Zakazana miłość, włoska sztuka i urzekająca Florencja
Kiedy profesor sztuki włoskiej Matteo Bartollini zawitał na naszej uczelni, był niczym długo wyczekiwany bóg. Inteligentny, poważany, a do tego piekielnie przystojny. Miał wszystko: wiedzę, ambicje, sympatię studentów i… piękną żonę.
Jedna wyprawa do Florencji zmieniła wszystko. To właśnie tam udało mi się zobaczyć w nim więcej. To tam odkryłam, że jego życie nie jest idealne. I choć nigdy tego nie planowałam, przepadłam, boleśnie przekonana o tym, że moje poszarpane już serce będzie krwawić jeszcze mocniej.
Nie miałam pojęcia, że profesor Matteo poczuł to samo.
Życie nie jest jednak piękną bajką. Pewnego dnia miałam się o tym przekonać.
Weronika Tomala to autorka poczytnych książek: Cztery liście koniczyny, Nieprzegrany zakład, Tam, gdzie diabeł mówi dobranoc, Płynąc ku przeznaczeniu i Rabih znaczy wiosna.
Autor | Weronika Tomala |
Wydawnictwo | Zysk i S-ka |
Rok wydania | 2021 |
Oprawa | miękka ze skrzydełkami |
Liczba stron | 312 |
Format | 14.5 x 20.5 cm |
Numer ISBN | 978-83-8202-342-8 |
Kod paskowy (EAN) | 9788382023428 |
Data premiery | 2021.09.21 |
Data pojawienia się | 2021.09.01 |
Dostępna liczba sztuk | |
---|---|
Dostępność całkowita | 25 szt. |
Dostępność w naszym magazynie | 5 szt. (realizacja jeszcze dzisiaj) |
Dostępność w punktach Bonito |
---|
ul. Jagiellońska 4 (przecznica ul. Wolności) | Zamów i odbierz już jutro |
ul. Dmowskiego 12 (obok stacji Gdańsk Wrzeszcz) | Zamów i odbierz już jutro |
ul. Staromiejska 6 (50 m od Rynku) | Zamów i odbierz już jutro |
ul. Piotrkowska 193 (200 m od Politechniki Łódzkiej) | Zamów i odbierz już jutro |
al. Komisji Edukacji Narodowej 51 (skrzyżowanie z ul. Płaskowickiej) | Zamów i odbierz już jutro |
al. Komisji Edukacji Narodowej 88 (Ursynów - metro Stokłosy) | Zamów i odbierz już jutro |
al. Niepodległości 54 (przy stacji metro Wierzbno) | Zamów i odbierz już jutro |
ul. Chmielna 4 (50 metrów od ul. Nowy Świat) | Zamów i odbierz już jutro |
ul. Czapelska 48 (200 m od ronda Wiatraczna) | Zamów i odbierz już jutro |
ul. Kondratowicza 37 (blisko Szpitala Bródnowskiego) | Zamów i odbierz już jutro |
ul. Pańska 96 (300 m od ronda Daszyńskiego) | Zamów i odbierz już jutro |
ul. Powstańców Śląskich 3 (obok restauracji McDonald's) | Zamów i odbierz już jutro |
ul. Stawki 8 (450 m od CH Arkadia) | Zamów i odbierz już jutro |
ul. Wspólna 27 (przecznica Marszałkowskiej) | Zamów i odbierz już jutro |
ul. Żeromskiego 1 (przy stacji metra Słodowiec) | Zamów i odbierz już jutro |
al. Armii Krajowej 12 (Budynek Centrum AB) | Zamów i odbierz już jutro |
ul. Jedności Narodowej 122 (blisko Parku Słowiańskiego) | Zamów i odbierz już jutro |
ul. Plac Grunwaldzki 25 (w budynku Grunwaldzki Center) | Zamów i odbierz już jutro |
ul. Ruska 2 (przy Placu Solnym) | Zamów i odbierz już jutro |
Darmowa dostawa już od 299,00 zł
Zakazana miłość smakuje wybornie przekonali się o tym Magda i jej profesor Matteo...życie nie jest jednak piękną bajką i zawsze stawia nas przed różnymi wyborami ...trudne dzieciństwo pokonywanie życiowych niedoskonałości. A mimo wszystko los postawił ich na swojej drodze ..
Autorka zabiera nas do Florencji .zaraża nas pięknem tego miejsca zabytkami i aurą jaka tam panuje .
Musicie poznać tą niesamowitą historie przepełnioną miłością tęsknotą i wachlarzem emocji
Miłość, czasem czekamy na nią całe życie, czasem nie pojawia się nigdy, czasem zjawia się niespodziewanie, przewracając nasze życie do góry nogami, trafia nas jak grom z jasnego nieba, porywa nas jak huragan i potem nic nie jest jak dawniej.
