W czasie szaleństwa hitlerowskiej zagłady, 23 młode więźniarki Auschwitz-Birkenau uniknęły komór gazowych, projektując i szyjąc modne ubrania dla nazistów.
Szwalni założonej przez żonę komendanta obozu, Hedwig Höss, patronowały nie tylko żony oficerów SS, a działalność krawcowych nie ograniczała się jedynie do przerabiania odzieży znalezionej w walizkach ofiar. Zamówienia na wyszukane stroje płynęły nawet z samego Berlina.
Tę pracę wykonywały młode wykwalifikowane więźniarki, w większości Żydówki, które szyły, żeby - dosłownie - żyć.
Historia krawcowych z Auschwitz do niedawna pozostawała nieznana. Ich niezwykłe losy opowiada dopiero Lucy Adlington, opierając się przy tym na niepublikowanych wcześniej materiałach i świadectwach.
Lucy Adlington jest brytyjską historyczką i pisarką. Relacje krawcowych z Auschwitz zainspirowały ją początkowo do napisania powieści, a następnie skłoniły do opisania ich niezwykłej historii.
Autor | Lucy Adllington |
Wydawnictwo | Prószyński |
Rok wydania | 2022 |
Oprawa | miękka |
Liczba stron | 496 |
Format | 13.0 x 20.0 cm |
Numer ISBN | 978-83-8295-050-2 |
Kod paskowy (EAN) | 9788382950502 |
Data premiery | 2022.05.17 |
Data pojawienia się | 2022.03.15 |
Dostępna liczba sztuk | |
---|---|
Dostępność całkowita | 19 szt. |
Dostępność w naszym magazynie | 2 szt. (realizacja jeszcze dzisiaj) |
Dostępność w punktach Bonito |
---|
ul. Jagiellońska 4 (przecznica ul. Wolności) | Zamów i odbierz już jutro |
ul. Dmowskiego 12 (obok stacji Gdańsk Wrzeszcz) | Zamów i odbierz już jutro |
ul. Staromiejska 6 (50 m od Rynku) | Zamów i odbierz już jutro |
ul. Piotrkowska 193 (200 m od Politechniki Łódzkiej) | Zamów i odbierz już jutro |
al. Komisji Edukacji Narodowej 51 (skrzyżowanie z ul. Płaskowickiej) | Zamów i odbierz już jutro |
al. Komisji Edukacji Narodowej 88 (Ursynów - metro Stokłosy) | Zamów i odbierz już jutro |
al. Niepodległości 54 (przy stacji metro Wierzbno) | Zamów i odbierz już jutro |
ul. Chmielna 4 (50 metrów od ul. Nowy Świat) | Zamów i odbierz już jutro |
ul. Czapelska 48 (200 m od ronda Wiatraczna) | Zamów i odbierz już jutro |
ul. Kondratowicza 37 (blisko Szpitala Bródnowskiego) | Zamów i odbierz już jutro |
ul. Pańska 96 (300 m od ronda Daszyńskiego) | Zamów i odbierz już jutro |
ul. Powstańców Śląskich 3 (obok restauracji McDonald's) | Zamów i odbierz już jutro |
ul. Stawki 8 (450 m od CH Arkadia) | Zamów i odbierz już jutro |
ul. Wspólna 27 (przecznica Marszałkowskiej) | Zamów i odbierz już jutro |
ul. Żeromskiego 1 (przy stacji metra Słodowiec) | Zamów i odbierz już jutro |
al. Armii Krajowej 12 (Budynek Centrum AB) | Zamów i odbierz już jutro |
ul. Jedności Narodowej 122 (blisko Parku Słowiańskiego) | Zamów i odbierz już jutro |
ul. Plac Grunwaldzki 25 (w budynku Grunwaldzki Center) | Zamów i odbierz już jutro |
ul. Ruska 2 (przy Placu Solnym) | Zamów i odbierz już jutro |
Darmowa dostawa już od 299,00 zł
Sentymentalne podróże klasycznie rozpoczynam z literaturą nad wyraz konkretną. Nie tyle drastyczną co dobitną i przejmująca. Książka Lucy Adlington skłania do refleksji nad ludzką egzystencją, bo nic tak nie łączy ludzi jak cierpienie. Krawcowe w pocie czoła zręcznie szyły i projektowały ubrania dla kobiet z najwyższych sfer. Przemysł modowy w elitarnym salonie krawieckim tętnił życiem, podczas obok tuż obok odbywały się ludzkie dramaty. Dzięki temu miejscu wiele dziewczyn uniknęło śmierci od zagazowania. Ale także dzięki niemu żony essesmanów paradowały w najpiękniejszych kreacjach. Czy czuły na nich oddech śmierci? Szycie dawało nadzieję na to, że nadejdzie lepsze jutro i uda się przeżyć ten koszmar. Każda kobieta przedstawiona na kartach tej książki jest wyjątkowa. Ich odwaga, poświęcenie i odpowiedzialność...
