Po piętnastu latach od polskiej premiery „Harry’ego Pottera” Pottermaniacy przygotowują się do wielkiego święta!
6 października 2015 roku w księgarniach na całym świecie pojawiło się długo oczekiwane ilustrowane wydanie pierwszej części cyklu Harry Potter i Kamień Filozoficzny.
Autorem ilustracji do wydania jest Brytyjczyk Jim Kay, zdobywca nagrody Kate Greenway Medal: Jestem ogromnie podeskcytowany faktem, że mogę zaplanować wygląd bohaterów, odzieży, architektury i krajobrazów z książek serii „Harry Potter”. W powieściach jest zawarte wszystko, chciałbym zatem wnieść to, co potrafię, by w pełni i jak najlepiej ukazać głębię historii stworzonej przez Rowling.
Wydanie to, tak jak wszystkie wcześniejsze książki serii „Harry Potter”, owiane jest wielką tajemnicą – poszczególne ilustracje prezentowane są pojedynczo i czytelnicy mieli okazję zobaczyć tylko kilka z nich. Jim Kay zdradził, że każdej ilustracji nie może poświęcić więcej niż kilka dni, bo musi ich stworzyć ponad 100 (ilustrowana jest każda strona książki!). Jim Kay szukał inspiracji wśród ludzi i miejsc, które dobrze zna. Postać Hermiony, na przykład, wzorowana jest na jego siostrzenicy!
Ilustrowane przez Jima Kaya, wydanie ukazało się w twardej oprawie, z zakładką-wstążeczką oraz kapitałką.
Autor | J.K. Rowling |
Wydawnictwo | Media Rodzina |
Seria wydawnicza | Harry Potter |
Rok wydania | 2015 |
Oprawa | twarda |
Liczba stron | 256 |
Format | 22.6 x 26.7 cm |
Numer ISBN | 9788380081185 |
Kod paskowy (EAN) | 9788380081185 |
Waga | 1215 g |
Wymiary | 225 x 267 x 21 mm |
Data premiery | 2015.09.23 |
Data pojawienia się | 2015.09.23 |
Dostępna liczba sztuk | |
---|---|
Dostępność całkowita | 430 szt. |
Dostępność w naszym magazynie | 22 szt. (realizacja już jutro) |
Dostępność w punktach Bonito![]() |
---|
ul. Jagiellońska 4 (przecznica ul. Wolności) | Zamów i odbierz 2023.06.05 |
ul. Dmowskiego 12 (obok stacji Gdańsk Wrzeszcz) | Zamów i odbierz 2023.06.06 |
ul. Staromiejska 6 (50 m od Rynku) | 1 szt. na miejscu |
al. Komisji Edukacji Narodowej 51 (skrzyżowanie z ul. Płaskowickiej) | Zamów i odbierz 2023.06.05 |
al. Komisji Edukacji Narodowej 88 (Ursynów - metro Stokłosy) | 1 szt. na miejscu |
al. Niepodległości 54 (przy stacji metro Wierzbno) | Zamów i odbierz 2023.06.05 |
ul. Chmielna 4 (50 metrów od ul. Nowy Świat) | Zamów i odbierz 2023.06.05 |
ul. Czapelska 48 (200 m od ronda Wiatraczna) | Zamów i odbierz 2023.06.05 |
ul. Kondratowicza 37 (blisko Szpitala Bródnowskiego) | 1 szt. na miejscu |
ul. Pańska 96 (300 m od ronda Daszyńskiego) | 3 szt. na miejscu |
ul. Powstańców Śląskich 3 (obok restauracji McDonald's) | 2 szt. na miejscu |
ul. Stawki 8 (450 m od CH Arkadia) | Zamów i odbierz 2023.06.05 |
ul. Wspólna 27 (przecznica Marszałkowskiej) | Zamów i odbierz 2023.06.05 |
ul. Żeromskiego 1 (przy stacji metra Słodowiec) | Zamów i odbierz 2023.06.05 |
al. Armii Krajowej 12 (Budynek Centrum AB) | Zamów i odbierz 2023.06.05 |
ul. Jedności Narodowej 122 (blisko Parku Słowiańskiego) | Zamów i odbierz 2023.06.05 |
ul. Plac Grunwaldzki 25 (w budynku Grunwaldzki Center) | Zamów i odbierz 2023.06.05 |
ul. Ruska 2 (przy Placu Solnym) | 1 szt. na miejscu |
ul. Piotrkowska 193 (200 m od Politechniki Łódzkiej) | Zamów i odbierz 2023.06.06 |
Darmowa dostawa już od 299,00 zł
Od dawna nosiłem się z zamiarem powrotu do świata Harry'ego Pottera, ale zawsze pojawiały się inne, pilniejsze lektury, ale obok wydania ilustrowanego po prostu nie mogłem przejść obojętnie. Książka zawiera ponad sto przepięknych ilustracji, autorstwa Jima Kay'a, zdobywcy nagrody Kate Greenway Medal. Stąd też nie ma praktycznie strony, na której nie byłoby jakiejś ilustracji, nawet drobnej, co jest dużym plusem. Co ważniejsze, Jim Kay nie sugerował się filmem, ale stworzył własną wizję świata Harry'go Pottera. Niektóre miejsca, czy postacie wyglądają zatem nieco inaczej, przez co mają swój niepowtarzalny urok, co bardzo przypadło mi to do gustu. Dlatego czytając to wydanie miałem wrażenie, jakbym poznawał tę historię zupełnie na nowo, pomimo że wcześniej czytałem już książki dwukrotnie, jak również widziałem wiele razy wszystkie filmy. Nie spodziewałem się, że wydanie ilustrowane tak bardzo przypadnie mi do gustu!
