W 1979 Barthes zadał sobie pytanie, czy dziennik jest warty zachowania dla czytelników, czy warto go pisać z przeznaczeniem do publikacji. Wówczas zaczął swoje notki w intymnym dzienniku nazwanym Soirées de Paris, w którym w sposób bezpośredni opisał swoje homoseksualne pragnienia i związane z tym stany ekscytacji, lęku i rozpaczy. Dziennik został połączony razem z trzema innymi tekstami Barthesa, w tym z dziennikiem pisanym przez niego w Maroku. W ten sposób powstał niezwykły dokument, który został opublikowany we Francji po śmierci autora pod tytułem Incidents.
„Ustawiam się w pozycji kogoś, kto coś tutaj robi, a nie kogoś, kto tylko o czymś opowiada: nie analizuję już wytworu, lecz biorę na siebie samo tworzenie; obalam dyskurs nad dyskursem; świat nie przychodzi już do mnie w formie przedmiotu lecz w formie pisma, to znaczy pewnej praktyki; przechodzę do innego rodzaju wiedzy (wiedzy o Amatorze)…”
Roland Barthes, Przez długi czas kładłem się spać wcześnie
Autor | Roland Barthes |
Wydawnictwo | Eperons-Ostrogi |
Rok wydania | 2017 |
Oprawa | miękka ze skrzydełkami |
Liczba stron | 170 |
Format | 12.5 x 21.0 cm |
Numer ISBN | 978-83-946471-7-9 |
Kod paskowy (EAN) | 9788394647179 |
Data premiery | 2018.07.03 |
Data pojawienia się | 2018.07.03 |
Produkt niedostępny!
Ten produkt jest niedostępny. Sprawdź koszty dostawy innych produktów.
Prawda żałoby jest całkiem prosta: teraz, gdy mama nie żyje, jestem przyparty do śmierci (nie oddziela mnie już od niej nic prócz czasu).
500 lat po tym, jak Thomas More roztoczył przed wyobraźnią sobie współczesnych obraz idealnego społeczeństwa żyjącego w suwerennym państwie pod rządami mądrego i życzliwego władcy, utraciliśmy wiarę, że człowiek jest w stanie wykreować dla siebie szczęście, nawet w nieograniczonej konkretną cezurą przyszłości. Jednak w tym samym czasie, w którym ludzka nadzieja pogrzebała myśl o utopii, nie umarły aspiracje, które uczyniły tę wiarę tak ważną, że niemożliwą do uśmiercenia. Wiara ta podobnie jak Anioł Historii [Angelus Novus] zmieniła jednak kierunek i zwraca się dziś ku przeszłości jako utraconemu i popadłemu w ruinę rajowi, na którego określenie Zygmunt Bauman ukuł swoje ostatnie pojęcie – „retropia”. Zgodnie z duchem utopijnym retro...
Wydaje się, że Julian Barnes zrobił dla brytyjsko-francuskich stosunków więcej niż ktokolwiek od czasów Edwarda VII - "Daily Telegraph" Ktoś, kto pisze tak dobrze o literaturze francuskiej, o Flaubercie i o Francji, naprawdę zasługuje na Legię Honorową - Bernard Pivot, "Apostrophes" Francuzi wprost czczą Juliana Barnesa, a my, niewystarczająco jak sądzę, tylko go podziwiamy - Joanna Trollope Długi i pełen namiętności związek Juliana Barnesa z Francją zaczął się ponad czterdzieści lat temu. Sceptyczny obserwator podczas rodzinnych wypraw samochodowych, nauczyciel w szkole w Bretanii, student języków i literatury, przemierzył wzdłuż i wszerz Francję i doskonale poznał jej kulturę. Zebrane tu eseje, pisane w ciągu ponad dwudziestu lat, świadczą o jego p...
Polski czytelnik otrzymuje do rąk kolejną książkę Rolanda Barthes'a. Wywiady (jak brzmi podtytuł) oprócz tego, że są - jak się można spodziewać i jak o tym przypomina kilkakrotnie sam autor - Dialogami, stanowią ponadto: intelektualną przygodę, podróż do granic, fascynujące itinerarium "topiki sensu", wypełnione anegdotami i przygodami, które przeplatają się wraz z rozwojem - a może raczej "rozwijaniem" - odkrywanej tu w historycznych błyskach, myśli, syllabus najważniejszych pojęć i tematów filozoficznych i literackich XX wieku, krytykę, rozprawkę, opowiadanie, ciekawą dygresję (bądź chmurę dygresji), gawędę o teatrze, krytykę, esej, zracjonalizowane lenistwo, potyczkę słowną, ucztę (wielorako rozumianą) etc., etc. (...)
