W 2021 roku mija pół wieku od pierwszego wydania Śmierci pięknych saren, zbioru opowiadań, który podbił serca czytelników i na stałe wpisał się do kanonu literatury światowej.
Za co tak bardzo kochamy Otę Pavla? Co sprawia, że kilka dekad po jego przedwczesnej śmierci wciąż sięgamy po jego książki? Z pewnością są to zawarte w tych tekstach ponadczasowe wartości: miłość, przyjaźń, rodzina i przyroda, a także podszyte delikatnym humorem nostalgia i bezradność wobec przemijającego świata i czasu. Lecz najważniejsza jest być może ta, tak charakterystyczna dla Pavla, magia życia, nieuchwytna, utkana ze słów i przypominająca, że każdy nasz dzień, nawet nie najpiękniejszy, ma olbrzymią wartość, którą jednak musimy odnaleźć przede wszystkim w naszych sercach.
Opowiadania z niniejszego tomu napisał autor doświadczony ciężką, wieloletnią chorobą. Ota Pavel prawdopodobnie przeczuwał, iż tworzy najważniejsze dzieło swojego życia. Czy spodziewał się, że przetrwa ono wszystkie przemiany, do których doszło na świecie w ciągu ostatniego półwiecza?
Po raz pierwszy Śmierć pięknych saren ukazuje się w Polsce w wersji autorskiej, bez cenzury.
Autor | Ota Pavel |
Wydawnictwo | Stara Szkoła |
Rok wydania | 2021 |
Liczba stron | 256 |
Format | 19.5x12.5 cm |
Numer ISBN | 978-83-66013-59-9 |
Kod paskowy (EAN) | 9788366013599 |
Data premiery | 2021.10.04 |
Data pojawienia się | 2021.09.20 |
Produkt niedostępny!
Ten produkt jest niedostępny. Sprawdź koszty dostawy innych produktów.
Ota Pavel pisał swoje opowiadania mierząc się z ciężką chorobą psychiczną. Czytając, miałam nieodparte wrażenie, że „Śmierć pięknych saren” miała być czymś w rodzaju plastra na rany. Na mnie tak zadziałała.
Nie chcę za bardzo się rozpisywać, bo nie do końca potrafię dobrać słowa tak, żeby oddać klimat i piękno tej książki. Dla jednych to może być książka o niczym, dla innych o życiu, dla jeszcze innych o pasji, dla kolejnych o szczęściu… i tak bez końca. Każdy tu siebie odnajdzie.
Dla mnie to było jak wiersz pisany prozą. Rytm wyznaczała natura, wersy przejęła rodzina Oty, refreny zagarnął dla siebie sam Ota. Było w tym coś kojącego i przerażającego zarazem. Co mnie przeraziło? Prostota i szczerość wypowiedzi. Autor o sprawach trudnych i niewyobrażalnych dla mnie, mówi jak o wyjściu do sklepu po pieczywo - tak było, taki był stan rzeczy, oczywista oczywistość. To mnie mocno poruszyło.
Przeczytajcie, bo ta niewielka książeczka ma dużo do zaoferowania. Zatrzymajcie się przy niej. Jeśli nie wiecie jak, to ona Wam podpowie.
Ps. Czytałam tę książkę przy dość długim i bolesnym zabiegu. Mogę powiedzieć więc, że rzeczywiście działa jak plaster. W świecie pięknych saren i stawów z karpiami ból pozostaje jakby za grubą ścianą szkła, daleko od nas.
Ota Pavel pisał swoje opowiadania mierząc się z ciężką chorobą psychiczną. Czytając, miałam nieodparte wrażenie, że „Śmierć pięknych saren” miała być czymś w rodzaju plastra na rany. Na mnie tak zadziałała.
Nie chcę za bardzo się rozpisywać, bo nie do końca potrafię dobrać słowa tak, żeby oddać klimat i piękno tej książki. Dla jednych to może być książka o niczym, dla innych o życiu, dla jeszcze innych o pasji, dla kolejnych o szczęściu… i tak bez końca. Każdy tu siebie odnajdzie.
Dla mnie to było jak wiersz pisany prozą. Rytm wyznaczała natura, wersy przejęła rodzina Oty, refreny zagarnął dla siebie sam Ota. Było w tym coś kojącego i przerażającego zarazem. Co mnie przeraziło? Prostota i szczerość wypowiedzi. Autor o sprawach trudnych i niewyobrażalnych dla mnie, mówi jak o wyjściu do sklepu po pieczywo - tak było, taki był stan rzeczy, oczywista oczywistość. To mnie mocno poruszyło.
