900 dni piekła
Wrzesień 1941 roku. Wehrmacht staje u bram Leningradu. Odcięte od świata miasto czeka 29 miesięcy walki o przetrwanie. Przegra ją prawie milion cywilnych mieszkańców.
„Moje ręce i nogi ledwie słuchają poleceń mózgu. (…) Z powodu zimna już po przejściu krótkiego odcinka kończyny odmawiają posłuszeństwa.” – Aleksandra Lubowskaja
„(…) nic nikogo nie rusza. Kiedy któraś powiada, że jej mąż umiera, a dzieci leżą opuchnięte, inna odpowiada na to, że jej maż już zmarł, tak jak dwoje z trojga jej dzieci.” – Esfir Lewina
Alexis Peri sięga po 125 nieopublikowanych dzienników napisanych przez ludzi uwięzionych w mieście. Pozwala nam spojrzeć na tę tragedię oczami cierpiących obywateli. W tym strasznym czasie dla wielu z nich pisanie pamiętników staje się narzędziem przetrwania, namacalnym przypomnieniem ich człowieczeństwa.
Autorka odzyskuje utracone opowieści, rzucając światło na jeden z najciemniejszych epizodów II wojny światowej.
Autor | Alexis Peri |
Wydawnictwo | Znak |
Rok wydania | 2019 |
Oprawa | twarda z obwolutą |
Liczba stron | 480 |
Format | 15.0x23.5 cm |
Numer ISBN | 978-83-240-5409-1 |
Kod paskowy (EAN) | 9788324054091 |
Waga | 776 g |
Wymiary | 165 x 242 x 40 mm |
Data premiery | 2019.01.30 |
Data pojawienia się | 2018.12.18 |
Produkt niedostępny!
Ten produkt jest niedostępny. Sprawdź koszty dostawy innych produktów.
Bonito
O nas
Kontakt
Punkty odbioru
Dla dostawców
Polityka prywatności
Załóż konto
„Dobre chwile” – recenzje
Nowości z ostatniego tygodnia
Bestsellery
Zapowiedzi
Promocje
Wyprzedaż
Koszty dostawy
Regulamin zakupów
Regulamin kart podarunkowych
Rabat
Dla własnych dowódców są tylko mięsem armatnim. Dla wrogów - podludźmi. W pierwszych tygodniach wojny niemiecki walec miażdży ich, wywołuje panikę, chaos. Wielu rzuca broń i ucieka. Lasy są pełne oszołomionych dezerterów. Niemcy nie znają litości. Głodzą swych jeńców, traktują ich jak zwierzęta. Stalin także nie wie, co to współczucie. Wydaje rozkaz nr 227: "Ani kroku w tył". Na jego mocy 158 tysięcy sowieckich żołnierzy za tchórzostwo zostaje rozstrzelanych przez własnych kamratów. Komu szczęście dopisze, ten przeżyje na tyle długo, by uwierzyć stalinowskiej propagandzie. Zabijanie faszystów to przecież "źródło uciechy". A potem jest Stalingrad - zwycięstwo kosztujące Armię Czerwoną pół miliona zabitych. Ale tego zwykły sowiecki żołnierz ma się nie dowiedzieć. Teraz jednak wie, że Hitlera można pokonać. Będzie bezlitosny. Będzie mścił krzywdy. Będzie zabijał, gwałcił, grabił. Bez różnicy - żołnierzy czy cywilów. Będzie pił, bo wtedy łatwiej o odwagę, a trudniej o poczucie winy. Taka właśnie będzie wojna Iwana - szarego sowieckiego żołnierza, który często niewiele rozumie. Ale może właśnie o to chodzi wielkim tego świata. Przełomowa książka Catherine Merridale została oparta na wywiadach z ponad dwoma setkami weteranów, pamiętnikach i listach żołnierzy, a także na odtajnionych materiałach z archiwów wojskowych i NKWD. To unikalne spojrzenie na wielką wojnę ojczyźnianą oczami zwykłego żołnierza Armii Czerwonej. Wstrząsający obraz wojny, odarty z sowieckiej propagandy.
