Biografia jednego z najważniejszych polityków europejskich ostatnich dziesięcioleci, działacza antykomunistycznego, dziewiątego i ostatniego prezydenta Czechosłowacji (1989-1992) oraz pierwszego prezydenta Republiki Czech (1993-2003), ale także uznanego pisarza i dramaturga.
Jego bogaty życiorys to także pretekst do opowiedzenia historii Europy Środkowo-Wschodniej, targających nią dziejowych burz i wielkich przemian z obaleniem komunizmu i odrodzeniem demokracji.
Autor | Aleksander Kaczorowski |
Wydawnictwo | Czarne |
Rok wydania | 2014 |
Oprawa | twarda |
Liczba stron | 464 |
Format | 13.3 x 21.5 cm |
Numer ISBN | 978-83-7536-557-3 |
Kod paskowy (EAN) | 9788375365573 |
Waga | 678 g |
Wymiary | 145 x 224 x 34 mm |
Data premiery | 2014.08.11 |
Data pojawienia się | 2014.08.11 |
Produkt niedostępny!
Ten produkt jest niedostępny. Sprawdź koszty dostawy innych produktów.
Bonito
O nas
Kontakt
Punkty odbioru
Dla dostawców
Polityka prywatności
Załóż konto
„Dobre chwile” – recenzje
Nowości z ostatniego tygodnia
Bestsellery
Zapowiedzi
Promocje
Wyprzedaż
Koszty dostawy
Regulamin zakupów
Regulamin kart podarunkowych
Rabat
Pod znakomitym piórem niezłomnego piewcy hrabalowszczyzny ożywa i uwodzi. Bohumil Hrabal. Wybitny czeski prozaik, zapatrzony w naturszczyków mistrz słowa, który potrafił wznieść nieliterackość mowy potocznej na wyżyny uniwersalnej opowieści o człowieku i świecie. Pisarz, który wyszedł z drugiego obiegu, na przemian hołubiony i nękany przez komunistyczną władzę. Scenarzysta Jiřiego Menzla, uwielbiany przez Kunderę i Havla. Bywalec knajp i nieśmiały kobieciarz. Prześmiewca i melancholik. Niestrudzony podróżnik i miłośnik przyrody. Samotnik, pogrążony w depresji po śmierci żony, który ginie tajemniczą, tragiczną śmiercią.
Urodził się w 1934 roku w Warszawie. Zmarł w 1969 w Wiesbaden. Aż trudno uwierzyć, że żył tylko trzydzieści pięć lat, bo zdarzeniami z jego życia można by obdzielić kilka osób. Do tego jeszcze mistyfikacje, pozy i autokreacja. Marek Hłasko, ikona buntownika polskiej literatury, debiutował wcześnie i szybko zyskał rozgłos. Wiedział, jak wywołać zainteresowanie i podtrzymać uwagę. Znał wszystkich i wszyscy znali jego. Jego narzeczoną była Agnieszka Osiecka, jego opowiadaniami interesowali się filmowcy, wśród nich Has, Ford i Wajda, w jednej z ekranizacji zagrał Cybulski i Sonja Ziemann, przyszła żona pisarza. Był o krok od zrobienia kariery w Hollywood, dokąd pojechał, jak twierdził, za namową Polańskiego. Nie został jednak sławnym scenarzystą. Zyskał za to przyjaciół, wśród nich był Komeda. Żył szybko i intensywnie. Wbrew woli stał się obywatelem świata. Wszystkie doświadczenia, nawet te najbardziej skrajne i tragiczne, z niewątpliwym talentem przekuwał w literaturę. Nieposkromiony temperament i wyobraźnia nie mieściły się jednak w samym pisaniu – w literacki mit przemieniał również swoje życie i to tak skutecznie, że uwierzono, że jest prostym chłopakiem z Marymontu. Radosław Młynarczyk dekonstruuje legendę, demaskuje kreacje, obala mity. Tropi wątki autobiograficzne w utworach i odkrywa zmyślenia, które Hłasko wplótł w swój życiorys. Pokazuje, że zarówno prawda, jak i zmyślenia są tu równie pociągające.
