Magowie z Drugiego Kręgu rozdzielili się. Pożeracz Chmur, Gryf, Jagoda oraz rodzina Nocnego Śpiewaka postanowili zaznać spokoju i stabilności w ojczyźnie hajgów. Reszta chłopców wyruszyła w dalszą drogę, by wypełnić misję powierzoną im przez Matkę Świata. Przyjaciele trafili do kraju ogarniętego wojną, w którym słowo „magia” wywoływało mieszaninę strachu i szacunku. Zostali przyjęci przez króla Northlandu, który stara się jak najlepiej wykorzystać umiejętności swych niespodziewanych gości. Magowie również zdają sobie sprawę, że nie trafili na dwór bez powodu – Matka Świata nieustannie daje im sygnały. Czy będą potrafili dobrze je odczytać?
Autor | Ewa Białołęcka |
Wydawnictwo | Jaguar |
Seria wydawnicza | Kroniki Drugiego Kręgu |
Rok wydania | 2018 |
Oprawa | miękka |
Liczba stron | 380 |
Format | 13.5x20.5 cm |
Numer ISBN | 978-83-7686-698-7 |
Kod paskowy (EAN) | 9788376866987 |
Waga | 384 g |
Wymiary | 135 x 200 x 28 mm |
Data premiery | 2018.07.03 |
Data pojawienia się | 2018.07.03 |
Dostępna liczba sztuk | |
---|---|
Dostępność całkowita | 1 szt. (realizacja 2024.04.23) |
Dostępność w naszym magazynie | 0 szt. |
Dostępność w punktach Bonito |
---|
ul. Jagiellońska 4 (przecznica ul. Wolności) | Zamów i odbierz 2024.04.24 |
ul. Dmowskiego 12 (obok stacji Gdańsk Wrzeszcz) | Zamów i odbierz 2024.04.24 |
ul. Staromiejska 6 (50 m od Rynku) | Zamów i odbierz 2024.04.24 |
ul. Piotrkowska 193 (200 m od Politechniki Łódzkiej) | Zamów i odbierz 2024.04.24 |
al. Komisji Edukacji Narodowej 51 (skrzyżowanie z ul. Płaskowickiej) | Zamów i odbierz 2024.04.24 |
al. Komisji Edukacji Narodowej 88 (Ursynów - metro Stokłosy) | Zamów i odbierz 2024.04.24 |
al. Niepodległości 54 (przy stacji metro Wierzbno) | Zamów i odbierz 2024.04.24 |
ul. Chmielna 4 (50 metrów od ul. Nowy Świat) | Zamów i odbierz 2024.04.24 |
ul. Czapelska 48 (200 m od ronda Wiatraczna) | Zamów i odbierz 2024.04.24 |
ul. Kondratowicza 37 (blisko Szpitala Bródnowskiego) | Zamów i odbierz 2024.04.24 |
ul. Pańska 96 (300 m od ronda Daszyńskiego) | Zamów i odbierz 2024.04.24 |
ul. Powstańców Śląskich 3 (obok restauracji McDonald's) | Zamów i odbierz 2024.04.24 |
ul. Stawki 8 (450 m od CH Arkadia) | Zamów i odbierz 2024.04.24 |
ul. Wspólna 27 (przecznica Marszałkowskiej) | Zamów i odbierz 2024.04.24 |
ul. Żeromskiego 1 (przy stacji metra Słodowiec) | Zamów i odbierz 2024.04.24 |
al. Armii Krajowej 12 (Budynek Centrum AB) | Zamów i odbierz 2024.04.24 |
ul. Jedności Narodowej 122 (blisko Parku Słowiańskiego) | Zamów i odbierz 2024.04.24 |
ul. Plac Grunwaldzki 25 (w budynku Grunwaldzki Center) | Zamów i odbierz 2024.04.24 |
ul. Ruska 2 (przy Placu Solnym) | Zamów i odbierz 2024.04.24 |
Darmowa dostawa już od 299,00 zł
Grupa młodych magów po przygodach z poprzedniego tomu, postanawiają się rozdzielić. Część chce odpocząć i zaznać trochę spokoju, druga połowa postanawia kontynuować podróż i wyruszyć na misję, którą wskazała im Bogini. Choć się na to nie zapowiadało, to trafiają do miejsca ogarniętego wojną, a wszystkie znaku wskazują, że to właśnie tutaj powinni trafić. Nikt w tym państwie z magią się spotkał i raczej nie jest przychylnie do tego nastawiony. Jednakże dla króla Northlandu jest to jedyna szansa, by za pomocą ich umiejętności, wygrać wojnę. Co ich spotka na drodze? Czy znaki pozostawione przez Boginię będą dla chłopaków widoczne? Jak pomóc wygrać z o wiele potężniejszym przeciwnikiem?