Takiego uczucia właśnie doświadczają bohaterowie najnowszej powieści Weroniki Tomali, ?Włoska miłość?, Magda i Matteo. Ona, studentka piątego roku, on, profesor sztuki na jej uczelni. Ona, samotna, w młodym wieku straciła najbliższych, wychowywana przez babcię, marzy o pełnej, szczęśliwej rodzinie, on, żonaty z piękną, ale zimną emocjonalnie Pauliną, skłócony z ojcem. Ich spotkanie zapoczątkuje historię miłości pięknej, prawdziwej, ale zarazem zakazanej i z pozoru niemożliwej. Jak to w opowieściach o miłości bywa, ich uczucie także zostanie wystawione na próbę, czy ją przetrwa, tego dowiecie się sięgając po książkę.
Mimo że powieść czyta się szybko i z przyjemnością, za sprawą dobrego pióra autorki, tak cała historia zawiodła moje oczekiwania. Praktycznie przez połowę książki nie dzieje się nic ciekawego, takiego co przyciągnęłoby uwagę czytelnika i zachęcało do dalszej lektury. Dlatego odkładałam książkę parę razy zniechęcona tym co czytam. Pod koniec książka nabiera tempa, a historia nabiera rumieńców, choć niektóre sceny przywołały w mojej głowie wspomnienia telenowel, które za dzieciaka oglądało się w telewizji. Chcę być szczera w swojej opinii , więc przyznam wam, że przez pierwszą część wynudziłam się jak mops, mimo że można dużo dowiedzieć się o sztuce, o obrazach, widać ogrom pracy, którą autorka włożyła w przygotowanie do omawianego tematu. Co do bohaterów, to ani Magda ani Matteo nie zdobyli mojej sympatii. Nie zauważyłam momentu w którym zaczęła się ich historia miłosna, brakowało mi tej chemii między nimi, parę spotkań, kilka rozmów i bach, okazuje się, że się w sobie zakochali. Rozumiem, że miała być to miłość od pierwszego wejrzenia, to uczucie, spadające na człowieka z nieba, ale czytelnik nie ma okazji zobaczyć tego rodzącego się uczucia, nie ma możliwości przeżywania go razem z głównymi bohaterami. Winne temu są kilkukrotne przeskoki w czasie, które serwuje nam autorka, które wpływają na to, że historia Magdy i Matteo jest niepełna. Ostatecznie nie wiem też, jakie jest przesłanie ?Włoskiej miłości?, czy ma pokazywać siłę i trwałość miłości, czy skutki niedopasowania w małżeństwie, konsekwencje złych wyborów, skutki zdrady, której przedstawianie w literaturze czy kinematografii nigdy nie jest proste ani przyjemne w odbiorze. Myślę, że każdy czytelnik inaczej odbierze tę powieść i co innego będzie dla niego tym przesłaniem.
Podsumowując, ?Włoska miłość? jest książką przeciętną, nie opowiada o niczym nowym, wszak temat nieszczęśliwego małżeństwa, zdrady i miłości, która pojawia się nagle i okazuje się być ważniejsza od tego co było dotychczas, to nic nowego. Intryga żony Matteo była czymś intrygującym, choć niesmacznym i rażącym, ale i ją wprawne oko czytelnika rozgryzie szybciej niż główny bohater. Niektóre sceny przywołują na myśl telenowele, jedna mimo swojego dramatycznego wydźwięku nie wywołała we mnie łez ani wzruszenia, a śmiech. Chyba ze względu na swoją sztampowość, nie chcę spoilerować, być może czytając domyślicie się, którą scenę miałam na myśli. Brakowało mi podbudowania relacji głównych bohaterów, pełniejszego obrazu ich miłości, bym naprawdę uwierzyła w to uczucie, które ich połączyło. Nie polubiłam bohaterów, być może dlatego, że mało o nich się dowiadujemy, nie mamy okazji lepiej ich poznać, związać się z ich historią. Mimo pięknej Florencji, sztuki, która otaczała bohaterów, dla mnie ta cała historia była jakaś mdła, bez kolorów. Czegoś w niej mi zabrakło, emocji, tak, to chyba dobre słowo. Może gdyby powieść była dłuższa? Nie wiem. Jeśli chcecie poznać historię Magdy i Matteo, i lubicie pióro Weroniki Tomali to sięgajcie po ?Włoską miłość?, ale ja zauroczona okładką książki, dałam się zwieść i ostatecznie się rozczarowałam.
W tej książce poznacie Magdę, studentkę piątego roku. Jest przeciętnej urody, dlatego nie liczy na cudotwórczą miłość. Mimo swej prostoty posiada coś wyjątkowego, co zwróci uwagę pewnego przystojniaka. Nieco niepewna w działaniu, zraniona przez życie i nieśmiała, choć jej myśli przegadałyby niejedną kobietę. Będzie miała przyjemność i nieprzyjemność poznać mężczyznę, który z jakiegoś powodu się nią zainteresował.
