Życie Rezkina po dramatycznych wydarzeniach na królewskim turnieju zaczyna przypominać koszmarny sen.
Dowodzi statkiem pełnym przerażonych ludzi, dotychczasowi wrogowie uważają go za prawowitego władcę a dotychczasowi przyjaciele za bezdusznego mordercę. Gdzieś tam, na lądzie, czeka na niego obłąkany król-mag, który posunie się do każdego okrucieństwa, byle pokonać konkurenta do tronu.
Na razie Rezkin skupia się na pierwszym i podstawowym zadaniu - zapewnieniu bezpieczeństwa ludziom, za których jest odpowiedzialny. Wie jednak, że to dopiero początek wyzwań. Jeśli zawiedzie, pozostałe królestwa rozszarpią Ashai w mgnieniu oka a ludzie, których stara się chronić zostaną wiecznymi tułaczami - bez domów, rodzin i bezpiecznej przystani. Tym samym Rezkin złamie Zasadę 1 – chroń i szanuj swoich przyjaciół – i zostanie bodaj największym przegranym spośród wszystkich. Bez kraju, bez celu i bez honoru.
Autor | Kel Kade |
Wydawnictwo | Fabryka Słów |
Seria wydawnicza | Kroniki Mroku |
Rok wydania | 2022 |
Oprawa | miękka |
Liczba stron | 754 |
Format | 13.5 x 20.5 cm |
Numer ISBN | 978-83-7964-712-5 |
Kod paskowy (EAN) | 9788379647125 |
Data premiery | 2022.03.22 |
Data pojawienia się | 2022.02.02 |
Dostępna liczba sztuk | |
---|---|
Dostępność całkowita | 7 szt. (realizacja 2024.04.02) |
Dostępność w naszym magazynie | 0 szt. |
Dostępność w punktach Bonito |
---|
ul. Jagiellońska 4 (przecznica ul. Wolności) | Zamów i odbierz 2024.04.03 |
ul. Dmowskiego 12 (obok stacji Gdańsk Wrzeszcz) | Zamów i odbierz 2024.04.03 |
ul. Staromiejska 6 (50 m od Rynku) | Zamów i odbierz 2024.04.03 |
ul. Piotrkowska 193 (200 m od Politechniki Łódzkiej) | Zamów i odbierz 2024.04.03 |
al. Komisji Edukacji Narodowej 51 (skrzyżowanie z ul. Płaskowickiej) | Zamów i odbierz 2024.04.03 |
al. Komisji Edukacji Narodowej 88 (Ursynów - metro Stokłosy) | Zamów i odbierz 2024.04.03 |
al. Niepodległości 54 (przy stacji metro Wierzbno) | Zamów i odbierz 2024.04.03 |
ul. Chmielna 4 (50 metrów od ul. Nowy Świat) | Zamów i odbierz 2024.04.03 |
ul. Czapelska 48 (200 m od ronda Wiatraczna) | Zamów i odbierz 2024.04.03 |
ul. Kondratowicza 37 (blisko Szpitala Bródnowskiego) | Zamów i odbierz 2024.04.03 |
ul. Pańska 96 (300 m od ronda Daszyńskiego) | Zamów i odbierz 2024.04.03 |
ul. Powstańców Śląskich 3 (obok restauracji McDonald's) | Zamów i odbierz 2024.04.03 |
ul. Stawki 8 (450 m od CH Arkadia) | Zamów i odbierz 2024.04.03 |
ul. Wspólna 27 (przecznica Marszałkowskiej) | Zamów i odbierz 2024.04.03 |
ul. Żeromskiego 1 (przy stacji metra Słodowiec) | Zamów i odbierz 2024.04.03 |
al. Armii Krajowej 12 (Budynek Centrum AB) | Zamów i odbierz 2024.04.03 |
ul. Jedności Narodowej 122 (blisko Parku Słowiańskiego) | Zamów i odbierz 2024.04.03 |
ul. Plac Grunwaldzki 25 (w budynku Grunwaldzki Center) | Zamów i odbierz 2024.04.03 |
ul. Ruska 2 (przy Placu Solnym) | Zamów i odbierz 2024.04.03 |
Darmowa dostawa już od 299,00 zł