Zapiski dyletanta to notatki niebywale inteligentnego i spostrzegawczego człowieka. Zaczynają się od zdania: Do Ameryki przybyłem drogą morską, co przez wiele osób było kwestionowane jako trik reklamowy, a jednak Tyrmand rzeczywiście do Ameryki przypłynął. W jego archiwum w Instytucie Hoovera do dziś zachował się bilet na statek. Tyrmand miał niebywałą zdolność przerabiania swojego życia na literaturę. Dziennik 1954 oraz Życie towarzyskie i uczuciowe mistrzowsko opisywały jego losy w PRL, Filip przedstawiał pobyt podczas wojny we Frankfurcie. Zapiski dyletanta opowiadają o Ameryce, jaką zobaczył po ucieczce z Polski. Są dowcipne, błyskotliwe, erudycyjne i z początku pełne zachwytu nad Ameryką. Wkrótce jednak pisarz zaczął dostrzegać, że Amerykanie, sz...
Gdzie tkwią źródła globalnej przemocy? Jaki jest jej związek z liberalną demokracją? W porywającym eseju filozof historii analizuje mechanizmy wykluczenia, ukazując dwa skrajnie odmienne oblicza demokratycznego porządku. Jego zdaniem nie da się myśleć o liberalnej demokracji w oderwaniu od historii kolonializmu. Mbembe analizuje ich wzajemne powiązania i konsekwencje tej relacji w dzisiejszym zglobalizowanym świecie, w którym wrogość staje się głównym sposobem przeżywania Innego. Podejmując wątki obecne w myśli Frantza Fanona, Mbembe proponuje alternatywę dla polityki wrogości. Przeciwstawia jej „etykę przechodnia” – tworzenie więzi oparte na budowaniu wspólnej pamięci, trosce i solidarności. Polskie wydanie książki zawiera także słynny esej Mbembe...
Znakomity zbiór opowiadań i esejów laureata literackiej nagrody Nike. Bieńczyk w charakterystyczny dla siebie, refleksyjny sposób, opisuje życie od strony zachwytu, trochę niewinnego, dziecięcego, ale także z perspektywy doświadczeń dorosłego człowieka po przejściach. Obie optyki się mieszają, przenikają i uzupełniają. Wszystko zostało przepuszczone przez filtry kulturowe, ale bez zbędnego zadęcia - jest o gestach, które zachwycają, o aktorce, w której kochał się autor, trochę o Hopperze, trochę o Proustcie, który ciągle wraca; o ulubionej książce dzieciństwa, o futbolu, o słowach, których się już nie używa, o malarstwie i o grubych w literaturze.
Erving Goffman (1922–1982) zalicza się do niekonwencjonalnych klasyków amerykańskiej socjologii. Mniej zainteresowany teoriami systemów i badaniami ilościowymi, preferował obserwację uczestniczącą. Najbardziej znane jego dzieło Człowiek w teatrze życia codziennego (1956/1959) należy do światowego kanonu badań socjologicznych. Na podstawie przeróżnych źródeł – od anonsów reklamowych po podręczniki dobrego wychowania – autor rozważa „teatralny” charakter ludzkich zachowań społecznych. Uświadamia nam ich mechanizmy, z których na ogół nie zdajemy sobie sprawy: pokazujemy się innym za pośrednictwem „fasady”, w pewnych „dekoracjach”, wycofujemy się za „kulisy”. „Fasad” mamy wiele, gramy różne role w zależności od sytuacji. Wszyscy jes...
Fragmenty… odniosły, po ukazaniu się w 1977 roku, niezwykły sukces rynkowy. Niezwykły i zaskakujący, bo to zakorzenione i w semiologii, i w literaturze dzieło profesora Collège de France Rolanda Barthes'a (1915–1980) stanowi niejakie wyzwanie wobec intelektu czytelnika. Zarazem jednak urzeknie go świeżością mówienia o sprawach miłości istotnych dla każdego. Książka ma strukturę słownika „pojęć miłosnych” (afirmacja, asceza, czułość, katastrofa), z których każde stanowi pretekst do minieseju. Patronem jest Goethe – między innymi z tego powodu, że autor Cierpień młodego Wertera, wokół których krąży myśl Fragmentów… napisał swoją powieść, aby zaradzić osobistemu kryzysowi. Również u podłoża książki Barthes'a leży głęboko skrywany...