Przeczytajcie, bo ta niewielka książeczka ma dużo do zaoferowania. Zatrzymajcie się przy niej. Jeśli nie wiecie jak, to ona Wam podpowie.
Ps. Czytałam tę książkę przy dość długim i bolesnym zabiegu. Mogę powiedzieć więc, że rzeczywiście działa jak plaster. W świecie pięknych saren i stawów z karpiami ból pozostaje jakby za grubą ścianą szkła, daleko od nas.
„Przez większość życia uważałem Ślązaków za jaskiniowców z kilofem i roladą. Swoją śląskość wypierałem. W podstawówce pani Chmiel grała nam na akordeonie Rotę, a ja nie miałem pojęcia, że ów plujący w twarz Niemiec z pieśni był moim przodkiem. O swoich korzeniach wiedziałem mało. Nie wierzyłem, że na Śląsku przed wojną odbyła się jakakolwiek historia. Moi antenaci byli jakby z innej planety, nosili jakieś niemożliwe imiona: Urban, Reinhold, Liselotte. Później była ta nazistowska burdelmama, major z Kaukazu, pradziadek na delegacjach w Polsce we wrześniu 1939, nagrobek z zeskrobanym nazwiskiem przy kompoście. Coś pękało. Pojąłem, że za płotem wydarzyła się alternatywna historia, dzieje odwrócone na lewą stronę. Postanowiłem pokręci...
Puchar od Pana Bogato zbiór opowiadań, w których sport stanowi pretekst do opowieści o sprawach najważniejszych: życiu i śmierci, miłości, przyjaźni i pasji. Ota Pavel pisze o zwycięstwach i porażkach równie ujmująco jak o sarnach i rybach. Doskonała lektura dla czytelników ceniących szczerość, wrażliwość i piękno. „Może każdy z nas dostanie puchar od Pana Boga, ale będą one różnej wielkości, w zależności od tego, jak zachowywaliśmy się na tym świecie. Jeden będzie zrobiony na przykład z nieba. Inny ze złotych gwiazd. A jeszcze inny z Drogi Mlecznej”. fragment
To jedna z najinteligentniejszych współczesnych powieści, a jednocześnie jedna z najbardziej zabawnych. Herv Le Tellier, spadkobierca Georgesa Pereca i członek hermetycznej grupy OuLiPo, napisał książkę, która w samej tylko Francji rozeszła się w ponad milionie egzemplarzy. Anomalia jest najlepiej sprzedającą się laureatką prestiżowej Prix Goncourt od czasów opublikowanego w 1984 roku Kochanka Marguerite Duras. Ten anomalny nawet na tak rozwiniętym rynku sukces wydawniczy zawdzięcza być może głodowi prawdziwej fikcji w literaturze od dawna zdominowanej przez wyznania i osobiste świadectwa. Anomalia buduje wielki umowny świat: mamy tu kilka powieści w jednej, zabawę z gatunkami filmowymi i literackimi, puszczanie oka do netfliksowych seriali, a zarazem wyrafinowa...
Wybitna Trylogia kopenhaska duńskiej poetki i prozaiczki Tove Ditlevsen w końcu trafia w ręce polskiego czytelnika. W podzielonej na trzy części książce urodzona przed wojną autorka opisuje kolejne etapy swojego burzliwego życia – dzieciństwo spędzone w ubogiej rodzinie w kopenhaskiej dzielnicy robotniczej, młodość wypełnioną pierwszymi próbami literackimi i miłosnymi tęsknotami oraz dorosłość naznaczoną nieudanymi związkami i głębokim uzależnieniem od opiatów. W opisach różnorodności kobiecego doświadczenia Ditlevsen jest bezkompromisowo szczera, a jednocześnie nieuchwytna, jakby pomimo wielkiego talentu nie mogła uwierzyć, że kilka słów zapisanych na kartce wystarczy, by przekazać prawdę o własnym życiu. „Wiem, że to straszne nie być no...
