Najlepsze opowiadania amerykańskiego mistrza pióra! Jeździec bez głowy, Rip Van Winkle oraz Upiorny narzeczony to trzy ponadczasowe perły dziewiętnastowiecznej literatury grozy. Inspirowały samego Tima Burtona, który w swej twórczości garściami czerpie z gotyckiej estetyki! Krążące od pokoleń legendy, w których kuszą złowrogie moce. Nieustannie przeplatające się zbrodnia i makabra, lęki i pragnienia, miłość i zemsta. Skrywające mroczne sekrety domostwa, gdzie ożywają baśnie, duchy i czary. Przykryte mgłą zamki, które nawiedzają spowite w czerń postaci. Irving w opowiadaniach doskonale uchwycił tę niepowtarzalną atmosferę tajemniczości i mroku, którą ograniczają jedynie ramy wyobraźni.
Autor | Irving Washington |
Wydawnictwo | Nowa Baśń |
Rok wydania | 2022 |
Oprawa | twarda |
Liczba stron | 150 |
Format | 12.5 x 19.5 cm |
Numer ISBN | 978-83-8203-163-8 |
Kod paskowy (EAN) | 9788382031638 |
Waga | 220 g |
Wymiary | 125 x 195 mm |
Data premiery | 2022.06.26 |
Data pojawienia się | 2022.06.23 |
Dostępna liczba sztuk | |
---|---|
Dostępność całkowita | 109 szt. |
Dostępność w naszym magazynie | 4 szt. (realizacja jeszcze dzisiaj) |
Dostępność w punktach Bonito |
---|
ul. Jagiellońska 4 (przecznica ul. Wolności) | Zamów i odbierz 2024.04.22 |
ul. Dmowskiego 12 (obok stacji Gdańsk Wrzeszcz) | Zamów i odbierz 2024.04.22 |
ul. Staromiejska 6 (50 m od Rynku) | Zamów i odbierz już jutro |
ul. Piotrkowska 193 (200 m od Politechniki Łódzkiej) | Zamów i odbierz 2024.04.22 |
al. Komisji Edukacji Narodowej 51 (skrzyżowanie z ul. Płaskowickiej) | Zamów i odbierz już jutro |
al. Komisji Edukacji Narodowej 88 (Ursynów - metro Stokłosy) | Zamów i odbierz już jutro |
al. Niepodległości 54 (przy stacji metro Wierzbno) | Zamów i odbierz już jutro |
ul. Chmielna 4 (50 metrów od ul. Nowy Świat) | Zamów i odbierz już jutro |
ul. Czapelska 48 (200 m od ronda Wiatraczna) | Zamów i odbierz już jutro |
ul. Kondratowicza 37 (blisko Szpitala Bródnowskiego) | Zamów i odbierz 2024.04.22 |
ul. Pańska 96 (300 m od ronda Daszyńskiego) | Zamów i odbierz 2024.04.22 |
ul. Powstańców Śląskich 3 (obok restauracji McDonald's) | Zamów i odbierz już jutro |
ul. Stawki 8 (450 m od CH Arkadia) | Zamów i odbierz już jutro |
ul. Wspólna 27 (przecznica Marszałkowskiej) | Zamów i odbierz 2024.04.22 |
ul. Żeromskiego 1 (przy stacji metra Słodowiec) | Zamów i odbierz już jutro |
al. Armii Krajowej 12 (Budynek Centrum AB) | Zamów i odbierz już jutro |
ul. Jedności Narodowej 122 (blisko Parku Słowiańskiego) | Zamów i odbierz 2024.04.22 |
ul. Plac Grunwaldzki 25 (w budynku Grunwaldzki Center) | Zamów i odbierz 2024.04.22 |
ul. Ruska 2 (przy Placu Solnym) | Zamów i odbierz już jutro |
Darmowa dostawa już od 299,00 zł
Lubicie klasykę w nowych wydaniach? Dla starych opowieści, to jakby kolejne życie, a współczesna szata graficzna i tłumaczenia znacząco odmładzają wiekowe teksty. Ostatnio Wydawnictwo Nowa Baśń przypomniała polskim czytelnikom trzy opowiadania dziewiętnastowiecznego amerykańskiego pisarza Washingtona Irvinga, które orbitują wokół fantastyki i nieoczywistej grozy. Na pewno większość z Was kojarzy historię Jeźdźca bez głowy i zapewne głównie za sprawą filmu Tima Burtona z 1999 roku, albo z serialu telewizji Fox. Serialu nie oglądałem, ale dobrze pamiętam film i jego niesamowity klimat. Klimat, który potrafi stworzyć tylko stary poczciwy Tim. Wróćmy jednak do książki...
Jeździec bez głowy i inne opowiadania to publikacja skromnych rozmiarów (ma niespełna 130 stron), ale bardzo ładnie wydana. Dostajemy twardą oprawę, oryginalne ilustracje Marty Różyckiej, które zdobią zarówno okładkę, jak i strony tytułowe opowiadań oraz współczesne tłumaczenie wyzbyte z męczących anachronizmów, za to z zachowaniem obrazowych opisów.