"Krawcowe z Auschwitz" są wyrazem szacunku dla kobiet, o których historia zapomniała. Autorka zająwszy się tym tematem spędziła wiele czasu na gromadzeniu potrzebnych danych do stworzenia książki. Cała bibliografia jest nad wyraz imponująca. Jestem zdumiona i szczerze podziwiam jej zaangażowanie w ten temat. Książka zasługuje na to, by o niej wspominać jak najwięcej. Dlatego bardzo polecam.
Brytyjska historyczka i pisarka Lucy Adlington opisała historie młodych więźniarek Auschwitz-Birkenau. Kobiety, aby uniknąć śmierci, pracowały w „elitarnym salonie krawieckim”, czyli obozowej pracowni założonej przez żonę komendanta obozu Hedwig Hoss. Szyjąc modne ubrania dla nazistów, mogły uniknąć śmierci.
Praca ta nie była ukierunkowana tylko na potrzeby oficerów SS. Kobiety realizowały zamówienia dla żon oficerów, a szykowne stroje przygotowywane były również dla elit z Berlina. Pracownicami szwalni były młode, wykwalifikowane Żydówki. Ich praca była jedyną szansą na ocalenie.
Nie ukrywam, że historia opisana przez Lucy Adlington mocno mną wstrząsnęła. Świadomość, że człowiek czerpał korzyści z nieszczęścia drugiego człowieka, jest przejmująca. Nie ukrywam, że historia ta wywołała we mnie silne emocje. Jest to dla mnie niezrozumiałe! Nieakceptowalne! Myśl, że w czasach, w których więźniowie Auschwitz każdego dnia bali się o swoje życie, ich oprawcy „martwili” się jak szykownie się ubrać. I aby swym ubiorem zrobić efekt WOW, wykorzystywali drugiego człowieka. To niewiarygodne, wręcz rozrywające moje emocje na drobne kawałki. Czytałem wiele książek ukazujących historię obozowe. Ta opisana przez brytyjską pisarkę mocno mną wstrząsnęła.
Bez wątpienia autorka, w przygotowaniu tej książki wykonała kawał solidnej pracy. Liczne ilustracje oraz przypisy świadczą o tym, że książka ta jest wiarygodnym dokumentem, a brytyjska historyczka zadbała o każdy szczegół przedstawionej historii.
Lucy Adlington spotkała się z Panią Brachą Kohut, jedną z krawcowych z Auschwitz. Kobieta opowiedziała historię swoją oraz wielu innych kobiet, które wraz z nią pracowały w „elitarnym salonie krawieckim”. Nie ukrywam, że nie miałem świadomości o istnieniu takiego miejsca w Auschwitz. Dlatego też podziękowania należą się autorce książki.
Brytyjska pisarka ukazała historię, którą warto poznać. Historię, która wstrząsnęła mną do głębi. Ukazała podłość człowieka. Człowieka jako istoty, który sięgnął dna. A Wy koniecznie sięgnijcie po tę książkę. Zdecydowanie polecam – lektura obowiązkowa!
Nie ma to jak świadomie pozamiatać swoje emocje. Książka poszargała mnie, wymiętoliła i pogruchotała postrzeganie człowieczeństwa. Niby wiedziałam o tym wszystkim, czytałam wielokrotnie wspomnienia z obozów koncentracyjnych. Jednak kolejny raz nie doceniłam ogromu bestialstwa, zła i potworności, jakich dopuszcza się człowiek względem drugiego człowieka. Umyślnie zastosowałam czas teraźniejszy. Z bólem podchodzę do informacji, że to wszystko nadal się dzieje, trwa, i chociaż ukryte gdzieś na obrzeżach istnienia, nadal jeden chce być panem nad innym. Kieruje się siłą i pragnieniem posiadania. Władza i pieniądze, a historia nic nie uczy; my nie wyciągamy wniosków z przeszłości, powielając popełnione błędy; może jedynie je, modyfikując dla aktualnych potrzeb i zgodnie z rozwojem cywilizacyjnym.
Moda - jak mawiał mój dziadek "jak cię widzą, tak cię piszą".
Nieważne, gdzie i jak żyjesz zawsze chcesz się podobać, zamaskować defekty, podkreślić zalety wyglądu. Dlaczego miały się tego wyrzec kobiety nazistów? Odmawiać sobie pięknych, modnych strojów. Krawcy sami wpadali w ich ręce. Przecież w większości wywodziła się z narodu tępionego przez faszystowskie idee. Bo przecież oni nie robili nic złego, wykonywali rozkazy. Nie będę pisała ludzie; jakoś mi to nie pasuje.
Zatem w czasie szaleństwa śmierci, w samym piekle bólu powstaje szwalnia, gdzie kobiety projektują i szyją modne ubrania, nie tylko dla żon oficerów SS, aby uniknąć komór gazowych. Powołuje ją do istnienia żona komendanta obozu - Hedwig Höss.
