W tym niezwykłym „ptaszniku” para znanych ilustratorów – w zachwycających akwarelach i obrazkach z kolorowych szmatek – opowiada o skrzydlatych mieszkańcach swojego ogrodu.
Czyli o mazurkach, kosach, srokach, raniuszkach, szczygłach, sójkach, dzięciołach, szpakach, dzwońcach, kowalikach… Pełen poezji i humoru świat, który wyczarowują Ewa i Paweł Pawlakowie, zachęca i małych, i dużych czytelników do stworzenia własnej księgi spotykanych codziennie ptaków. Do tego, byśmy je pokochali i opowiadali o nich własnym głosem: rysując, wycinając, wklejając, kolekcjonując ptasie pióra, przygody i anegdoty…
Paweł Pawlak jest ilustratorem precyzyjnym, sumiennym, zdyscyplinowanym i do tego stopnia odpowiedzialnym, że ilustracje koloruje też od spodu. Ostrzenia ołówków uczył się na stażu prowadzonym przez amerykańskich specjalistów, do malowania stosuje pędzelki wyprodukowane z włókien nylonowych hodowanych w dobrostanie, a prąd, który napędza jego komputer, pochodzi wyłącznie z legalnych źródeł. Dba, by postacie, które przedstawia na swoich ilustracjach, otrzymały gruntowne wykształcenie i były dobrze wynagradzane za swoją pracę.
Jednym z pierwszych wspomnień Ewy Kozyry-Pawlak jest graffiti, które przyszła artystka z wielką pasją wykonała kredkami świecowymi na ścianie swojego pokoju (korzystając z okazji, chciałaby przeprosić późniejszego właściciela tego lokalu). Bardzo wcześnie, z absolutną powagą, poświęciła się sztukom plastycznym, a szczególnie rzeźbie w plastelinie, haftom i szydełkowaniu. Gdy tylko ukończyła studia na ASP we Wrocławiu, niezwłocznie wróciła do klejenia, szycia i dziergania. Zilustrowała kilkanaście książek dla dzieci, pisze wiersze, kaligrafuje i tłumaczy, a w jej pracowni znajdują się tysiące kolorowych szmatek.
Autor | Ewa Kozyra-Pawlak, Paweł Pawlak |
Wydawnictwo | Nasza Księgarnia |
Rok wydania | 2017 |
Oprawa | twarda |
Liczba stron | 40 |
Format | 25.0 x 25.0 cm |
Numer ISBN | 978-83-10-13238-3 |
Kod paskowy (EAN) | 9788310132383 |
Waga | 628 g |
Wymiary | 205 x 250 x 25 mm |
Data premiery | 2017.09.13 |
Data pojawienia się | 2017.07.28 |
Dostępna liczba sztuk | |
---|---|
Dostępność całkowita | 26 szt. |
Dostępność w naszym magazynie | 2 szt. (realizacja 2023.06.13) |
Dostępność w punktach Bonito![]() |
---|
ul. Jagiellońska 4 (przecznica ul. Wolności) | Zamów i odbierz 2023.06.14 |
ul. Dmowskiego 12 (obok stacji Gdańsk Wrzeszcz) | 1 szt. na miejscu |
ul. Staromiejska 6 (50 m od Rynku) | Zamów i odbierz 2023.06.14 |
al. Komisji Edukacji Narodowej 51 (skrzyżowanie z ul. Płaskowickiej) | Zamów i odbierz 2023.06.14 |
al. Komisji Edukacji Narodowej 88 (Ursynów - metro Stokłosy) | Zamów i odbierz 2023.06.14 |
al. Niepodległości 54 (przy stacji metro Wierzbno) | Zamów i odbierz 2023.06.14 |
ul. Chmielna 4 (50 metrów od ul. Nowy Świat) | Zamów i odbierz 2023.06.15 |
ul. Czapelska 48 (200 m od ronda Wiatraczna) | Zamów i odbierz 2023.06.14 |
ul. Kondratowicza 37 (blisko Szpitala Bródnowskiego) | Zamów i odbierz 2023.06.14 |
ul. Pańska 96 (300 m od ronda Daszyńskiego) | Zamów i odbierz 2023.06.14 |
ul. Powstańców Śląskich 3 (obok restauracji McDonald's) | Zamów i odbierz 2023.06.14 |
ul. Stawki 8 (450 m od CH Arkadia) | Zamów i odbierz 2023.06.14 |
ul. Wspólna 27 (przecznica Marszałkowskiej) | Zamów i odbierz 2023.06.14 |
ul. Żeromskiego 1 (przy stacji metra Słodowiec) | 1 szt. na miejscu |
al. Armii Krajowej 12 (Budynek Centrum AB) | Zamów i odbierz 2023.06.14 |
ul. Jedności Narodowej 122 (blisko Parku Słowiańskiego) | Zamów i odbierz 2023.06.14 |
ul. Plac Grunwaldzki 25 (w budynku Grunwaldzki Center) | Zamów i odbierz 2023.06.14 |
ul. Ruska 2 (przy Placu Solnym) | Zamów i odbierz 2023.06.14 |
ul. Piotrkowska 193 (200 m od Politechniki Łódzkiej) | Zamów i odbierz 2023.06.14 |
Darmowa dostawa już od 299,00 zł
Książka która inspiruje do działań twórczych i do uważnych obserwacji. Powstała z fascynacji ptakami, które odwiedziały ogród autorów. Są przepiękne akwarele, rysunki dziecka, zdjęcia i cudowne portrety ptaków zrobione z kawałka tkaniny. Przez grube kartki prawie dałam się nabrać, że są prawdziwe. Świetna do oglądania obrazków - co do czytania przez dzieci - już niekoniecznie a to z powodu wyboru czcionki, która jest bardzo urocza - podobna do pisma pisanego - ale sprawiająca trudności osobom zaczynającym czytanie.
