Nie każdy, kto zbłądził we mgle, odnajdzie drogę do domu.
Kiedy dziewiętnastoletnia Alicja Jarosz znika w mglisty poranek, na mieszkańców Sinic pada strach. Potęguje go świadomość, że nie jest pierwszą nastolatką, która weszła w unoszącą się nad łąkami biel i przepadła bez śladu. Co stało się z dziewczyną? I czy wróci, skoro inni przed nią zaginęli bez wieści?
Niepokój narasta, gdy dwa miesiące później z mlecznych oparów wyłania się mężczyzna. Nie wie, kim jest, skąd się tam wziął ani dlaczego ma przy sobie naszyjnik Alicji.
Śledczy muszą przedrzeć się przez gąszcz kłamstw, lokalnych legend oraz mrok własnych grzechów.
Czy odważą się wkroczyć we mgłę, gdzie zaczyna się tajemnica dusząca mieszkańców podlaskich Sinic? I czy prawda, której szukają, nie okaże się zbyt wstrząsająca?
Izabela Janiszewska wciąga czytelnika w głąb przyprawiającej o dreszcze intrygi.
„Ludzie z mgły” to najnowsza, trzymająca w napięciu powieść Izabeli Janiszewskiej. Autorka bestsellerowych thrillerów tym razem zaprasza czytelników do niewielkiej miejscowości pełnej tajemnic. Jakie sekrety skrywają mieszkańcy Sinic? Czy związek z zaginięciami nastolatek może mieć gęsta, unosząca się nad łąkami mgła? Ludowe wierzenia, niewyjaśnione zbrodnie i misternie tkane intrygi – „Ludzie z mgły” Izabeli Janiszewskiej to brawurowo skonstruowany kryminał na najwyższym poziomie, od którego nie sposób się oderwać, póki nie pozna się rozwiązania przyprawiającej o dreszcze zagadki.
Autor | Izabela Janiszewska |
Wydawnictwo | Czwarta Strona |
Rok wydania | 2023 |
Oprawa | miękka ze skrzydełkami |
Liczba stron | 488 |
Format | 13.5 x 20.5 cm |
Numer ISBN | 9788367616614 |
Kod paskowy (EAN) | 9788367616614 |
Waga | 390 g |
Wymiary | 135 x 205 mm |
Data premiery | 2023.03.08 |
Data pojawienia się | 2023.03.06 |
Dostępna liczba sztuk | |
---|---|
Dostępność całkowita | 131 szt. |
Dostępność w naszym magazynie | 55 szt. (realizacja jeszcze dzisiaj) |
Dostępność w punktach Bonito![]() |
---|
ul. Jagiellońska 4 (przecznica ul. Wolności) | Zamów i odbierz 2023.06.09 |
ul. Dmowskiego 12 (obok stacji Gdańsk Wrzeszcz) | Zamów i odbierz 2023.06.12 |
ul. Staromiejska 6 (50 m od Rynku) | Zamów i odbierz 2023.06.09 |
al. Komisji Edukacji Narodowej 51 (skrzyżowanie z ul. Płaskowickiej) | Zamów i odbierz 2023.06.09 |
al. Komisji Edukacji Narodowej 88 (Ursynów - metro Stokłosy) | Zamów i odbierz 2023.06.09 |
al. Niepodległości 54 (przy stacji metro Wierzbno) | Zamów i odbierz 2023.06.09 |
ul. Chmielna 4 (50 metrów od ul. Nowy Świat) | Zamów i odbierz 2023.06.09 |
ul. Czapelska 48 (200 m od ronda Wiatraczna) | Zamów i odbierz 2023.06.09 |
ul. Kondratowicza 37 (blisko Szpitala Bródnowskiego) | Zamów i odbierz 2023.06.09 |