Kojąca i medytacyjna opowieść o przeżywaniu życiowych zim. Czasami zimowanie przychodzi stopniowo, niekiedy spada na nas przerażająco szybko. Za każdym razem jest jednak nieuniknione. Chociaż lubimy sobie wyobrażać, że życie może być wiecznym latem, jego zim nie da się uniknąć. Zimowanie to spędzanie czasu w chłodzie. To jałowy okres w życiu, kiedy czujemy się odrzuceni, zablokowani na drodze rozwoju, zepchnięci do roli outsidera. Może być skutkiem choroby albo jakiegoś istotnego wydarzenia, jak śmierć kogoś bliskiego, rozpad związku, utrata pracy lub narodziny dziecka. Łatwo wtedy o poczucie, że wpadło się w dziurę między światami. Katherine May zaprasza nas w przemieniającą podróż po życiowych zimach. Odwołuje się do własnych trudnych doświa...
Ota Pavel zaczął opisywać swoją rodzinę podczas pobytu w szpitalu psychiatrycznym. Trafił tam po olimpiadzie w Innsbrucku, gdzie zobaczył Diabła – i podpalił budynek. Mówił, że dzięki pisaniu znów staje się chłopcem. Tak powstała sławna książka Śmierć pięknych saren. Jednak zanim znalazł się w innym świecie, pisał reportaże sportowe. Były bardzo popularne, bo Pavel „ubaśniawiał” sport. Szukał w sportowcach zwyczajnych ludzi i to sprawia, że opowieści o nich – nawet jeśli nazwiska nic nam już nie mówią – są ponadczasowe. Czescy krytycy byli zgodni: historią narciarza Raški Ota Pavel wzleciał w niebo jak ptak z rodziny ptaków morskich. Niebywały tekst! Mariusz Szczygieł
Przedstawiamy reporterską opowieść o winie i pojednaniu, zbrodni bez kary i ludziach, którzy wymykają się przeznaczeniu. To też jest Kanada: siedem zapałek w słoiku, sny o czubkach drzew, powiewające na wietrze czerwone suknie, dzieci odbierane rodzicom o świcie. I ludzie, którzy nie mówią, że są absolwentami szkół z internatem. Mówią: jesteśmy ocaleńcami. Przetrwaliśmy. „Zniszczono cały nasz naród. Nigdyśmy się nie podnieśli. W Europie ekscytujecie się modą na Kanadę, bo patrzycie na nią przez kolorowe skarpetki naszego nowoczesnego premiera. Ale prawda mniej się nadaje do lajkowania” – powiedział autorce jeden z bohaterów tej książki. Joanna Gierak-Onoszko spędziła w Kanadzie dwa lata, sprawdzając, co ukryto pod tamtejszą kulturową mozaiką...
Annie Ernaux to bez wątpienia jedna z najważniejszych współczesnych pisarek francuskich, a jej autobiograficzne Lata po raz pierwszy ukazują się po polsku. „Czy byłabym szczęśliwsza, mając inne życie?” – zdaje się stale pytać Ernaux, prowadząc nas przez kolejne dekady swej biografii, które w mistrzowskim laboratorium jej prozy stają się zarazem biografią całego pokolenia. Od czasów niedostatku po lata kapitalistycznego przesytu. Od powojennej młodości, kiedy rytm życia w małym normandzkim miasteczku wyznaczały święta religijne, po dorosłość, kiedy z religijną gorliwością czytało się Simone de Beauvoir. Od wstydu wychowania w robotniczej rodzinie po wstydliwe przyjemności klasy średniej. A wszystko to na tle wielkiej historii, której motywem przew...
Książka znanej psycholożki i felietonistki magazynu „Wysokie obcasy”. Natalia de Barbaro pracuje z kobietami, które poszukują odpowiedzi na pytania: „Kim tak naprawdę jestem? Czego chcę? O czym marzę? Na co sobie pozwalam?”. Jej książka to rzetelna z punktu widzenia psychologii, ale także poetycka, czasem brutalnie szczera i poruszająca opowieść o kobiecej drodze do poznania samej siebie. Dlaczego kobiety grają role, które wcale im nie odpowiadają? Czemu pracują ponad siły i surowo oceniają się za najmniejsze uchybienia? Jak sprawić, by wewnętrzny głos, mówiący kobiecie o jej potrzebach i marzeniach, był słyszany wyraźniej niż nakazy i wymogi kultury? Autorka zaprasza w podróż pod opieką Czułej Przewodniczki – kobiecej intuicji i mądrości. Ide...