Przy pierwszej części pisałam, że Rezkin to mój ideał faceta. Ma swoje wady, ale jego nonszalancja i obycie sprawiają, że mogę za nim iść nawet na koniec świata. Dzisiejsza recenzja dotyczy trzeciego tomu serii "Kroniki mroku", więc jeśli nie czytałeś poprzednich, nie polecam czytać mojej recenzji, aby nie zdradzić szczegółów :p. Z każdym nowym tomem muszę stwierdzić, że nasz kawaler ma coraz więcej zmartwień i utrudnień do pokonania w walce z wrogiem. Ta część jest moją ulubioną, głównie dzięki rewelacyjnemu kamuflażowi. Potrafi w jednej chwili wcielić się w nieśmiałego chłopca, który potrafi wywołać rumieńce na twarzy na zawołanie. Dla ciekawskich zapraszam na stronę wydawnictwa w celu zapoznania się z opisem. Po tej całej akcji z turniejem, gdzie temperatura akcji rosła z każdym rozdziałem, to teraz mamy skutki, które wymagają naprawy m.in. ochrona ludzi, za których wziął odpowiedzialność, a jeżeli dodasz do tego wrogów, którzy czyhają wszędzie, gdzie okiem sięgnąć mamy niezły rollercoaster emocjonalny.
Kolejnym punktem, który mi się podobał i jednocześnie nie podobał, jest postawa obecnej ekipy Rezkina, która towarzyszy mu w podróży. Ich zmienność w ocenie postawy przypomina mi nas samych i to, jak szybko potrafimy zmienić zdanie o znajomych, przyjaciołach tylko dlatego, że zrobili coś, czego albo nie rozumiemy, albo nie chcemy zrozumieć, i wydaje nam się, że mamy rację. Czy aby na pewno? Nie zdradzę co i jak, ale wahania nastrojów są dość mocno odczuwalne. Nie ukrywam, że nasz bohater w tej części non stop poddawany jest testom, które mogą spowodować złamanie zasad, jakich był nauczony. Przypomina takiego normalnego człowieka, który wziął na swoje barki zbyt wielką odpowiedzialność. Nie jest łatwo walczyć o swoje królestwo, a przyjaciele nie ułatwiają tego wszystkiego. Akcji jest więcej niż w dwóch poprzednich tomach, więc zarezerwujcie więcej czasu.
Mamy nowych bohaterów, niektórzy mi nie przypasowali, inni za to jak najbardziej, i mam nadzieję, że te postacie zostaną z nami na dłużej. Jaki jest koniec, a może raczej jak skończy się jeden z etapów, jakiego Rezkin musi pokonać, dowiecie się sami. Polecam całym sercem i nie ukrywam, że zabieram się za czwarty tom. Trzymam kciuki, żeby akcji było tyle samo, a nawet ciut więcej.
Sięgając po pierwszą część serii "Kroniki mroku" nie byłam pewna czy mi się spodoba. Coś mnie do niej ciągnęło, lecz nie byłam przekonana czy na pewno przypasuje do mojego gustu. Kiedy zaczęłam już ją czytać, to bardzo szybko się przekonałam, że to historia idealna dla mnie. Szybko i gładko się ją czytało. Z wielką chęcią sięgnęłam po kontynuację. Jestem po trzeciej części i nie czuję znudzenia historią Reza. Mam ochotę tylko na więcej.
Nowe przygody Rezkina i jego kompanów zaciekawiły mnie i sprawiły, że książkę "Legendy Ahn" czytało mi się bardzo szybko i z wielką chęcią wyczekiwałam kolejnych wydarzeń. Podczas czytania już trzeciej części nie zaskoczyło mnie to, że tak szybko i przyjemnie mijały mi godziny z tą historią. Po zakończeniu chciałam wyłącznie więcej tego świata. Miałam wrażenie, że najlepiej by było, aby ta historia nigdy się nie skończyła. Nic więc dziwnego, że ogromnie się cieszę, że już niedługo pojawi się kolejna część.