Książka została wydana w większym formacie niż dotychczasowe wydania, w twardej oprawie z piękną obwolutą przedstawiającą peron 9 i 3/4, a pod nią znajdziemy minimalistyczną ilustrację, przedstawiającą sowę z listem na białym tle. W środku użyto bardzo dobrej jakości błyszczącego papieru, na którym ilustracje wyglądają po prostu świetnie. Całości dopełnia złotawa wstążeczka, które jest może drobnym, ale bardzo miłym dodatkiem. Wydanie stoi zatem na bardzo wysokim poziomie i jest warte swojej ceny.
Jeśli chodzi o samą treść książki, to niesamowicie trudno mi pisać o przygodach bohaterów, kiedy wiem jak się one zakończą. Niemniej jednak spróbuję. Od samego początku nie sposób nie współczuć a zarazem nie podziwiać Harry'ego, który wycierpiał wiele drwin i upokorzeń ze strony swojego wujostwa i kuzyna. W Hogwarcie nie ma wcale o wiele łatwiej, ponieważ nauczyciel eliksirów Snape czepia się go na każdym kroku. Ma jednak wsparcie w przyjaciołach - Ronie i Hermionie, których poznaje w szkole. Na oczach czytelnika rodzi się się ich przyjaźń, przeżywają razem przygody i pomagają sobie nawzajem. A pod koniec książki razem będą musieli zmierzyć się z wieloma niebezpieczeństwami. Całą trójkę mamy okazję dobrze poznać, jak również ich szkolnych kolegów, czy nauczycieli w tak stosunkowo krótkiej powieści. Co ważne, jest to nie tylko książka o przygodach młodego czarodzieja, ale również powieść pokazująca niezwykłą siłę przyjaźni, dzięki której bohaterowie są w stanie pokonać wszystkie przeszkody, jak również o odwadze, męstwie, lojalności, sile prawdziwej miłości i pokonywaniu własnych słabości.
Za sprawą ilustrowanego wydania książki Harry Potter i Kamień Filozoficzny, miałem okazję ponownie przenieść się do świata czarodziejów i przeżyć przygody z Harry'm, Ronem i Hermioną. Po tylu latach i pomimo znajomości całej historii, książkę czytało mi się rewelacyjnie, czego dużą zasługą są przepiękne ilustracje Jima Kay'a. Polecam!
Zaczynając – kolejny raz, tak około dwudziestego – Harry Potter i Kamień Filozoficzny, czułam się jak dziecko. Pełne szczęścia, odprężone, pozbawione problemów. Czytałam powieść podczas świąt, więc tym większą magię czułam dookoła siebie. To było wspaniałe kilka godzin, gdzie uśmiechałam się pod nosem, ponownie odkrywając radość z czytania o trójce dzielnych przyjaciół. Moment, gdy Harry dowiaduje się o swoim pochodzeniu i jego życie odmienia się; gdy poznaje Rona i od razu zostają przyjaciółmi (wspólne jedzenie czekoladowych żab łączy ludzi); początkowa niechęć do przemądrzałej Hermiony; ukochany Norbert, norweski smok kolczasty Hagrida; dzielny Neville, dumny Malfoy, aż wreszcie pierwsze spotkanie z Voldemortem. Tyle wspomnień!