Album, który kupiłam z myślą o tym, by był w przedszkolu i inspirował do działań twórczych.
"Mały atlas ptaków Ewy i Pawła Pawlaków" to przepięknie ilustrowana książeczka dla młodych wielbicieli naszego rodzimego ptactwa. Młodzi ornitolodzy dowiedzą się z niej jak wyglądają najpopularniejsze ogrodowe ptaki, m.in. sroka, dudek, pokrzewka, wilga czy szczygieł. Dowiedzą się również co nieco o ich zwyczajach oraz upodobaniach kulinarnych. W książce znajdują się zdjęcia omawianych ptaszków, ale również ich pisklaków czy charakterystycznych piór.
Jednak tym co najbardziej przyciąga uwagę są niezwykle staranne portrety skrzydlatych bohaterów wykonane ze skrawków kolorowych tkanin. Cieszą oko ale mogą również stanowić inspirację do własnej twórczości młodych czytelników.
Książka ma grube kartki i jest starannie wykończona, może więc stanowić świetną lekturę dla najmłodszych. Jednak moim zdaniem najwięcej wyniosą z niej dzieci 7-10 letnie. I nieważne czy mieszkają na wsi czy w mieście. Bo przecież w parku czy na osiedlowym skwerku również można spotkać srokę czy szpaka, a sikorki równie chętnie stołują się w karmnikach zawieszonych na miejskim balkonie jak i na wiejskim podwórku.
Czy na każdego niewielkiego ptaszka, macie ochotę wołać wróbel? Bądź gdy Wasze dziecko pyta co to za ptak, nie przychodzi Wam żaden inny przedstawiciel ptasiej rodziny do głowy? Najwidoczniej najwyższa pora na nieco edukacji, a tę, wiadomo, najlepiej rozpocząć już od najmłodszych lat. Mały atlas ptaków Ewy i Pawła Pawlaków to pozycja mająca na celu przybliżyć dzieciom ptasi świat i trzeba przyznać, że robi to w sposób nad wyraz wdzięczny. Z resztą przekonajcie się sami, być może dla Was lub Waszych pociech, będzie to początek ornitologicznej przygody.
Mały atlas ptaków Ewy i Pawła Pawlaków to pozycja przedstawiająca bliżej dwudziestu przedstawicieli ptasiej rodziny, którzy mieli okazję odwiedzić okolicę domu tytułowych państwa Pawlaków. Każdemu ptasiemu bohaterowi książki poświęcone zostały dwie strony, na których znajdziemy nie tylko ciekawostki na temat danego ptaka, ale także jego liczne podobizny wykonane rożnymi technikami. Poczynając od zdjęć, a kończąc na akwarelach, obrazkach wykonanych z kawałków tkaniny czy dziecięcych rysunkach. Trzeba przyznać, że całość robi ogromne wrażenie już od pierwszej strony.
Sama lektura jest równie pasjonująca co oglądanie ilustracji, bowiem zamiast suchych faktów, na temat danego ptaka czytelnik otrzymuje coś na kształt krótkiej historii: jak doszło do spotkania z nim, po czym go rozpoznać, a także ciekawe i niekiedy zabawne anegdotki związane z jego zwyczajami. Całość zaś napisana jest w naprawdę przystępny sposób, który nie odstraszy młodszego czytelnika, ale także nie zrazi starszego zbytnią prostotą. Można powiedzieć, że autorom udało się znaleźć zloty środek.
