Liczby nie kłamią

Liczby opisujące świat.

Matematyka to dziedzina wiedzy, która dla jednych z nas jest bliska, dla innych daleka, jednak jedno nie podlega dyskusji: jest ona królową wszystkich nauk, za pomocą której (w tym przede wszystkim za pomocą liczb) można opisać cały świat i nieomal wszystkie obserwowalne na nim zjawiska. Vaclav Smil przypomina nam o tej prawdzie, a czyni to opowiadając nam o rzeczach oczywistych, prostych, dawnych i obecnych - i to w sposób, który (potencjalnie) bardzo wiele znanych nam zjawisk może postawić w całkiem nowym świetle.

"Liczby nie kłamią" to książka o mieszkańcach Ziemi, o pożywieniu i paliwach, które dostarczają im energii, o transporcie i wynalazkach współczesnego świata, a także o tym, jak to wszystko wpływa na naszą planetę. Profesor Vaclav Smil zabiera czytelników na pasjonującą wyprawę, której celem jest odkrywanie faktów. Podsuwając nam zaskakujące dane statystyczne i prezentując pouczające infografiki, zachęca do otrząśnięcia się z intelektualnego lenistwa (a przynajmniej tak stwierdzono w opisie książki...).

Smil błyskotliwie łączy wiedzę naukową i historyczną ze zdrowym rozsądkiem, poruszając niezwykle szerokie spektrum zagadnień, które przedstawia w formie krótkich, ale treściwych rozdziałów. A owo spektrum zagadnień jest zaiste szerokie, obejmuje bowiem takie dziedziny jak demografia, ekonomia, przemysł spożywczy, rolnictwo, historia, przyroda, czy ekologia. I wszystko byłoby naprawdę pięknie i fajnie - wszak to bardzo interesujące tematy - jednak, niestety, do książki można mieć trochę zastrzeżeń.

Pierwsze i najważniejsze z nich jest takie, że od pierwszego kontaktu z lekturą można odnieść wrażenie, że mamy do czynienia z pozycją naukową (ewentualnie popularnonaukową - w każdym razie na pewno z książką "mądrą", która czegoś nas nauczy). Spodziewać się można także mnóstwa odniesień do liczb, do matematyki oraz do tego, w jaki sposób królowa nauk pozwala opisać i wyjaśnić świat. A tymczasem co dostajemy? Otóż tak naprawdę niewiele więcej, niż luźno snuty, popularnonaukowy esej, który co prawda nawiązuje do naukowych kwestii, jednak jest tak naprawdę przede wszystkim zapisem luźnych przemyśleń autora...

Powyższe spostrzeżenie - niestety! - rozczarowuje. Nie zrozumcie mnie źle, to wciąż dobra książka, a jej autor ma sporo do powiedzenia, jednak chyba nie do końca tego się po tej pozycji oczekiwało. Książkowe wywody spisane w stylu ciekawego wykładu akademickiego, który okraszony jest mnóstwem ciekawostek, to wciąż szalenie interesująca rzecz, jednak w efekcie cała książka ma wydźwięk nie tyle lektury popularnonaukowej, co pozycji w stylu "coś o wszystkim - wszystko o niczym"... I tego można żałować, albowiem tematyka poruszana przez autora ma naprawdę olbrzymi (i w tym wypadku niewykorzystany) potencjał.

https://cosnapolce.blogspot.com/2022/06/liczby-nie-kamia-vaclav-smil.html