Ilustrowane wydanie książki podbiło moje serce. Jim Kay stanął na wysokości zadania i oddał urok opowieści. Jestem tym bardziej zachwycona, że ilustrator pokazał swoją wizję miejsc i bohaterów, nie wzorując się na aktorach, którzy zagrali w filmach. Przepiękne rysunki, autor zadbał o szczegóły. Już na samym początku zostałam kupiona, gdy tylko zobaczyłam małego Dudley’a. Uroczy chłopak. Wszystko jest dopracowane, nawet te okropne pająki, które straszyły mnie podczas czytania.
Gdybym była dzieckiem i otrzymała taki prezent, byłabym wniebowzięta! Dzięki przepięknym rysunkom Kaya, można poczuć magię opowieści, przenieść się do nowego świata. Kolorowe, przyciągające wzrok ilustracje są idealnym odzwierciedleniem dla historii. Książka sama w sobie jest jednym z najlepszych tytułów dla dzieci i młodzieży (i nie tylko), a teraz jest jeszcze lepsza, jeszcze ciekawsza.
O tym, jak wspaniale wydana jest książka świadczy fakt, iż spodobała się ona mojej Babci! Moja kochana Babcia zawsze mówi, że na co mi tyle książek, gdzie to trzymać. Myślałam, że na wieść o drugim egzemplarzu tej samej historii będzie kręcić głową, a ona tymczasem była pod wrażeniem. Mam nadzieję, że wszystkie tomy zostaną wydane w wersji ilustrowanej, gdyż dla fanów Pottera jest to niebywała gratka, zaś dla dzieciaków, które dopiero zaczynają przygodę ze światem Rowling – cudowny, zachęcający do czytania prezent.
Kiedy przyszła do mnie paczka z tą cudowną książką, akurat zbierałam się do szkoły. Byłam już od początku, więc w dobrym humorze. Jedyne co mi przeszkadzało to fakt, że książkę będę mogła na spokojnie oglądnąć dopiero jak wrócę. Strasznie się niecierpliwiłam, ale było warto, ponieważ to co widziałam na zdjęciach nie dorównywało temu co zobaczyłam.
Jak wszyscy wiemy powieść sama w sobie opowiada o młodym chłopcu, Harrym Potterze, który dowiaduje się, że jego rodzice wcale nie zginęli w wypadku samochodowym, tak jak zapewniali go wujek i ciotka, a zostali zamordowani przez czarodzieja. Co więcej oni sami też władali magią, a mały Harry w dniu, w którym przeżył został najbardziej rozpoznawalnym chłopcem w świecie magii. Dostał list z Hogwartu i właśnie zamierza podjąć swój pierwszy rok nauki. Po drodze spotyka wiele przeciwności, które pokonuje wraz z dwojgiem swoich najlepszych przyjaciół. Postanowiłam napisać w skrócie o czym jest ta książka, pomimo, że pewnie wszyscy wiedzą to nigdy nic nie wiadomo.
Powieść sama w sobie jest cudowna i magiczna. Pełno w niej przygód, ciekawej i narastającej akcji oraz pokazana jest rola przyjaciół. Każdy kto sięga po serię Harry’ego wyciąga z niej coś dla siebie. Nieważne czy mówimy o siedmiolatce, czy o sześćdziesięcioletnim mężczyźnie. Książka jest też ponadczasowa i każde kolejne pokolenie powinno odnaleźć w niej wiele ważnych wartości. Nie ma sensu, żebym rozpisywała się o fabule i o tym czy mi się podobała, ponieważ jak wiecie ja uwielbiam Harry’ego Pottera. Teraz jednak chciałabym wam przekazać mój zachwyt nad tym przepięknym ilustrowanym wydaniem, które jest wspaniałą gratką dla każdego fana świata wykreowanego przez J. K. Rowling, ale i nie tylko. Książka składa się ze zjawiskowych ilustracji, które oddają tak bardzo charakter powieści, że zapiera dech w piersiach patrząc na nie. Zdjęcia, które zamieszczam należą do jednych z moich ulubionych stron w tej książce. Każde z nich ma w sobie coś wyjątkowego i jest świetnym odzwierciedleniem mojej wyobraźni. Ponieważ mimo, że w mojej pamięci mam narysowany obraz tego jak wygląda Dudley, Prawie Bezgłowy Nick czy Puszek to patrząc na te obrazki mam wrażenie, że wcale nie odbiegają od moich kreacji. Jedną z moich ulubionych rzeczy w tym wydaniu jest okładka po ściągnięciu obwoluty. Na środku okładki u góry strony znajduje mała Hedwiga. Jest to naprawdę uroczę. Jest to o tyle ciekawe, że kiedy któregoś dnia dostałam do ręki wydanie anglojęzyczne, po zdjęciu obwoluty była sama biel i nic na niej. Byłam trochę zawiedziona, ale to pokazało jak potrafimy być kreatywni. Zdecydowanie polecam tą książkę dla miłośników tej serii, ale także dla osób, które jeszcze może nie czytały Harry’ego, od razu uprzedzam, że w tym wydaniu będzie to podwójnie przyjemne.