Wojna dobiegła końca. Mieszkańcy Europy chcą patrzeć w przyszłość z nadzieją. Wydaje im się, że będą mogli wieść spokojne życie i zapomnieć o tragicznej przeszłości. Jednak problemy Europy się nie zakończyły. Powojenny świat jest rozdarty. USA i ZSRR stają po przeciwnych stronach barykady. Nikt nie wie, kiedy wybuchnie następny konflikt, ale wszyscy wyczuwają go w powietrzu. Niepewność i strach wdzierają się w życie codzienne Europejczyków. Z czasem blok sowiecki upada, ale na horyzoncie ukazuje się nowe zagrożenie. Definicja wojny ulega zmianie. Ludzie nie widzą teraz czołgów na ulicach, nie słyszą wystrzałów artylerii, nie chowają się w piwnicach przed bombami. Terroryści czyhają na nasze życie w samolotach, metrze i centrach handlowych. Jak pokonać nowych wrogów, gdy nie wiadomo z kim tak naprawdę walczymy? Po wstrząsających wydarzeniach z pierwszej połowy XX wieku, opisanych przez Iana Kershawa w książce Do piekła i z powrotem, brytyjski historyk z niezwykłą wnikliwością przedstawia panoramę świata, w którym żyjemy. Ta książka skłoni nas do refleksji nad tym, czym jest Europa, oraz sprawi, że jeszcze raz spróbujemy zadać sobie pytanie, co to znaczy być Europejczykiem.
Nie Stalingrad, nie Łuk Kurski, ale Moskwa była gwoździem do trumny Trzeciej Rzeszy! Na początku 1941 roku wojska niemieckie okupowały już niemal całą Europę. Wielka Brytania dzięki swemu położeniu wciąż stawiała opór, ale bombowce Luftwaffe atakowały jej miasta, a U-Booty statki. Stalin dotrzymywał warunków paktu Ribbentrop-Mołotow, Roosevelt zaś nie angażował bezpośrednio USA w wojnę. Hitler był przekonany, że lada dzień zwycięży. A jednak pod koniec 1941 roku wszystko się zmieniło. Hitler podjął kilka ryzykownych decyzji, przede wszystkim napadł na ZSRR i pochopnie wypowiedział wojnę Stanom Zjednoczonym. Gdy Wielka Brytania zyskała potężnych sojuszników, los Niemiec został przypieczętowany – czekała je nieuchronna porażka. Nagorski błyskotliwie ukazuje działania głównych postaci tego przełomowego roku, podkreślając, że właśnie wtedy rozpoczął się Holocaust i że rok ten był zapowiedzią powojennego podziału Europy skutkującego wybuchem zimnej wojny. Rok 1941 na zawsze zdefiniował nasz świat. Andrew Nagorski – (ur. 1947) studiował historię w Amherst College, pod koniec lat sześćdziesiątych był studentem Uniwersytetu Jagiellońskiego. Podczas kariery w „Newsweeku” kierował biurami w Hongkongu, Moskwie, Rzymie, Bonn, Warszawie i Berlinie. Jako specjalista od spraw Europy Wschodniej relacjonował m.in. powstanie Solidarności. Rozgłos zyskał w 1982 r., gdy niezależne, ostre komentarze doprowadziły do wydalenia go ze Związku Radzieckiego. Jest laureatem wielu nagród oraz autorem bestsellerowych książek, w tym wydanych przez Rebis: Największej bitwy, Hitlerlandu i Łowców nazistów.
„Bądźcie bez litości, bądźcie brutalni, nasza przewaga daje nam wszystkie prawa” – ostatnie przemówienie Hitlera przed atakiem na Polskę. „Stanęliśmy tedy nie po raz pierwszy w naszych dziejach w obliczu nawałnicy, zalewającej nasz kraj z zachodu i wschodu. (…) Na każdego z was spada dzisiaj obowiązek czuwania nad honorem Naszego Narodu w najcięższych warunkach” – orędzie Prezydenta RP Ignacego Mościckiego po napaści Rosji Sowieckiej na Polskę. Rok 1939. II RP istnieje na mapie świata od zaledwie dwóch dekad. Ludzie, którzy wywalczyli dla niej niepodległość, patrzą z niepokojem, jak za granicami kraju rosną w siłę znane im od wieków wrogie potęgi. Polska ma silną i bitną armię. Ma sojuszników, którzy w razie hitlerowskiej napaści przyjdą jej z pomocą. Naczelny wódz odgraża się, że wrogowi nie oddamy nawet guzika. Pokolenie wolnej Polski właśnie wchodzi w dorosłość. Nie zamierza zginać karku przed żądaniami Hitlera. Nadchodzi wrzesień. Czas próby. I choć przewaga niemiecka okaże się miażdżąca, Anglia i Francja nie zrobią nic, by pomóc swojemu sojusznikowi, a Sowieci 17 września wbiją nam nóż w plecy, będziemy walczyć. Osamotnieni, w beznadziejnym boju na dwa fronty. Tej wojny nie wygramy, lecz ocalimy to, co najcenniejsze. Nasz honor.