Wszystkie ptaki przedstawione w atlasie były gośćmi domu i podwórka autorów. Przyznam szczerze, że skupienie się na przedstawieniu wyłącznie swoich ptasich sąsiadów było dla mnie strzałem w dziesiątkę, uświadamiającym czytelnikowi jak wiele niezwykłych rzeczy możemy odkryć wokół siebie, a które tak często mijamy bez zauważenia. Po lekturze Małego atlasu ptaków jestem pewna, że nie jedno dziecko zrozumie ten fakt i z ciekawością zacznie rozglądać się odkrywając na nowo znane sobie miejsca i jego lokatorów, w tym także tych ptasich. Kto wie, może nawet zainspiruje się i stworzy swój własny ptasi atlas?
Choć w tytule widnieje słowo mały, atlas bynajmniej nie jest mikrego wydania, bowiem jest tylko niewiele mniejszy od formatu A4. Całość zaś wydrukowana została na usztywnianych, kartonowych kartkach – można więc wracać do niego ile tylko dusza zapragnie bez obawy przed zniszczeniem, a także zabierać go ze sobą na wyprawy – co szczególnie powinno się spodobać dzieciom, w końcu to książka kierowana właśnie do nich.
Choć Mały atlas ptaków Ewy i Pawła Pawlaków to pozycja przeznaczona dla młodych czytelników, bez bicia przyznaję, że sama cieszyłam się podczas lektury jak dziecko. To pięknie wydana, a przy tym wartościowa lektura, łącząca w sobie przyjemne z pożytecznym, a przede wszystkim zachęcająca do poznawania świata. Wystarczy wyjrzeć za okno swojego pokoju, by przekonać się, jak wiele może się tam kryć. Zachęcam byście przekonali się o tym sami.
Ogólnie książeczka ta jest naprawdę super. Jest ciekawa, pomysłowa i bardzo ładnie wydana. Ta publikacja jest z całą pewnością dobrze przemyślana. Od początku do końca. Autorzy doskonale wiedzieli do jakich czytelników ją kierują i w jaki sposób najlepiej do nich trafią. U nas ta lektura spotkała się z bardzo ciepłym przyjęciem. Dziewczyny od razu przeczytały ją od początku do końca i teraz tylko Natalka żałuje, że nie mamy własnego ogrodu, w którym moglibyśmy gościć tak doborowe towarzystwo. Na szczęście za oknem troszkę tych ptaszków widujemy i moje dziecko oczywiście gdy tylko jakiegoś dostrzeże, natychmiast porównuje z bohaterami tego atlasu, by dowiedzieć się jak naszywa się wypatrzone przez nią maleństwo. To naprawdę fajna zabawa. Wam także ją polecam!
"Mały atlas ptaków" jest piękny. Ze wszech miar! Jest piękny dwutorowością ilustracji ("szyte" obok malowanych). Jest wspaniały, bo zawiera również fotografie. Jest skarbnicą wiedzy podanej w przystępny sposób - w postaci krótkich anegdot zawierających istotne informacje (lub informacji zawierających anegdoty ;)). Mnie zachwyca również wyborem przedstawionych w nim ptaków - kopciuszek, szpak, sikory, słowik rdzawy, sroka, wilga, kos, dzięcioł zielony, pokrzewki, dudek, dzwoniec, szczygieł, makolągwa, sójka, raniuszek, mazurek, rudzik, kowalik, grubodziób i zięba. Na okładce książki kilka słów rekomendacji od Stanisława Łubieńskiego, autora książki "Dwanaście srok za ogon", który "Mały atlas ptaków" określa jako "jedyny w swoim rodzaju atlasik dla dzieci. W sam raz na początek ornitologicznej przygody." My to chyba weźmiemy udział w tej przygodzie ramię w ramię, całą rodziną, bo po lekturze "Małego atlasu..." czuję się ornitologicznie kompletnie nieprzygotowana. ;)
Wyjątkowa, bajecznie kolorowa, wydana na grubym papierze książka, pełna barwnych plam, dziobków, piórek, szmatek i nitek.
Jedyne w swoim rodzaju zaproszenie do niezwykłego świata, który tworzą przecudnej urody tkaninowe kolaże i subtelne akwarele autorów oraz tworzone niewprawną ręką, ale jakże celne, rysunkowe portrety autorstwa Hani Cisło.
Doceniając artyzm ilustracji i przyjemną lekkość kompozycji, nie można jednocześnie oprzeć się wrażeniu serdecznego kontaktu między portretującymi a ich skrzydlatymi "sąsiadami". Spoglądając na zdjęcia pani Ewy możemy z łatwością wyobrazić sobie, że to za naszymi oknami lub w zaroślach często odwiedzanego parku spotykamy szpaka, kosa, czy słowika i nabrać ochoty na podobne "zaprzyjaźnienie się" z wróbelkami, które codziennie widujemy przed domem.
Doskonały sposób na uwrażliwienie dzieci na sztukę i dyskretne piękno przyrody, ale i otwarcie na codzienny kontakt z naturą, budzenie uważności i ciekawości świata.