Książka "Legendy Ahn" nie wywarła na mnie jakiegoś ogromnego wrażenia. Nic nie wydarzyło się takiego, co by mnie zaskoczyło. Jednak tę książkę bardzo przyjemnie mi się czytało. Wciągnęła mnie praktycznie od pierwszych stron. Na swój sposób zaczarowała mnie i sprawiła, że nie miałam ochoty jej kończyć. Kel Kade posiada niesamowite zdolności, które sprawiają, że nie chce się rozstawać z książką.
Kroniki mroku są serią, na której każdy tom wyczekuję z utęsknieniem, a wszystko, dlatego, że bardzo polubiłam postać głównego bohatera. Jest nieszablonowy, inny i opuszczenie poukładanego, niezbyt wymagającego świata w izolacji, której był przez tak długi czas miało swoje odzwierciedlenie w treści powieści, jak i samym Rezkinie. Byłam ciekawa jego dalszych losów, jak Kel Kade pokieruje jego drogą. „Legendy Ahn” budziły we mnie ekscytację, okładka jest utrzymana w stylu, który pasuje do dwóch poprzednich tomów. Czego chcieć więcej?
Głównym bohaterem książki „Legendy Ahn” autorstwa Kel Kade jest chłopak o imieniu Rezkin, jest on wojownikiem, którego celem jest przywrócenie porządku w Ashai po wydarzeniach mających miejsce podczas Turnieju Króla. Chaos zmienił dawnych sojuszników i partnerów handlowych we wrogów. Przed Rezkinem nie łatwe zadanie, musi zapewnić ludziom bezpieczeństwo, czuł się za nich odpowiedzialny, a widmo szalonego króla, który tylko czekał na jego potknięcie niczego nie ułatwiało. Taki człowiek jest gotów do wszystkiego, wydaje się dążyć do zniszczenia. Inne kraje spoglądają na ocalałych, uchodźców wrogo, były wobec nich podejrzliwe, co zwiastuje trudności ze znalezieniem azylu. Czy mu się to uda? Czy przyjacile nadal będą mu ufać i jego decyzjom?
W „Legendach Ahn” Kel Kade zadbała o to, aby bardziej rozbudować uniwersum i ukazać jego wielkość czytelnikowi, co bardzo mi się podobało. Rzuca też więcej światła na system magii, który jest skomplikowany i bardzo ciekawy. Czytałam szczegóły dotyczące tego z zapartym tchem. Z przyjemnością przyglądałam się, jak na przestrzeni tych trzech książek Rekin się zmieniał, dorastał stał bardziej dojrzały. Zaakceptował swój prawdziwy cel i odpowiedzialność nie tylko za siebie, ale innych ludzi. Jest pełen tajemnic, nie ujawnia informacji o sobie, gdy nie jest to dla niego korzystne. „Legendy Ahn” podobnie jak w poprzednich tomach jest mieszanką niesamowitej akcji, intrygi i zabawnych momentów, dzięki czemu z każdym czytanym zdaniem chce się bardziej scalać z historią. Słyszałam opinię, że „Legendy Ahn” są inne niż poprzednie tomy, myślę, że nie ma w tym niczego złego. W pierwszych dwóch książkach Rezkin był otoczony przez przyjaciół, którzy widzieli w nim tylko perfekcję, same dobre cechy. Tutaj przebywający z nim, jak i sam bohater doświadczają pewnych wątpliwości, które miejmy nadzieję pomogą mu odkryć, kim na prawdę jest.
To już trzeci tom Kronik Mroku, czy i tym razem Rezkin poradzi sobie z przeciwnościami losu? Zapraszam do zapoznania się z ,,Legendami Ahn”.
Po rzezi, która miała miejsce po królewskim turnieju, Rezkin razem z przyjaciółmi i ocalałymi z pogromu poszukują miejsca, w którym mogliby schronić się przed oszalałym władcą. Główny bohater próbuje zapewnić wszystkim bezpieczeństwo, a żeby tego dokonać, nie cofnie się przed niczym, nawet zawrze pakt z magiczną istotą. Tylko czy na pewno jest to dobra decyzja?