Jestem pirotechnikiem. Wytwarzam coś, co posłuży ostatecznie do oblężenia, wojny i destrukcji. Nie znaczy to, że opowiadam się za destrukcją – jestem kimś, kto chce usunąć wszystkie przeszkody, zburzyć wszystkie mury i w ten sposób wciąż torować sobie drogę naprzód. Pirotechnik musi mieć w sobie coś z geologa. Jego praca polega najpierw na analizie warstw terenu, jego wszystkich szczelin [les plis] i wgłębień. Gdzie można łatwo zrobić przekop? Co będzie stawiało opór? Geolog obserwuje wznoszenie i osadzanie fortyfikacji, szczegółowo bada rzeźbę terenu, aby wykorzystać ją do ukrycia się lub przypuszczenia szturmu. Po analizie sytuacji jego praca wciąż naznaczona jest eksperymentowaniem – to metoda prób i błędów. Pirotechnik czeka na sygnały st...
W ostatnich latach słoweński filozof Slavoj Žižek (ur. 1949) zyskał światową sławę jako ekscentryczny komentator naszych kryzysów (w Wydawnictwie Aletheia: Chaos w niebie, ponadto O wierze, Patrząc z ukosa, Żądanie niemożliwego). Niniejsza, stosunkowo wczesna jego publikacja ukazuje go w innej roli – akademickiego erudyty uprawiającego wysoce zaawansowaną filozofię skupioną wokół myśli Hegla, Lacana i krytyki ideologii. Žižek, absolwent filozofii i socjologii w swoim kraju, studiował na początku lat 80. XX wieku psychoanalizę w Paryżu tuż po śmierci Jacques’a Lacana (1901–1981), a potem prowadził badania nad jego myślą na uniwersytecie w Lubljanie. Metastazy… ukazywały się praktycznie przez kilkanaście lat w iście postmodernistycznym rozplenieniu...
Książka Ewy Wójtowicz jest bardzo ciekawym spojrzeniem na dzisiejszą sytuację nowych mediów i tworzonej za ich pomocą sztuki w kontekście naszych oczekiwań i nadziei z lat dziewięćdziesiątych XX wieku. Autorka pyta, gdzie jest dziś sztuka nowych mediów. Opisuje remiks i sampling jako dwie najbardziej rozpoznawalne techniki nowej estetyki, pisze o nanoaktywizmie, zmieniającej się roli krytyka i artysty, a także o różnych oczekiwaniach wobec odbiorcy, stającego się użytkownikiem sztuki. Pisze o pozornym egalitaryzmie internetu. O demokratyzacji sztuki i o jej komercjalizacji, o ekonomii uwagi i outsourcingu w sztuce, o kolektywnym autorstwie i projektowaniu własnej tożsamości.prof. Grzegorz DziamskiEwa Wójtowicz bezkolizyjnie sytuuje swoje badania pomiędzy teorią...
„Jeśli literatura jest, jak mi się wydaje, w sposób zasadniczy zarazem sensem zadanym i sensem nadanym, Racine jest bez wątpienia największym francuskim pisarzem; jego geniusz tkwi nie tyle w cnotach, które kolejno przyczyniały się do jego sukcesu (bowiem etyczna definicja Racine’a stale się zmieniała), ile raczej w niezrównanie mistrzowskiej dyspozycyjności, która pozwalała mu utrzymywać się bez końca w obszarze zainteresowania dowolnego języka krytycznego. Owa dyspozycyjność nie jest cnotą podrzędną, wręcz przeciwnie – jest istotą literatury, wyniesioną do paroksyzmu. Pisanie to akt zachwiania sensem świata, stawianie pośredniego pytania, na które pisarz, sięgając po ostatni suspens, powstrzymuje się odpowiedzieć. Odpowiedzi każdy z nas udziela sa...
Fragmenty… odniosły, po ukazaniu się w 1977 roku, niezwykły sukces rynkowy. Niezwykły i zaskakujący, bo to zakorzenione i w semiologii, i w literaturze dzieło profesora Collège de France Rolanda Barthes'a (1915–1980) stanowi niejakie wyzwanie wobec intelektu czytelnika. Zarazem jednak urzeknie go świeżością mówienia o sprawach miłości istotnych dla każdego. Książka ma strukturę słownika „pojęć miłosnych” (afirmacja, asceza, czułość, katastrofa), z których każde stanowi pretekst do minieseju. Patronem jest Goethe – między innymi z tego powodu, że autor Cierpień młodego Wertera, wokół których krąży myśl Fragmentów… napisał swoją powieść, aby zaradzić osobistemu kryzysowi. Również u podłoża książki Barthes'a leży głęboko skrywany...