6 czerwca 1944 brytyjscy i amerykańscy żołnierze rozpoczęli inwazję na Normandię. Ten dzień przeszedł do historii jako D-Day. Przeprowadzona na gigantyczną i bezprecedensową skalę operacja, w której wzięło udział niemal trzy miliony żołnierzy, stała się początkiem końca Trzeciej Rzeszy. Antony Beevor - brytyjski historyk, który zdobył sobie fanów na całym świecie książkami takimi jak Berlin 1945. Upadek czy Walka o Hiszpanię - dotarł do wielu nie znanych wcześniej materiałów. Przeprowadził badania w 30 różnych archiwach, w 6 krajach, co czyni z D-Day najlepiej udokumentowaną książkę o bitwie o Normandię. Autor kreśli fascynujący obraz inwazji, której rozmiary zdumiały nawet Stalina. Dowodzone przez Eisenhowera wojska zaskoczyły Niemców, ale ci nie kapitulowali - dywizje Wehrmachtu i Waffen-SS podjęły próbę rozpaczliwie zaciekłej obrony. Efekt brutalnych walk wkrótce dotknął ludność cywilną, a północna Francja zamieniła się w krwawe piekło. Zwycięstwo zostało okupione ofiarą tak wielką, że nie pozwalało na pełną radość i miało wpływ na późniejsze relacje między Europą a Stanami Zjednoczonymi. Beevor przedstawił te dramatyczne wydarzenia z rozmachem i obrazowością, której nie powstydziłaby się niejedna wojenna hollywoodzka superprodukcja. W stylu, który czytelnicy znają z jego Stalingradu, pokazuje prawdziwe doświadczenie wojny.
Trudny Wołyń – pełna historia złożonej tragedii Wśród wielu książek, które napisano o Wołyniu, brakuje takich, które w całości opisywałyby kontekst tamtejszej tragedii. Z myślą o czytelnikach chcących go poznać, Marek Koprowski podjął się tę lukę wypełnić. Ukazuje zbrodnie ukraińskie w świetle zachowanych dokumentów, pamiętników, relacji i świadectw. Nie tylko polskich, ale także ukraińskich i rosyjskich. Cytuje je bardzo obficie, co pozwala samodzielnie wyrobić sobie pogląd na rozwój wydarzeń, które rozegrały się na Wołyniu w czasie II wojny światowej. Materiału jest bardzo wiele. Wśród ośrodków samoobrony najbardziej eksponowane są Zbaraż i Zasmyki, podczas gdy mało mówi się o Zasłuczu, który odegrał równie ważną rolę w ratowaniu ludności polskiej przed nożami i siekierami Ukraińców. Na wschodzie Wołynia działało też wiele mało znanych ośrodków samoobrony. Niektóre powstawały ad hoc. W kolejnych rozdziałach autor dowodzi jednoznacznie, iż ludobójstwo dokonane przez Ukraińców na Wołyniu wynikało z ideologii, wytworzonej przez Organizację Ukraińskich Nacjonalistów. Ukazuje kulisy bezpośredniej współpracy OUN z Abwehrą w czasie agresji Niemiec na ZSRR oraz późniejszej, kiedy to Niemcy oparli swą władzę na Wołyniu na Ukraińcach, z których sformowali administrację i policję ‒ głównych sprawców holocaustu na Wołyniu. Koprowski przedstawia także proces powstawania na Wołyniu partyzantki sowieckiej i polskiej oraz jej stosunek do OUN-UPA. Opisuje przygotowania OUN-UPA do uruchomienia na Wołyniu machiny zbrodni, jako narzędzia walki o przejęcie kontroli nad całym regionem i usunięcie z niego wszystkich elementów niepożądanych, w tym Polaków. Nawiązuje do współczesnej polityki historycznej Ukrainy, z której wynika, że to nie Polacy byli ofiarami ukraińskich mordów i ludobójstwa, ale na odwrót: to Polacy mordowali Ukraińców. Dalej stara się znaleźć odpowiedź na pytanie, co sprawiło, że Ukraińcy, bez żadnych skrupułów, z takim zezwierzęceniem mordowali polskie skupiska. Tom 1 kończy opis reakcji polskiego podziemia na ukraińskie zbrodnie i mordy ludności polskiej. Szeroko omawia działalność polskich ośrodków samoobrony w Przebrażu i Zasmykach. Do napisania tej książki skłonili mnie uczniowie