Tomik otwiera tytułowy Jeździec bez głowy czyli Legenda o Sennej Kotlinie. I tutaj spotkało mnie niemałe zaskoczenie, bo mając w pamięci film Burtona, przeczytałem zupełnie inną historię. Właściwie zgadzają się tylko imiona bohaterów. Jeździec bez głowy w opowiadaniu Irvinga wcale nie jest motorem napędzającym fabułę, a jedynie majaczącą gdzieś w tle postacią z opowieści i bajań. Legenda o Sennej Kotlinie niewiele ma z grozy. To bardziej przypowieść, której głównym bohaterem jest nauczyciel Ichabod Crane. Crane wierzy w magię, czary, gobliny i duchy, ale dla większej części tej opowieści nie jest to takie istotne. Dlaczego? Bo niemal całe opowiadanie snuje się wokół fantazji o tym, jak Crane zdobywszy serce dziedziczki największego gospodarstwa w okolicy, kładzie łapę nie na zgrabnym udzie małżonki, a na jej majątku. Ichabod, to człowiek wyrachowany i cyniczny, i raczej go nie polubicie. A sama historia... Pozwólcie, że jeszcze raz nawiążę, do filmu Burtona. Kevin Yagher i Andrew Kevin Walker, którzy napisali scenariusz jedynie inspirowali się opowiadaniem Jeździec bez głowy i wycisnęli z tej historii znacznie więcej grozy, niż zdołał to zrobić sam Irving. Niemniej uważam, że warto pozwać pierwowzór, chociażby dlatego, żeby przekonać się, że niekiedy film przebija książkę. ?
Dobra, lećmy dalej. Drugim opowiadaniem jest Rip Van Winkle. To kolejna historia o znamionach przypowieści, ze sporą dawką fantastyki w duchu Herberta Georga Wellsa. Tytułowy Van Winkle to poczciwy, lecz leniwy chłop, który gardzi ciężką pracą i generalnie zarobkowaniem, co strasznie irytuje jego żonę. W trakcie jednej z kolejnych bumelanckich eskapad po lesie i okolicznych górach, spotyka dziwnego człowieczka z beczułką pod pachą. Ów człowieczek prowadzi go do ukrytej wysoko w górach dolinki, w której żyją inni dziwni ludzie. Nazajutrz Van Winkle budzi się w miejscu, gdzie spotkał nieznajomego i myśląc, że to co minionego dnia zobaczył było jedynie snem, wraca do wioski. Tam okazuje się, że wszystko jest inne, zaczynając od domów, a na mieszkańcach skończywszy...
Tomik zamyka Upiorny narzeczony, tragiromantyczna opowieść o gotyckim zabarwieniu, opisująca losy młodego hrabiego i młodej baronówny. Oboje zakochani w sobie po uszy, pełni marzeń o ślubie i wspólnym życiu... Te plany przerywa banda włóczęgów parających się napadami. Młody hrabia chcąc pomóc zaatakowanym przez bandytów ludziom, sam odnosi rany i ginie. Jego ukochana nic o tym nie wie. W wigilię swojego pogrzebu przyjeżdża jednak do swojej narzeczonej, aby spędzić z nią ostatni wieczór...
Zbiór Jeździec bez głowy i inne opowiadania, nie zdołał mnie wystraszyć, ani nie wywołał dreszczyku emocji czy napięcia. Groza w tych tekstach jest niemal bezobjawowa, więc w tym aspekcie nie spodziewajcie się cudów. Washington Irving nadrabia jednak stylem. Wszystkie trzy opowiadania zostały bowiem napisane językiem bardzo plastycznym i sugestywnym, a to z kolei sprawia, że bardzo łatwo można przenieść się do czasów Autora, do dworów i zamków, na amerykańską prowincję stanu Nowy Jork, na polne drogi, na leśne i górskie ścieżki... Irving jest całkiem przyzwoitym opowiadaczem i literackim pejzażystą zapomnianych przez świat peryferii, gdzie niewielkie społeczności tworzyły swój mały zamknięty świat. Literacko, opowiadania Autora, stoją na wysokim poziomie.
Jeśli więc lubisz grozę i fantastykę w wersji bardzo light, krótkie formy i klasykę, to Jeździec bez głowy i inne opowiadania, może okazać się lekturą w sam raz dla Ciebie. Pozycja na pewno warta uwagi, a do tego duży plus za sam wygląd książki.
Ta mała antologia składa się z trzech ponadczasowych opowiadań: Jeździec bez głowy, Rip Van Winkle oraz Upiorny narzeczony. Każde z nich zalicza się do kręgu klasyków dziewiętnastowiecznej literatury grozy. Napisane przez Washingtona Irvinga - twórcy amerykańskiej prozy romantycznej - wciąż zachwycają i są inspiracją dla wielu! Oczywiście nagminnie z powieści grozy i gotyckiej estetyki czerpie sam Tim Burton.
Opowieści te wprowadzają nas w niezwykły klimat grozy, mroku i tajemnicy, w świecie w którym dobro i zło przeplata się wzajemnie. Wieczory z tą małą książką przy świecach to zapewnione ciarki, które czasem po prostu chce się poczuć!
