Autor | Jorn Lier Horst |
Wydawnictwo | Smak Słowa |
Rok wydania | 2016 |
Oprawa | miękka ze skrzydełkami |
Liczba stron | 206 |
Format | 14.8x20.5 cm |
Numer ISBN | 978-83-64846-92-2 |
Kod paskowy (EAN) | 9788364846922 |
Waga | 240 g |
Wymiary | 145 x 205 x 15 mm |
Data premiery | 2017.01.04 |
Data pojawienia się | 2016.11.22 |
Poznaj młodego Williama Wistinga!
Stavern 1983: Zbliża się Boże Narodzenie, z nieba sypie śnieg. Willia Wisting jest świeżo upieczonym tatą bliźniaków i jeszcze nieopierzonym, ambitnym posterunkowym. Podczas brutalnego napadu ląduje nagle w centrum dramatycznych wydarzeń, ale śledztwo przejmują od niego bardziej doświadczeni funkcjonariusze.
Koleżeńska przysługa naprowadza go jednak na ślad innego przestępstwa. Zabójstwa nie tylko jak na razie niewyjaśnionego, ale najprawdopodobniej nawet nieodkrytego. W walącej się stodole stoi stare auto z dziurami po kulach. Wiele wskazuje na to, że jego kierowca nie uszedł ze strzelaniny z życiem.
Ta sprawa ukształtuje Williama Wistinga jako policjanta i da mu wiedzę, która będzie mu już zawsze towarzyszyć na drodze kariery: Młodzi idą w przodków ślad.
Dostępna liczba sztuk | |
---|---|
Dostępność całkowita | 267 szt. |
Dostępność w naszym magazynie | 7 szt. (realizacja jeszcze dzisiaj) |
Dostępność w punktach Bonito![]() |
---|
Darmowa dostawa już od 299,00 zł
„Gdy zapada zmrok” to kolejna wydana w Polsce książka Jørna Liera Horsta, która jednak tym razem nie kontynuuje przygód Williama Wistinga i jego córki Line, ale zabiera nas w podróż w przeszłość. Trzeba się przyzwyczaić, że tomy z tej serii są wydawane w Polsce w całkowicie przypadkowy sposób, dlatego tym razem mamy do czynienia z prequelem serii kryminałów, którą osobiście bardzo lubię i zawsze czerpię niesamowitą przyjemność z poznawania kolejnych przygód śledczego z Larviku.
Przenosimy się do roku 1983. Powoli zbliża się Boże Narodzenie. William Wisting całkiem niedawno został ojcem bliźniaków, a do tego jest bardzo ambitnym, ale jeszcze niedoświadczonym posterunkowym. Pewna koleżeńska przysługa naprowadza go na ślad przestępstwa. W starej stodole natyka się na zabytkowe auto z dziurami po kulach i postanawia wszcząć własne śledztwo. Ta sprawa ukształtuje go i otworzy drzwi do kryminalnego świata, który od tego czasu stanie się nieodłączną częścią jego życia.
„Gdy zapada zmrok” to książka idealna dla fanów serii o Williamie Wistingu, którzy w przeszłości zapoznali się już przynajmniej z dwoma jej tomami. Nie przypomina ona bowiem innych części tego cyklu. Jest zdecydowanie krótsza i bez problemów można ją przeczytać w jeden wieczór, a do tego intryga kryminalna i całe śledztwo nie są tak rozległe i rozbudowane. Autor skupił się w tym tomie bardziej na pokazaniu nam pracy policjantów śledczych z perspektywy początkującego i dopiero zagłębiającego się w ten temat Wistinga, którego wiedza nie jest jeszcze tak szeroka.
W porównaniu z innymi tomami tej serii „Gdy zapada zmrok”, nie ma do zaoferowania tak wielowarstwowej intrygi. Nie polecam tej książki na pierwsze spotkanie z Williamem Wistingiem, ponieważ wielu czytelników mogłoby się zniechęcić. W tej części autor umożliwił spojrzenie w przeszłość bohatera i jeszcze dogłębniejsze jego poznanie. Pokazał nam, jak wiele w udało mu się osiągnąć, ale także, że początki nie są łatwe, a każdy kiedyś gdzieś zaczynał. Podczas czytania innych tomów tej serii nie rozmyślałam za wiele o przeszłości bohatera i szczerze nawet ciężko byłoby mi sobie wyobrazić doświadczonego śledczego, z wieloma osiągnięciami na koncie, jako młodzika, który o pracy śledczego nie ma zbyt wielkiego pojęcia. Właśnie z tego powodu ta książka, choć nie dorównuje kolejnym spodobała mi się tak bardzo, ponieważ miałam okazje jeszcze lepiej poznać bohatera z wrodzonymi umiejętnościami do dedukcji, który nie dostał kariery na starcie, ale do wszystkiego musiał dojść.
Wiliam Wisting należy do grona moich ulubionych literackich detektywów śledczych, dlatego zawsze z wielką chęcią pochłaniam książki z jego udziałem i tak było również z „Gdy zapada zmrok”. Kiedy zabrałam się do lektury, nie odłożyłam jej już do samego końca. Dla fanów serii jest to pozycja obowiązkowa, jednak osobom, które jeszcze nie znają śledczego z Larviku polecam najpierw zapoznać się z innymi tomami tej serii i dopiero potem sięgnąć po jej prequel.
http://someculturewithme.blogspot.com/2017/03/zachwiana-rownowaga.html