ul. Pańska 96 (300 m od ronda Daszyńskiego) | Zamów i odbierz 2023.06.09 |
ul. Powstańców Śląskich 3 (obok restauracji McDonald's) | Zamów i odbierz 2023.06.09 |
ul. Stawki 8 (450 m od CH Arkadia) | Zamów i odbierz 2023.06.09 |
ul. Wspólna 27 (przecznica Marszałkowskiej) | Zamów i odbierz 2023.06.09 |
ul. Żeromskiego 1 (przy stacji metra Słodowiec) | 1 szt. na miejscu |
al. Armii Krajowej 12 (Budynek Centrum AB) | Zamów i odbierz 2023.06.09 |
ul. Jedności Narodowej 122 (blisko Parku Słowiańskiego) | Zamów i odbierz 2023.06.09 |
ul. Plac Grunwaldzki 25 (w budynku Grunwaldzki Center) | Zamów i odbierz 2023.06.09 |
ul. Ruska 2 (przy Placu Solnym) | Zamów i odbierz 2023.06.09 |
ul. Piotrkowska 193 (200 m od Politechniki Łódzkiej) | Zamów i odbierz 2023.06.12 |
Darmowa dostawa już od 299,00 zł
Izabeli Janiszewskiej nie muszę specjalnie nikomu przedstawiać, bo każdy, kto chociaż raz sięgnął po jej książkę, na zawsze zapamięta opowiedzianą przez nią historię i bez wahania sięgnie po każdą kolejną powieść, jaką napisze.
Izabela Janiszewska to dla mnie niekwestionowana mistrzyni pisania doskonałych thrillerów. Po przeczytaniu „Apartamentu”, w którym autorka stworzyła wielowymiarową historię, balansującą na krawędzi prawdy i urojeń, złożoną i skomplikowaną, wiedziałam, że nazwisko Izabeli Janiszewskiej na stałe wpisze się w poczet moich ulubionych autorek. „Apartament”, to nie tylko świetnie skrojony thriller psychologiczny, zapewniający emocje sięgające chwilami zenitu, ale niezwykle drobiazgowo przedstawione studium psychiki człowieka, napisany w lekkim, świetnym stylu.
„Ludzie z mgły” to kolejna rewelacyjna książka autorki. Wydawałoby się, że po tak wysoko postawionej poprzeczce w „Apartamencie” autorka nie będzie w stanie już jej przeskoczyć, a jednak się to jej udało i to jeszcze w jakim stylu. Izabela Janiszewska zachwyca nie tylko niesamowitym warsztatem pisarskim, ale dopracowaną w każdym szczególe fabułą i świetnym językiem. Była to dla mnie prawdziwa uczta literacka. Przeczytałam tę książkę z ogromnym zainteresowaniem i niezwykłą przyjemnością i na tę chwilę śmiało mogę stwierdzić, że jest to jedna z najlepszych książek przeczytanych przeze mnie w tym roku. Mgła od zawsze budziła w ludziach niepokój, była inspiracją horrorów, narzędziem duchów i demonów. Niby mamy czasy współczesne i dużo potrafimy wyjaśnić, to mgła nadal w jakiś sposób nas przeraża i wielu z nas przyzna, że ma ona swój urok, swoją tajemnicę i jedyną w swoim rodzaju magię. Wydawałoby się też, że motyw mgły, w literaturze jest zgrany aż do bólu, mimo tego Izabela Janiszewska nie tylko nie bała się go użyć, ale zrobiła to w doskonałym stylu. Perfekcyjnie wplotła go w fabułę książki i stworzyła coś nietuzinkowego, coś, czego jeszcze nie było.
