Kiedy myślała, że straciła wszystko – znalazła to, co najważniejsze.
Gdy do Noel, redaktorki nowojorskiego wydawnictwa, dociera wiadomość od umierającego ojca, jej uporządkowany świat rozsypuje się niczym domek z kart. A przecież wcale nie łączyła ich bliska relacja. Wraca jednak do rodzinnego miasta, a przewrotny los sprawia, że to, co początkowo miało być krótkim wyjazdem, przeradza się w zupełnie nowe życie…
Przytłoczona zmianami Noel zaczyna dostawać tajemnicze listy, które poruszają czułe struny jej serca. Wydaje się, że ich nadawca zna dziewczynę od lat i próbuje pomóc w uporaniu się z demonami przeszłości. W tym samym czasie w jej życiu ponownie pojawia się Dylan - ukochany z dawnych lat. Czy to on jest autorem listów? I czy miłość można odnaleźć nawet wtedy, gdy myślimy, że na nią nie zasługujemy?
Listy Noel to poruszająca opowieść o drodze do przebaczenia i o tym, jak prawda może nas wyzwolić. Nowa świąteczna powieść Richarda Paula Evansa - bestsellerowego autora, którego pokochały miliony czytelniczek i czytelników w Polsce i na świecie.
Słowo Noel pochodzi z łaciny i oznacza narodzić się
. Seria z Noel to wyjątkowe historie o tym, że w każdym życiu mogą narodzić się miłość i dobro. Wystarczy tylko mocno w to wierzyć.
Autor | Richard Paul Evans |
Wydawnictwo | Znak |
Rok wydania | 2022 |
Oprawa | miękka |
Liczba stron | 352 |
Format | 14.5 x 20.5 cm |
Numer ISBN | 978-83-240-7430-3 |
Kod paskowy (EAN) | 9788324074303 |
Data premiery | 2022.11.09 |
Data pojawienia się | 2022.09.20 |
Dostępna liczba sztuk | |
---|---|
Dostępność całkowita | 822 szt. |
Dostępność w naszym magazynie | 2 szt. (realizacja jeszcze dzisiaj) |
Dostępność w punktach Bonito |
---|
ul. Jagiellońska 4 (przecznica ul. Wolności) | Zamów i odbierz już jutro |
ul. Dmowskiego 12 (obok stacji Gdańsk Wrzeszcz) | Zamów i odbierz już jutro |
ul. Staromiejska 6 (50 m od Rynku) | Zamów i odbierz już jutro |
ul. Piotrkowska 193 (200 m od Politechniki Łódzkiej) | Zamów i odbierz już jutro |
al. Komisji Edukacji Narodowej 51 (skrzyżowanie z ul. Płaskowickiej) | Zamów i odbierz już jutro |
al. Komisji Edukacji Narodowej 88 (Ursynów - metro Stokłosy) | Zamów i odbierz już jutro |
al. Niepodległości 54 (przy stacji metro Wierzbno) | Zamów i odbierz już jutro |
ul. Chmielna 4 (50 metrów od ul. Nowy Świat) | Zamów i odbierz już jutro |
ul. Czapelska 48 (200 m od ronda Wiatraczna) | Zamów i odbierz już jutro |
ul. Kondratowicza 37 (blisko Szpitala Bródnowskiego) | Zamów i odbierz już jutro |
ul. Pańska 96 (300 m od ronda Daszyńskiego) | Zamów i odbierz już jutro |
ul. Powstańców Śląskich 3 (obok restauracji McDonald's) | Zamów i odbierz już jutro |
ul. Stawki 8 (450 m od CH Arkadia) | Zamów i odbierz już jutro |
ul. Wspólna 27 (przecznica Marszałkowskiej) | Zamów i odbierz już jutro |
ul. Żeromskiego 1 (przy stacji metra Słodowiec) | Zamów i odbierz już jutro |
al. Armii Krajowej 12 (Budynek Centrum AB) | Zamów i odbierz już jutro |
ul. Jedności Narodowej 122 (blisko Parku Słowiańskiego) | Zamów i odbierz już jutro |
ul. Plac Grunwaldzki 25 (w budynku Grunwaldzki Center) | Zamów i odbierz już jutro |
ul. Ruska 2 (przy Placu Solnym) | Zamów i odbierz już jutro |
Darmowa dostawa już od 299,00 zł
Nie ukrywam, że najnowsza książka Richarda Paula Evansa pt. „Listy Noel” jest pierwszą, po którą sięgnąłem. Po zakończeniu lektury przestudiowałem listę wcześniejszych książek autora. I wiecie, co – chętnie powrócę do tych wcześniejszych. Autor zauroczył mnie stylem prowadzenia historii oraz kreacji bohaterów. Ta historia poruszyła moje najczulsze struny. Muszę przyznać, że nazwisko autora zapisałem w swoim notesie pod nazwą „must read”.
