Najnowszy komiks Thomasa Otta, mistrza scrachboardingu!
Opowieść o chłopcu, który wymyka się z pogrzebu i wkracza w leśną gęstwinę. Konfrontuje się tam z największym ludzkim lękiem i znajduje sposób, by go przezwyciężyć.
Las to opowieść złożona z dwudziestu pięciu mrocznych niemych obrazów stworzonych przez Thomasa Otta techniką zwaną scratchboard, w której biała powierzchnia zostaje pokryta czarną warstwą, a obraz uzyskuje się metodą wydrapywania. Daje to wstrząsający efekt. W rękach Otta medium to staje się idealnym narzędziem do jego niesamowitych, przesiąkniętych grozą historii.
Autor | Thomas Ott |
Wydawnictwo | Kultura gniewu |
Rok wydania | 2023 |
Oprawa | twarda |
Liczba stron | 32 |
Numer ISBN | 978-83-67360-29-6 |
Kod paskowy (EAN) | 9788367360296 |
Data premiery | 2023.04.07 |
Data pojawienia się | 2023.04.12 |
Dostępna liczba sztuk | |
---|---|
Dostępność całkowita | 72 szt. |
Dostępność w naszym magazynie | 6 szt. (realizacja już jutro) |
Dostępność w punktach Bonito |
---|
ul. Jagiellońska 4 (przecznica ul. Wolności) | Zamów i odbierz już jutro |
ul. Dmowskiego 12 (obok stacji Gdańsk Wrzeszcz) | Zamów i odbierz 2024.04.25 |
ul. Staromiejska 6 (50 m od Rynku) | Zamów i odbierz już jutro |
ul. Piotrkowska 193 (200 m od Politechniki Łódzkiej) | 1 szt. na miejscu |
al. Komisji Edukacji Narodowej 51 (skrzyżowanie z ul. Płaskowickiej) | Zamów i odbierz już jutro |
al. Komisji Edukacji Narodowej 88 (Ursynów - metro Stokłosy) | Zamów i odbierz już jutro |
al. Niepodległości 54 (przy stacji metro Wierzbno) | Zamów i odbierz już jutro |
ul. Chmielna 4 (50 metrów od ul. Nowy Świat) | Zamów i odbierz 2024.04.25 |
ul. Czapelska 48 (200 m od ronda Wiatraczna) | Zamów i odbierz już jutro |
ul. Kondratowicza 37 (blisko Szpitala Bródnowskiego) | Zamów i odbierz już jutro |
ul. Pańska 96 (300 m od ronda Daszyńskiego) | Zamów i odbierz już jutro |
ul. Powstańców Śląskich 3 (obok restauracji McDonald's) | Zamów i odbierz już jutro |
ul. Stawki 8 (450 m od CH Arkadia) | Zamów i odbierz już jutro |
ul. Wspólna 27 (przecznica Marszałkowskiej) | Zamów i odbierz już jutro |
ul. Żeromskiego 1 (przy stacji metra Słodowiec) | Zamów i odbierz już jutro |
al. Armii Krajowej 12 (Budynek Centrum AB) | Zamów i odbierz już jutro |
ul. Jedności Narodowej 122 (blisko Parku Słowiańskiego) | Zamów i odbierz już jutro |
ul. Plac Grunwaldzki 25 (w budynku Grunwaldzki Center) | Zamów i odbierz już jutro |
ul. Ruska 2 (przy Placu Solnym) | Zamów i odbierz już jutro |
Darmowa dostawa już od 299,00 zł
Thomas Ott to autor, który w pozornie niewinnej formie przekazuje wiele. Bez ścian tekstu, dymków czy opisów wyraża ogrom emocji, jakie targają bohaterami. Tym razem na zaledwie dwudziestu pięciu ilustracjach dopieszcza każdy szczegół, dzięki czemu „Las“ rewelacyjnie bawi się sercem czytelnika i budzi w nim wiele przemyśleń. Fabuła komiksu kręci się wokół odejścia bliskiego, którego odebrała śmierć. Strona po stronie śledzimy poczynania chłopca, który wymyka się z pogrzebu i wyrusza w las, by zmierzyć się z lękami. Wszystko to dąży do pożegnania bez ciężkiego serca. Historia więc brzmi prosto, ale ilustracje sprawiają, że nic takie nie jest. Wydrapywane nożykiem linie w czarnej warstwie pokrywającej biały karton — scratchboarding to najczęściej wybierana przez autora metoda tworzenia prac. Dzięki niej każda kreska musi być przemyślana, bo nie pozostawia miejsca na błędy. Emocje malujące się na twarzach bohaterów są bardzo dobrze widoczne, a całość spowija mrok, który nadaje niepowtarzalnego klimatu. Jest pięknie wizualnie i emocjonalnie. Nic więc dziwnego, że Ott cieszy się tak dużą popularnością. W końcu jego talent niejednego może zaskoczyć. Coś, co może wydać się niepozorne, w rzeczywistości potrafi mocno wpłynąć na odbiorcę.
