Witajcie w zaświatach! Jak tam jest? Może właśnie tak…
Gdzieś między światami znajduje się studio fotograficzne, do którego ludzie trafiają po śmierci.
Zanim jednak odejdą w dalszą drogę, czeka ich ostatnie zadanie. Otrzymują stos zdjęć, po jednym z każdego dnia życia, i z nich muszą wybrać po jednym z każdego przeżytego roku. Mogą też cofnąć się w czasie, aby sfotografować jeden szczególny dla nich moment. Gdy zdjęcia są już wybrane, Hirasaka przygotowuje specjalny pokaz, podczas którego każda osoba ogląda swoje życie, zanim w spokoju odejdzie do wieczności.
Poznajemy trzech gości tego wyjątkowego zakładu fotograficznego. Starsza kobieta chce wrócić do ruin powojennego Tokio. Mężczyzna w średnim wieku, członek jakuzy, wraca do momentu, w którym czuł radość i wdzięczność. Z kilkuletnią dziewczynką Hirasaka chce spędzić dzień na beztroskiej zabawie. Ale nie można bezkarnie ingerować w przyszłe losy…
Fotograf utraconych wspomnień to kojąca i podnosząca na duchu opowieść o życiu, nadziei i przeplataniu się ludzkich losów.
A gdybyś miał możliwość przeżycia raz jeszcze jednego dnia ze swojej przeszłości, jaki to byłby dzień? Bohaterowie książki „Fotograf utraconych wspomnień” Sanaka Hiiragi po śmierci trafiają w wyjątkowe miejsce – do studia fotograficznego, gdzie tworzą kolaż swoich minionych dni. Otrzymują także możliwość cofnięcia się w przeszłość do wybranego przez siebie dnia, by wykonać ostatnie zdjęcie. Książka „Fotograf utraconych wspomnień” Sanaka Hiiragi to refleksyjna, pełna emocji opowieść o ulotności życia.
Autor | Sanaka Hiiragi |
Wydawnictwo | Grupa Wydawnicza Relacja |
Rok wydania | 2023 |
Oprawa | miękka |
Liczba stron | 176 |
Format | 13.5 x 20.5 cm |
Numer ISBN | 978-83-67555-36-4 |
Kod paskowy (EAN) | 9788367555364 |
Data premiery | 2023.02.22 |
Data pojawienia się | 2023.01.27 |
Dostępna liczba sztuk | |
---|---|
Dostępność całkowita | 542 szt. |
Dostępność w naszym magazynie | 133 szt. (realizacja już jutro) |
Dostępność w punktach Bonito![]() |
---|
ul. Jagiellońska 4 (przecznica ul. Wolności) | 3 szt. na miejscu |
ul. Dmowskiego 12 (obok stacji Gdańsk Wrzeszcz) | 3 szt. na miejscu |
ul. Staromiejska 6 (50 m od Rynku) | 3 szt. na miejscu |
al. Daszyńskiego 8 (blisko Hali Targowej) | Zamów i odbierz już jutro |
al. Pokoju 67 (wyspa w centrum handlowym M1) | 2 szt. na miejscu |
ul. Batorego 15B (przecznica od ul. Karmelickiej) | Zamów i odbierz już jutro |
ul. Dobrego Pasterza 122 (Prądnik Czerwony) | 3 szt. na miejscu |
ul. Josepha Conrada 79 (obok stacji BP) | 2 szt. na miejscu |
ul. Kalwaryjska 67 (250 m od ronda Matecznego) | 2 szt. na miejscu |
ul. Kluczborska 17 (przy pętli "Krowodrza Górka") | 2 szt. na miejscu |
ul. Kobierzyńska 93 (osiedle Ruczaj-Zaborze) | 2 szt. na miejscu |
ul. Marii Dąbrowskiej 17A (50 m od CH Czyżyny) | 1 szt. na miejscu |
ul. Pawia 34 (blisko Galerii Krakowskiej) | 2 szt. na miejscu |
ul. Pilotów 2E (300 m od ronda Młyńskiego) | 4 szt. na miejscu |
ul. Świętokrzyska 5 (skrzyżowanie z Wrocławską) | 3 szt. na miejscu |
ul. Wielicka 259 (wyspa w Galerii Mozaika) | 3 szt. na miejscu |
ul. Wielicka 28 (200 m od Cmentarza Podgórskiego) | 4 szt. na miejscu |
ul. Wysłouchów 3 (Kurdwanów) | 3 szt. na miejscu |
ul. Zakopiańska 62 (Park Handlowy Zakopianka) | 2 szt. na miejscu |
al. Komisji Edukacji Narodowej 51 (skrzyżowanie z ul. Płaskowickiej) | 3 szt. na miejscu |
al. Komisji Edukacji Narodowej 88 (Ursynów - metro Stokłosy) | 2 szt. na miejscu |
al. Niepodległości 54 (przy stacji metro Wierzbno) | 3 szt. na miejscu |
ul. Chmielna 4 (50 metrów od ul. Nowy Świat) | Zamów i odbierz 2023.06.09 |
ul. Czapelska 48 (200 m od ronda Wiatraczna) | 2 szt. na miejscu |
ul. Kondratowicza 37 (blisko Szpitala Bródnowskiego) | 2 szt. na miejscu |
