Mroczna przeszłość powraca zawsze w najmniej oczekiwanym momencie
Lipiec 2013 roku. Inspektor David Redfern otrzymuje wezwanie do akcji udaremnienia zamachu w katedrze w Guildford. W czasie interwencji odkrywa, że terrorystą jest jego dawny przyjaciel i partner, Adrian Bones. Broniąc się przed niezrównoważonym napastnikiem, policjant oddaje śmiertelny strzał. Wkrótce targany poczuciem winy opuszcza Guildford i rozpoczyna służbę w Woking.
Niedługo w miasteczku znalezione zostają zmasakrowane zwłoki. Ofiarą brutalnego mordu jest polska turystka. Kobieta przyjechała do Anglii z mężem, który teraz zaginął bez śladu. Pierwsze śledztwo Redferna szybko się komplikuje – współpracownicy są nieufni, a materiał dowodowy niczego tak naprawdę nie wyjaśnia.
Śmierć Polki to jednak niejedyna zagadka, którą Redfern musi rozwiązać. W Dover wyłowiono ciało mężczyzny. Topielec to zastrzelony przez Davida Adrian Bones. Policjant bez chwili zawahania rozpoczyna prywatne śledztwo. Nie podejrzewa, że ktoś zapragnie uciszyć go za wszelką cenę.
„Maski pośmiertne to powieść mroczna i gęsta, tak jak mroczne i gęsto zasnute chmurami jest angielskie niebo. Zaś David Redfern to bohater, którego zapamiętacie na długo. Lepszego kryminalnego debiutu w 2021 roku nie przeczytacie”.
– Marta Matyszczak
„Świetna, ekspresyjna narracja, fachowy research i niepowtarzalny klimat brytyjskiego miasteczka – Rozenberg ma ogromny potencjał!”
– Robert Małecki
Autor | Anna Rozenberg |
Wydawnictwo | Czwarta Strona |
Seria wydawnicza | Seria z Davidem Redfernem |
Rok wydania | 2021 |
Oprawa | miękka ze skrzydełkami |
Format | 20.5 x 13.5 cm |
Numer ISBN | 978-83-66736-73-3 |
Kod paskowy (EAN) | 9788366736733 |
Data premiery | 2021.03.10 |
Data pojawienia się | 2021.02.25 |
Dostępna liczba sztuk | |
---|---|
Dostępność całkowita | 239 szt. (realizacja 2024.04.22) |
Dostępność w naszym magazynie | 0 szt. |
Dostępność w punktach Bonito |
---|
ul. Jagiellońska 4 (przecznica ul. Wolności) | Zamów i odbierz 2024.04.23 |
ul. Dmowskiego 12 (obok stacji Gdańsk Wrzeszcz) | Zamów i odbierz 2024.04.23 |
ul. Staromiejska 6 (50 m od Rynku) | Zamów i odbierz 2024.04.23 |
ul. Piotrkowska 193 (200 m od Politechniki Łódzkiej) | Zamów i odbierz 2024.04.23 |
al. Komisji Edukacji Narodowej 51 (skrzyżowanie z ul. Płaskowickiej) | Zamów i odbierz 2024.04.23 |
al. Komisji Edukacji Narodowej 88 (Ursynów - metro Stokłosy) | Zamów i odbierz 2024.04.23 |
al. Niepodległości 54 (przy stacji metro Wierzbno) | Zamów i odbierz 2024.04.23 |
ul. Chmielna 4 (50 metrów od ul. Nowy Świat) | Zamów i odbierz 2024.04.23 |
ul. Czapelska 48 (200 m od ronda Wiatraczna) | Zamów i odbierz 2024.04.23 |
ul. Kondratowicza 37 (blisko Szpitala Bródnowskiego) | Zamów i odbierz 2024.04.23 |
ul. Pańska 96 (300 m od ronda Daszyńskiego) | Zamów i odbierz 2024.04.23 |
ul. Powstańców Śląskich 3 (obok restauracji McDonald's) | Zamów i odbierz 2024.04.23 |
ul. Stawki 8 (450 m od CH Arkadia) | Zamów i odbierz 2024.04.23 |
ul. Wspólna 27 (przecznica Marszałkowskiej) | Zamów i odbierz 2024.04.23 |
ul. Żeromskiego 1 (przy stacji metra Słodowiec) | Zamów i odbierz 2024.04.23 |
al. Armii Krajowej 12 (Budynek Centrum AB) | Zamów i odbierz 2024.04.23 |
ul. Jedności Narodowej 122 (blisko Parku Słowiańskiego) | Zamów i odbierz 2024.04.23 |
ul. Plac Grunwaldzki 25 (w budynku Grunwaldzki Center) | Zamów i odbierz 2024.04.23 |
ul. Ruska 2 (przy Placu Solnym) | Zamów i odbierz 2024.04.23 |
Darmowa dostawa już od 299,00 zł
Nie od dziś wiadomo, że Czwarta Strona Kryminału ma dobrą rękę do debiutów. „Maski pośmiertne” autorstwa Anny Rozenberg są tego idealnym przykładem. Ten tchnący mrocznym i mglistym klimatem angielskiego miasteczka kryminał wciąga od pierwszych stron.
Jednak nie tylko deszczowa i mglista aura buduje specyficzną, ciężką atmosferę powieści, ale również przepełniona zbrodniami i tajemnicami z przeszłości fabuła i boleśnie doświadczony, borykający się z życiem bohater.