Opowiedzieć o śmierci, odchodzeniu i żegnaniu bliskich nam osób, nie jest łatwo. Jeszcze trudniejszym jest opowiedzenie o śmierci w sposób mądry, symboliczny i mimo wszystko napawający nadzieją, iż kryje się za nią coś więcej... I właśnie takiej sztuki dokonał w swoim komiksie Thomas Ott, oddając w nasze ręce niemy album pt. „Las”. Pozycja ta ukazała się w naszym kraju nakładem Wydawnictwa Kultura Gniewu.
Stary dom, zebrani w nim goście, czas stypy... Z tego miejsca wymyka się po cichu mały chłopiec, udając w stronę ciemnego lasu. Tam, przemierzając kolejne ścieżki, knieje i powalone drzewa, przyjdzie mu ujrzeć przedziwne, niepokojące, ale też i na swój sposób piękne rzeczy. Przyjdzie mu również spotkać wyjątkową osobę, której z pewnością nie spodziewał się on tam spotkać...
To niezwykle prosta i zarazem bardzo bogata w emocje, komiksowa relacja. Jej prostota objawia się w niedługiej, splecionej z kilkudziesięciu kadrów i przedstawiającej leśną wędrówkę chłopca, historii. Z kolei emocjonalna wielkość tej opowieści tkwi w symbolice tego obrazkowego przekazu, w której pojawia się tajemnica śmierci, dziecięca prostota postrzegania najtrudniejszych zagadek ludzkiego życia oraz nadzieja. Nadzieja na coś dobrego, lepszego, nadającego sensu...
To nie jest komiksowy horror, choć owszem, pojawia się tu kilka scen budzących nasz niepokój, lęk, być może strach. Jednakże wydają się być one jedynie niewielką częścią fabularnej i emocjonalnej wymowy tego dzieła, w której to w tak piękny sposób ukazuje się nam naturalna kolej życia i rzeczy, czyli odwieczny cykl czasu z narodzinami i śmiercią, w roli głównej. To mądrość, prawda, cenna lekcja dla każdego z nas, ale też i piękna przygoda, jakiej to uświadczymy u boku dziecięcego bohatera.
Jak już wspominałam, na tytuł ten składają się same obrazy, pozbawione słów. Ale są to nie byle jakie obrazy, gdyż po pierwsze wykonane trudną techniką scratchboardu (zdrapywanie kolejnych warstw ciemniej farby, aż powstaną pożądane kształty), zaś po drugie piękne na polu swojej drobiazgowej, niezwykle realistycznej i przede wszystkim klimatycznej postaci. To, jak przedstawia się tu las za sprawą czerni i bieli jest czymś naprawdę pięknym, fascynującym, wyjątkowym.
Piękną, fascynującą i wyjątkową jest cała ta opowieść, która kryje w sobie znacznie więcej, niż mogłoby się to wydawać na pierwszy rzut oka. Tym czymś jest znakomite połączenie rozrywki z metaforą ludzkiego życia, która została ukazana tu w tak mądry i prosty sposób. Dzięki temu komiks ten wydaje się być idealnym wyborem dla absolutnie każdego czytelnika - tak miłośników ambitnej literatury, jak i również tych osób, które cenią sobie ciekawe opowieści o życiu człowieka, które pod postacią baśni dla dorosłych mówią o tym, czym jest nasza ludzka egzystencja...