jednego z krakowskich gimnazjów na Targach Książki w Krakowie. Z zainteresowaniem obejrzeli prezentowane na nich tomy wspomnień Wołyniaków z okresu rzezi wołyńskiej. Mówili, że owszem, są bardzo dobre, ale nie oddają całości wołyńskiego ludobójstwa. Chcieliby przeczytać jakąś pracę, która ujmowałaby cały problem i stanowiła wprowadzenie do lektur wspomnień. Postanowiłem taką książkę o Wołyniu dla Polaków napisać, choć nie była to sprawa łatwa. Książek o Wołyniu istotnie jest sporo. Nawet jednak w tych najlepszych, które opisują całą prawdę o ludobójstwie Polaków, nie ujawniają jednego. Nie oddają emocji i przeżyć ofiar, bez których cała tragedia wołyńska staje się wręcz nudna. Tu zarżnęli, tam zarżnęli! Tu dwieście, a tam trzysta osób itd. Tam wymordowano pięćdziesiąt wsi, a gdzie indziej sto pięćdziesiąt! Postanowiłem więc napisać książkę o tragedii wołyńskiej, która będzie nie tylko podawać fakty i dane, ale przede wszystkim towarzyszące im przeżycia i emocje. Uznałem, że dziesiątkom tysięcy bestialsko zamordowanych przez Ukraińców Polakom się to najzwyczajniej należy! Wszyscy, którzy chcą poznać prawdę o Wołyniu, muszą dowiedzieć się, że śmierci tysięcy Polaków na Wołyniu towarzyszyły niewyobrażalne cierpienia, że nad mordowanymi polskimi wsiami unosił się przeraźliwy krzyk ofiar, ginących w męczarniach! Nie powinni być oni tylko sumą liczb w zestawieniach historyków na kartach monumentalnych dzieł, które pokrywa kurz na półkach bibliotek.Marek A. Koprowski Marek Koprowski jest jednym z najciekawszych polskich popularyzatorów historii.„Do Rzeczy” Marek A. Koprowski - pisarz, dziennikarz, historyk zajmujący się tematyką wschodnią i losami Polaków na Wschodzie. Plonem jego wypraw i poszukiwań jest wiele książek, z czego kilkanaście ukazało się nakładem Wydawnictwa Replika. Za serię „Wołyń. Epopeja polskich losów 1939–2013” otrzymał Nagrodę im. Oskara Haleckiego w kategorii „Najlepsza książka popularnonaukowa poświęcona historii Polski w XX wieku”. Jest też laureatem nagrody „Polcul – Jerzy Bonicki Fundation” za działalność na rzecz utrzymania kultury polskiej na Wschodzie.
Pełna historia tragedii wołyńskiej ‒ kolejna odsłona Niniejsza książka opowiada o ostojach polskości podczas rzezi wołyńskiej ‒ największych ośrodkach samoobrony. Tworzone ad hoc stały się azylem dla Polaków starających się uchronić przed wyrżnięciem. Ukraińscy nacjonaliści skazali ich bowiem na eksterminację. Na dowód autor przytacza opisy ukraińskich zbrodni, które rozszalały się na Wołyniu i które zmusiły Polaków do utworzenia samoobrony w miastach. Nie wszyscy zdołali się w nich schronić. Ci, którym się to udało, stali się świadkami zwyrodniałych mordów. Ukraińcy nie chcieli pozostawiać świadków, dlatego też z zaciekłością atakowali miasta. Nie zrezygnowali nawet wówczas, gdy ziemia drżała już od wystrzałów armat, zwiastując nadejście Sowietów. Książka omawia działalność samoobrony w Pańskiej Dolinie, zorganizowanej przez działaczy ruchu ludowego, która odpierała ataki sił ukraińskich aż do nadejścia Sowietów. Nie miał tego szczęścia Mizocz. Jego mieszkańcy, po zaciekłej obronie, musieli pod eskortą wycofać się do Dubna. Ataki odparła samoobrona w Dederkałach i Ostrogu. Obroniła się pobliska Witoldówka. Nie dali się wyrżnąć mieszkańcy Rybcza. Banderowcy, nie chcąc podejmować walki z dobrze uzbrojoną załogą, udali się do Wiśniowca, gdzie w klasztorze Karmelitów wyrżnęli kilkuset Polaków. Częściowo wypełniła zadanie samoobrona w Hucie Stepańskiej. Poniosła ciężkie straty i z braku amunicji musiała – wraz z ochranianą ludnością – wycofać się. Duży sukces, porównywalny ze Zbarażem, osiągnęła samoobrona polska w rejonie Zasłucza. Na północno-wschodnim Wołyniu sytuacja była jeszcze bardziej skomplikowana. Tutaj Polacy, broniąc się przed Ukraińcami, musieli balansować między Niemcami a silnymi zgrupowaniami partyzantki sowieckiej. Ich dowódcy nie ukrywali, że traktują Wołyń jako część Związku Radzieckiego. Jakikolwiek sojusz i współpraca mogły mieć tylko charakter czasowy i taktyczny. Autor poświęca tej sprawie dużo uwagi, cytując sowieckie dokumenty, szyfrówki i rozkazy. Podobnie jak w pierwszym tomie, przywołuje unikatowe dokumenty ukraińskie oraz relacje, wspomnienia i pamiętniki świadków, którzy na własne oczy widzieli tamte wydarzenia. Marek Koprowski jest jednym z najciekawszych polskich popularyzatorów historii. „Do Rzeczy”
Wrzesień '39 i jego bohaterowie w epickim dziele Apoloniusza Zawilskiego 1 września 1939 roku rozpoczął się nowy rozdział w dziejach ludzkości: III Rzesza zaatakowała Polskę i doprowadziła do wybuchu II wojny światowej. Władze Rzeczpospolitej nie uległy groźbom Hitlera i nie zdecydowały się na żadne kompromisy, które byłyby w rzeczywistości kapitulacją. „Tak się kończył – pisze Apoloniusz Zawilski – długi i bezkarny okres pokojowych zwycięstw Hitlera [...]. Kończył się okres szantażu politycznego, zaczynała się wojna [...]. Pod słonecznym, jasnym niebem pięknej polskiej jesieni 1939 roku w jednej chwili rozpętało się piekło”. Bitwy polskiego września to obraz walk w czasie kampanii wrześniowej. Tom ten można traktować nie tylko jak źródło szczegółowej wiedzy o pierwszym rozdziale II wojny światowej, ale też jako reporterską opowieść o losie żołnierzy i dowódców polskich oddziałów. Barwny język, umiejętne budowanie napięcia i liczne beletryzowane fragmenty oraz cytaty z autentycznych relacji sprawiają, że pod piórem Zawilskiego narodziła się wciągająca epopeja o polskim Wrześniu. Książka ta jest również hołdem, który autor składa – jak pisze w dedykacji – „Żołnierzom Września”.
W XI wieku wielka chrześcijańska armia zebrała się na wezwanie papieża i wyruszywszy na świętą wojnę, przetoczyła się przez muzułmańskie kraje wschodnich wybrzeży Morza Śródziemnego. Swój marsz zakończyła zdobyciem Jerozolimy – miasta otoczonego czcią przez wyznawców obu religii. W ciągu kolejnych dwustu lat islam i Zachód walczyły o władzę nad Ziemią Świętą, ścierając się w szeregu wyjątkowo brutalnych wojen. Obie strony były przekonane, że wypełniają wolę Boga. Niniejsza książka jest pierwszą próbą opowiedzenia historii tych epickich zmagań z perspektywy zarówno chrześcijańskiej, jak i muzułmańskiej, oraz rekonstrukcji przeżyć i wrażeń obu stron konfliktu. Łącząc w sobie żywą narrację i wnikliwą analizę wydarzeń, maluje obraz okrucieństw, pasji i skali barbarzyństwa towarzyszących erze krucjat. Zabiera nas w podróż do krainy legendarnych bohaterów, takich jak Ryszard Lwie Serce, Saladyn, mroczni asasyni, wojownicy-poeci i pobożni wizjonerzy, od piasków Egiptu, przez starożytne metropolie Konstantynopola, Kairu i Damaszku, aż po zielone lasy Libanu. Thomas Asbridge, światowej sławy badacz epoki krucjat, przedstawia historię wypraw krzyżowych, konfliktu, który odmienił średniowieczną Europę. Przez ponad 200 lat chrześcijanie i muzułmanie toczyli walkę o Ziemię Świętą, w przekonaniu, że czynią to zgodnie z wolą Bożą. Autor wnikliwie analizuje genezę idei świętej wojny i opisuje wydarzenia z perspektywy obu walczących stron. Dynamiczna narracja i wnikliwość autora składają się na pełen pasji i grozy obraz wciąż żywej epoki krzyżowców.