Matteo, bardzo przystojny nauczyciel sztuki włoskiej. Posiada wszystkie cechy pożądanego mężczyzny, a jedno jego spojrzenie umie wywołać lawinę rozkoszy. Jest jednak zakazanym owocem, co sugeruje noszona na palcu obrączka. Ale czy na pewno?
Od razu zaznaczam, że książka jest dla osób, które potrzebują czułości i bliskości. Jeśli potrzeba wam lekkiej historii, która was wzruszy i napełni pięknem zakazanej miłości, to przeczytajcie ją. Nie ukrywam, że jest troszkę do przewidzenia, jednak ja bardzo potrzebowałam historii, która właśnie w ten sposób by się skończyła.
Moim jedynym minusikiem jest zgodność językowa. Niby wiedziałam, kiedy wypowiadał się on lub ona, lecz tylko dlatego, że książka napisana jest z ich perspektyw. Niby znam ich zdania na różne tematy i myśli, jednak nie odnalazłam tego ogniwa, które by wszystko rozwaliło. Jakby autorka wiedziała, że mają pałać do siebie gorącym płomieniem, ale nie zupełnie ten płomień umiała ukazać.
Jak wiadomo, wykładowca ze studentką nie powinien się wiązać. Tym bardziej, że wiemy o jego żonie która jest ukazana w złym świetle. Tutaj nie można się zastanawiać, dlaczego ona jest zła, bo to fakt stwierdzony. Jest bardziej osobą poboczną. Matteo wie, że nie powinien się interesować Magdą, ale faktycznie stało się coś błahego, co sprawiło, że jego serce mocniej zabiło. Sama wiem, że czasem przypadek sprawia, iż dzieją się rzeczy na które nie mamy wpływu. Tak więc oznaczam tą książkę mianem lekkiej powieści z zakazanym romansem.
Będzie piękna dla tych, którzy oczekują tych zawiłości, zakazanych uczuć i dreszczyku emocji, który sprawi, że i u czytającego się pojawi. Nie jest typem lektury nad którą się myśli. Ją się czyta i czuje, bo wiadomo co się stanie, tylko nie wiadomo jak do tego dojdzie. Mi się podobała:-)
Polecam Wam tę opowieść. Zadowoli nie tylko miłośników sztuki, ale wszystkich, którzy przekładają wartościowe historie ponad wszystko.
Weronika Tomala powraca z nową książką „Il professore. Włoska miłość”. Jak tym razem poradziła sobie autorka? Zapraszamy do lektury przedpremierowej recenzji!
Magda jest cichą i spokojną studentką piątego roku na krakowskiej uczelni, która chce bezproblemowo skończyć studia. Nie podejrzewa jednak, że nowy profesor sztuki włoskiej Matteo Bartollini, tak mocno namiesza w jej życiu. Jest on inteligentnym i bardzo przystojnym mężczyzną, za którym oglądają się wszystkie studentki. Jednak ma on też żonę. Czy zakazane uczucie może prowadzić do szczęśliwego zakończenia? Zbliżająca się wycieczka do Florencji, może zmienić wszystko w życiu bohaterów. Tylko czy na lepsze?
„Il professore” nie jest moją pierwszą książką autorki, więc mniej więcej wiedziałam, czego mogę się spodziewać. Liczyłam na przyjemną książkę, z ciekawą fabułą, z którą spędzę dzień lub dwa i dokładnie to dostałam.
Historia Magdy i Mattea bardzo mnie wciągnęła. Zakazane relacje zawsze intrygują. Tutaj mamy do czynienia z wycofaną, młodą studentką i starszym żonatym profesorem. Nie jest to, może motyw niespotykany wcześniej w literaturze, więc nie byłam jakoś bardzo zaskoczona tym, jak rozwinęła się ta cała relacja. Zaskoczyło mnie natomiast to, co stało się z żoną profesora i jak zakończyła się książka. Co jest zdecydowanym plusem.
Relacja między głównymi bohaterami rozwijała się w naturalnym tempie, nie byli oni ot tak, nagle w sobie zakochani. Wszystko działo się tak, jak mogłoby się to wydarzyć w prawdziwym życiu. Problemy, z którymi się borykają, chwile zwątpienia czy szczęścia, to wszystko jest bardzo realne. Bohaterowie zostali wykreowani w taki sposób, że nie sposób im nie kibicować.
Od samego początku widać, że autorka bardzo dużo czasu poświęciła na zebranie materiału do książki. W „Il professore” zawartych jest wiele informacji dotyczących włoskiej sztuki, jak i Florencji. Czytając tę historię, ma się wrażenie, jakby się tam było.
„Włoska miłość” jest idealną książką, dla tych osób, które lubią w książkach znajdować różne wartościowe cytaty. Ta pozycja jest ich pełna. Wiele fragmentów skłania do refleksji.
Podsumowując, „Tam gdzie diabeł mówi dobranoc” nadal jest moją ulubioną książką autorki, ale „Il professore” również dobrze oceniam. Jest to książka idealna na wieczory, które robią się coraz dłuższe.
Recenzja dostępna na stronie Kosz z Książkami.