Znacie Harry'ego Pottera, prawda? Chłopca, który przeżył. Chłopca, który z dnia na dzień dowiedział się, że jest czarodziejem. Chłopca, który z wielką radością rozpoczął naukę w Szkole Magii i Czarodziejstwa Hogwart. I wreszcie chłopca, który od niemowlęcia, był kimś, kto stanowił zagrożenie dla pewnego czarnoksiężnika, który nie zamierza spocząć, póki nie powróci i ostatecznie nie rozliczy się z przeszłością. Harry'ego czeka wielkie wyzwanie, ale wraz z przyjaciółmi jest w stanie rozwiązać każdą zagadkę i wyjść z każdej opresji.
Znam mnóstwo osób oczarowanych serią o Harrym Potterze, a ja do nich należę. Kiedy więc dowiedziałam się, że historia ta zostanie wydana na nowo, okraszona wspaniałymi ilustracjami, nie posiadałam się ze szczęścia! Teraz, gdy jeszcze jeden raz zanurzyłam się w świecie czarodziejów, mając przed oczami przepiękne i przewspaniałe ilustracje Jima Kaya mogę powiedzieć, że jestem absolutnie zachwycona tym, jak jego twórczość idealnie zgrała się z piórem J.K. Rowling!
Nie mam i nigdy mieć nie będę wątpliwości, co do genialności pióra Rowling, ponieważ każdy aspekt wykreowanego przez nią świata jest absolutnym fenomenem i chyba nikt nie będzie się w tym temacie ze mną spierał. Za każdym razem jestem pod takim samym wrażeniem przygód Harry'ego i wiem, że jeszcze nie jeden raz wybiorę się w podróż do Hogwartu, aby towarzyszyć mu w kolejnych epizodach. Każdy upadek i każde zwycięstwo przeżywam tak samo, a jego niezwykły świat nie raz przyprawia mnie u uśmiech, a w innym wypadku o łzy. Jest to niesamowita seria i zawsze cieszę się z możliwości powrotu na jej karty.
Ponowna lektura tej książki była kolejnym wspaniałym przeżyciem, które zostało wzbogacone o nowe emocje wywołane przepięknymi, niezwykle klimatycznymi i wyjątkowymi ilustracjami, oddającymi idealnie swoistość świata Harry'ego Pottera. Przewracając kolejne strony i odkrywając coraz to nowe obrazki, nie mogłam przestać się im przyglądać. Na pierwszy rzut okaz widać, iż zostały stworzone z ogromną skrupulatnością i dbałością o szczegóły. Wyziera z nich wprawna ręka, która wędrując po papierze doskonale wiedziała, co czyni. Jim Kay to niezwykle utalentowany człowiek, który swoją pasję postanowił przerzucić na wyższy poziom dając nam coś wyjątkowego, co z czcią postawimy na swojej półce.
Historia Harry'ego Pottera jest przepełniona emocjami od pierwszej aż do ostatniej strony, a okraszona tak idealnymi ilustracjami daje czytelnikowi dodatkową przyjemność wizualizacją tego niezwykłego świata, który dotychczas mogliśmy oglądać tylko w postaci filmu. Jednakże dla mnie, i myślę, że nie tylko dla mnie, uwidocznienie tego wszystkiego na kartach ukochanej książki jest czymś wprost nie do opisania, czymś o wiele cenniejszym niż wizja reżyserska. Bo dla mnie, jako totalnego mola książkowego, możliwość posiadania kawałka z ukochanego książkowego świata i umieszczenie go na honorowym miejscu w biblioteczce jest urzeczywistnieniem szczęścia.