„Ludzie z mgły” to zręcznie utkana sieć intryg powiązań, tajemnic i niedomówień. Gdy już się wydaje, że autorka prostą drogą prowadzi ku rozwiązaniu, następuje gwałtowny zwrot. Cała misternie zbudowana teoria się sypała i trzeba było wszystko zaczynać od nowa. „Ludzie z mgły” to doskonale utkany thriller, wciągający, intrygujący podlany sosem legendy o mgle, która powoduje, że ludzie w niej znikają lub zachowują się nieprzewidywalnie. Miejscowi na ten temat mają swoją teorię, ale policja uważa, że to tylko głupoty i zwykłe gadanie. Ludzie wiedzą jednak swoje, za dużo zaginięć wiąże się z czasem, gdy w okolicy pojawia się mgła. Czy jest tak faktycznie, czy komuś bardzo na tym zależy, aby ten mit podtrzymywać?
W zaginięcie Alicji i prowadzone śledztwo autorka zgrabnie wplotła wątek dziecka, które było wychowywane przez matkę stosującą wobec niego szczególny rodzaj przemocy. Kobieta chorowała bowiem na przeniesiony zespół Münchhausena. Tę patologiczną emocjonalną relację Izabela Janiszewska przedstawia z punktu widzenia dręczonego latami dziecka, które, dopiero, gdy dorośnie, zrozumie, że pozornie opiekuńcza i kochająca matka, tak naprawdę była powodem jego cierpień, bo w ogóle nie zależało jej na jego zdrowiu, a jedynie, czego chciała, to być w centrum uwagi.
„Ludzie z mgły” to doskonale skonstruowany thriller, który im bliżej finału tym wydaje się coraz bardziej skomplikowany. Każdy z bohaterów ma jakieś tajemnice, każdy ma coś do ukrycia, zamiast oczekiwanego rozwiązania, obraz coraz bardziej się zaciemnia. Mnożą się pytania i niejasności w tej sprawie.
Autorka po mistrzowsku buduje napięcie, które jest wyczuwalne od samego początku, aż do doskonałego i zaskakującego finału. Pełno w tym thrillerze sekretów, niedomówień, tajemnic i wspaniale wykreowanych bohaterów. Każdy z nich ma ogromne znaczenie dla fabuły i nikt nie pojawia się tu przypadkiem. Pierwsze skrzypce w powieści, na co warto zwrócić uwagę gra psychologia postaci, dzięki której udaje się wnikać w wewnętrzny światy bohaterów.
W stylu pisania pani Izy można się zakochać i będzie to miłość na wiele lat, która wciąż będzie podsycana kolejnymi powieściami. Autorka imponuje mi swoją pomysłowością w tworzeniu kolejnych książek, dbałością o każdy nawet najmniejszy szczegół, dopieszczeniem wszystkich detalów, wspaniałą psychologią postaci. W „Ludziach z mgły” Izabela Janiszewska tak wysoko zawiesiła poprzeczkę, że trudno komukolwiek będzie ją przeskoczyć. Nic w powieści nie zostawiła przypadkowi, nie ma w niej zbędnych opisów i nic niewnoszących dialogów, wszystko jest na bardzo wysokim poziomie. Nieprawdopodobna i intrygująca historia, której nie da się odłożyć aż do końca. W „Ludziach z mgły” zagadka kryminalna została perfekcyjnie połączona z ważnymi problemami społecznymi. Doskonała i spójna ze świetnie wykreowanymi bohaterami, gdzie każdy z nich ma swoje tajemnice i dręczące demony, a wszystko otoczone nieprzeniknioną mgłą.
Tytułowa mgła opanowała ludzkie umysły, to w ich głowach czai się największe zło.
Czytamy książki z różnych powodów, ale myślę, że każdy zgodzi się, że najpiękniejsze, co może nas dzięki temu spotkać to przeżycie fabuły. Uwielbiam, gdy autorzy niczym wirtuozi słów wygrywają nimi melodie na strunach mojej zardzewiałej duszy, a echo tych melodii jeszcze długo rezonuje w moich poplątanych myślach. I życzę każdemu, kto kocha czytać, by trafił na pisarzy, którzy taki niezwykły koncert będą w stanie każdorazowo mu zafundować.