Ta seria z tomu na tom robiła się coraz lepsza i miałam lekkie obawy, gdyż wiem, że nadal nie został wydany finałowa część. Bałam się, że wydarzy się w niej coś, co sprawi, że będę jeszcze bardziej sfrustrowana, że nie mam kontynuacji. Niestety, mocno się zawiodłam. Męczyłam ją niemiłosiernie i chciałam mieć to jak najszybciej z głowy. dawno książka nie wzbudziła we mnie tak negatywnych emocji...
W tej części działo się dużo, ale trudno było odnaleźć w tym jakąś logikę i sens, po co jest nam to opowiadane. Poznajemy ogrom postaci, które także wiele do fabuły nie wnoszą, a tylko powodują większy zamęt. Takie to wszystko było poplątane. Często gubiłam się i nie wiedziałam, co ja czytam, a robienie sobie przerw w czytaniu to już była katastrofa...
Z pozytywów, przynajmniej dla mnie, było to, że wreszcie inni bohaterowie wyszli na pierwszy plan. Promień, Stalowy i Myszka mieli wreszcie okazję, by się wykazać i lepiej poznać. Widać, że mocno się zmienili, wydorośleli i mają inne postrzeganie świata i stali się też bardziej czujni. Chociaż momentami stają się nastolatkami i uwielbiają rywalizację. Nie ma co ukrywać w tej części zabraknie Pożeracza Chmur, co mocno zabolało!
Jeżeli lubiliście poprzednie tomy, to styl autorki pozostaje ten sam. Nie brakuje przeskoków perspektywy, dużej ilości akcji, kłótni czy niebezpieczeństw. Zostało tutaj także otwartych dużo wątków, które w kontynuacji mają duży potencjał na naprawdę ciekawy finał. Jednak nie będę ukrywać, trudno mi się ją czytało. Najlepiej jest poświęcić jej sto procentowo czas i zaangażowanie, by nie pogubić się w akcji. Bez tego nie da się w pełni cieszy z czytanie i przysporzy to więcej frustracji niż radości.
Także podsumowując, niestety zawiodłam się na tym tomie. Szkoda też, że nie rozwinięto wątku Jagody z poprzedniego tomu, bo to będzie się ciągnęło pomiędzy bohaterami jeszcze długo. Brakowało w niej konsekwencji działań, kontynuowania wątków, o których zaraz po zdarzeniu się zapominało czy ogólnie zapychaczy, które nic nie wnosiły. Żałuję też niezmiernie, że nie mamy na rynku finałowego tomu, bym mogła tą serię odhaczyć i dowiedzieć się, jak zakończą się losy bohaterów. Szkoda, miałam nadzieję na ekscytującą przygodę, a dostałam przegadane intrygi polityczne...
"Umieranie nie bolało, o tym już zdążył się przekonać. To życie boli (...) Bycie martwym to luksus."
"Piołun i miód" Ewy Białołęckiej jest już czwartym tomem opowieści o utalentowanej grupie. W czwartym tomie autorka znów pozostawiła wiele pytań bez odpowiedzi, na które z wielką chęcią poznałabym odpowiedzi.