ul. Pańska 96 (300 m od ronda Daszyńskiego) | 3 szt. na miejscu |
ul. Powstańców Śląskich 3 (obok restauracji McDonald's) | 3 szt. na miejscu |
ul. Stawki 8 (450 m od CH Arkadia) | 2 szt. na miejscu |
ul. Wspólna 27 (przecznica Marszałkowskiej) | 2 szt. na miejscu |
ul. Żeromskiego 1 (przy stacji metra Słodowiec) | 3 szt. na miejscu |
al. Armii Krajowej 12 (Budynek Centrum AB) | 3 szt. na miejscu |
ul. Jedności Narodowej 122 (blisko Parku Słowiańskiego) | 2 szt. na miejscu |
ul. Plac Grunwaldzki 25 (w budynku Grunwaldzki Center) | 3 szt. na miejscu |
ul. Ruska 2 (przy Placu Solnym) | 3 szt. na miejscu |
ul. Piotrkowska 193 (200 m od Politechniki Łódzkiej) | 3 szt. na miejscu |
Darmowa dostawa już od 299,00 zł
Co innego opowiadanie przy świecach straszliwych i krwawych historii o duchach a co innego zarzynanie czytelnika okrucieństwem aż do ostatniego rozdziału. Uważam, że sam pomysł na powieść wspaniały ale gdzieś się zagubił w chęci zaszokowania a nawet traumatyzowania odbiorcy. Trochę taki przerost formy nad przesłaniem... Szkoda, bo mogła to być dobra literatura opisująca w oryginalny sposób piękno każdego istnienia, a wyszła kolejna opowieść z krypty.
Między światami istnieje studio fotograficzne, do którego trafiają ludzie po zakończeniu życia. Jednak zanim przeniosą się do innego miejsca (o którym nikt nie wie), spotyka ich jeszcze jedno zadanie. Zostają obdarowani zbiorem fotografii, po jednej z każdego dnia swojego dotychczasowego życia, a z nich muszą wybrać jedną z każdego przeżytego roku. Ponadto mogą wrócić do przeszłości i uwiecznić na fotografii jeden wyjątkowy dla nich moment. Po dokonaniu selekcji zdjęć Hirasaka organizuje wyjątkowy pokaz, w ramach którego każda z osób patrzy retrospektywnie na własne życie, po czym odchodzi do krainy, czekającej na nich po śmierci.
Każda z trzech historii niesie ze sobą ogromny ładunek emocjonalny. Chociaż opowiadania są krótkie, to maksymalnie angażują czytelnika. Nie ma w nich nagłych zwrotów akcji, niesamowitych przygód, a jedynie życie w pełnej kresie. Ciężkie, niesprawiedliwe, brudne i przykre. Nieważne jednak jak długo trwałaby burza, zawsze ostatecznie pojawi się słońce i choć chwilę pozwoli napawać się nadzieją na lepsze jutro.
Bardzo podobała mi się narracja, ponieważ w swojej prostocie kryła mnóstwo emocji, które często są sprzeczne ze sobą. Czułam się boleśnie odsłonięta, a równocześnie i zawstydzona zaglądaniem w życie innych. Nie wiedziałam, czy to ja ich obserwuję, czy oni mnie.
Bolesne, ale i piękne wydarzenia, dużo pięknych słów oraz ponadczasowe przesłanie. Jeśli myślicie, że jest to słodko-gorzki tytuł, to zaznaczę jedynie, że proporcje są rozłożone nierównomiernie. Dużo goryczy, troszkę słodyczy - jak w życiu.
Co zrobilibyście, gdyby śmierć spotkała się z wami szybciej niż się tego spodziewaliście? Tylko… czy można się w ogóle spodziewać jej o danej porze dnia czy nocy? Czy świadomie możemy wybrać sobie datę, godzinę i… zadecydować o tym, jak to się stanie?
Czasem na pewno. Ale co jest dalej?
Wyobraźcie sobie sytuację. Budzicie się. Bo tak to sobie wyobrażam. Otwieracie oczy i co widzicie?
W książce Sanaka Hirragi, zmarły pojawia się w miejscu, o którym z pewnością nie pomyślałby, gdyby ktoś wcześniej go o to zapytał.
Studio fotograficzne. Pan Hirasaka, sympatycznie witający dusze.
Mężczyzna przekazuje przybywającym, plik zdjęć. Ale nie byle jakich zdjęć. To ujęcia KAŻDEGO dnia z życia zmarłego. Jeśli żyliście 60 lat, to otrzymujecie zestaw prawie 22 tys zdjęć.
Po co te wszystkie zdjęcia?
Żeby się dowiedzieć trzeba sięgnąć po książkę, bo daję Wam słowo - będziecie zadowoleni.
Lubię ten styl. Lekkie pióro, ciekawa fabuła. Przemyślenia o życiu.