Inspektor David Redfern, przechodzi trudny okres. Przed rokiem zastrzelił swojego przyjaciela w policyjnej akcji, co pozostawiło wyrzuty sumienia i nieprzychylność kolegów. Przeniesiony do niewielkiego Woking nie spodziewa się, że i tu dopadnie go przeszłość. Mimo, że wydaje się to absurdalne, w wyłowionym topielcu rozpoznaje zabitego przed rokiem mężczyznę. Jak to możliwe? Czy wówczas, podczas akcji w katedrze mógł strzelić do kogoś innego? Próba wyjaśnienia sprawy budzi czyjś ostry sprzeciw i zaczyna robić się niebezpiecznie.
Również lokalne sprawy nie dają Davidowi odetchnąć. Dochodzi do okrutnej zbrodni na polskiej turystce i zaginięcia jej męża. Prowadzone mozolnie śledztwo kieruje uwagę czytelnika w różne strony, z których większość okazuje się ślepymi uliczkami, z czasem ujawniając niespodziewane powiązania.
Świetnie poprowadzona skomplikowana fabuła wymusza wzmożoną uwagę, bo każdy z wątków okazuje się być istotny. Rys historyczny, zahaczający o wojenną przeszłość i walczących po stronie aliantów Polaków i ich powojenne losy, stanowi natomiast znakomity bonus do zajmującej, choć niespiesznej akcji. Niektóre wątki znajdują swój finał, inne pozostają otwarte budząc niedosyt i chęć szybkiego sięgnięcia po kontynuację. Mam nadzieję, że autorka nie każe nam na nią długo czekać.
Co jakiś czas w polskiej literaturze dochodzi do spektakularnego debiutu. Ten czas nastał właśnie dziś. A to za sprawą powieści kryminalnej Anny Rozenberg. „Maski pośmiertne” długo będą żyć w umysłach czytelników, którzy sięgnęli po książkę sygnowaną wydawniczym znakiem jakości Wydawnictwa Czwarta Strona Kryminału.
Bez wątpienia Pani Anna tą książką nie tylko zawiesiła wysoko poprzeczkę debiutantom, lecz również czołowym pisarzom polskich jak i światowych kryminałów. Nie da się oprzeć wrażeniu, że „Maski pośmiertne” to kryminał na światowym poziomie. Przemyślany, skonstruowany z dbałością o każdy detal fabuły, w pełni oddaje kryminalną atmosferę.
I przyznam szczerze, że powinienem czytać tę książkę z poziomicą u boku, ponieważ podczas wchodzenia w szczegóły śledztwa prowadzonego przez inspektora Davida Redferna trudno było mi trzymać się w pionie. Ta książka totalnie mną wstrząsnęła, zagarnęła moje emocje i trzyma nawet do teraz, gdy piszę tę recenzję. Napisać recenzję takiej książki, to szukanie słów określających arcydzieło najwyższej jakości.
Pani Anna w podziękowaniach napisała, że podczas tworzenia tego dzieła rwała włosy z głowy. A ja mogę poradzić Wam, abyście jak najszybciej sięgnęli po tę książkę, ponieważ gdy w księgarniach będą ostatnie egzemplarze, to wyrywać będziecie je sobie z rąk. Do czasu, aż nie nastąpi dodruk. A ten myślę, jest kwestią dni.
Zapytacie, co sprawiło, że tak obszernie i pozytywnie rozpisuję się na temat książki Pani Anny? Otóż nie tylko kryminalna intryga i postać Davida Redferna, lecz również gęsta, mroczna atmosfera wokół całej historii, uczyniła tę powieść wyjątkową. Natomiast styl autorki dopełnił dzieła tak bardzo, że chłonąłem tę książkę wszystkimi zmysłami. Przyznam, że nigdy nie byłem w Wielkiej Brytanii, lecz dzięki autorce czułem się jakbym przechadzał uliczkami Woking.
A wszystko rozpoczęło się w lipcu 2013 roku, gdy inspektor Redfern wezwany zostaje do akcji udaremnienia zamachu w katedrze w Guildford. David podczas interwencji orientuje się, że zamachowcem jest Adrian Bones, jego dawny przyjaciel i zarazem partner. Niestety przebieg wydarzeń zmusza go do oddania śmiertelnego strzału. Nie potrafiąc poradzić sobie z wyrzutami sumienia wyjeżdża z miasteczka. W Woking zamierza na nowo poukładać swoje życie. Jednak i tu inspektor będzie miał ręce pełne roboty. I jak się okazuje, nie spodziewał się takiego scenariusza, ponieważ przeszłość powrócić w najczarniejszych koszmarach.
David podejmie się trudnego śledztwa dotyczącego odnalezienia zmasakrowanych zwłok polskiej turystki. Sprawę komplikuje zaginięcie męża zamordowanej. Dodatkowo nieufność współpracowników nie ułatwia Redfernowi zadania. Na domiar złego w Dover wyłowiono ciało zastrzelonego Adriana Bonesa.
Muszę przyznać, że Anna Rozenberg utkała niezwykle misterną, kryminalną zagadkę. Oblekając ją w mroczne szaty, sprawiła, że klimat „Masek pośmiertnych” nabierał na sile z każdą przekładaną stroną. Każda z nich naszpikowana była emocjami, które jeszcze długo buzować będą w naszych czytelniczych sercach. Tę książkę warto wziąć sobie do serca i zaprosić do swojej domowej biblioteki. A ja na swej półce przygotowałem miejsce na kolejne książki autorki, ponieważ jestem przekonany, że pojawienie się ich jest kwestią czasu.
Pani Anno gratuluję debiutu, życząc wielu sukcesów. Jestem przekonany, że drzwi z takim właśnie napisem stoją przed Panią otworem!
http://www.czyt-nik.pl/recenzje/spektakularny-debiut/