„Listy Noel” to już czwarta część z tej serii. „Dziennik Noel”, „Świąteczny nieznajomy”, „Ulica Noel” to trzy wcześniejsze części. W tej najnowszej poznajemy historię Noel, redaktorki pracującej w nowojorskim wydawnictwie. Pewnego dnia otrzymuje list od swojego umierającego ojca. W jednej chwili jej uporządkowany świat trzęsie się w posadach. Kobieta, mimo iż nie utrzymywała relacji z ojcem, postanawia powrócić w rodzinne strony. Jeszcze nie wie, że to wydarzenie zmieni jej życie o sto osiemdziesiąt stopni.
Ważnym punktem tej historii są tajemnicze listy, które od pewnego czasu otrzymuje Noel. Z ich treści wynika, że nadawca bardzo dobrze zna jej życie. Dodatkowo u boku kobiety pojawia się Dylan, mężczyzna, który lata temu nie był obcy jej sercu. Czy to on jest nadawcą listów? Jeśli tak, to dlaczego w ten sposób próbuje komunikować się z Noel?
„Listy Noel” to bez wątpienia powieść z przesłaniem. Autor uświadamia nam jak ogromne znaczenie ma siła przebaczania. To dzięki przebaczeniu możemy pójść do przodu, nie zatrzymując się na urazach. To daje nam siłę do tego, aby czerpać z życia pełnymi garściami. Nie obarczając się gniewem, lecz perspektywami na to, aby w naszym życiu świeciło słońce, mimo, iż demony przeszłości starają się powrócić i zmącić nasz spokój. Tylko, gdy uporamy się z przeszłością, gdy wybaczymy, możemy pełniej patrzeć w przyszłość.
Richard Paul Evans zaserwował mi paletę wielu emocji. Czy Noel upora się z demonami przeszłości? Czy będzie potrafiła związać się z Dylanem, miłością z dawnych lat? Pewne jest to, że sięgając po tę książkę na długo zwiążecie się z jej bohaterami. Ta historia porusza do łez i uświadamia nam wiele ważnych wartości. Myślę, że każdy z nas weźmie z tej historii coś dla siebie. Zatem nie czekajcie ani chwili dłużej, tylko weźcie w dłonie „Listy Noel” i dajcie porwać się historii stworzonej przez amerykańskiego pisarza.
Powieść „Listy Noel” ukazała się nakładem Wydawnictwa Znak, Znak Literanova
Świąteczne książki rządzą się swoimi prawami. Powinny być ciepłe, otulające i pełne uroku. Opowiadać o histori, która będzie krzepić i dawać nadzieję. I dokładnie taka jest najnowsza powieść ze świątecznego cyklu Richarda Paul Evansa.
Dwójka ludzi, których nic nie łączy, a dzielą trudne doświadczenia. Niby schematycznie, ale autor wie, co chce nam przekazać. Nie ma tu przesłodzenia czy infantylnosci, a sama historia, choć przewidywalna, to jest realna. Nie jest to kolejna bajka dla dorosłych, a opowieść z morałem. Dużo tu emocji, tych dobrych i mniej dobrych, ale przez to jest prawdziwie. W dodatku napisana jest lekko, bardzo przyjemne, z polotem.
Chociaż początek sprawiał mi trochę trudności to z każdą stroną było lepiej. To książka z tych, dla których warto porzucić obowiązki na kilka godzin.
Życie Noel legło w gruzach, odszedł od niej mąż, straciła pracę, dach nad głową, a na domiar złego odszedł jej ojciec. Nie była z nim w najlepszych stosunkach, w zasadzie prawie nie miała z nim kontaktu, jednak gdy dowiedziała się o jego śmiertelnej chorobie, postanowiła przyjechać, by się pożegnać, niestety nie zdążyła. Okazuje się, że zostawił jej cały majątek, łącznie z biznesem w postaci księgarni. Kobieta będzie musiała zdecydować, co dalej zrobi ze swoim życiem. W głowie namiesza jej Dylan – dawna miłość oraz listy, które dostaje od osoby podpisującej się tajemniczym pseudonimem „Tabula Rasa”.