"Piołun i miód" przynosi nam kolejną podróż odbywaną przez magów, lecz tutaj mamy zaskoczenie. Nie wszyscy z grupy chcą znów udać się w poszukiwaniu przygód. Założenie rodziny, obudziły myśli dotyczące bezpieczeństwa i ciepłego kąta. Zgrana grupa częściowo się rozpada, lecz to nie oznacza, że niektórzy bohaterowie kończą swoją karierę. Tą sprawę zostawię niewyjaśnioną ale wtrącę, że zawarcie tego wątku w książce bardzo cenię. Białołęcka przypomniała mi, że istnieją rzeczy ważne i ważniejsze. W życiu nie możemy patrzeć tylko na siebie, lecz także na rodzinę, która jest gotowa stać przy naszym boku.
Jeśli chodzi o fabułę byłam miło zaskoczona. Wydarzenia płynnie przechodzą z punktu A do B, autorka nie plączę się w życiu bohaterów. Co prawda niektóre sytuacje były do przewidzenia, lecz w najmniejszym stopniu nie przeszkadza to w czytani, a jeszcze bardziej zachęca do lektury. Czytając napotkałam się także z humorem od, którego potrafiłam przyozdobić twarz uśmiechem. Reasumując, książkę czytało się miło i szybko, a postępowanie znajdywało źródło w codziennym życiu.
Przechodząc do bohaterów, moja miłość przelana na Promienia, nadal zostaje niezmieniona. W tej części Iskra pełni funkcje głównego bohatera, więc uchwycenie go na okładce jest strzałem w dziesiątkę. Grafika uchwyciła wiele cech tego bohatera, więc patrząc na nią możemy domyślić się w jakim nastroju ją napisano. Jeśli chodzi o kolejne postacie, w oczy rzuca się Koniec. Autorka odkrywa przed nami tajemnice jego przeszłości, co okazuje się, że mężczyzna nie jest wcale taki niepozorny.
Za największy minus książki uważam, już wspomniany, brak odpowiedzi na pytania. Wiele sytuacji zostało przez autorkę niedokończonych, zostawionych bez wyjaśnienia. Doszły mnie słuchy o wydaniu kolejnej część, więc skrywam nadzieję, że minus zostanie usunięty, ponieważ zostawienie tak tej historii najzwyczajniej w świecie drażni czytelnika.
Reasumując, kolejną cześć przygód magów jak najbardziej polecam przeczytać, ponieważ książkę czyta się naprawdę szybko, a przeżywanie przygód z Kamykową grupą jest samą przyjemnością.
"Cóż to jest śmierć... (...) Zaledwie zmiana miejsca pobytu. Któż by to traktował poważnie?"
"Kim jestem? Dokąd zmierzam? Czy jestem honorowy, a może zgorzkniały? Czy poznałem sens wszelkiego stworzenia? Czy lubię sobie dobrze wypić, zjeść i pohulać? Czy potrafię się zakochać dogłębnie, aż do utraty sił? Czy jestem w stanie umrzeć w imię idei przyjaźni lub chwały? Czy jestem myślicielem?" Tymi słowami rozpoczyna się czwarta część emocjonującej powieści fantasy Ewy Białołęckiej Kroniki Drugiego Kręgu Piołun i Miód. Czy czwarta część okaże się tą najlepszą?
Magowie z Drugiego Kręgu postanowili się rozdzielić. Pożeracz Chmur, Gryf, Jagoda i rodzina Nocnego śpiewaka stwierdzili że należy im się już spokój i odpoczynek i udali się do ojczyzny hajgów żeby zaznać innego, bezpiecznego życia, natomiast reszta wyruszyła w dalej, mają zamiar sami wypełnić misję którą im powierzono przez Matkę Świata. Sytuacja zaczyna się komplikować ponieważ Magowie zostali z szacunkiem przyjęci przez króla Northlandu ale on który kombinuje jak najlepiej wykorzystać ich moce i umiejętności. W ich kraju magie traktuje się bardzo poważnie jest ona ludziom obca i nieznana, czują strach przed osobami mające niezwykłe umiejętności. Nadomiar wszystkiego dostają dziwne znaki od Matki Świata. Czy będą potrafili dobrze je odczytać i wykonać? A może poniosą klęskę?