secretsofbooks.blogspot.com/
Okrągłe okularki, blizna na czole, czarna peleryna i różdżka w ręku. Wiecie o kim mowa? Któż by nie wiedział. Harry Potter tak mocno zakorzenił się w naszej kulturze, że o jego istnieniu wiedzą nawet ci, którzy na co dzień od literatury fantastycznej raczej stronią. Czy jednak uwierzycie, że od publikacji pierwszego tomu w Polsce minęło już prawie 18 lat? Przecież w naszych oczach Harry to wciąż młody, zdolny, krzepki uczeń i chyba jeszcze przez długie lata nic tego nie zmieni. Sukces J. K. Rowling odcisnął swój ślad na całym świecie, a stworzony przez nią bohater zyskał miliony fanów wyczekujących w kolejkach księgarń premier następnych części. Czy zatem zainteresuje Was fakt, że na rynku wydawniczym pojawiło się coś nowego? „Harry Potter i Kamień Filozoficzny” jest Wam już dobrze znany, ale co powiecie na zilustrowaną wersję tej powieści? Brzmi ciekawie, prawda? Zatem zapraszam na moją recenzję barwnej publikacji wydanej przez Media Rodzina.
Młody Harry Potter wychowuje się w rodzinie wuja, wiodąc smutną egzystencję sieroty kryjącej się w cieniu rozpieszczonego kuzyna. Traktowany jak zło konieczne, chłopak ma momentami wrażenie, że w jego życiu dzieją się rzeczy naprawdę dziwne. Jednak już wkrótce dowie się, że czeka go przyszłość pełna niesamowitych niespodzianek. Pewnego dnia w chacie Dursley’ów pojawia się rosły, aczkolwiek sympatyczny mężczyzna, który zabiera Harrego do miejsca jego przeznaczenia i prawdziwego domu –do Szkoły Magii i Czarodziejstwa zwanej Hogwartem. Zaskoczony chłopak przekonuje się o tym, że nie jest przeciętnym dzieckiem, a popularnym czarodziejem, którego zamierzchłe czasy naznaczyły nie tylko blizną, ale także wyjątkową mocą. U boku nowych przyjaciół rozpoczyna więc naukę, by niedługo dotrzeć do zakazanych miejsc i zmierzyć się ze złem w najgorszej jego odsłonie. Czeka go żmudna praca, wiele trudnych do przebycia dróg, porażek i sukcesów, ale przede wszystkim wyczekuje go ten, którego imienia nie wolno wymawiać.
Pędzący do Hogwartu pociąg wyruszający z peronu 9 i ¾, zakup różdżki, miotły, następnie zmierzenie się z tiarą przydziału i zakwaterowanie w potężnym zamczysku, w którym od lat kształcili się najlepsi czarodzieje świata. Poczciwy dyrektor Dumbledore, profesor McGonagall czy podpadający Severus Snape. Lekcje obrony przed czarną magią, eliksiry, transmutacja czy zielarstwo. I na koniec oni – Hermiona Granger i Ron Weasley – nierozłączni współtowarzysze i serdeczni przyjaciele Harrego, bez których z pewnością nie dotarł by tam, gdzie dojdzie – a przecież osiągnie o wiele więcej, aniżeli ktokolwiek przedtem. Czy chcielibyście jeszcze raz zanurzyć się w uroku magii, dla której tak wielu czytelników naprawdę straciło głowę? Macie kolejną okazję i to taką, jakiej jeszcze nie było.
W 2015 roku wydawnictwo Bloomsbury podarowało fanom Harrego prawdziwą okazję do radości. Na rynku literackim pojawiła się bowiem nowa publikacja o przygodach młodego czarodzieja, wyjątkowa – bo udekorowana ponad stoma ilustracjami. Jakże miło, że polskie wydawnictwo Media Rodzina szybko postarało się o wykupienie praw i tym samym zafundowało Polakom taki sam powód do świętowania. Jim Kay, laureat brytyjskiej nagrody Kate Greenway Medal udowodnia, że doświadczenie idące w parze z talentem jest w stanie dokonać dzieł niesamowitych. Niegdyś współpracując z telewizją przy organizacji wystaw w muzeum, teraz dzieli się własną wyobraźnią na kartach najpopularniejszej powieści naszej epoki. „Harry Potter i Kamień Filozoficzny” przybiera więc nowy, lepszy wymiar, a jego prezencja zachwyca samą J. K. Rowling.