Wszyscy Czesi wiedzą, kim był Ota Pavel. Syn czeskiego Żyda dotknięty traumą Holocaustu, powojenny ideowy komunista, najpracowitszy czeski dziennikarz sportowy, obsesyjny perfekcjonista, genialny pisarz dotknięty chorobą psychiczną. Życie Oty Pavla jest wcieleniem dwudziestowiecznego losu mieszkańca Europy Środkowej, modelowym przykładem tego, jak wielkie wydarzenia determinują losy człowieka, nawet jeśli on sam nie miał na nie żadnego wpływu. Pavlowi najbardziej zależało na tym, by zostać pisarzem. To się udało. I chociaż nie zaznał sławy ani splendorów, wpisał się w wielką tradycję środkowoeuropejskiej literatury żydowskiej, której symbolami są Franz Kafka, Egon Erwin Kisch czy Max Brod, pozostając jednocześnie pisarzem na wskroś czeskim. Wielu Polaków czytało Śmierć pięknych saren, wielu zakochało się w tej książce od pierwszej lektury, ale teraz mamy okazję dowiedzieć się więcej o człowieku, który kiedyś w życiu postanowił: „Najpierw sprawię sobie maszynę do pisania, a zaraz potem piękną wędkę na ryby”.
Był Amerykaninem do szpiku kości, ale swoich korzeni szukał po drugiej stronie Atlantyku. Twierdził, że jego ród wywodzi się od szkockich królów Malcolma IV i Duffa, a pierwszym amerykańskim Cashem był William, żeglarz, który przewoził osadników zmierzających do Nowego Świata. Pradziadek Johnny'ego walczył zaś po stronie konfederatów w wojnie secesyjnej. On sam dorastał na farmie. Jego rodzice zajmowali się uprawą bawełny. Johnny, zanim został gwiazdą, pracował w fabryce samochodów, prowadził nasłuch radiowy dla Sił Powietrznych Stanów Zjednoczonych w Niemczech, był akwizytorem firmy dystrybuującej sprzęt domowy. Jednak jego przeznaczeniem była muzyka. Miał ogromne szczęście – jego pierwsze płyty wydała wytwórnia, dla której nagrywali Elvis Presley, Carl Perkins, Jerry Lee Lewis, Roy Orbison i Charlie Rich. Ale wraz z rozwojem kariery zaczęły się też jego problemy z narkotykami. Mimo to udało mu się osiągnąć sukces, także komercyjny – Ring of Fire to prawdziwy evergreen. Uzależnienia nie przetrwał jednak pierwszy związek. Następne lata to przeprowadzka do Nashville, drugie małżeństwo, kolejne sukcesy zawodowe i ciągła walka z nałogami. Od upadku ratowała go żona, praca i wiara, którą otwarcie manifestował. Kris Kristofferson napisał o Cashu: „To chodząca kontradykcja, pół w nim prawdy, reszta – fikcja”. Na pewno jest legendą, a Autobiografia to jej frapujące uzupełnienie.