Nieprzypadkowo napisałam te słowa we wstępie do recenzji najnowszej powieści Izabeli Janiszewskiej, bo to właśnie przy ocenach jej wcześniejszych książek brakowało mi skali. I nie chodzi tu o to, że podobają mi się fabuły, jakie tworzy, chyba nawet tak nie jest. Rzecz w tym jak to robi, jakich słów do tego używa i przede wszystkim jak głęboko pozwala żyć tym historiom.
"Ludzie z mgły" to szósta powieść Izabeli Janiszewskiej i czwarta odsłona jej pisarskich możliwości, bo trylogię traktuję jako całość, a każda kolejna książka stanowi dla mnie dowód na to, że Iza wciąż trzyma w dłoniach wachlarz kart, które odkrywa powoli wedle uznania. Sięgając po spisane przez nią historie można być pewnym tylko tego, że rozpoczyna się niezwykłą podróż, którą zapamięta się na długo i będzie wielokrotnie wspominać, ale to, co kryje się między pierwszą a ostatnią stroną, pozostaje niespodzianką.
"Ludzi z mgły" nie da się porównać do wcześniejszych książek autorki, choć można by się w niej doszukiwać elementów zbliżonych przede wszystkim do thrillera "Niewybaczalne", choć i odrobiny atmosfery z "Apartamentu". Kto czytał, ten wie, że to dwie zupełnie różne lektury, więc lepiej skupić się po prostu na tym, co tym razem Iza przygotowała.
Jestem już zmęczona klimatem małych miasteczek. To motyw eksploatowany tak, że z mojego ulubionego zaczął spadać na drugi koniec rankingu. I w tym momencie z mgły wyłoniła się Iza i przypomniała mi dlaczego tak bardzo lubię te zamknięte społeczności, te tajemnice, o których wszyscy wiedzą, te śledztwa blokowane zmową milczenia, bo przecież nie można wydać swoich. Fascynuje mnie funkcjonowanie tych mechanizmów i dzięki tak doskonałej obserwatorce rzeczywistości jaką jest Janiszewska mogę się temu naprawdę dobrze przyjrzeć.
Cała magia polega na tym, że ta powieść mgłę ma nie tylko w tytule, ta mgła osnuła wiele stron, kilka wątków, a nawet przysłoniła główny motyw. Napisać, że to pisarski majstersztyk to jak nic nie napisać.
Walczę ze sobą, pisząc o tej książce, choć wydawało mi się, że ułożyłam sobie w głowie to, co chcę przekazać. Jednak ciągle kasuje zdania bądź ich fragmenty, by wybrzmiało wszystko, a jednocześnie bym nie zdradziła niczego. Po prostu trzeba ją przeczytać, przeżyć i zrozumieć. Każdy może zinterpretować ją inaczej, ja zostałam z poczuciem, że jest to opowieść o wpływie miłości na życie. A co dokładnie mam na myśli musicie odkryć sami.
"Ludzie z mgły" to powieść trudna, która wymaga przerw i przemyśleń. Cieżko wyrzucić tę fabułę z głowy, wydostać się z tej mgły towarzyszącej lekturze i przeszywającej momentami do szpiku kości. Niezwykle dojrzała opowieść o ludziach, nie tylko tych z mgły.
Moje 10/10.
Mała miejscowość, duże tajemnice. Jakie sekrety skrywają mury domostw mieszkańców Sinic?
.
"Wierzą, że mgła mąci ludziom w głowach. Szepcze do uszu namawia do strasznych rzeczy. Ci, którzy się w niej gubią, nie wracają już nigdy, a nawet, jeśli im się to jakimś cudem uda, nie są już tacy sami, jacy byli wcześniej ".
(Fragment pochodzi z książki)
.
Czy Alicja Jarosz wróci? Dziewczyna zniknęła, nie ma żadnych śladów. Jedynie naszyjnik Alicji, który znajduje się w posiadaniu mężczyzny bez tożsamości. Człowieka, który dwa miesiące po zniknięciu Ali, wyłania się z lasu pokrytego mglistą kurtyną i twierdzi, że nie wie, kim jest, nic nie pamięta.