Przyznam szczerze, że początek czytało mi się bardzo ciężko, a to dlatego, że nie pamiętałam dokładnie, co działo się w poprzednich tomach i zanim sobie wszystko przypomniałam, nie widziałam jakie wydarzenia doprowadziły do obecnej sytuacji, przez co byłam trochę, zdezorientowana. W tym przypadku przydałoby się jakieś małe przypomnienie na początku tomu, bo jeśli chodzi o samych bohaterów, to taki spis znajduje się na końcu i jeśli nie pamiętałam, kto jest kim, to wystarczyło, że tam zajrzałam. Na szczęście, gdy w miarę już sobie przypomniałam poprzednie wydarzenia, książkę czytałam z wielkim zainteresowaniem.
Autorka i tym razem nie daje wytchnienia wszystkim bohaterom. W „Legendach Ahn” dzieje się naprawdę dużo. Bardzo podobało mi się, to, że został wprowadzony motyw związanych z magicznymi istotami, jak elfy czy bóstwa.
Na plus oceniam też duży rozwój bohaterów, zwłaszcza tych męskich. Rezkin zaczyna mieć wątpliwości co do zasad, którymi kierował się całe dotychczasowe życie, oraz coraz więcej dylematów. Z kolei Tamarin zaczyna wierzyć w siebie, zdobywa też nowe umiejętności, a Malcius zmienia swoje myślenie o osobach niższym od siebie stanem. Mam wrażenie, że tylko żeńskie bohaterki nie przechodzą jakieś większej przemiany, z resztą poza jedną nową bohaterką, stare nie pojawiają się aż tak często.
W „Legendach Ahn” nie ma już elementów komediowych, zrobiło się bardzo poważnie, nawet groźnie. Co dla jednych może być plusem, a dla drugich minusem. Dla mnie jest to plus.
Co do samego wydania, nie mam co do czego się przyczepić, jestem wielką fanką mapek, a tu są nawet dwie.
Podsumowując, poza brakiem streszczenia na początku książki, z „Legend Ahn” jestem bardzo zadowolona, zwłaszcza z około stu ostatnich stron, które czytałam z zapartym tchem. Jestem bardzo ciekawa jak zakończy się podróż Rezkina i jego towarzyszy.
Recenzja dostępna na stronie Kosz z Książkami.
Niepokonany wojownik Rezkin, przerażający król podziemia w osobie mrocznego Kruka oraz tajemniczy władca w masce, Mroczna Nowina - wszyscy oni powracają z porcją kolejnych barwnych przygód i dramatycznych zdarzeń za sprawą premiery powieści „Legendy Ahn”, będącej zarazem trzecią odsłoną cyklu fantasy „Kroniki mroku”. Książka ta ukazała się oczywiście nakładem Wydawnictwa Fabryka Słów.
Rezkin, wraz ze swymi towarzyszami i setkami uciekinierów kontynuuje swoją morską podróż, zmierzając do miejsca, gdzie nie dosięgnie ich zemsta szalonego króla Ashai - Caydena. Jednakże celem wyprawy jest również coś znacznie ważniejszego, a mianowicie rozpoczęcie przygotowań do obalenia tyrana, które będą wymagać jednak bogactwa, armii i perfekcyjnego planu działania. Zanim to jednak nastanie, Rezkin będzie musiał poznać prawdę o swoim pochodzeniu i drzemiącej w nim mocy, która może okazać się naprawdę przerażającą...
Kel Kade - autorka niniejszego cyklu, kontynuuje swoją barwną relację o życiu i misji wspaniale wyszkolonego wojownika i prawowitego władcy w jednym, przesuwając konsekwentnie ciężar jej wymowy ku bardziej mrocznym akcentom. To już nie jest ta sama zabawna opowieść fantasy z przygodą w tle, a znacznie mocniejsza, bardziej złożona i niepokojąca historia o walce dobra ze złem, w której to często łatwo zatracić wyraźną granicę pomiędzy tymi dwoma pojęciami. I jeśli chodzi o moją skromną osobę, to dla mnie ta literacka ewolucja jest jak najbardziej właściwym krokiem autorki.
