Grzeszny rok

To moja pierwsza antologia, którą przeczytałam w tym roku i chyba coraz częściej się przekonuje, że co za dużo to nie zdrowo. Już mam chyba przesyt antologii, mimo że nie czytałam ich w ostatnim czasie jakoś dużo, ale chyba czas zrobić sobie dłuższą przerwę od opowiadań.

W książce pod tytułem „Grzeszny rok” znajdziecie dwanaście opowiadań. Każde z nich dotyczy innego miesiąca w ciągu roku, i na końcu znajduje się trzynaste krótkie opowiadanie autorstwa Pauliny Świst.

Pomysł na sposób wydania tej antologii bardzo mi się podobał. Po każdym z dwunastu opowiadań mamy rozpiskę z kalendarza, jakie nietypowe święta czekają nas w danym miesiącu. To chyba najbardziej przypadło mi do gustu z całej antologii.

Za co cenię takie zbiory opowiadań? Za to, że mogę poznać twórczość i styl pisania autorki/autora i przekonać się, czy to na pewno coś, co mnie zainteresuje. Świetnie, że w tej antologii (jak dla mnie) było wiele nowych nazwisk, z którymi nie miałam wcześniej styczności. Jednak im więcej czytam takich książek tym coraz szybciej one mnie nudzą. Może powinnam czytanie takiej książki rozłożyć bardziej w czasie? Nie mam pojęcia, zazwyczaj czytam dwa opowiadania dziennie i brakuje mi takiego momentu zaskoczenia, bo wiem, czego się spodziewać w innych historiach.

Jednak tu odniosłam wrażenie, że niektóre opowiadania (oczywiście nie wszystkie), zostały niedopracowane. Zdarzały się pomyłki w imionach, zwroty, które moim zdaniem są absurdalne, bo niby jak można kogoś przewrócić wzrokiem? Osobiście do błędów ortograficznych i interpunkcyjnych się nie czepiam, bo sama robię ich bardzo dużo, nigdy nie byłam orłem w tej dziedzinie. Jednak mylenie imion to już mnie drażni i odnoszę wrażenie, że autorka opowiadania napisała je, aby napisać i by było cokolwiek. Tak jakby nikt tego więcej nie czytał.

Całą antologię oceniam na 5/10. Świetnie, że miałam możliwość poznać twórczość wielu nowych autorek. Jednak na dłuższy czas chyba muszę odpocząć od zbiorów opowiadań. Was zachęcam do przekonania się na własnej skórze, czy antologie to cos dla Was, czy też nie.

Jest to fajny zbiór opowiadań, natomiast tym razem nie porwał mnie stuprocentowo.

Zdecydowanie najlepszym opowiadaniem, takim moim number one jest to stworzone przez Kingę Litkowiec. Kompletnie mnie wciągnęło i nie zgadzam się tylko z jednym Kinga!!!! W takim momencie się nie kończy no 😭😭😭 ja chcę kontynuację. Nie ważne czy w formie pełnoformatowej książki czy opowiadania, ale chcem no 😭🤣 jestem niezaspokojona, nienasycona i czekam.......

Było jeszcze parę opowiadań fajnych więc polecam Wam tą antologię 😏 szczególnie jeśli lubicie historię pełne namiętności i innych emocji wplecionych w życiowe sytuację 😏

GRZESZNY ROK to antologia grupy Literackiej Euforia z gościnnym udziałem Pauliny Świst.

Zawiera dwanaście opowiadań, po jednym na dany miesiąc (bonusem jest trzynasta sylwestrowa opowieść), w których motywem przewodnim jest miłość i jej oblicza. Choć nie wszystkie historie miały szczęśliwe zakończenie, to każda z nich miała w sobie coś niesamowitego. Zdecydowanie potrafiły przykuć uwagę czytelnika, rozpalić zmysły i zaskoczyć. Brutalnie sprowadzały na ziemię...

Pokazały, że nie wszystko trwa wiecznie... Sprawiały, że świat widziany był w różowych barwach...

Ale także dawały nadzieję ❤️

Pierwszy raz trafiłam na antologię, w której wszystkie opowiadania przypadły mi do gustu i z przyjemnością przeczytałabym ich kontynuację.

Niektóre autorki były mi dobrze znane, inne miałam okazję dopiero poznać.

A Wy, znacie którąś z niżej wymienionych?

K. N. HANER "Nowy rok. Nowa ja"

JOANNA GAJEWCZYK "Szkocki pocałunek"

DARIA SKIBA "Saint Patrick's Day"

MARTA MATULEWICZ "Prima aprilis"

IZA MACIEJEWSKA "Majowa burza"

ANIELA WILK "The Passenger"

MAŁGORZATA FALKOWSKA "Kolejny lipiec"

K. C. HIDDENSTORM "Sierpień"

ANNA CREVAN "Pustynna burza"

KINGA LITKOWIEC "Oni wrócili"

D. B. FORYŚ " Między nami"

ALICJA SKIRGAJŁŁO "W górskiej chacie"

PAULINA ŚWIST "Sylwester"

Jakiś czas temu, przez myśl by mi nie przeszło, że mogę polubić czytanie antologii, a teraz sięgam po nie bez zastanowienia.

Ta zawiera niesamowicie gorące opowiadania, które zdecydowanie potrafią wywołać zarówno gorące myśli, jak i czyny. Nie są one długie, więc książkę czyta się bardzo szybko, a każde zatytuowane jest kolejnym miesiącem roku.

Każda z autorek wciągnęła nas w niesamowitą historię. Od gorących chwil na odludziu, na uprowadzeniach kończąc oraz zawsze na niezapomnianych przeżyciach, a także łzach wzruszenia. Nie wszystkie historie kończą się happy endem, ale nie oszukujmy się, takie też są potrzebne. Ciekawym urozmaiceniem jest to, że każdy miesiąc ma bardzo fajny kalendarz nietypowych "świąt".

Gratuluję autorkom dzisiejszej premiery. Zdecydowanie zaserwowałyście mi "Grzeszny rok".