Ja na samym końcu miałam problem z powstrzymaniem łez. To piękna książeczka i z pewnością jeśli ktoś poprosi o polecenie jakiejś, to będzie jedna z tych najlepszych.
„Przypomniała sobie. Tamto lato kiedy była jeszcze dzieckiem, ciągnęło się i ciągnęło, jakby miało trwać wiecznie. Jej ciało wypełniała po brzegi siła, miała wrażenie, że mogłaby bez końca biec tak drogą w dół”.
Uwielbiam azjatycką literaturę, więc nie mogłam przejść obojętnie obok "Fotografa utraconych wspomnień". Książka jest niezwykle wartościowa, kojąca i pełna nadziei. Klimat studia fotograficznego, który zajmuje się zmarłymi był niezwykły i oryginalny. Pozwoliłam się pochłonąć historii i płynąć wraz z jej niespiesznym, nostalgicznym rytmem. To niesamowite jak wiele mądrości i emocji może zmieścić tak niepozorna pod względem rozmiaru książka. Lektura was rozczuli, pocieszy, złamie wam serce - tak wiele emocji wywołuje. Każde z trzech opowiadań jest wartościowe i zmusza do refleksji.
Polecam "Fotografa utraconych wspomnień" dla każdego czytelnika. Lektura zostanie z wami na długo, a opisane studio fotograficzne będzie wam towarzyszyło zawsze, kiedy spojrzycie na aparat fotograficzny.
Gdzieś, pomiędzy światami, znajduje się zakład fotograficzny, do którego trafiają ludzie po śmierci. To chwilowa poczekalnia, w której na każdego czeka pewnego rodzaju zadanie. Wszyscy otrzymują stos zdjęć – po jednym na każdy przeżyty dzień i muszą z niego wybrać ich określoną ilość. Zdjęcia te to wspomnienia, z których tworzony jest specjalny pokaz, podsumowanie życia zmarłego. Jeśli któraś z fotografii jest rozmyta lub uszkodzona, możemy cofnąć się do przeszłości i ponownie ją odtworzyć. Czy jednak igranie z czasem jest dobrym pomysłem?
Poznajemy historie trzech osób – starszej kobiety, która ma co wspominać, członka mafii o dobrym sercu i tajemniczej, cichej dziewczynki, która mimo młodego wieku, wiele przeszła. Każda z opowieści jest inna, ale łączy je więcej niż na pierwszy rzut oka może się wydawać.
„Fotograf utraconych wspomnień” to przepiękna, ciepła i wartościowa historia, która całkowicie mnie oczarowała. Z radością mogę stwierdzić, że znalazłam nowego ulubieńca, który zostanie ze mną na długo. To jeden z tytułów, który oprócz ciekawego pomysłu na fabułę, niesie ze sobą świetne wykonanie. Przepięknie napisana historia dostarcza nam wielu emocji – jedna opowieść, ciepła i zabawna, otula, wywołuje uśmiech; kolejna – brutalna i przykra, wzrusza, wyciska łzy.
Książka już od pierwszych stron zachwyca swoim klimatem – spokojnym i kojącym; od pierwszych słów angażuje i sprawia, że nie sposób jest oderwać się od lektury.
„Fotograf utraconych wspomnień” to kolejny przykład na to, że ilość nie równa się jakość. Mimo że książka jest krótka (dla mnie zdecydowanie za krótka – nie chciałam rozstawać się z tą historią!) niczego w niej nie brakuje. Na pewno będę do niej wracać, tak jak wraca się do albumu z ulubionymi zdjęciami. Ten tytuł z czystym sercem mogę polecić każdemu, zwłaszcza tym, których „Zanim wystygnie kawa” oczarowała tak jak mnie!
,,Życie to podróż, w trakcie której stopniowo wypuszczamy pamięć z rąk".
Gdzieś pomiędzy życiem a śmiercią znajduje się tajemnicze studio fotograficzne, do którego trafiają zmarli, zanim ruszą w dalszą drogę. Pracujący tam pan Hirasaka prezentuje odwiedzającym po jednym zdjęciu z każdego dnia ich życia, a oni wybierają najbliższe swemu sercu fotografie, by móc później po raz ostatni obejrzeć je w specjalnie przygotowanym pokazie. Wybór zdjęć staje się okazją do ciekawych rozmów, odświeżenia wspomnień, a nawet... cofnięcia się do niektórych z nich.
Zachwyciła mnie ta książka.
Już od pierwszych stron poczułam magiczny, kojący klimat powieści, któremu dałam się porwać. Czytając, czułam jednocześnie ogromny spokój i wzruszenie.
Historie opisane w ,,Fotografie utraconych wspomnień" poruszyły mnie do głębi i skłoniły do rekleksji na temat życia i przemijania. Nie ukrywam, że przy historii o pracowniku warsztatu naprawczego uroniłam kilka łez.
Bardzo podobało mi się to, jak losy bohaterów, pozornie niezwiązane ze sobą, w pewnym momencie się skrzyżowały.
(Ciekawostka: książka została przetłumaczona bezpośrednio z języka japońskiego na polski).
Polecam z całego serca