- Wyjeżdżamy na święta w góry! - powiedziała mama.
Mania i Tynio mieli niewyraźne miny...
To świąteczna opowieść, w której znani i lubiani bohaterowie, Mania i Tynio, spędzają święta na Podhalu. Choć na początku nie są przekonani do wyjazdu w góry, to okaże się, że czeka tam na nich mnóstwo atrakcji: stoki narciarskie, Wigilia z góralską kapelą, kulig, Zakopane. Zachwycą się góralskimi tradycjami i pięknem tatrzańskiej przyrody i, co najważniejsze, spędzą ten wyjątkowy czas z bliskimi.
Umieszczone na każdej stronie okienka oraz ruchome elementy budzą ciekawość młodego czytelnika, rozwijają wyobraźnię i dostarczają mnóstwo zabawy. Dzieci zajrzą do walizek, zobaczą panoramę Tatr, sprawdzą, jakie upominki kupili bohaterowie.
Autor | Magdalena Młodnicka, Agnieszka Matz |
Wydawnictwo | Jedność |
Rok wydania | 2022 |
Oprawa | twarda |
Liczba stron | 14 |
Format | 27.0 x 20.5 cm |
Numer ISBN | 978-83-8144-718-8 |
Kod paskowy (EAN) | 9788381447188 |
Data premiery | 2022.10.12 |
Data pojawienia się | 2022.10.12 |
Dostępna liczba sztuk | |
---|---|
Dostępność całkowita | 799 szt. |
Dostępność w naszym magazynie | 25 szt. (realizacja już jutro) |
Dostępność w punktach Bonito![]() |
---|
ul. Jagiellońska 4 (przecznica ul. Wolności) | Zamów i odbierz 2023.02.01 |
ul. Dmowskiego 12 (obok stacji Gdańsk Wrzeszcz) | Zamów i odbierz 2023.01.31 |
ul. Staromiejska 6 (50 m od Rynku) | Zamów i odbierz 2023.02.01 |
ul. Święty Marcin 47 (250 m od Zamku Cesarskiego) | Zamów i odbierz 2023.01.31 |
ul. Jana III Sobieskiego 2D/2 (300 m od Galerii Rzeszów) | Zamów i odbierz 2023.01.31 |
al. Komisji Edukacji Narodowej 51 (skrzyżowanie z ul. Płaskowickiej) | Zamów i odbierz 2023.02.01 |
al. Komisji Edukacji Narodowej 88 (Ursynów - metro Stokłosy) | Zamów i odbierz 2023.02.01 |
al. Niepodległości 54 (przy stacji metro Wierzbno) | Zamów i odbierz 2023.02.01 |
ul. Chmielna 4 (50 metrów od ul. Nowy Świat) | Zamów i odbierz 2023.02.01 |
ul. Czapelska 48 (200 m od ronda Wiatraczna) | 2 szt. na miejscu |
ul. Kondratowicza 37 (blisko Szpitala Bródnowskiego) | Zamów i odbierz 2023.02.01 |
ul. Pańska 96 (300 m od ronda Daszyńskiego) | Zamów i odbierz 2023.02.01 |
ul. Powstańców Śląskich 3 (obok restauracji McDonald's) | Zamów i odbierz 2023.02.01 |
ul. Stawki 8 (450 m od CH Arkadia) | Zamów i odbierz 2023.02.01 |
ul. Światowida 49/43 (pasaż Galeria Światowida) | Zamów i odbierz 2023.02.01 |
ul. Wspólna 27 (przecznica Marszałkowskiej) | Zamów i odbierz 2023.02.01 |
ul. Żeromskiego 1 (przy stacji metra Słodowiec) | Zamów i odbierz 2023.02.01 |
al. Armii Krajowej 12 (Budynek Centrum AB) | Zamów i odbierz 2023.02.01 |
ul. Jedności Narodowej 122 (blisko Parku Słowiańskiego) | Zamów i odbierz 2023.02.01 |
ul. Plac Grunwaldzki 25 (w budynku Grunwaldzki Center) | Zamów i odbierz 2023.02.01 |
ul. Ruska 2 (przy Placu Solnym) | Zamów i odbierz 2023.02.01 |
ul. Piotrkowska 193 (200 m od Politechniki Łódzkiej) | Zamów i odbierz 2023.01.31 |
Darmowa dostawa już od 299,00 zł
W jaki sposób spędzacie święta? Tradycyjnie w gronie najbliższych czy może wykorzystujecie ten niezwykły czas na podróże zwiedzając Polskę lub świat?
