnięcia odpowiednich wniosków, ocenienia (owszem, nie zawsze pozytywnego), ale i próby wybaczenia.
Fabuła jest pięknie poprowadzona. Niejednokrotnie się wzruszyłam, nie obyło się bez łez, ale zdarzyło się i dużo uśmiechu.
Autorka ma niezwykle lekkie i barwne pióro, czuć to w błyskotliwych dialogach i przemyśleniach głównych postaci okraszonych nutką sarkazmu, czasami nawet ironii, przyjemne opisy pozwalają spojrzeć na otoczenie oczyma bohaterów, poczuć ich emocje, zrozumieć uczucia, które nimi targają.
Postaci i pobocznych wątków jest sporo- początkowo wydaje się nawet, że jest to zbędne, jednak wszystko w tej książce jest doskonale przemyślane i losy tych postaci łącza się w jedną historię w najmniej spodziewanych momentach. Niektóre z nich są dość przewidywalne, inne mocno mogą zaskoczyć, ale wszystkie stworzyły bardzo spójną i niebanalną całość.
Tak jak wspomniałam wyżej, książka wciąga od początku, ja przeczytałam ją dosłownie na raz i bardzo żałuję, że skończyła się w tak emocjonującym i chwytającym za serce momencie. Zdecydowanie czekam na więcej!
Czy polecam?
Zdecydowanie tak. "Mowy nie ma!" to książka życiowa, dojrzała i niosąca bardzo ważne przesłanie - nigdy, ale to nigdy nie jest za późno na zmianę naszego życia. Pamiętajcie, zawsze warto stawiać na siebie i zaufać sobie!
Główna bohaterka Małgorzata jest żoną, matką i lubianą nauczycielką w liceum. Niestety pewnego dnia przyłapuje męża na zdradzie i właśnie wtedy jej małżeństwo rozpada się. Na szczęście Małgorzata może liczyć na swoją przyjaciółkę oraz dostaje wsparcie od nowego sąsiada.
Czy Małgorzata ułoży sobie życie?
Czy po tak ciężkich przejściach zaufa innemu mężczyźnie?
Dowiecie się czytając "Mowy nie ma!" i nie pożałujecie ani chwili spędzonej z tą książką.
To świetna obyczajówka połączona z romansem.
Autorka napisała genialną historię. Fabuła jest bardzo wciągająca i intrygująca. Świetnie wykreowani bohaterowie. Akcja toczy się dynamicznie. Nie ma mowy o nudzie, bo cały czas coś dzieje się.
Autorka zapewnia istny rollercoaster emocjonalny i nie boi się poruszać trudnych tematów.
To historia bardzo życiowa o losach dojrzałej kobiety, jej wzlotach i życiowych zakrętach oraz o tym, że nigdy nie jest za późno na nowy rozdział w życiu i zawsze warto zdecydować się na zmiany.
Jestem zachwycona tą historią, która daje nadzieję na to, że po burzy zawsze wychodzi słońce.
Autorka ma przyjemny styl więc książkę czyta się szybko. Nigdy nie powiedziałabym,że jest to debiut autorki.
Rewelacja!
Czekam na kolejne książki autorki.
Polecam!
„Ale faceci też mają potrzeby emocjonalne, łatwo o tym zapomnieć, kiedy miesiące zamieniają się w lata. Traktujesz kogoś jak stały element krajobrazu, zamiast odkurzyć, odmalować. Niszczeje powoli, a obracając nim na co dzień, nie dostrzegasz zmian, aż któregoś dnia bierzesz do ręki spróchniały kawałek i rozsypuje ci się między palcami. Wtedy już za późno, żeby to poskładać.”. I chociaż cytat jest akurat odnośnie mężczyzn to myślę, że do kobiet również powinien. Bo w związku czasami trzeba coś „odkurzyć” i wprowadzić trochę świeżości.
Poznajemy Małgorzatę. Kobietę, która ma męża, córkę, pracę i 40-stkę. Wydawałoby się, że ma wszystko i jest szczęśliwą, dojrzałą kobietą. Niestety pewnego dnia dowiaduje się, że jej Konrad ją zdradza. Odkrywa również, że jego kochanka jest w zaawansowanej ciąży. Gosia nie potrafi z tym się pogodzić i chce rozwodu. Mąż nigdy nie chciał jechać z nią do ciepłych krajów w okresie Świąt Bożego Narodzenia. Dlatego jak tylko trochę otrząsnęła się postanowiła sama jechać na takie wakacje do Egiptu.