.
Tak dobra, tak intrygująca, prawdziwa uczta dla miłośników thrillerów psychologicznych, książka "Ludzie z mgły". Nie da się jej czytać bez emocjonalnego zaangażowania. Od tej historii trudno się oderwać, pochłaniała jak tytułowa mgła i otumania. Mrok i napięcie, idealnie dawkowane. Ciekawy motyw mgły i człowieka z utratą pamięci. Autorka świetnie przedstawiła patologiczne i obsesyjne relacje międzyludzkie, rodzinne. Stworzyła genialne kreacje bohaterów oraz poruszającą i frapującą, wielowątkową fabułę.
Ta książka to próba wglądu w ludzkie umysły, wypaczenia
i złożone relacje ludzkie. Jest zachwyt.
Polecam.
Podlasie.
Lokalna legenda z mgłą w tle - gęstą i nieprzeniknioną, mącącą w głowach i wiodącą na zatracenie. Kującą w oczy. Lepką. Cierpką. Wnikającą w nozdrza. Zostawiającą na karku "wilgotne pocałunki". Tajemniczą. Odpychającą, a jednak kuszącą..
I ludzie z krwi i kości - bohaterowie dramatu. Kim tak naprawdę są? Dlaczego kłamią.. z głupoty, ze strachu, czy z miłości? Czego się wstydzą? Przed czym uciekają?
I choć na początku więcej jest pytań niż odpowiedzi, z mętnej, nieprzeniknionej mgły wyłania się mroczny obraz ludzkich słabości pełen rys i wgnieceń, poszarpany rozpaczą, zadymiony żalem, przypalony nienawiścią, przyprószony "miłością"..
Autorka niezawodnie porusza najczulsze struny ludzkiej duszy. Zapuszcza się w kręte ścieżki pewnych i wątpliwych sumień. Demaskuje świat pełen kłamstw i sekretów. Obnaża wątpliwie pewne życiowe wybory i ich konsekwencje. Zaklina rzeczywistość. Wzbudza dezorientację i rozpętuje emocjonalna burzę z piorunami.
"Ludzie z mgły" to niezwykle klimatyczny, rasowy kryminał, przede wszystkim o ludziach, których świat na własne życzenie lub mimo woli, utoną różnej maści mgle.
Polecam.
"- Uwierzy mi pani, gdy powiem, że szukałem ucieczki z piekła?
- Jeśli to prawda, to wyjątkowo źle pan trafił, bo o ile piekło istnieje, to tu, w Sinicach, znajdują się wrota do niego."
Książki Izabeli Janiszewskiej to kopalnie cytatów, które mocno zapadają w pamięć. Autorka dotyka różnych problemów, które z wraz poznawaną historią, wywołują u człowieka wiele emocji. Nie brakuje ich w "Ludziach z mgły", najnowszej książce Janiszewskiej, która po raz kolejny udowadnia, że kryminał, to jej chleb powszedni i w dodatku bardzo smaczny.
Sinice. Miejscowość, w której od kilku dobrych lat dochodzi do zaginięć. Mgła, która lubi otulać Sinice jak najlżejsza pierzyna, jest powodem tych przykrych zdarzeń. Gdy łapie w swoje ramiona nastolatków, nie wypuszcza już ze swych objęć. Dochodzi do kolejnego zaginięcia, od którego czytelnik zaczyna swoją mglistą przygodę z mieszkańcami Sinic.
"Mógł oczywiście powiedzieć prawdę, ale czasami prawda nic już nie zmieni. Nie cofnie czasu i nie zaleczy ran. Niekiedy bardziej od prawdy potrzebna jest nadzieja. Bo kiedy trzyma się w rękach ludzkie życie i można je uratować albo zniszczyć, wybór jest oczywisty."