Fabułę powieści znaczy tym razem interesujący podział na dwa główne wątki, tj. losy Rezkina i jego licznych wcieleń, jak i relacja o działaniach podległych mu członków przestępczych Gildii, którzy konsekwentnie realizują plan Kruka. Oczywiście znacznie ważniejszą i bardziej rozbudowaną jest pierwsza z nich, gdzie to Rezkin spotyka się z królami, przekonuje ich (czasami zmusza) do własnych racji, walczy z licznymi wrogami, jak i wreszcie dociera do celu swojej morskiej podróży, który również kryje wiele mrocznych tajemnic i sekretów. I mamy tu sceny walki, polityczne intrygi, miłosne rozterki oraz magię, która w tym tomie wydaje się odgrywać znacznie ważniejszą rolę, aniżeli miało to miejsce w dwóch pierwszych częściach cyklu. Jest dobrze, a finał przekonuje nas o tym, że w kolejnym tomie będzie jeszcze ciekawiej...
Kolejny też raz obserwujemy zachodzącą przemianę w osobie głównego bohatera - Rezkina. To już nie tylko niepokonany wojownik i przebiegły strateg, ale też i prawdziwy władca, który dokonuje trudnych i nie zawsze cieszących się akceptacją wiernych towarzyszy, wyborów. Ciekawie wygląda również kwestia odnalezienia się tej postaci w świecie ludzi, która z sprawą pewnego zbiegu okoliczności prowadzi do wewnętrznej konfrontacji tego, kim on jest z tym, czego oczekują od niego inni. I chyba też żadna dotychczasowa cześć cyklu nie pokazała tak wyraziście dramatyzmu tej postaci - człowieka skazanego na samotność, który nie potrafi zaufać innym ludziom na tyle, by to zmienić.
Wraz z lekturą tej powieści odkrywamy również kolejne miejsca ma mapie tego literackiego świata, poznając nowe królestwa i ich władców, docierając do najdalej położonych zakątków, ale też i rozumiejąc więcej ze skomplikowanej, politycznej sytuacji Ashai, dla której to nie koniecznie sam Cayden może być największym zagrożeniem, ale też i sąsiednia królestwa, które chętnie wykorzystają panujący chaos dla własnych celów. Co interesujące, świat ten przybiera również jeszcze bardziej fantastyczną postać, gdzie mamy już nie tylko magię, ale też i najprawdziwsze, pradawne nacje rodem z mroczne baśni. To coś nowego i zarazem wielce interesującego.
Oceniając tę powieść można powiedzieć z wielkim prawdopodobieństwem swej racji, iż za jej sprawą cały ten cykl wkracza na zupełnie nowe, bardziej złożone i mroczne obszary. Owszem, wciąż bawi nas tutaj słowny i sytuacyjny humor, aczkolwiek wydaje się być go już znacznie mniej, albo inaczej - traci on na znaczeniu wobec dramatyzmu i przerażających scen, jakie wypełniają sobą strony tej książki. I powtórzę raz jeszcze, że w mej ocenie jest to właściwa, naturalna i czyniącą tę historię jeszcze bardziej intrygującą, kolej rzeczy.
Bardzo dobrze i z wielkim zaintrygowaniem czyta się nam tę opowieść, co jest zasługą tyleż samej fabuły i jej inteligentnej konstrukcji, jak i tradycyjnie już znakomitego przekładu Piotra Kucharskiego, który potrafi oddać klimat, charakter i wieloznaczność tej relacji. Efektem jest nasza przyjemność, udana rozrywka i mile spędzony czas, jak i również rosnący apetyt na ciąg dalszy. Faktem jest bowiem to, że cykl Kel Kade ma w sobie „to coś”, co czyni go niezwykle intrygującym na polu współczesnego fantasy.
Powieść „Legendy Ahn”, to kolejna udana, znakomita i pięknie wydania odsłona cyklu „Kroniki mroku”. To również odsłona ważna i chyba też kluczowa dla odbioru całości tej relacji, która zmienia się tak bardzo i w tak niezwykle intrygujący sposób na naszych oczach. Dlatego też ze swej strony gorąco zachęcam was do sięgnięcia po ten tytuł, która ma sobą do zaoferowania tak wiele dobrego. Polecam!