Adam to lekarz pracujący na SOR-ze. Jego głównymi pacjentami są osoby nadużywające alkoholu i narkotyków. Jest facetem, który również nie miał szczęścia w miłości. Pewnego dnia zmienia miejsce zamieszkania i zostaje sąsiadem Gosi. W dniu kłótni małżeństwa omal nie został uderzony iPadem, który został wyrzucony z trzeciego piętra. Czy tych dwoje będzie miało szanse bliżej się poznać i co z tego wyniknie? I czy Adam będzie szczery z Gosią a może będzie miał jakieś tajemnice? Przekonacie się sami. Mowy nie ma” to świetnie napisana książka. Jest bardzo życiowa, bo nie jedna z nas może mieć podobne małżeństwo. Najpierw zakochujemy się i zmieniamy siebie i swoje przyzwyczajenia dla ukochanego, po ślubie, gdy pojawiają się dzieci, znowu zmieniamy się i myślimy o dziecku i jego potrzebach. I tak całe życie. Cały czas myślimy o innych, zapominając o sobie i swoich pragnieniach, przez co nasze małżeństwo cierpi na tym. Popadamy w rutynę i wypalamy się. A tak nie powinno być.
Małgorzata to przykład kobiety, która pomimo, że jest spełniona zawodowo, to powinna zrobić coś dla siebie. Nie myśleć tylko o rodzinie i jej potrzebach, bo to na dłuższa metę nie ma sensu. Zwłaszcza jeśli robi się to kosztem własnych marzeń. Trochę zdrowego egoizmu jeszcze nigdy nikomu nie zaszkodziło.
Książkę bardzo polecam. Autorka posługuje się łatwym językiem przez co powieść czyta się szybko. Skłania ona do refleksji nad swoim życiem i tego co od niego oczekujemy. Czy będziemy biernymi obserwatorami tego co w około nas się dzieje, czy może będziemy go brać z niego to co najlepsze.
Małgorzata jest nauczycielką, ma męża z którym wychowuje córkę Polę. Jej małżeństwo aktualnie przechodzi kryzys, pewnego dnia kobieta przyłapuje męża na zdradzie. Na szczęście w każdej chwili Małgorzata może liczyć na przyjaciółkę i jak się okazuje na nowego sąsiada Adama, który był świadkiem kłótni pomiędzy kobietą a jej mężem. Jak potoczą się losy kobiety? Z jakimi przeciwnościami przyjdzie jej się mierzyć?
Książka "Mowy nie ma" jest debiutancką powieścią autorki, a ja bardzo lubię debiuty i często po nie sięgam. Moje pierwsze spotkanie z twórczością Pani Żanety uznaje za bardzo udane, autorka ma niesamowicie przejemne pióro, co sprawia, że kartki po prostu same się przewracają, ja wciągnęłam się od pierwszej strony i nie było mowy o odłożeniu książki, póki nie poznam jej zakończenia. Fabuła została w bardzo ciekawy sposób nakreślona, a bohaterowie których stworzyła autorka są niesamowicie realni, jestem przekonana, że większość z Nas z powodzeniem mogłoby się z nimi utożsamić. To postaci, które borykają się z codziennymi problemami, popełniają błędy, działają pod wpływem chwili, mam wrażenie, że o takich ludziach zdecydowanie lepiej mi się czyta i śledzi ich historię. Główną bohaterką jest Małgorzata, w której życiu ostatnio jest wiele zawirowań, kobieta będzie zmuszona stawić czoła wielu przeciwnością losu, a do jej drzwi zapuka również przeszłość, która nie była niestety usłana różami. Autorka w swojej powieści porusza wiele ważnych, trudnych i ponadczasowych tematów, które w mniejszych lub wiekszym stopniu mogą dotyczyć każdego z nas, przy tym historie tutaj opisane są niezwykle poruszające i emocjonujące, a ja te wszystkie emocje towarzyszące bohaterom przeżywałam razem z nimi. Z całych sił kibicowałam relacji pomiędzy Gosią a Adamem, oboje w pełni zasługiwali na miłość i szczęście. Zakończenie jakie zaserwowała autorka bardzo mi się podobało i mam nadzieję, że Pani Żaneta pokusi się o napisanie dalszych losów tych postaci. Polecam! Moja ocena 9/10.
Powiem wam, że książka jest idealna na każdy moment życia. Mi uświadomiła, że wielu z nas przechodzi różne problemy życiowe i tak naprawdę niekiedy biorą się z nikąd. Nie mamy wpływu na to nas w życiu spotyka, jednak zawsze można nawet ze złych rzeczy wynieść jakieś dobre. Choć nie przeczę, że niekiedy bywa to bardzo bolesne.
Tutaj główną bohaterką jest Małgorzata, która uważa, że ma życie idealne. Jest kochającą matką, w małżeństwie jakoś im się układa, a jako nauczycielka jest doceniana przez uczniów. Dodatkowo ma przyjaciółkę na którą zawsze może liczyć.