W zeszłym roku Mania i Tynio odkryli sekret Bożego Narodzenia nazywając je najpiękniejszymi ze wszystkich świąt. W tym roku z niecierpliwością oczekują pierwszej gwiazdki. Tegoroczne święta będą jednak zupełnie inne. Rodzice przygotowali dla dzieci niespodziankę i zabierają maluchy w góry, by wspólnie świętować w niezwykłych okolicznościach przyrody. Początkowo rodzeństwo nie jest zachwycone pomysłem. Czy podczas pobytu w urokliwej miejscowości Małe Ciche zmienią zdanie?
Jak wyglądają święta w górach?
Na dzieci czeka mnóstwo atrakcji. Nauka jazdy na nartach, przejażdżka kuligiem wielkimi saniami zaprzężonymi w najprawdziwsze konie, ognisko z pieczeniem kiełbasek w zimowej scenerii, Wigilijna kolacja przy dźwiękach góralskiej kapeli. Wraz z dziećmi wjedziemy kolejką na Gubałówkę, będziemy zjeżdżać na sankach i zaprzyjaźnimy się z Misiem mieszkającym na Krupówkach.
Tegoroczna świateczna odsłona Mani i Tynia przeznaczona jest dla nieco starszych czytelników. Dedykowana dla dzieci w wieku 4+ z większą ilością tekstu i mniejszą ilością aktywizujących elementów.
Książka jest przepięknie wydana, niesie za sobą również wartości poznawcze. Ciekawe świata maluchy poznają góralskie tradycje, dowiedzą się kim jest baca i harnaś oraz jak miejscowi nazywając Giewont.
Czy można wyobrazić sobie piękniejsze święta niż te spędzone z najbliższymi, w przepięknej zimowej scenerii z całym mnóstwem atrakcji?
Znacie to powiedzenie "W górach jest wszystko, co kocham?". Właśnie dlatego "Góralskie święta z Manią i Tyniem" są najlepszym prezentem pod choinkę w tym roku. Ciepła opowieść przypomina, jak cudownie jest spędzić święta w górach.
Mania i Tynio w tym roku na Wigilię wyjeżdżają w góry. A dokładnie do miejscowości Małe Ciche na Podhalu, które jak się okazuje wcale takie małe i ciche nie jest. Góralski klimat szybko opanowuje całą rodzinę. Gospodarze Harnasiówki przyjmują gości z sercem na dłoni. Atrakcji nie brakuje. Jest wjazd na Gubałówkę. Jest kulig i ognisko. Jest szusowanie po stoku. Są góralskie przyśpiewki i duża wigilia. Dzieci są pod wrażeniem.
Czytelnicy również są. Dostają nie tylko alternatywę do rodzinnych, domowych świąt, ale przede wszystkim przewodnik po Zakopanem. Góralskie tradycje, najwyższe szczyty, zwyczaje związane ze świętami. Wszystko na wyciągnięcie ręki.
Choć maluchy początkowo nie były zachwycone pomysłem spędzania świąt poza domem, to szybko zmieniły zadanie. Jak powiedział Tynio: "Święta są tam, gdzie są nasi bliscy". To piękne przesłanie, które płynie z książki, przypomina, co jest tak naprawdę ważne. Często zapominamy, że nie chodzi o drogie prezenty, idealnie wysprzątany dom, czy smakowite 12 potraw. Chodzi przede wszystkim o bycie razem.