Przy czwartej części nie da się nudzić akcja brnie do przodu w zawrotnym tempie, dużo się dzieje i wiele fragmentów czyta się jednym tchem. Tym razem narratorem jest głównie Iskra ale mi się to podoba bo akcja jest przejrzysta i nie mieszamy punktów widzenia wielu bohaterów.
Jeśli jesteś fanem fantasy to ta seria jest dla Ciebie, nie będziesz się nudzić nawet przez sekundę.
Dawno nie pochłonęłam książki w jeden dzień, ale wczorajsza premiera książkowa dosłownie pochłonęła mnie i nie wypuściła do ostatniej strony! Autorka w tym tomie Pokazuje bardzo dużo z perspektywy Iskry, więc tym ciekawsze stało się odkrywanie tajemnic. Oczywiście poza dozą grozy, podczas lektury nie da się nie parsknąć śmiechem. Bitwa na śnieżki z gwardią? A czemu by nie! :)
Nadal podtrzymuję swoje zdanie - czytelnik z książką może spokojnie dorastać. Piołun i miód choć poważniejsza od poprzedniczek i bardziej chyląca się w stronę polityki, nadal utrzymuje młodzieńczy klimat dzięki wiekowi bohaterów. Ponadto autorka porusza w tym tomie ważne kwestie, jak wojna, lojalność i zaufanie. Pokazuje, że kiedy stykają się dwie wrogi armie, cierpią ludzie. Dodatkowo zagłębiamy się w kwestie dziedziczenia magii i tutaj także czeka nas zaskoczenie! Boli mnie tylko pokierowanie relacji Jagody i Kamyka w tę stronę.
Piękny flecista skierował na lorda rozmarzone, brązowe oczy i Arn-Kallan w nagłym napięciu oczekiwał, kiedy się odezwie. Czy jego usta będą sentencją, cytatem poezji czy może pozdrowieniem? Usta chłopca uchyliły się... - Czy takie wąsy kłują?
Mam wrażenie, że głównym narratorem tej części wcale nie był Kamyk, którego wpisy pojawiały się od czasu do czasu. Nie, tym razem przez większość czasu towarzyszymy najmniej lubianemu członkowi Kręgu, a mianowicie Iskrze. Początkowo nieco się tego obawiałam, ale niepotrzebnie. Dzięki temu zabiegowi możemy lepiej poznać chłopca i może trochę zrozumieć jego zachowanie. Poza znanymi nam już (a może nie? autorka skrywa wiele ich sekretów) postaciami, pojawiają się również nowe. Najbardziej intrygującą z nich wszystkich była królowa. Mogłabym ją określić jako wzór osoby u władzy! Jej mąż za to nie wzbudził we mnie pozytywnych emocji. Natomiast ich dzieci - och, jak ja się cieszę, że na pewno pojawią się w tomie piątym! Królewicz i królewna to starannie zbudowane postaci, których nie da się nie polubić!
Ten tom jest zdecydowanie bardziej brutalny niż poprzednie. Śmierć pojawia się częściej, a bohaterowie muszą podejmować trudne decyzje i mierzyć się z okrucieństwem. Temat wojny także został potraktowany poważnie. To już nie słodkie lenistwo na Jaszczurze, a ciężka praca. Nie mogę się doczekać zakończenia tej wspaniałej serii, ponieważ jestem ciekawa, jak w jednym tomie autorka zamierza rozwiązać tyle zagadek i kwestii rozpoczętych w czterech poprzednich. Koniecznie musicie przeczytać te niesamowite powieści Ewy Białołęckiej!