Socjalista przed wojną, więzień Auschwitz w czasie wojny, czołowy komunista po wojnie. Konformista, bohater dowcipów, wieczny premier. Szara eminencja, figurant. Ulubieniec wielu Polaków. Stał na czele rządu przez ponad dwadzieścia lat, od 1947 do 1970 roku, z przerwą w latach 1952–1954, kiedy stanowisko zajmował Bierut. Wówczas był wicepremierem. Żartowano, że jest najtańszym politykiem w PRL-u, bo do urzędów nie trzeba zamawiać nowych portretów. Po rozstaniu z fotelem premiera został przewodniczącym Ogólnopolskiego Komitetu Pokoju. „Żołnierzem na froncie walki o pokój" był do 1986 roku. Dopiero wtedy ostatecznie zakończyła się jego polityczna kariera. Miał 75 lat. Korzystał z przywilejów władzy. Kochał życie, zmieniał kobiety, jeździł szybkimi samochodami i pijał drogie trunki. Mówiono na niego Car Ankiewicz. Dowcipy o sobie lubił, nawet kolekcjonował, a niektóre podobno sam wymyślał. Jedni zapamiętali, że był wysoki, drudzy, że niski, trzeci, że średniego wzrostu. Większość nie wątpi, że był łysy. Zmarł 20 stycznia 1989 roku. Niecałe pół roku później zakończył się w Polsce komunizm. Książka Piotra Lipińskiego to oparta na solidnej podstawie źródłowej próba rozwikłania zagadek i tajemnic, jakie narosły wokół Józefa Cyrankiewicza – jednej z najciekawszych postaci peerelowskiego establishmentu. Zdradzał. Obie żony; przyjaciół z przedwojennej PPS, w której wyrósł; akowców i rząd w Londynie, choć o mało nie został zastępcą jego delegata na kraj; Bolesława Bieruta, który dał mu stanowisko premiera; robotników, którym za młodu chciał służyć, a po poznańskim Czerwcu groził, że jeśli podniosą rękę na ludową władzę, to ona im tę rękę odrąbie. Wierny był tylko swojej chęci życia – po Auschwitz. Wielki polityk, który uosabia wszystko to, co w polityce małe. Dzięki nieprawdopodobnemu szczęściu przeżył obóz koncentracyjny, lecz wyszedł z niego jako inny człowiek. Jego zdolności przystosowania się zapewniły mu stanowisko premiera na ponad dwie dekady. Ale lubił też książki, artystów, potrafił przemawiać bez kartki, był mistrzem kompromisu i fantastycznym politykiem w najgorszych dla polityki czasach. Na starość stał się zgorzkniałym satyrem. Przeczytaj, jeśli chcesz zrozumieć, jak polityk traci ideały i nie bacząc na zajmowane stanowisko premiera - jest tylko tym drugim. Wykonawcą poleceń faktycznego szefa. – Andrzej Skworz
Ten elementarz ma już dwadzieścia lat, a wciąż jest najlepszym przewodnikiem po Pradze, czeskiej historii, literaturze i wyobraźni. Nowe, poprawione i rozszerzone wydanie zbioru esejów Aleksandra Kaczorowskiego to barwna opowieść o najważniejszych postaciach literackiego świata XX-wiecznej Pragi – od Franza Kafki przez Jaroslava Haška, Karela Čapka, Jiříego Weila po Bohumila Hrabala, Josefa Škvoreckiego, Milana Kunderę, Otę Pavla i Václava Havla. To także osobista historia pasji znakomitego bohemisty – początków jego fascynacji Czechami, odkrywania mało wówczas znanych pisarzy, pierwszych spacerów po Libni i Žižkovie. Od Praskiego elementarza zaczęła się w Czarnym na dobre „środkowoeuropejska passa”. Z okazji dwudziestopięciolecia wydawnictwa nie tylko wznawiamy Praski elementarz, ale wpisujemy go na listę lektur obowiązkowych każdego miłośnika Europy Środkowej.