"Góralskie święta z Manią i Tyniem" będą Wam towarzyszyć przez lata. Historia jest uniwersalna, a sama książka solidnie wykonana, rogi są zaokrąglone, a strony sztywne.
Barwna opowieść z ilustracjami Agnieszki Matz doskonale odzwierciedla góralski, świąteczny klimat. W książce znajdziemy tradycyjne podhalańskie stroje, przykłady góralskiej architektury, czy sanie z typowymi dla Zakopanego elementami ozdobnymi. Ruchome elementy doskonale dopełniają całość opowieści. Sprawiają, że dziecko jest zaciekawione i skupia uwagę na książce.
Za cudowny góralski klimat, za wyjście poza schemat, za elementy skłaniające do interakcji - pokochałam tę książkę. Uśmiecham się do niej za każdym razem tak, jak uśmiecham się na widok górskich szczytów, kiedy wjeżdżam do stolicy polskich Tatr.
'Góralskie święta z Manią i Tyniem' to świąteczna opowieść o rodzinnym wyjeździe wigilijnym. Och jak przyjemnie było czytać o pięknym widoku z Gubałówki, rodzinnym kuligu, Wigilii z góralską kapelą, szusowaniu po stoku i wieczornych spacerach po Małym Cichym.
Książka przyciąga młodego czytelnika nie tylko ciepłą i rodzinną historią oraz uroczymi ilustracjami, znajdziecie tutaj także okienka oraz ruchome elementy (wysuwane strony, kręciołki), które zapewnią dzieciom dodatkową zabawę.
Książeczka dla najmłodszych napisana przez Magdalenę Młodnicką pt. "Góralskie święta z Manią i Tyniem" to absolutny hit w naszym domu. Ciekawa historyjka połączona z okienkami, kręciołkami i wysuwankami nie może się nie spodobać dzieciom. Aktywne czytanie to forma, którą kochamy najbardziej. Kartonowe strony z pięknymi ilustracjami zachwycą niejedno oko.
Tym razem bohaterowie, rodzeństwo Mania i Tynio, wyjeżdżają wraz z liczbą rodziną na święta w góry. Na miejscu, poza tradycyjną kolacją wigilijną, czeka na wszystkich moc atrakcji. Będzie kulig, zabawy na śniegu, spacery uliczkami Zakopanego i góralska kapela. Dzieci poznają również charakterystyczną dla tego regionu architekturę.
Żabcia bardzo chciała zobaczyć strzeliste dachy w domach górali. Okazja nadarzyła się podczas weekendowego wyjazdu. Piękny, ośnieżony krajobraz sprawił, że i mnie zamarzyły się takie białe święta w górach
"Góralskie święta z Manią i Tyniem" to przecudowna świąteczna opowieść, w której wraz z tytułowymi bohaterami wybierzemy się do Zakopanego! Tak, dobrze czytacie - czy jest coś piękniejszego niż święta w górach ze swoimi najbliższymi? Pewnie znajdą się osoby, które zamiast tego wybrałyby tropiki, jednakże chyba się ze mną zgodzicie, że święta w górach mają swój urok...samo to, że jest tam zdecydowanie więcej śniegu niż w mieście
Mania i Tynio z niecierpliwością wypatrują Bożego Narodzenia. Zawsze wtedy przyjeżdzają do nich bliscy i spędzają wspólnie czas. Ale tym razem rodzice chcieli zrobić im niespodziankę i zaplanowali, że święta spędzą w górach wraz z całą rodziną. Niestety dzieci z początku nie podchodzą do tego pomysłu z większym entuzjazmem, jednak z każdą chwilą zbliżającą ich do wyjazdu, przekonują się do niego coraz bardziej. Jakie atrakcje przeżyją dzieci wraz z rodzicami, dziadkami, wujkiem, ciocią i Hanią, że zmienią zdanie co do świąt w górach? Przekonajcie się sami!
