Franny Stone zawsze była wędrowczynią. Kiedy jej ukochana dzika przyroda zaczyna znikać Franny przybywa do odległej Grenlandii z jedną misją: znaleźć ostatnie na świecie stado rybitw popielatych i wyruszyć za nimi na ich ostatnią migrację.
Przekonuje Ennisa Malone´a, kapitana statku Saghani, aby wziął ją na pokład i zjednuje sobie ekscentrycznych członków jego załogi obietnicą, że śledzone przez nią ptaki zaprowadzą ich do ryb.
W miarę jak Saghani zmierza na południe, nowi towarzysze Franny zaczynają rozumieć, że skrywa ona wiele mrocznych tajemnic: nocne lęki, niewysłane listy i obsesję, która nakazuje jej ścigać rybitwy za wszelką cenę. Kiedy historia jej przeszłości zaczyna się odsłaniać, Ennis z załogą muszą zadać sobie pytanie, za czym tak naprawdę podąża Franny… i przed czym ucieka.
Migracje są zarówno odą na cześć naszego zagrożonego świata, jak i zapierającą dech w piersiach, wciągającą opowieścią o tym, jak daleko jesteśmy w stanie się posunąć dla ludzi, których kochamy.
„Migracje to jedna z najpiękniejszych i najbardziej przejmujących książek, jakie czytałam. To wyjątkowa powieść napisana przez szalenie utalentowaną pisarkę”.
– Emily St. John Mandel, autorka Stacji Jedenaście
Autor | Charlotte McConaghy |
Wydawnictwo | Czarna Owca |
Rok wydania | 2020 |
Oprawa | twarda |
Liczba stron | 352 |
Format | 13.5 x 21.5 cm |
Numer ISBN | 9788381431705 |
Kod paskowy (EAN) | 9788381431705 |
Data premiery | 2020.12.09 |
Data pojawienia się | 2020.10.07 |
Produkt niedostępny!
Ten produkt jest niedostępny. Sprawdź koszty dostawy innych produktów.
"Migracje" autorstwa Charlotte McConagny to książka, o podróży naszej głównej bohaterki Fanny Stone, która postanawia wyruszyć za ostatnimi rybitwami popielatymi migrującymi na Antarktydę.
.
Byłam mega ciekawa tej książki, ponieważ opis wydawał mi się dość intrygujący i nieco tajemniczy. A więc po skończeniu tego tytułu, chcę Wam oznajmić, że "Migracje" bardzo przydały mi do gustu. Tak naprawdę ta książką ma drugie dno, które jest niezwykle ważne i istotne dla każdego z nas! Autorka to tak bardzo umiejętnie i sprytnie wszystko przedstawiła, że ja jestem pod ogromnym wrażeniem warsztatu Charlotte. Krótko mówiąc, jej styl bardzo przypadł mi do gustu i tyle. Fabularnie również jest super, ponieważ historia jest mega wciągająca. Z całej tej książki, najbardziej jednak spodobała mi się główna bohaterka, gdyż jej portret psychologiczny jak dla mnie jest dość niepowtarzalny i oryginalny. Fanny wydaje się postacią nadszarpniętą, wręcz uszkodzoną, która skrywa mroczne sekrety! Ja takie klimaty bardzo lubię, więc to było dla mnie najmocniejszą stroną książki.
Reasumując, jest to historia rozdzielająca serca, która skrywa i również swego rodzaju mrok. Mi się to bardzo spodobało, więc ja tę książkę gorąco polecam!
Piękna, napisana poetyckim językiem opowieść o wędrówce jakim jest życie. Wątki postapokaliptyczne, tajemnica i zagadka oraz mnóstwo wzruszeń - to nas czeka podczas lektury tej książki. Zaskakujące jest również samo zakończenie, takiego finału nie spodziewał się chyba nikt.
Świetnie zarysowane sylwetki postaci ze zwróceniem uwagi na psychologię, przeżycia.
Wielowymiarowość, wzruszająca, acz ciekawa fabuła.
Jest to jedna z lepszych książek jakie przyszło mi przeczytać już na samym początku roku. Polecam!
Przyroda umiera. Człowiek jest bezlitosny. Każdego dnia giną ostatnie gatunki zwierząt, w tym ptaki, które Frrany Stone kocha od dziecka. Tą miłość dodatkowo rozbudza jej mąż Niall. Dla siebie, dla niego i dla reszty świata udaje się w niebezpieczną podróż, migrując razem z rybitwami popielatymi na drugi koniec świata. Nie jest to jednak tylko potrzeba wolności, ani chęć uratowania natury. Jest to także ucieczka przed mroczną przeszłością.
Bardzo podoba mi się opis okładki, który nie zdradza tego, co dzieje się w książce. Bardzo polubiłam Franny. Można by powiedzieć, że jest lekkomyślna, nie zważa na konsekwencje, nie dba o uczucia innych. Ona jednak jest wolna, żyje w symbiozie z sobą i naturą, która potrzebuje takich ludzi jak ona. Potrzebuje odważnych, niezłomnych osób, którego choć w drobnym stopniu przyczynią się do ratowania przyrody. Tutaj ta wizja jest przerażająca, brzmi jak przepowiednia. Już teraz co jakiś czas słyszymy o wymieraniu gatunków, o ratowaniu ostatnich żyjących istot, o globalizacji i globalnym ociepleniu. Już teraz możemy cofnąć się o krok i podzielić się planetą ze zwierzętami, które dla mnie mają do niej większe prawa. Nie robimy tego. Ludzka chciwość, chęć zysku, poczucie nieśmiertelności sprawiają, że każdego dnia niszczymy czyjś dom i jest to dom nic niewinnego zwierzęcia.
Autorka stworzyła pełną mrocznych tajemnic bohaterkę. Dzięki retrospekcjom krok po kroku poznajemy jej prawdziwą naturę. Franny jest "bezdomna", choć ma męża i dom. Nie jest w stanie jednak nazwać go swoim miejscem na ziemi. Całe życie szuka prawdy o sobie. Czuje się inna, osamotniona, a szczęście daje jej tylko ocean.
Książka jest świetnie przetłumaczona. Dzięki temu czytelnik czyta z zapartym tchem nawet o łowieniu rób, co standardowo kompletnie mnie nie interesuje. Wpisałabym ją nie tylko w literaturę piękną, ale też w książkę przygodową. Pozycja jest wielowątkowa, porusza wiele różnych tematów. Rozdziały są krótkie, a sama fabuła bardzo spójna i ponadczasowa. Liczę jednak na to, że jej scenariusz się nie ziści.