8 kwietnia 1940 roku ORP Orzeł patrolujący norweskie wody przybrzeżne torpeduje i zatapia transportowiec Rio de Janeiro, przewożący ukryty desant niemiecki. Rozpoczyna się hitlerowska operacja Weserübung – inwazja na Danię i Norwegię. Wojna wkracza w nową fazę. Jej efektem będzie upadek Francji i podbicie niemal całego kontynentu przez armię Hitlera. Teraz jednak nikt nie spodziewa się takiego obrotu spraw. Alianci zamierzają walczyć o norweskie porty, z których nieustannie płyną dostawy szwedzkiej stali, niezbędne dla niemieckiego przemysłu wojennego. Intensywne walki morskie, surowe warunki mroźnej norweskiej wiosny, chaos wśród wojsk alianckich i bezwzględna taktyka Niemców doprowadzają do impasu. Ósmego maja do Norwegii dociera Samodzielna Brygada Strzelców Podhalańskich, która w kolejnych tygodniach zapisze wspaniałą kartę w historii polskiego oręża. Polacy stanowią teraz jedną trzecią sił alianckich. Mają w pamięci słowa gen. Sikorskiego: „Spotyka was wielki zaszczyt. Wy, Brygada Podhalańska, będziecie pierwszą wielką jednostką naszej nowej armii polskiej, która pójdzie bić Niemców!”. Nie zawiodą. Wraz z sojusznikami udowodnią, że Hitlera można pokonać. Pamiętają też o zbrodniach nazistów z września 1939 roku. Będą walczyć wściekle i nie zawsze czysto. Bitwa o Narwik to symbol heroizmu polskiego żołnierza, który mimo utraty ojczyzny walczył na obcej ziemi i pokazał, że potrafi zwyciężać. Książka Asbjorna Jaklina opowiada historię kampanii norweskiej w całkiem nowy sposób. Świadectwa odnalezione w dziennikach, listach, relacjach świadków i wojskowych raportach, wspomnienia zwykłych ludzi, prostych żołnierzy i ich dowódców odtwarzają wojenne zmagania na dalekiej północy dzień po dniu. Ukazują też mroczne strony wojny, o których nie zawsze chcemy pamiętać.
W książce Europa walczy 1939–1945. Nie takie proste zwycięstwo Norman Davies zrealizował na pozór niewykonalny pomysł – przedstawił w jednym tomie wszystkie aspekty drugiej wojny światowej w Europie. Efektem jest zapierająca dech w piersiach, odkrywcza panorama historii kontynentu z lat 1939–1945. Wizja autora jest zaskakująco szeroka. Brytyjski historyk zajmuje się nie tylko armiami, polityką czy cierpieniem ludności cywilnej, ale nawet miłośnikami muzyki, przestępcami czy związkowcami. Przedstawia całościową wizję konfliktu i demaskuje stronniczość jego dotychczasowego postrzegania. Książka Normana Daviesa z całą pewnością zrewolucjonizuje nasze myślenie o drugiej wojnie światowej! Polskie wydanie poszerzono o najważniejsze dla historii Polski aspekty konfliktu.
Obrazowa, pogłębiona, niezwykle szczegółowa analiza największych bitew pancernych II wojny światowej na froncie wschodnim, między innymi pod Leningradem, Moskwą, Kijowem, Charkowem, Stalingradem i na Kaukazie. W jaki sposób wojska pancerne Armii Czerwonej zdołały pokonać wychwalane czołgi Wehrmachtu, podążające na czele Blitzkriegu rozpoczętego przez III Rzeszę przeciwko Związkowi Sowieckiemu w dniu 22 czerwca 1941 roku? W jaki sposób dwie najpotężniejsze armie zmotoryzowane doskonaliły taktykę i uzbrojenie w czasie bezlitosnej walki toczonej na froncie wschodnim? Wnikliwa praca Roberta Forczyka – czołowego eksperta historii wojny pancernej, który poświecił się badaniom działań bojowych na froncie wschodnim w czasie II wojny światowej – przedstawia fascynujące, nowe spojrzenie na walki pancerne tamtego okresu. Autor wykorzystał niemieckie, rosyjskie i angielskie źródła, aby sporządzić pierwszy tak wyczerpujący obraz i pogłębioną analizę wojny pancernej widzianej oczami obu stron konfliktu – zarówno Niemców, jak i Sowietów. Takie przedstawienie największej wojny pancernej w historii jest niezwykłą, fascynującą lekturą dla każdego pasjonata II wojny światowej.