Powieść sensacyjna mistrza kryminału. O czającym się w ludziach złu i o długach, które zawsze trzeba spłacać. Wilki to niewielka wieś zagubiona gdzieś nad jeziorem w województwie lubuskim. Miejscową społecznością wstrząsnęła tragedia, kiedy zamordowano tam młodą dziewczynę, której zmasakrowane, na wpół zwęglone ciało odnaleziono na dryfującej po jeziorze łodzi. Policja szybko typuje podejrzanego – mieszkającego niedaleko miejsca zbrodni właściciela łajby, Traszkę, znanego ze skłonności do agresji odludka. Są jednak osoby, które nie wierzą w jego winę. Bezimienny bohater, znany z Prostej sprawy, pojawia się w Wilkach, nadszedł bowiem czas, by spłacił u Czarnego zaciągnięty dług: ma pomóc w wytropieniu prawdziwego mordercy. Czarny jest przek...
Wiedziałem, że prędzej czy później spotka mnie jakaś krzywda, a skoro tak, pragnąłem, by skrzywdziła mnie właśnie ona. Łucja wierzy, że przed wspomnieniami uratuje ją balet. Nastka obserwuje świat przez okno z taką uwagą, że zdarza jej się przenosić w innych ludzi. Ich ojciec coraz częściej ucieka do jedynego miejsca, w którym czuje, że żyje naprawdę. Każde z nich po swojemu obłaskawia przeszłość. Urodzinowe widokówki, które trzeba palić po kryjomu. Wzrok sięgający tak daleko, że czasem lepiej jest nie patrzeć. Taniec, który ocala albo niszczy. Święto ognia to kameralna opowieść o przekraczaniu granic i cenie, jaką trzeba za to zapłacić. O zachłanności życia i konfrontacji z niemożliwym. Jakub Małecki – był nominowany do Nagrody Liter...
Mokum to w języku jidysz „bezpieczna przystań”. Tak holenderscy Żydzi nazywali Amsterdam. Piotr Oczko znajduje schronienie w świecie ukochanej kultury holenderskiej i oprowadza po niej czytelników jak najlepszy przewodnik. Razem z nim odkrywamy ukryte znaczenia na obrazach dawnych mistrzów, zaglądamy do XVII-wiecznych kościołów i burdeli, patrzymy w oczy dumnym mieszczanom i czarnoskórym niewolnikom. Trafiamy na ślady Zbigniewa Herberta i zatrzymujemy na chwilę na jointa, przyglądając się współczesnym Holendrom. W Mokum - razem z autorem - znajdujemy też samych siebie. „Nigdy nie byłem w Holandii i pewnie nieprędko będę. Ukazanie się tej książki przyjąłem zaś, zdziwiony samym sobą, jak wydarzenie, na które długo i niecierpliwie czekałem. W pisarstwie...
W 2021 roku mija pół wieku od pierwszego wydania Śmierci pięknych saren, zbioru opowiadań, który podbił serca czytelników i na stałe wpisał się do kanonu literatury światowej. Za co tak bardzo kochamy Otę Pavla? Co sprawia, że kilka dekad po jego przedwczesnej śmierci wciąż sięgamy po jego książki? Z pewnością są to zawarte w tych tekstach ponadczasowe wartości: miłość, przyjaźń, rodzina i przyroda, a także podszyte delikatnym humorem nostalgia i bezradność wobec przemijającego świata i czasu. Lecz najważniejsza jest być może ta, tak charakterystyczna dla Pavla, magia życia, nieuchwytna, utkana ze słów i przypominająca, że każdy nasz dzień, nawet nie najpiękniejszy, ma olbrzymią wartość, którą jednak musimy odnaleźć przede wszystkim w nas...
Puchar od Pana Boga to zbiór opowiadań, w których sport stanowi pretekst do opowieści o sprawach najważniejszych: życiu i śmierci, miłości, przyjaźni i pasji. Ota Pavel pisze o zwycięstwach i porażkach równie ujmująco jak o sarnach i rybach. Doskonała lektura dla czytelników ceniących szczerość, wrażliwość i piękno. „Może każdy z nas dostanie puchar od Pana Boga, ale będą one różnej wielkości, w zależności od tego, jak zachowywaliśmy się na tym świecie. Jeden będzie zrobiony na przykład z nieba. Inny ze złotych gwiazd. A jeszcze inny z Drogi Mlecznej”.