Jednak w tym małżeństwie zaczyna dziać się coraz gorzej, ona czuje, że nie tyle przestał się starać, co chyba w ogóle już mu na niej nie zależy. Każdą złą relację poznajemy dogłębnie, gdyż nie ma tajemnic przed swoją przyjaciółką. Nawet gdyby nie ona, Małgorzata nieraz nie wiedziałaby co ze sobą zrobić. Starając się jednak podratować relację planuje wyjazd na święta. Jednak to, co zaplanował dla niej mąż jest druzgoczące. Przyłapuje go bowiem na zdradzie. Świadkiem całego zajścia będzie jej sąsiad. Wyjdzie na to, że odnalazła nową osobę na której będzie mogła polegać. Czy jednak będzie to koniec historii z happy endem?
W książce będzie działo się jeszcze sporo, tylko nie chcę wszystkiego zdradzać. Historia bardzo szybko podbiła moje serce, gdyż była taka prawdziwa, nie czuć tutaj fantazji autorki, tylko jakby pozwoliła nam wkroczyć do ich życia jako baczny obserwator. Bohaterów polubimy bądź nie, wszystko zależy tutaj od sposobu patrzenia na świat czytającego. Historia niekiedy nie będzie wesoła, ale i nie wywoła jakiejś wielkiej rozpaczy. Niemal od razu będzie można wyciągnąć z niej wnioski. Czyta się ją lekko i przyjemnie. Druk nieco ciaśniejszy niż zwykle ze średnią ilością dialogów. Do jej przeczytania każdy czas będzie idealny:-)
Dzisiaj przychodzę do Was z recenzją debiutanckiej powieści Żanety Pawlik zatytułowanej Mowy nie ma! Na starcie chciałabym podkreślić, że nie należy oceniać książki po okładce oraz, że pozory mylą. Prawdy niby stare jak świat, ale kto z nas tak naprawdę żyje z nimi w zgodzie? Ja zazwyczaj nie. Kiedy światło dzienne ujrzała okładka książki wraz z jej opisem spodziewałam się lekkiej powieści obyczajowej z nutką romansu. Pomyliłam się jednak bardzo. I dobrze. Żaneta Pawlik utkała wielowątkową historię i sprawnie przeprowadziła nas po wszystkich jej wątkach. Powieść jest spójna i dopracowana. Główną bohaterką książki jest Małgorzata - kobieta, żona, matka, nauczycielka. Na pierwszy rzut oka wydaje się szczęśliwa i spełniona. Ma pracę, która daje jej satysfakcję i dodatkowo cieszy się sympatią uczniów. Ma męża, który dobrze zarabia, zajmuje wysokie stanowisko i jest ceniony w swojej pracy. Małżeństwo wychowuje córkę - nastoletnią Polę. Czego chcieć więcej? Kiedy zaczynamy zdzierać z tej relacji kolejne warstwy okazuje się, że można i trzeba chcieć więcej. Mąż Małgorzaty okazuje się być nadętym i skupionym na sobie bufonem, który nie szanuje ludzi wokół siebie. Swojej żony w sposób szczególny. Na pierwszym miejscu stawiał pracę, a Małgorzata była jedynie dodatkiem. Mężczyzna dopuścił się zdrady, nie pierwszy raz z resztą. Przelało to czarę goryczy i doprowadziło Małgorzatę na wielki życiowy zakręt. Wyjść z niego pomogła jej przyjaciółka Klaudyna. Swoją drogą ich relacja jest dla mnie fascynująca. Wydają się być tak skrajnie różne, żyjące zupełnie innym życiem, a jednak potrafiące być dla siebie ogromnym wsparciem. Drugą osobą, na którą Małgorzata może liczyć jest jej ciotka. Ciotka od zawsze była dla niej najbliższą rodziną, co ma swoje źródło w alkoholizmie ojca głównej bohaterki i współuzależnieniu jej matki. No i w końcu, dosyć niespodziewanie, na drodze Małgorzaty stanie nowy sąsiad Adam. Początkowo jego postać wydaje się być bardzo tajemnicza i nieco irytująca. Adam jest bardzo skupiony na pracy na Szpitalnym Oddziale Ratunkowym. Początkowi ich znajomości towarzyszą wybuchowe okoliczności. Ta relacja rodzi się w bólach, jest naznaczona trudną przeszłością Małgorzaty i Adama. Z czasem jednak połączy ich przyjaźń. Czy ma szansę przerodzić się w coś poważniejszego? Wszystkie odpowiedzi czekają na kartach powieści. Powieści, po którą warto sięgnąć. Możecie się spodziewać ogromu emocji, a autorka zmusi Was do głębszych przemyśleń. Żaneta Pawlik świetnie poukładała wszystkie puzzle i dodatkowo wplotła w swoją książkę wiele społecznie istotnych zagadnień, czego się kompletnie nie spodziewałam. Autorka porusza nie tylko temat uzależnień i wpływu uzależnienia rodziców na całe przyszłe życie ich dzieci, ale także temat bezdomności, temat zdrady i towarzyszących jej emocji. Nie jest to książka cukierkowa, nie jest to sielski romans, a dojrzała powieść obyczajowa, przeczytanie której gorąco polecam.