Książki Evansa otulają me czytelnicze serce niczym ciepła pierzynka. Uwielbiam zagłębiać się w jego przepełnione mądrościami, niosące za sobą morał historie. „Listy Noel” są cudowną, ciepłą, ale również bardzo bolesną opowieścią, która na pewno da Wam do myślenia. Czasami życie rzuca nam kłody pod nogi, a nieszczęścia jak dobrze wiemy, lubią chodzić parami, a nawet całymi stadami, ale nikt nie mówił na starcie naszego życia, że będzie łatwo. To tylko od nas zależy, jak rozdamy swoje karty. Najgorzej jest, gdy pewnych rzeczy nie możemy zmienić, ze śmiercią nie wygramy, przychodzi ona niespodziewanie i odbiera nam naszych bliskich, kiedy my mamy jeszcze tyle do powiedzenia, tyle do zrobienia tak jak Noel.
Główna bohaterka irytowała mnie do szpiku kości, ale rozumiem kreację tej postaci. Jest ona zapatrzona w czubek swojego nosa, głucha na słowa innych i uparta w tym, co sobie postanowiła. Jej największą umiejętnością jest zrażanie do siebie ludzi, nawet tych, którzy mają do niej najwięcej cierpliwości. Pielęgnuje w sobie złość i nierozpracowane traumy. Jedna z postaci mówi do niej słowa: „(…) nie znoszę głupców. Życie nauczyło mnie, że najbardziej głusi są ci, którzy nie chcą słuchać” i te słowa idealnie opisują Noel. Pełno w niej pretensji do całego świata i braku zrozumienia sytuacji. Miałam nadzieję, że niczym Scrooge z „Opowieści wigilijnej” dojdzie do jej przemiany, ale nie zdradzę Wam, czy do tego doszło.
Podoba mi się klimat tej powieści. Mała księgarnia, coraz bliżej do świąt, niewielka społeczność ludzi, która zna się nawzajem. Dużo tu ciepła, pomocnych dłoni i życzliwości. Evans jednak nie byłby sobą, jeśli nie poruszyłby również trudnych tematów. Przyznaje się, że uroniłam nad tą książką łzę.
„Listy Noel”, to idealna pozycja na tę porę roku, choć można ją oczywiście czytać nawet latem, lecz świąteczne książki, czytane przed świętami, jak wiemy, mają swój niezastąpiony klimat. Jeśli macie w planach przeczytać tylko jedną zimową powieść, to sięgnijcie po tę. Jestem pewna, że się nie zawiedziecie, zwłaszcza jeśli lubicie powieści obyczajowe oraz lekkie romanse.
Czy listopad to dobry czas żeby zacząć lekturę książek świątecznych?
Okazało się, że w moim przypadku najlepszy. Wczorajszy długi, niespieszny wieczór spędziłam na lekturze książki, której pozorna okładka nie wskazywała na takie wartościowe treści. Swoją tegoroczną przygodę z książkami świątecznymi rozpoczęłam od książki Richarda Paula Evansa „Listy do Noel” w której autor pozamykał wszystkie elementy charakterystyczne dla historii świątecznej. Odnajdziemy tutaj emocje, odnajdziemy ciepło otulające serce i przesłanie, które po zakończonej lekturze pozostanie z nami na długo. Z kart tej historii emanuje taka prawdziwa, krystalicznie czysta miłość. Taka, która nie tylko otula serce ale też pozwala uwierzyć w to, że prawdziwa miłość istnieje. Co więcej może przydarzyć się w najmniej oczekiwanym momencie życia.
Oczywiście oprócz miłości nie zabraknie tutaj skomplikowanych rodzinnych relacji, poszukiwania sensu życia, czy w końcu pogodzenia się z przeszłością. Autor w bardzo umiejętny sposób zwrócił naszą uwagę na idealizowanie biskich nam osób, na patrzenie na nie bezkrytycznym okiem i na odrzucanie prawdy – tej najbardziej bolesnej. Cuda się zdarzają i w tej książce mamy na to niejeden przykład. Sięgnijcie po nią jeśli tyko nadarzy się ku temu okazja. ..