Zacznę od tego, że z coraz większą ilością przeczytanych stron czułam narastające napięcie. Autorka sprawnie manewruje wydarzeniami w różnych strefach czasowych, dzięki czemu pewność co do podejrzanego coraz bardziej się rozmywa. Do tego dochodzą kolejni bohaterowie i robi się ciekawiej, ale i trochę oszałamiająco. Dlaczego? Ponieważ w pewnym momencie poczułam się zagubiona, jakbym sama wpadła w macki mgły.
"Niedzielny poranek okrywał mleczny całun. Świat trwał w letargu, a zimna mgła osiadała na asfalcie w postaci warstewki lodu."
Cała intryga została poprowadzona rewelacyjnie. Napięcie towarzyszy już od pierwszych stron i nie opuszcza do samego finału. Przypuszczam, że czytelnicy, którzy znają już pióro Autorki, będą zachwyceni i będzie to kolejna książka, która wysoko postawi poprzeczkę.
Podejrzenia rzucałam na różnych bohaterów, choć miałam swojego faworyta. Izabela Janiszewska żongluje tropami, bawi się czytelnikiem i wychodzi jej to naprawdę dobrze. Legenda o mgle sprawia, że klimat książki jest intrygujący i tajemniczy. To nie jest żadne sci-fi, a wyjaśnienie sprawy, mam nadzieję, Was usatysfakcjonuje. Poraz kolejny mogę napisać, że jestem fanką pióra Izabeli Janiszewskiej i mam nadzieję, że długo się to nie zmieni. Szczerze Wam polecam!
„Ludzie z mgły” to niezwykły kryminał, którego klimat owija się wokół czytelnika.
Jest niepokojący. Wciągający i poruszający.
Owiany kokonem sinickiej mgły. Gęstej. Mrocznej. Tajemniczej.
Mgły, która przyciąga.
Mgły, która odpycha.
Ludzkie sekrety odkrywa.
Mlecznym całunem rzeczywistość przykrywa.
Ciarki na skórze wywołuje.
Uściskiem gęstego woalu przywołuje.
Mroczną legendą kusi: „ Ci, którzy z niej wyszli mówili, że spotkali tam to, co przeraża ich najbardziej ”.
„ Ludzie z mgły ” to historia o przywarach ludzkich. O ludzkich wyborach. Strasznych, przerażających i trudnych. Ileż razy mówimy, że to świat jest zły. To nie zły jest świat. Świat to dar, piękno i azyl. Zły jest człowiek. Bo tylko on jest zdolny do zadawania cierpienia.
Ginie dziewczyna. Czyjaś córka, siostra, znajoma. Wchodzi w mgłę, w rozkoszną biel, która jest nierozerwalnym elementem małomiasteczkowej mentalności.
- ” On musi wiedzieć - upierała się. - Musi wiedzieć, że jego córka nigdy nie wróci ”.
A oni czekają. Choć nadziei już brak.
” Ludzie z mgły ” to kryminalna zagadka, która porywa. Portretuje ludzkie cechy, zachowania i wybory. Nęci mgłą, która nosi w sobie legendę, cierpienie i tajemnicę.
Bezsprzecznie jeden z lepszych klimatycznych kryminałów, jaki w tym roku przeczytałam.
Ludzie jakie to było dobre.
Ten klimat, gdzie unosi się gęsta mgła, która wpełza za kołnierz koszuli i oblepia strachem, który swoje źródło ma w miejscowych legendach.
Fabuła opiera się na zaginięciu 19-sto letniej Alicji Jarosz. Studentka medycyny, dziewczyna z dobrego domu, po której ślad ginie podczas weekendu w domu, gdzie świętowała swoje urodziny.
Dziewczyna ma swoje sekrety, lubi odpiąć wrotki, życie, które wiedzie w stolicy Polski zdecydowanie różni się od tego w rodzinnych Sinicach. Ale kto i dlaczego zainstalował na jej komputerze program szpiegowski?