Pięknie wydana książka, która oprócz przyjemnej, świątecznej historii, zachwyca samym swoim wydaniem. Kartonowe strony, otwierane okienka oraz wysuwane elementy z pewnością pobudzą ciekawość młodego czytelnika, który oprócz fajnej i zabawnej historii, będzie mógł zajrzeć do walizek dzieciaków czy nawet poznać panoramę Tatr, ćwicząc przy tym motorykę małą. Kręciołki, które znajdziecie w książce zajmą malucha na dłuższy czas, ale też pozwolą na krótkie zatrzymanie się i porozmawianie na temat różnych, fajnych rzeczy! Także "Góralskie święta z Maniem i Tyniem" to świetna książka przy której z pewnością nie będziecie się nudzić! Okładka ma piękne złote zdobienia - aż szkoda, że zdjęcia tego nie pokazują! @jupijowydawnictwo wykonało kawał dobrej roboty, tworząc naprawdę piękną, świąteczną książeczkę dla dzieci. My jesteśmy nią zachwyceni i ogromnie Wam ją polecamy
Rodzice zabierają Manię i Tynia w góry. Dzieci nie za bardzo wiedzą co je czeka. W drodze więc mama i tata rozmawiają z nimi i tłumaczą kim jest baca, harnaś i dlaczego będą stać w kolejce do kolejki. Gdy docierają na miejsce mają niespodziankę. Babcia z dziadkiem już tam są, a ciocia z wujkiem też są w drodze. To jednak będzie bardzo rodzinny czas.
W Zakopanem dzieci spotkają niedźwiedzia i wjadą kolejką na Gubałówkę, nie ominie je też nauka jazdy na nartach. Wigilię spędzą przy dźwiękach góralskiej kapeli, ale nie doczekają wyprawy na pasterkę. Wyjazd w góry nie mógłby się odbyć bez prawdziwego konnego kuligu (w pięknie zdobionych i połyskujących na kartach książki saniach) zakończonego oczywiście ogniskiem.
Choć na początku dzieci miały nieco niewyraźne miny na wieść o świętach w górach, uznały wyjazd za bardzo udany. Bardzo fajnie się bawiły, ale przede wszystkim był to czas spędzony z rodziną.
Na 14 kartonowych stronach dzieci poznają góry i zimowe aktywności oraz mogą zobaczyć, że Boże Narodzenie niekoniecznie musi być spędzane w domu, ale wtedy też jest bardzo klimatyczne i ciekawe. Dzięki otwieranym okienkom i ruchomym elementom lektura zamieni się w ekscytującą zabawę.
Książka ta jest bardzo ładnie wydana. Ma duży format zbliżony do A4 i bardzo grube kartonowe strony. Jest kolorowa, a niektóre jej elementy są połyskujące. W środku znajdziecie otwierane okienka i elementy, które się wysuwają lub kręcą.
Polecam.
"Święta są tam, gdzie są nasi bliscy!" Zgadzacie się z tym stwierdzeniem? Bo ja owszem. Przekonali się o tym również bohaterowie naszej książki.
Zapewne kojarzycie już Manię i Tynia chociażby z książki, którą prezentowałam Wam wczoraj (ale znajdziecie ich nie tylko tam). Nasze sympatyczne rodzeństwo ma spędzić kolejne święta, ale tegoroczne Boże Narodzenie będzie zupełnie inne od tych Świąt, które już znają.
Kiedy dzieci dowiadują się, że w tym roku Boże Narodzenie spędzą w górach były nieco sceptycznie nastawione, ale szybko okazało się, że takie wyjątkowe święta to też wspaniały pomysł!
Bardzo podoba mi się to, że chociaż Święta są spędzane gdzie indziej, to wciąż są rodzinne. Nie zabraknie babci, dziadka czy też cioci, wujka, a nawet kuzynki. No i tak można świętować!
Kolejnym plusem jest przybliżenie dzieciom odrobiny góralskiej kultury. Najmłodsi uczą się słów takich jak: "baca" czy "harnaś", zobaczą szczyty gór widziane z Gubałówki, poznają skrótowo legendę, która mówi czemu Giewont jest nazywany Śpiącym Rycerzem, oraz dowiedzą się co nieco o tradycyjnym góralskim stroju.