Osoby dramatu: nagrodzony policjant, który zakatował trzynastolatka, bezduszny komornik, opętana manią regulaminową dyrektorka szkoły, przez którą jedna z nauczycielek popełnia samobójstwo, seryjny gwałciciel zidentyfikowany na podstawie próbki DNA, strażacy, którzy zamiast gasić – podpalają, księża i rodzice, którzy minęli się z powołaniem, i emerytowani strażnicy więzienni oskarżeni o zbrodnie przeciwko ludzkości. Miejsca: poligon NATO, z którego okolica nie ma żadnych korzyści, sanatoria w Kołobrzegu uwielbiane przez Szwedów. Sprawy: zwłoki topielca, którego nikt nie chce pochować, wojny kibiców z policją, podejrzane układy w mieście, rolnicze protesty. Słowem: Polska po 89 widziana z Pomorza. Stąd kraj wygląda zupełnie inaczej niż z perspektywy błyskawicznie rozwijającej się stolicy, a splot zdarzeń i ludzkich losów to materiał na niejeden film. „Biliśmy się za swoje wiejskie krzywdy, oni – za swoje. Za bezrobocie. Za upadłe PGR-y. Za brak zasiłków. Za biedę" - mówi jeden z bohaterów, streszczając historię wielu mieszkańców Polski B, która gorzej niż reszta kraju zareagowała na transformację ustrojowo-ekonomiczną. Większość tekstów zamieszczonych w tomie powstała pod koniec lat dziewięćdziesiątych, a mimo to ma się wrażenie, że czytamy o sprawach, które dzieją się na naszych oczach. To zasługa znakomitego pióra autora, żywiołowo nakreślonych portretów, ale także porażającej aktualności tematów. Część spraw wciąż odbija się echem, a prawo i instytucje nadal są niewydolne lub bezsilne wobec ludzkich problemów.
Równo siedemdziesiąt lat temu ruszyła budowa Nowej Huty. Zaplanowana jako osiedle dla pracowników pobliskiego kombinatu, stała się domem dla tysięcy ludzi z podkrakowskich wsi, szukających lepszego jutra w wielkim mieście. Renata Radłowska z czułością wysłuchuje historii swoich bohaterów – przodowników pracy, lokalnych działaczy, ale i zwykłych mieszkańców głęboko wrośniętych w codzienne życie dzielnicy. Nowohucka telenowela to zbiór reportaży, dla których Nowa Huta jest jedynie punktem wyjścia, a opowieść o mieście i ludzkich losach staje się uniwersalną opowieścią o przywiązaniu, przemijaniu i tęsknocie za młodością.
Japonia – dla większości Europejczyków kraj, w którym kobiety w kimonach kryją twarze za wachlarzami, a zapracowani mężczyźni produkują niezawodne samochody i najlepszy sprzęt elektroniczny na świecie. Ale zupełnie inaczej widzą Japonię tamtejsze kobiety: ich świat to miejsce nieoczywiste, pełne napięć i sprzeczności, gdzie tradycja i nowoczesność splotły się w ciasny węzeł – ról społecznych, ograniczeń i konwenansów, z których tylko niektórym udaje się wyzwolić. Kobiety, które nie spełniają społecznych oczekiwań, nazywa się różnie: „przegranymi psami”, „kobietami kamieniami”, „świątecznym ciastem”. Jeszcze do niedawna ideałem dla wielu rodzin było wychowanie „córek w pudełkach” – chowanych przed zewnętrznym światem, żeby przejść szybko z domu rodziców do domu męża. Umierające z przemęczenia kobiety z przędzalni były „kwiatami narodu”. Żeńską drużynę siatkówki media nazywały „kwiatem igrzysk”. Kobiety w biurach przez długi czas nazywano „kwiatami biurowymi”, jak ikebanę, kwiatowe aranżacje w lobby dużych korporacji. Długo traktowano je jak bukiet, który można wyrzucić, jak dekorację, którą zmienia się wraz nową porą roku. Karolina Bednarz przygląda się Japonii krytycznie, ale z empatią, celnie wskazując bolączki i wyzwania, z którymi na co dzień mierzą się mieszkanki Kraju Kwitnącej Wiśni. I pokazuje siłę kobiet, które mimo różnych trudności, coraz głośniej mówią o swoich problemach. I coraz częściej mówią „dość”.