Smaczku dodaje fakt, że od początku w sprawę zamieszany jest policjant, który prowadzi dochodzenie. Jednak takiego zakończenia nie mogłam się spodziewać, dosłownie wyrwało mnie z butów.
Autorka fenomenalnie rzuca podejrzenia, po czym zręcznie myli tropy. Na koniec gładko wszystko łączy w jedną masę jak składniki na ciasto. Thriller pierwsza klasa. Dopracowany w każdym szczególe, trzymający w napięciu i tak mocno skupiający uwagę czytelnika, że mam wrażenie lepiej być nie mogło.
Wątek z chorym chłopcem na wózku inwalidzkim świetnie wpleciony w fabułę, podkręcił moją ciekawość na maksa.
Autorka kolejny raz udowodniła, że jest zaje***cie dobra w tym co robi i niech nie przestaje bo czekam na więcej.
Zdecydowanie polecam książkę, która wczoraj, czyli 8 marca miała swoją premierę. Tę i wszystkie poprzednie równie mocno polecam jeśli ktoś jeszcze się zastanawia czy warto, to śpieszę z odpowiedzią- bardzo warto.
Bardzo lubię książki Izabeli Janiszewskiej, to dla mnie gwarancja dawki dobrego kryminału. Jeszcze się nie zawiodłam, ale czy tym razem było tak samo?
'Bo choć niewielu rzeczy w życiu była pewna, to wiedziała, że ci, których nakrył mleczny całun, nie wracali już nigdy.'
Pewnej niedzieli znika dziewiętnastoletnia Alicja. Świadkowie twierdzą, że weszła w mgłę i przepadła. Po dwóch miesiącach z tego samego miejsca wychodzi mężczyzna, który nie pamięta kim jest. W ręce trzyma łańcuszek zaginionej nastolatki. Czy losy tej dwójki są ze sobą w jakiś sposób połączone?
Historia opiera się na wierze w to, że po wejściu w mgłę można zniknąć. Mgła miesza ludziom w głowach i nakłania do strasznych rzeczy. W miasteczku, w którym zniknęła Alicja już wcześniej dochodziło do takich sytuacji. I każdorazowo obwiniano o to gęstą i białą mgłę, która otaczała pobliską okolicę.
Czy zjawisko mgły faktycznie ma wpływ na nasze myślenie? Moim zdaniem wszystko siedzi wyłącznie w naszych głowach. Nie ukrywam, że może być ona przerażająca, ale nikt nie może tak po prostu zniknąć, prawda? Oczywiście najłatwiej zrzucić winę tam, gdzie nie można znaleźć logicznego wytłumaczenia, a w małych miejscowościach jeszcze łatwiej o tego typu lokalne legendy. Ile w nich prawdy? Musicie koniecznie poznać tę historię, bo zakończenie wcale nie jest takie oczywiste.
'Szczególnie, że rankiem, gdy jechał na komendę, nad łąkami unosiła się mgła. Taka sama jak ta, która spowijała miasto przy wszystkich poprzednich zaginięciach. Gęsta i nieprzenikniona. Ta, która mąciła w głowach i wiodła na zatracenie.'
Miałam spore oczekiwania i nie zawiodłam się! Mogę już chyba powiedzieć, że nazwisko autorki to klasa sama w sobie i wszystko co napisze jest i będzie na bardzo wysokim poziomie. Historia mroczna i gęsta. Wciąga od pierwszej strony i do ostatniej trzyma w napięciu. To książka, która jest jednocześnie zaskakująca i nieprzewidywalna. Nie udało mi się wytypować zakończenia. I to właśnie jest dla mnie najlepszym wyznacznikiem tego jak dobra jest sama zagadka. Polecam, czytajcie!
'Według niego jeśli czegokolwiek w życiu należało się bać, to ludzi. To w nich pęczniały zło, zawiść i pogarda. I to one prowadziły do tragedii, nie mgła.'