Co ciekawe, wyrysowane postaci pojawiające się w książce to wizerunki autentycznych ludzi i to nie tych wyjętych rodem z ekranizacji powieści. Jim Kay zapożycza wygląd dzieciaków z rodziny czy szkoły w Oxfordshire, a efekt okazuje się naprawdę zdumiewający.
Malfoy latający na miotle, zmagająca się z różdżką Hermiona, surowa mina Minervy McGonagall czy mrok Zakazanego Lasu. Czy nie chcielibyście zatopić się w barwnych ilustracjach przedstawiających te, jak i wiele innych scen? Twarda oprawa, wysoka jakość papieru i tylko to samo tłumaczenie, co poprzednim razem. Czyż nie kusi Was wizja posiadania takiej perełki we własnej, domowej biblioteczce?
„Harry Potter i Kamień Filozoficzny” z ilustracjami to gratka dla każdego fana popularnego czarodzieja Hogwartu. To przyciągająca oko publikacja dla tych, którzy lubią ładnie i starannie wydane książki. Sądzę jednak, że może to być także nowy start dla wkraczającego w sferę powieści młodego pokolenia, które o Harry Potterze póki co wyłącznie słyszało. Takie cudeńka są warte każdego wydanego grosza. Jeżeli chcecie więc znowu poczuć tę wyjątkową magię, tym razem spotęgowaną przez rewelacyjne ilustracje, bądź też podarować kawałek niezwykłości w zwykłym świecie Waszym dzieciom, wiecie już, czego warto szukać.
Nie lubię Harry'ego Pottera i tak zostanie na zawsze, aczkolwiek mój dwunastoletni syn bardzo go chciał, gdyż koledzy ze szkoły "zarazili go" tą postacią.
Mi się nie podoba, synowi także po przeczytaniu 30 stron. Nie polecam, Wiktoria
Najsławniejszy czarodziej na świecie, pomimo zakończenia swojej historii w siódmym i ostatnim tomie serii, a także opuszczeniu ekranów kin, po kilku latach postanowił ponownie wrócić do naszego świata i ożywić szarą rzeczywistość odrobiną magii.
Serię o Harrym Potterze znają wszyscy. Chłopiec, który przeżył, podbił serca czytelników i na zawsze zapisał się na kartach historii. J. K. Rowling stworzyła świat czarodziejów, tak bliski i zarazem odległy naszemu, w którym każdy chciałby spędzić, choć chwilę i dzięki Harry'emu otrzymał taką szansę. W ciągu kilkunastu lat pojawiło się na rynku wiele wydań serii o młodym czarodzieju, jednak na wieść o nowej, zilustrowanej przez Jima Keya odsłonie jego przygód, nie mogłam się powstrzymać przed zdobyciem własnego egzemplarza.
Seria o Harrym Potterze towarzyszyła mi już w moich najmłodszych latach, jednak nie w formie książek, a filmów, które jako dziecko pokochałam. Mogłam godzinami siedzieć przed telewizorem i cały czas od początku oglądać przygody młodego czarodzieja. Dopiero kilka lat temu, po obejrzeniu wszystkich ekranizacji zdecydowałam się sięgnąć po książkowy pierwowzór, który okazał się jeszcze lepszy od filmowej adaptacji. Harry wciągnął mnie do swojego świata i przypuszczam, że użył odrobiny magii, bym nie mogła się od niego oderwać.
Ilustracje zdobiące karty tej książki w niesamowity sposób działają na czytelnika. Pobudzają naszą wyobraźnię, cieszą oko i nadają powieści niepowtarzalny klimat. Bardzo podoba mi się to, jak ilustracje zostały rozmieszczone na kartach książki. Niekiedy zajmują całe strony, pojawiają się też kartki, na których znajdziemy tylko małe akcenty. Znajdziemy także strony, na których tekst stapia się z ilustracjami lub kartki, gdzie na jednej stronie znajduje się tekst, natomiast całą następną zajmuje ilustracja. Muszę również wspomnieć o oprawie tej książki, ponieważ to, co widzimy na pierwszy rzut oka, jest tylko obwolutą, pod którą skrywa się piękna twarda oprawa z jedną symboliczną sówką trzymającą w dziobie list z Hogwartu.