Kupferberg – Miedzianka, niewielkie miasteczko nieopodal Jeleniej Góry, którego nie ma. Tak jak nie ma gospody Ratuszowej, gdzie miejscowe panie, plotkując przy jednym ze stolików, krzywiły się zniesmaczone, gdy ich mężowie śpiewali „Gdybyś miał jeszcze jedną teściową, to...”. Nie ma zabaw, podczas których Martin Lachmann grał na saksofonie, a dookoła wirowały roztańczone pary. Nie ma również browaru, papierni, zakładu kamieniarskiego, warsztatów rzemieślniczych. Nie ma pani Trenkler, która szyła koszule, pań Assmann i Alex, które zajmowały się pościelarstwem, pani Bräuer, która handlowała masłem i jajkami. Nie ma cmentarza przy drodze do Mniszkowa z widokiem na Rudawy Janowickie, a w okolicy do dziś wspomina się, jak płyty nagrobne wyciągano z ziemi ciągnikami, a psy rozwlekały po całej wiosce ludzkie kości. Filip Springer przez ponad dwa lata szukał odpowiedzi na pytanie, dlaczego miasteczko z siedmiowiekową tradycją zniknęło z powierzchni ziemi. Czy stało się tak na skutek zniszczeń spowodowanych rabunkowym wydobyciem uranu przez Rosjan prowadzonym tutaj w latach 1948-1952? Czy też opowieści o szkodach górniczych zostały wymyślone przez władzę jako pretekst do wyburzenia miasta i ukrycia tajemnicy z przeszłości?
Warszawski Muranów to unikat w skali światowej. Jedyne osiedle mieszkaniowe wzniesione na gruzach i z gruzów dawnego getta. Architektoniczna utopia, której twórcy czerpali z modernistycznych wzorców i socrealistycznych ideałów. Krakowska Nowa Huta i berlińska Karl-Marx-Allee w jednym. A przede wszystkim jedyna w Europie część dawnej „dzielnicy żydowskiej”, w której zostało tak niewiele jej materialnych śladów. Miejsce-po-getcie, niedookreślone, niepewne własnej tożsamości. Chodząc muranowskimi ulicami, wciąż natrafia się na warstwy poprzedniego życia, skorupy, okruchy, kawałki cegieł – i opowieści współczesnych mieszkańców, w których dziwnym trafem przewijają się ich poprzednicy sprzed wojny. Pisanie o Muranowie przypomina zbieranie tych fragmentów z nadzieją, że uda się choć częściowo odtworzyć dawny kształt Dzielnicy Północnej, choć wiadomo, że efektem i tak będzie patchwork. Tym właśnie jest ta książka – połączeniem literatury faktu i reportażu, który może też służyć jako nietypowy przewodnik.
Zrzucają dżinsy i garnitury, na głowy wkładają pióropusze, na kostki grzechotki. Lekarze, biznesmeni, wykładowcy uniwersyteccy gromadzą się w stolicy na placu Zócalo, by przez pięć godzin wykonywać taniec dla przedhiszpańskich bogów. Nie są Indianami, ale jak sami mówią, pragną odtwarzać wiarę azteckich przodków. Tymczasem Indianie na południu Meksyku w swoich rytuałach wykorzystują coca-colę, którą uważają za święty napój. Tradycyjni czarownicy z Catemaco też dostosowują się do realiów XXI wieku i mają swoje strony na Facebooku. Ola Synowiec pokazuje, jak Meksyk stopniowo odchodzi od przywiezionego z Europy pięćset lat temu katolicyzmu. Pisze o ruchu New Age, psychodelicznych turystach oraz meksykańskiej stolicy grzybów halucynogennych. Opowiada o Meksyku mało znanym, a także o tym, jak uniwersalna jest ludzka potrzeba religijności.