W 2021 roku mija pół wieku od pierwszego wydania Śmierci pięknych saren, zbioru opowiadań, który podbił serca czytelników i na stałe wpisał się do kanonu literatury światowej. Za co tak bardzo kochamy Otę Pavla? Co sprawia, że kilka dekad po jego przedwczesnej śmierci wciąż sięgamy po jego książki? Z pewnością są to zawarte w tych tekstach ponadczasowe wartości: miłość, przyjaźń, rodzina i przyroda, a także podszyte delikatnym humorem nostalgia i bezradność wobec przemijającego świata i czasu. Lecz najważniejsza jest być może ta, tak charakterystyczna dla Pavla, magia życia, nieuchwytna, utkana ze słów i przypominająca, że każdy nasz dzień, nawet nie najpiękniejszy, ma olbrzymią wartość, którą jednak musimy odnaleźć przede wszystkim w nas...
Puchar od Pana Bogato zbiór opowiadań, w których sport stanowi pretekst do opowieści o sprawach najważniejszych: życiu i śmierci, miłości, przyjaźni i pasji. Ota Pavel pisze o zwycięstwach i porażkach równie ujmująco jak o sarnach i rybach. Doskonała lektura dla czytelników ceniących szczerość, wrażliwość i piękno. „Może każdy z nas dostanie puchar od Pana Boga, ale będą one różnej wielkości, w zależności od tego, jak zachowywaliśmy się na tym świecie. Jeden będzie zrobiony na przykład z nieba. Inny ze złotych gwiazd. A jeszcze inny z Drogi Mlecznej”. fragment
Puchar od Pana Boga to zbiór tekstów, w których sport stanowi pretekst do opowieści o sprawach najważniejszych: życiu i śmierci, miłości, przyjaźni i pasji. Ota Pavel pisze o zwycięstwach i porażkach równie pięknie, jak o sarnach i rybach. Doskonała lektura dla czytelników ceniących szczerość, wrażliwość i piękno. „Może każdy z nas dostanie puchar od Pana Boga, ale będą one różnej wielkości, w zależności od tego, jak zachowywaliśmy się na tym świecie. Jeden będzie zrobiony na przykład z nieba. Inny ze złotych gwiazd. A jeszcze inny z Drogi Mlecznej” – fragment.
Ota Pavel zaczął opisywać swoją rodzinę podczas pobytu w szpitalu psychiatrycznym. Trafił tam po olimpiadzie w Innsbrucku, gdzie zobaczył Diabła – i podpalił budynek. Mówił, że dzięki pisaniu znów staje się chłopcem. Tak powstała sławna książka Śmierć pięknych saren. Jednak zanim znalazł się w innym świecie, pisał reportaże sportowe. Były bardzo popularne, bo Pavel „ubaśniawiał” sport. Szukał w sportowcach zwyczajnych ludzi i to sprawia, że opowieści o nich – nawet jeśli nazwiska nic nam już nie mówią – są ponadczasowe. Czescy krytycy byli zgodni: historią narciarza Raški Ota Pavel wzleciał w niebo jak ptak z rodziny ptaków morskich. Niebywały tekst! Mariusz Szczygieł
Zawarte w książce opowiadania czeskiego pisarza Oty Pavla (1930-1973) z tomów Śmierć pięknych saren i Jak spotkałem się z rybami to liryczno-groteskowy powrót do mitycznej krainy dzieciństwa, do symbolizowanego przez baśniowy świat przyrody poczucia wolności i pierwotnej harmonii. Szczególną rolę w tym mikrokosmosie odgrywa najbliższa rodzina młodego bohatera, a zwłaszcza portretowany z czułą ironią ojciec - komiwojażer, filozof i namiętny wędkarz.
How I Came to Know Fish (1974) is Ota Pavel's magical memoir of his childhood in Czechoslovakia. Fishing with his father and his Uncle Prosek - the two finest fishermen in the world - he takes a peaceful pleasure from the rivers and ponds of his country. But when the Nazis invade, his father and two older brothers are sent to concentration camps and Pavel must steal their confiscated fish back from under the noses of the SS to feed his family. With tales of his father's battle to provide for his family both in wealthy freedom and in terrifying persecution, this is one boy's passionate and affecting tale of life, love and fishing.
Bonito
O nas
Kontakt
Punkty odbioru
Dla dostawców
Polityka prywatności
Załóż konto
Sprzedaż hurtowa
Bonito na Allegro
„Dobre chwile” – recenzje