Pod koniec życia, w 1977 roku, Roland Barthes (1915-1980), klasyk współczesnej francuskiej humanistyki (m.in. Mitologie, Fragmenty dyskursu miłosnego, Imperium znaków, Stopień zero pisania), zaczął po śmierci matki pisać książkę o fotografii. Osobistym motywem była próba odnalezienia „istoty” zmarłej Henriette Barthes w fotografiach, które po niej pozostały. Paradoksalnie autor odnajduje to, czego szuka, w zdjęciu matki z jej dzieciństwa, z okresu, w którym jej nie znał, przewrotnie zaś – zdjęcia tego czytelnikowi nie pokazuje, uważając, że byłoby dla niego banalne. Dowodzi to, jak subtelne rozważania i doświadczenia podjął w tej bardzo prywatnej książce o nowym zjawisku w sztuce, którego naturę stara się wyjaśnić (tytułowy chambre claire, dos...
Roland Barthes (1915-1980), wszechstronny francuski interpretator kultury, w Mitologiach, jednej z pierwszych swoich książek (1957) zebrał komentarze do bieżącej rzeczywistości, pisane w latach 1954-1956. Tropi tam „mity codzienności”, jakie nieustannie produkuje „mieszczańska” społeczność. Obserwuje zjawiska ze sceny politycznej, artystycznej, literackiej, komentuje zdarzenia z dziedziny sportu, religii, kulinariów, gospodarstwa domowego. Ich trudno uchwytną rzeczywistość „pogłębia” ironiczno-sarkastyczną perspektywą wysokiej teorii. Mitolog, „łowca mitów”, wychwytuje ich mistyfikacje, pasożytnicze przesłanianie jednych znaczeń innymi, ich ideologemy, ucieczkę w fałszywą naturę. Mitolog Barthes, trzeba przy tym pamiętać, zwyczajem ówczesnych...
Polski czytelnik otrzymuje do rąk kolejną książkę Rolanda Barthes'a. Wywiady (jak brzmi podtytuł) oprócz tego, że są - jak się można spodziewać i jak o tym przypomina kilkakrotnie sam autor - Dialogami, stanowią ponadto: intelektualną przygodę, podróż do granic, fascynujące itinerarium "topiki sensu", wypełnione anegdotami i przygodami, które przeplatają się wraz z rozwojem - a może raczej "rozwijaniem" - odkrywanej tu w historycznych błyskach, myśli, syllabus najważniejszych pojęć i tematów filozoficznych i literackich XX wieku, krytykę, rozprawkę, opowiadanie, ciekawą dygresję (bądź chmurę dygresji), gawędę o teatrze, krytykę, esej, zracjonalizowane lenistwo, potyczkę słowną, ucztę (wielorako rozumianą) etc., etc. (...)
Roland Barthes (1915?1980), jeden z najważniejszych francuskich intelektualistów XX wieku, współtwórca semiologii, w tej książce napisanej po podróży do Japonii w 1970 roku stworzył dzieło podwójne jak japońskie pałeczki. Z jednej strony, oświadczając: ?Wschód jest mi obojętny?, przeprowadził eksperyment myślowy z systemem znaków nazwanym umownie ?Japonia?. Inaczej niż w naszym codziennym życiu nie ma tam mitów ani sensów, o które potykamy się na każdym kroku, jest natomiast to, czego nie mają zachodnie systemy: znaki są, ale nie znaczą. Za znakami nie stoją żadne ukryte sensy, wszystko jest takie, jakie jest. W tym miejscu pojawia się druga strona książki: impresyjny opis obserwowanej Japonii. Życie miasta, targ, kuchnia, teatr, malarstwo, haiku, uchwy...
Prawda żałoby jest całkiem prosta: teraz, gdy mama nie żyje, jestem przyparty do śmierci (nie oddziela mnie już od niej nic prócz czasu).
Barthes investigation into the meaning of photographs is a seminal work of twentieth-century critical theory. This is a special Vintage Design Edition, with fold-out cover and stunning photography throughout. Examining themes of presence and absence, these reflections on photography begin as an investigation into the nature of photographs - their content, their pull on the viewer, their intimacy. Then, as Barthes contemplates a photograph of his mother as a child, the book becomes an exposition of his own mind. He was grieving for his mother at the time of writing. Strikingly personal, yet one of the most important early academic works on photography, Camera Lucida remains essential reading for anyone interested in the power of images. 'Effortlessly, as if in passing, his reflections on ph...
Bonito
O nas
Kontakt
Punkty odbioru
Dla dostawców
Polityka prywatności
Ustawienia plików cookie
Załóż konto
Sprzedaż hurtowa
Bonito na Allegro