Czy Czesi faktycznie zasługują na miano najbardziej wyluzowanego narodu Europy Środkowej? Dlaczego mieszkańcy Brna, Ostrawy czy Ołomuńca nie cierpią, gdy ktoś mówi, że mieszkają w Czechach? Ile jest prawdy w stwierdzeniu: Co Czech do muzykant? Franz Kafka, Bohumil Hrabal, Milan Kundera, Ota Pavel – w czym tkwi fenomen czeskiej literatury, sprawiający, że mieszkańcy tego niezwykłego kraju wolą chrzcić książki niż dzieci? I czy rzeczywiście są narodem ateistów? Jak Czesi zostali mistrzami bajek dla dzieci? Dlaczego tak trudno nauczyć się ich języka i czemu Polacy nie powinni w Czechach używać słowa „szukać ”? Czym jest czeski klid i czy można się go nauczyć? Jaka jest geneza przemysłowej potęgi tego małego narodu i jak wzbogacili się tamtejsi oligarchowie? Czechy. To nevymyslíš to opowieść o kraju i ludziach, którzy rzeczywiście są przekonani, że żyją w najlepszym miejscu na ziemi. Czy jest tak naprawdę?
Ten elementarz ma już dwadzieścia lat, a wciąż jest najlepszym przewodnikiem po Pradze, czeskiej historii, literaturze i wyobraźni. Nowe, poprawione i rozszerzone wydanie zbioru esejów Aleksandra Kaczorowskiego to barwna opowieść o najważniejszych postaciach literackiego świata XX-wiecznej Pragi – od Franza Kafki przez Jaroslava Haška, Karela Čapka, Jiříego Weila po Bohumila Hrabala, Josefa Škvoreckiego, Milana Kunderę, Otę Pavla i Václava Havla. To także osobista historia pasji znakomitego bohemisty – początków jego fascynacji Czechami, odkrywania mało wówczas znanych pisarzy, pierwszych spacerów po Libni i Žižkovie. Od Praskiego elementarza zaczęła się w Czarnym na dobre „środkowoeuropejska passa”. Z okazji dwudziestopięciolecia wydawnictwa nie tylko wznawiamy Praski elementarz, ale wpisujemy go na listę lektur obowiązkowych każdego miłośnika Europy Środkowej.
Wszyscy Czesi wiedzą, kim był Ota Pavel. Syn czeskiego Żyda dotknięty traumą Holocaustu, powojenny ideowy komunista, najpracowitszy czeski dziennikarz sportowy, obsesyjny perfekcjonista, genialny pisarz dotknięty chorobą psychiczną. Życie Oty Pavla jest wcieleniem dwudziestowiecznego losu mieszkańca Europy Środkowej, modelowym przykładem tego, jak wielkie wydarzenia determinują losy człowieka, nawet jeśli on sam nie miał na nie żadnego wpływu. Pavlowi najbardziej zależało na tym, by zostać pisarzem. To się udało. I chociaż nie zaznał sławy ani splendorów, wpisał się w wielką tradycję środkowoeuropejskiej literatury żydowskiej, której symbolami są Franz Kafka, Egon Erwin Kisch czy Max Brod, pozostając jednocześnie pisarzem na wskroś czeskim. Wielu Polaków czytało Śmierć pięknych saren, wielu zakochało się w tej książce od pierwszej lektury, ale teraz mamy okazję dowiedzieć się więcej o człowieku, który kiedyś w życiu postanowił: „Najpierw sprawię sobie maszynę do pisania, a zaraz potem piękną wędkę na ryby”.
Pod znakomitym piórem niezłomnego piewcy hrabalowszczyzny ożywa i uwodzi. Bohumil Hrabal. Wybitny czeski prozaik, zapatrzony w naturszczyków mistrz słowa, który potrafił wznieść nieliterackość mowy potocznej na wyżyny uniwersalnej opowieści o człowieku i świecie. Pisarz, który wyszedł z drugiego obiegu, na przemian hołubiony i nękany przez komunistyczną władzę. Scenarzysta Jiřiego Menzla, uwielbiany przez Kunderę i Havla. Bywalec knajp i nieśmiały kobieciarz. Prześmiewca i melancholik. Niestrudzony podróżnik i miłośnik przyrody. Samotnik, pogrążony w depresji po śmierci żony, który ginie tajemniczą, tragiczną śmiercią.