„Rip Van Winkle” - główny bohater zostaje uśpiony przez duchy w górach Catskill w czasach kolonialnych, po czym niespodziewanie budzi się po 20 latach w niepodległych Stanach Zjednoczonych i musi odnaleźć się w otaczającej go rzeczywistości.
„Jeździec bez głowy” - opowiadanie to traktuje o duchu żołnierza najemnej armii heskiej pozbawionym głowy przez pocisk armatni, który mu ją urwał w bezimiennej bitwie wojny o niepodległość Stanów Zjednoczonych.
„Upiorny narzeczony” – historia zmarłego, ale jednak wciąż nawiedzającego swoją narzeczoną, mężczyzny, która stała się inspiracją dla “Gnijącej panny młodej” Burtona!
Uwielbiam sięgać po klasyki amerykańskiej powieści grozy! To dla mnie inny rodzaj lektury, polecam absolutnie każdemu!
Washington Irving, Geoffrey Crayon, Diedrich Knickerbocker*. Nieważne które z tych nazwisk wybierze — mało kto dzisiaj go kojarzy, choć hasło Jeździec bez głowy od razu powoduje, że przed oczami mamy ogrom filmów, seriali czy gier, gdzie opowiadanie właśnie tego autora znalazło drugie życie. Po latach to wydawnictwo Nowa Baśń (duże zaskoczenie!) postanowiło przywrócić o nim pamięć, a poza jego najsłynniejszym tekstem w końcu mamy szansę poznać również „Rip Van Winkle" (o człowieku, który spędza noc w lesie) czy „Nawiedzony narzeczony" (gdzie groza miesza się z humorem). I choć wyczekiwałam premiery, a do lektury usiadłam z ognikami w oczach, to stopniowo mój zapał malał.
Proza Washingtona to przyjemna dziewiętnastowieczna groza. Bywa mrocznie, głównie tajemniczo, a uroku dodaje humor. Autor lubuje się w opisach przyrody, którym poświęca zadziwiająco dużo miejsca jak na tak krótkie teksty, i opowieściach, jakie bohaterowie snują o duchach. Wszystko to brzmi dobrze, a jednak jako całość nie zapada w pamięć. Opowiadania przeczytałam, jedno nawet mi się spodobało („Nawiedzony narzeczony"), ale nie tego się spodziewałam. Teksty są poprawne, miewają swoje klimatyczne momenty i nie mogę zarzucić im błędów czy niezgrabności, ale... Pozostałam na nie obojętna. Przeczytałam. Poznałam, bo wypada znać. I tyle.
Absolutnie nie odradzam lektury! Zawsze będę namawiać do poznawania klasyki grozy, by samemu wyrobić sobie zdanie o danych tytułach. Po prostu Washington okazał się nie być autorem dla mnie. Tym bardziej, że nie do końca podoba mi się stosunek do kobiet w tych historiach. Są one kokietkami, które wodzą mężczyzn za nos czy „mielą językami", czego nikt nie może wytrzymać. Jedyna bohaterka pozytywna to taka, która jest posłuszna, skromna i milcząca. Często przymykam oko na takie kwestie w klasykach, ale gdy występuje to w takim natężeniu już marszczę brwi.
Na koniec jeszcze dodam, że czekam na kolejne tytuły tego typu od Nowej Baśni! Będę ich wypatrywać!
przekł. Mira Czarnecka
*We wstępach czy posłowiach autor figuruje jako Diedrich Knickerbocker, a na okładce Washington Irving i nigdzie nie jest nic wyjaśnione. Lekki zawód, bo fajnie byłoby objaśnić kwestie pseudonimów.
Czy można poczuć Halloween w lipcu? Dzięki Nowej Baśni jak najbardziej.
"Jeździec bez głowy i inne opowiadania" to niepozorna książeczka, ale jak pięknie wydana i z jaką ciekawą treścią. Wbrew pozorom nie znajdziemy tutaj brutalnie mrocznych historii wywołujących ciarki na skórze, ale opowiadania lekkie i żartobliwe. Jest atmosfera "spooky", ale jak sam narrator zauważył, trzeba do wszystkiego podchodzić pozytywnie i z najgorszych sytuacji postarać się wyciągnąć jakieś plusy! Bardzo podobało mi się to podejście i taki styl narracji.
Tytułowego opowiadania chyba nie trzeba nikomu streszczać, bo popularny film Tima Bartona na jego podstawie ma już kilkadziesiąt lat. Pozostałe dwa tytuły ("Rip Van Winkle" i "Upiorny narzeczony") są utrzymane w podobnej konwencji. Pomimo mojej wielkiej miłości do "Jeźdźca...", "Upiorny narzeczony" podobał mi się nawet bardziej!
Warto poznać te klasyczne perełki dziewiętnastowiecznej literatury grozy. Idealnie wprowadzają w halloweenowy nastrój, po tylu latach wciąż dostarczają rozrywki i śmieszą. Myślę, że czytelnicy w każdym wieku będą zadowoleni. Po lekturze aż zaczęłam odliczać dni do października.
Polecam!