Nie zabraknie też elementów dobrze nam znany z poprzedniej części:
Okienek
Wysuwanych stron
Kręciołków (ogromny plus za to, że przy tej czynności należy wykonać pewne zadanie).
Książka ma zdecydowanie więcej tekstu niż poprzednia część, więc dedykowała bym ją nieco starszym dzieciom, natomiast jakość wykonania i grubość stron jest taka sama jak w wersji dla młodszych
Duży format, twarde strony a w środku wysuwanki, kręciołki i okienka. Należy się nastawić na dużą ilość tekstu, który młodsze dzieci może zniechęcić, ponieważ będą chciały odkrywać następne atrakcje na kolejnych stronach.
A historia jest świetna! Tegoroczne święta rodzice wraz z dziadkami i ciocią, wujkiem i kuzynką postanawiają spędzić w górach. Początkowo niezbyt przekonane dzieci ostatecznie są bardzo zadowolone z wyjazdu. Na miejscu zwiedzają, zjeżdżają na sankach, uczą się jeździć na nartach, biorą udział w kuligu i przede wszystkim spędzają piękne święta z rodziną. Bo tak naprawdę nie ma znaczenia gdzie się je spędza, najważniejsze, że w gronie najbliższych.
Mania i Tynio nie mogą się doczekać Świąt. Uwielbiają zabawy z dziadkami, wspólne śpiewanie i całe to zamieszanie, które panuje wówczas w domu. Dlatego, gdy mama mówi, że tegoroczne Boże Narodzenie spędzą w górach, dzieciom rzedną minki. Jeszcze nie wiedzą, jak wspaniały czas tam spędzą i jak wiele pięknych wspomnień zabiorą ze sobą do domu.
Od pakowania walizek, przez drogę w góry, aż po urokliwą, podhalańską wioskę Małe Ciche. Dzieci cały czas mają pytania, na które rodzice cierpliwie odpowiadają. Dlaczego muszą spakować ciepłe rzeczy? Kto to jest baca? O co chodzi z tą kolejką? Jak się nazywa ta wielka góra? A tamta? Maluchy chłoną wszystko i bardzo się cieszą, gdy okazuje się, że na miejscu czekają już na nich dziadkowie oraz ciocia z wujkiem i małą Hanią.
A potem to już tylko atrakcja goni atrakcję. Mania i Tynio nawet przez chwilę nie będą się nudzić. Wycieczka do Zakopanego i spacer Krupówkami; wjazd kolejką na Gubałówkę, kolacja wigilijna w karczmie z góralską kapelą, kulig w saniach, ognisko, narty, sanki… Sami przyznacie, że te święta były wyjątkowe! Inne, bo nie w domu, ale wspaniałe. I co najważniejsze, spędzone z bliskimi.
Świetna jest ta pozycja. Taka „nasza”, polska! Z ludźmi przebranymi za białe niedźwiedzie. Z oscypkiem, kupionym na Krupówkach. Z legendą o Śpiącym Rycerzu, czy w końcu z pasterką o północy, do której Mania i Tynio nie doczekali. Jestem zachwycona tym, w jak ciepły i lekki sposób autorka przemyciła ogrom polskiej kultury i tradycji. A jednocześnie pokazała dzieciom, że warto otworzyć się na nowe doświadczenia.
Do tego, każda rozkładówka tej książki zawiera jakieś ruchome elementy. I nie są to tylko okienka, ale także wysuwanki i kręciołki, przy czym dwie ostatnie są dwustronne! No i te piękne złocenia z okładki i rozkładówki z kuligiem. Cudo!
W porównaniu do ubiegłorocznej, świątecznej książki z Manią i Tyniem (również polecam), w tej części mamy więcej tekstu i sporo ciekawostek. Myślę, że najfajniej sprawdzi się u przedszkolaków w wieku 4-6 lat. I u bardziej rozczytanych trzylatków.
Super jest! Jak najbardziej polecam!