Jestem zakochana w nowym, ilustrowanym wydaniu Harry'ego Pottera i z niecierpliwością czekam na kolejne tomy, które jak wiadomo, są coraz grubsze, dlatego mam nadzieję na jeszcze więcej cudownych ilustracji do podziwiania. Jeśli zastanawiacie się, czy warto zaopatrzyć się we własne wydanie tej książki, to nie zwlekajcie, ponieważ teraz jest to jedna z najpiękniejszych książek zdobiących moje półki.
http://someculturewithme.blogspot.com/2015/12/powrot-do-czasow-dziecinstwa.html
Książkę dostał mój 7-letni syn w prezencie. Wydanie jest przepiękne, przenosi dziecko w zupełnie inny świat, pochłania się ją niemal jednym tchem. Mam nadzieję, że przyszłości również reszta części doczeka się takiej oprawy.
Harry Potter osierocony, gdy był niemowlęciem wiedzie przykry żywot u wujostwa.Choć zgodzili się przygarnąć do siebie chłopca, to nigdy nie obdarzyli go uczuciem, które całkowicie przelali na swojego jedynego syna. W wieku dziesięciu lat nadal mieszka w komórce pod schodami, jest gnębiony przez kuzyna, niesprawiedliwie traktowany przez wuja i ciotkę i nic nie zapowiada, że jego los w ciągu następnych lat mógłby się odmienić.
Wszystko zmienia się, gdy nasz młody bohater dostaje tajemniczy list, a w jego życie wkracza gajowy Hagrid oświadczając mu, że jest czarodziejem i od nowego roku rozpoczyna naukę w Hogwarcie, Szkole Magii i Czarodziejstwa. W ten oto sposób Potter dowiaduje się niezwykłym świecie, do którego przynależał od urodzenia, a zatajono to przed nim. Jego przygoda rozpoczyna się już od samych zakupów szkolnych, podróży pociągiem, poznaniu swojego pierwszego przyjaciela Rona i wreszcie ujrzenia ogromnego i budzącego respekt zamku.
Magia, zaklęcia, żywe portrety, duchy to tylko namiastka tego, jak bogate i fascynujące jest życie osób magicznych. Harry razem z Ronem i Herminom zapamiętale chcą poznać wszystkie tajniki i jak najlepiej przysłużyć się Gryffindorowi. Jak można się tego spodziewać oprócz nauki i zabawy uczniowie przeżywają niezwykłe przygody i próbują rozwiązać zagadkę tego, kto i po co pragnie wykraść słynny Kamień Filozoficzny ukryty przez dyrektora w szkole.
Chyba całe nasze pokolenie zna historię o Chłopcu, który przeżył, gdyż o tej książce nie sposób było nie usłyszeć. W tym roku wydawnictwo przygotowało dla fanów prawdziwą gratkę w postaci wydania ilustrowanego, które zachwyca i cieszy oczy. Przyznam, że "Kamień Filozoficzny" czytałam w podstawówce, ale od tamtego czasu minęło sporo lat, więc postanowiłam powrócić do dzieciństwa i jeszcze raz poznać wraz z Harrym i jego przyjaciółmi Hogwart od podstaw. I o ile jako mała dziewczynka bardzo polubiłam bohaterów i sama chciałam dostać taki list, tak jako osoba już dorosła w pełni mogłam docenić warsztat pisarski J.K. Rowling. Ta autorka wykreowała tak oryginalny i wciągający świat, że jeszcze przez wiele lat wszyscy będą kochać jej twórczość.
Chłopiec, zaatakowany przez Sami Wiecie Kogo, przeżył, ale warunki w których przebywa, dalekie są od satysfakcjonujących.
Zawładnęła wyobraźnią milionów czytelników, zarówno młodych, jak i tych starszych.
Zafascynował nas ten rozbudowany,złożony i fantastycznie bajeczny świat.
Któż z nas nie marzył, aby chociaż na chwilę znaleźć się w Hogwarcie i poznać naszych bohaterów?
Nie ma chyba dziecka, które nie miałoby nadziei, że któregoś dnia zjawi się u niego sowa, z jakże radosną wiadomością...
J.K.Rowling w swojej opowieści, zawarła wszystkie, te elementy, które tworzą dobrą opowieść.
Jest tu magia, przygoda, sympatyczni bohaterowie, z którymi można się utożsamić, ale i zło w czystej postaci, które sprawia, że drżymy ze strachu o naszych herosów.
Ponadczasowe prawdy, takie jak przyjaźń, współczucie, czy bezinteresowna pomoc.
Harry Potter i Kamień Filozoficzny, w nowym, ilustrowanym wydaniu, to magia wyższego poziomu.
Jim Kay, stworzył ilustracje, które po prostu są genialne.
Niesamowita wyobraźnia, połączona, z niewątpliwym talentem, sprawiła, że książkę przeczytałem znowu i zrobię to pewnie, jeszcze parę razy, bo warto.