To jedna z tych odsłon komiksowej sztuki, do której chce się wrócić tuż po zakończeniu lektury - jeszcze raz i jeszcze raz... Wrócić do każdego kadru, do każdej sceny i do każdej emocji, jakie budzą się za sprawą podziwiania tej malowniczej opowieści. Za każdym razem bowiem możemy odnaleźć w niej coś innego, zaskakującego, pozwalającego spojrzeć nam na tę historię i jej wymowę z nieco innej strony. A to jest bardzo przyjemnym uczuciem...
Dlaczego zatem warto sięgnąć po ten komiksowy tytuł…? Otóż dla jego mądrości, emocjonalnej głębi, prostoty spojrzenia na ludzkie życie i oczywiście piękna ilustracji, które są tu naprawdę zjawiskowe. Takim jest właśnie album Thomasa Otta pt. „Las” – rzecz zasługująca na zauważenie, docenienie i zrozumienie. Ze swej strony gorąco zachęcam was do tego kroku. Polecam.
Idziemy przez las
Idziemy przez las
Idziemy przez las
Idziemy przez las
Pijani od słów
Pijani od słów
Pijani od słów
Pijani od słów
- Siekiera
Jak w tej piosence Siekiery, „Idziemy przez las” z krążka „Nowa Aleksandria” – i właściwie każdej innej z niego, ale ten kawałek akurat szczególnie mi tu pasuje – tak i w komiksie Thomasa Otta nie potrzeba wiele słów (właściwie to nie potrzebna żadnych) by wiele powiedzieć. Może nie fabularnie, ale na pewno w kwestii klimatu, w kwestii obłędnie dopieszczonego nastroju i wszystkich tych horrorowych elementów. Bo Ott to nie tylko mistrz scratchboarding, ale i jednego z mistrzów komiksowej grozy, choć bliżej jego komiksom do artbooków z fabułą, niż powieści graficznych jako takich.
Pogrzeb to nie okazja, na której chce się być. Więc pewien chłopiec wymyka się i wybiera do lasu. Ale las też nie jest miejscem, gdzie zawsze być się chce. I może kryć w sobie lęki, z którymi trzeba będzie się zmierzyć…
Szwajcar Thomas Ott, choć tworzy komiksy, rysownikiem ciężko jest go nazwać. Bo on tak do końca nie rysuje. Bierze białą powierzchnię, pokrywa ją czarną farbą, a potem siedzi i skrobie w tym, wydrapując wszystkie te białe linie, aż do uzyskania takiego efektu, jaki widzicie w albumie. A efekt to znakomity, rewelacyjny i zapadający w pamięć. Bo gość ma wielki talent do tego i wprawę też ma wielką. Odwala tu kawał praco- i czasochłonnej roboty, którą się podziwia i do której chętnie się wraca.
No i właśnie dla rysunków warto. Fabuła, jak fabuła – jak wszystkie fabuły Otta – prosta jest, pretekstowa raczej, ale nie o nią przecież tu chodzi. Treścią zresztą, by być uczciwym, też to wszystko nie zawodzi. Ot oniryczna rzecz, krótki koszmar, z którego można wyjść zwycięsko i z korzyścią dla siebie. Standard, ale horrory standardami stoją. Czyta się to szybko – choć należałoby powiedzieć raczej, że się to „czyta”, bo tekstu tu nie ma, wszystko opowiadane jest obrazami i dla obrazów się po to sięga. Choć jeśli szukacie w grozie jakiegoś drugiego dna, to tu znajdziecie historię o przezwyciężaniu lęku przed śmiercią, obaw o bliskich i tym podobnych rzeczach. Więc jest dobrze.
A graficznie wyminiecie jest. Technika to jedno, ale jednocześnie doceniam wielką wyobraźnię autora. I to, jak potrafi uchwycić na papierze to, co ma w głowie. I jednocześnie ile zawrzeć w tym realizmu, ile znakomicie kontrolowanego mroku. No i piękna też.
Kawał dobrego koszmaru sennego przelanego na papier. I zarazem typowa dla horrorów sesja terapeutyczna. Krótka, ale przy ogromie pracy włożonej przez Otta, warta docenienia.