Brutalny obraz praw rządzących tym miejscem, obcesowość zachowań. Po przekroczeniu bramy ze słynnym napisem ludzkie odruchy, przyzwoitość i sentymentalizm zostają za drutami, po stronie względnej wolności.
Bardzo poruszająca książka, sugestywna. Mówiąca o życiu i śmierci. Cierpieniu.
A tłem są ubrania, fatałaszki. Ogromny przemysł ubraniowy. W tym wszystkim zręczne ręce krawcowych, ich pomysłowość, talent, niekiedy spryt i odwaga.
Zachęcam do przeczytania, jednocześnie zaznaczam, że nie jest to delikatna opowieść.
Prawie 500 stronnicowa opowieść o losach kobiet, które cudem uniknęły komory gazowej z rąk hitlerowców. Opowieść poruszająca, która jeszcze do niedawna nie była w ogóle znana. Dodatkowo historia krawcowych opisana w postaci reportażu podzielonego na rozdziały świetnie się tutaj sprawdziła.
Autorka opowiedziała historie kobiet, którym udało się przeżyć podczas hitlerowskiej eksterminacji tylko dzięki pracy w niewielkim zakładzie krawieckim na terenie Auschwitz. Więźniarski szyły modne ubrania dla parterek i żon essesmanów, które przywiązywały ogromną uwagę do stroju i wyglądu. Zresztą sam zakład krawiecki został założony przez żonę komendanta obozu. Możemy też dowiedzieć się co nieco o przemyśle modowym i o tym, jakie miał znaczenie w czasie wojny.
"Elitarny salon krawiecki" bo tak właśnie nazwano miejsce, w którym zrodziły się przyjaźnie naznaczone ogromnym cierpieniem, przyjaźnie, które przetrwały koszmar wojny dzięki wzajemnemu wspieraniu się i podtrzymywaniu na duchu.
Bogate i dotąd nieznane fakty zostały uzupełnione przez relacje fotograficzne i wycinki z gazet, które okazały być się wartościowym dodatkiem.
Książkę czytałam z dużym zaciekawieniem i przejęciem. Cieszę się, że są takie osoby jak Autorka, tak dociekliwe i skrupulatne w dążeniu do faktów i w efekcie do wzbogacania naszej wiedzy o tym niewątpliwe najgorszym okresie w dziejach historii. Polecam Wam historie kobiet, które tylko dzięki swoim umiejętnościom przeżyły.
„ Moda jest najsilniejszą i jedyną władzą. ” - A Hitler
Książka „ Krawcowe z Auschwitz ” była przeze mnie bardzo wyczekiwana, gdyż o tych kobietach napisano dotąd niewiele. Z racji tego, że interesuję się tematyką obozową, wiedziałam, że ta pozycja nie może mnie ominąć. Historię krawcowych, do niedawna nieznaną, postanowiła opisać brytyjska historyczka i pisarka, Lucy Adlington, inspirując się relacjami kobiet - krawcowych i ich rodzin.
„ Elitary salon krawiecki ” w Auschwitz. Tak nazywano obozową pracownię, gdzie 25 kobiet w białych chustkach na głowach, z igłami w dłoniach, szyło, by przetrwać obozowe piekło. Pośród furkotu maszyn do szycia nawiązywały przyjaźnie, rozmawiały, śmiały się, ale snuły też plany stawienia czynnego oporu.
Zakład krawiecki został założony przez żonę komendanta obozu, Hedwig Höss. Ubiór miał dla nazistów ogromne znaczenie. Był przykładem wzmocnienia nazistowskiej dumy oraz czerpania zysków w celu wspierania wojny. W dużej mierze moda w Auschwitz powstawała ze skradzionego dobytku uwięzionych.
Lucy Adlington dotarła do ostatniej żyjącej krawcowej, ( która zmarła w lutym ub.r. ) Brachy Kochút. 98 - letnia wtedy staruszka zgodziła się opowiedzieć swoją historię, jak i historię kobiet, z którymi pracowała. To była niezwykle ciekawa i inspirująca relacja. Duch koleżeństwa jaki łączył krawcowe był niesamowity. Ta książka to własnie opis losów i przeżyć tych kobiet, poparty świadectwami i wspomnieniami, wzbogacony o informacje z archiwów i ilustracje. Na końcu znajdziemy obszerną bibliografię, z której autorka korzystała. Muszę również wspomnieć o jej świetnym stylu pisania, który chwycił mnie za serce.
Ilekroć sięgam po literaturę obozową, towarzyszą mi wtedy bardzo trudne emocje. Jest we mnie wewnętrzna niezgoda i bunt w stosunku do tego, jak człowiek człowiekowi mógł zgotować taki los. Uważam jednak, że o tak odważnych postaciach trzeba czytać i mówić, aby pamięć o nich nie wygasła.
Polecam tę książkę każdemu. Jedna z lepszych o tematyce obozowej, jaką miałam możliwość przeczytać. Niezwykle inspirująca, rzetelna, niosąca ze sobą, mimo trudnej tematyki, nadzieję. Historia o kobietach, które szyły, aby przeżyć.