Polecam"starym znajomym" Harry'ego, jak i tym, którzy dopiero zamierzają zacząć swoją przygodę z młodym czarodzieje i jego przyjaciółmi.
Ta powieść była wspaniała jeszcze zanim doczekała się tak genialnego wydania i nadal, nawet bez ilustracji, broni się rewelacyjnie. To jednak, jak piękną otrzymała teraz oprawę graficzną przenosi ją poniekąd na nowy, cudowny dla oka, poziom.
Harry Potter. Chłopiec, który przeżył. Wiedzie typowy zdawałoby się los dziecka, które po stracie rodziców wychowuje się pod okiem dalekiego od sympatyczności wujostwa, ale typowy wcale nie jest. Dziwne zdarzenia towarzyszą mu przez całe życie. Dnia, kiedy trafił pod opiekę siostry mamy i jej męża, jego imię powtarzali dziwacznie ubrani ludzie świętujący na ulicach Londynu, kiedy to pierwszy raz w historii sowy latały nad miastem w biały dzień, a dziwny kot studiował mapę. Potem wokół małego Harry’ego działy się rzeczy najprzeróżniejsze, teraz natomiast, w dniu swoich jedenastych urodzin chłopiec poznaje prawdę: jest czarodziejem. List z zaproszeniem do Hogwartu, szkoły magii i czarodziejstwa, odmienia całe jego życie…
Minęło już piętnaście lat, od kiedy Rowling zaprezentowała światu postać Harry’ego Pottera, a świat w odpowiedzi oszalał na jego punkcie. I choć seria zakończyła się już ostatecznie (a przynajmniej prawie, bowiem ujawnione kilka lat temu opowiadanie „Harry Potter Prequel” stało się zalążkiem mnóstwa nowych pytań), choć twórcy kinowi niemal wyczerpali temat, a sama potteromania osłabła, Harry pozostaje żywy w sercach czytelników/widzów i ciągle niesamowicie popularny. Rowling zaś nie zostawia fanów z niczym – kolejne ekranizacje są już w planach, ona sama co i rusz uzupełnia własne uniwersum za pomocą strony Pottermore, a teraz oferuje wydanie ilustrowane.
Co się kryje za sukcesem „HP”? Co sprawiło, że dzięki tej książce pokolenie, dla którego literatura była niemal martwa, nagle stało się zagorzałymi czytelnikami? Lekkość pióra, wspaniałe pomysły, nieszablonowe zwroty akcji i stylistyka jak z thrillera czy kryminału przeniesiona na grunt, na którym spotykają się fantastyka i baśń, zadecydowały o takim a nie innym przyjęciu cyklu. I mimo upływu lat, książki o Potterze ani nie zestarzały się ani nie straciły na jakości.
Strona graficzna w wykonaniu Jima Kaya to absolutna perełka. Bliższa moim zdaniem wizji książkowej, niż filmowej, choć trudno byłoby szukać tu zupełnego odcięcia się od tego, co widzieliśmy na ekranach kin, przepięknie malowana, wspaniale rysowana… Kay oferuje nie kilka rysunków wciśniętych tu i tam, ale zmienia całą powieść w album. I nawet na stronach, na których nie otrzymujemy ilustracji, możemy znaleźć jego artystyczną rękę w postaci kleksów farby czy stylizowania poszczególnych kartek. Efekt jest cudowny, aż chce się oglądać tego nowego Harry’ego wciąż i wciąż, i długo kontemplować poszczególne ilustracje. Wspaniała treść i wspaniała grafika przeplatają się razem w jedną z najlepszych książek dla dzieci, jakie powstały. Książki, której polecać nie trzeba, ale którą polecić i tak muszę, bo jest tego absolutnie warta. Szczególnie, że być może najmłodsze pokolenie jeszcze się z nią nie zetknęło. Jeśli tak, ma cudowną okazję do poznania jego losów. I wiecie co? Jeśli dla kogoś będzie to pierwsze zetknięcie się z tą żywą legendą, śmiało mogę rzec, że zazdroszczę mu tego, bo te pierwsze wrażenia są w końcu niezastąpione.
A więc polecam, raz jeszcze, i polecać będę nie raz, w końcu co dwa lata ukazywać się będą kolejne ilustrowane tomy, a wydawnictwu Media Rodzina składam gorące podziękowania za udostępnienie mi egzemplarza do recenzji.