Autor | Jeff Kinney |
Wydawnictwo | Nasza Księgarnia |
Seria wydawnicza | Dziennik cwaniaczka |
Rok wydania | 2020 |
Oprawa | miękka |
Liczba stron | 224 |
Format | 14.5 x 20.5 cm |
Numer ISBN | 978-83-10-13437-0 |
Kod paskowy (EAN) | 9788310134370 |
Wymiary | 145 x 205 mm |
Data premiery | 2020.03.25 |
Data pojawienia się | 2020.02.10 |
Remont domu?! To chyba najgorszy pomysł, na jaki kiedykolwiek wpadła mama.
Poznajcie głównych bohaterów tej pięknej katastrofy: koty grzęznące w świeżutkim betonie, trującą pleśń, osy kloaczne, myszy w ścianach, latającą wannę i dyszących żądzą zemsty sąsiadów. Czy Heffleyowie przetrwają totalną demolkę, czy będą musieli zacząć od zera w innym mieście, najlepiej pod zmienionym nazwiskiem?
Jeff Kinney jest twórcą internetowych gier komputerowych oraz serii książek „Dziennik cwaniaczka”, numeru jeden na liście bestsellerów „New York Timesa”. W 2009 roku czasopismo „Time” umieściło go wśród Stu Najbardziej Wpływowych Ludzi Świata. Jeff stworzył też www.poptropica. com, jeden z Pięćdziesięciu Najlepszych Portali Internetowych według „Time”. Dzieciństwo spędził w Waszyngtonie, a w 1995 roku przeniósł się do Nowej Anglii. Obecnie z żoną i dwoma synami mieszka w Massachusetts, gdzie razem z rodziną prowadzi księgarnię An Unlikely Story.
Produkt niedostępny!
Ten produkt jest niedostępny. Sprawdź koszty dostawy innych produktów.
Dom Heffleyów przechodzi totalną demolkę i to dosłownie! Kiedy mama Grega wpadła na pomysł przeprowadzenia remontu w domu nie mogło z tego wyjść nic dobrego. Wszystko się wali i sypie, jak zwykle nic nie idzie zgodnie z planem. Na szczęście główny bohater nie narzeka na brak kreatywności i już ma kilka pomysłów jak wymigac się z tarapatów. Autor po raz kolejny dostarcza dużą dawke poczucia humoru.
Kolejna z przygód znanego nam już Grega. Jeśli nie wiecie jak przejść od przeglądania rzeczy w starej szafie, przez wyprzedaż garażową do remontu domu to zachęcam do przeczytania. Można zrobić mały remont ale u Heffley-ów odbywa się totalna demolka! Ile przygód można mieć podczas remontu? Na pewno Greg z rodziną mieli ich więcej! Pełna humoru, napisana w formie dziennika, zilustrowana komiksowymi rysunkami książka, przy której nie będziecie się nudzić.
Długo wyczekiwana część z serii Dziennika cwaniaczka, jak zwykle nas nie zawiodła, dopiero co kupiona a już przeczytana. Polecam.!
Po dłuższej przerwie nareszcie ukazała się kolejna część ulubionej książki nastolatków. Cwaniaczek wraca w doskonałym stylu. Tym razem Greg musi się zmierzyć z remontem domu. Czy może być coś gorszego? Koty, Beton, myszy.. czy zapowiada się totalna demolka? Kolejny raz, przygody chłopca potrafią rozbawić do łez. I niestety, nie da się przejść obok niej obojętnie. I z niecierpliwością czekam na kolejne tomy.
Kto nie lubi przygód sympatycznych acz psotnych bohaterów, takich jak Mikołajek, Karolek czy Natan? W końcu ich życie codzienne sprawia, że czytelnik śmieje się do bólu brzucha i do łez także, a przecież śmiech to zdrowie. Jeśli więc należycie do grupy ich miłośników, koniecznie musicie sięgnąć także po „Dziennik cwaniaczka”, nieważne ile macie lat, bo to znakomity antydepresant i porcja świetnej rozrywki dla małych i dużych!
W życiu Grega Heffleya znów wiele się dzieje. Szperanie w szafie budzi nie tylko wspomnienia, ale i staje się początkiem garażowej wyprzedaży. Już samo to wystarczyłoby do prawdziwej katastrofy – która oczywiście i tak się wydarzy – jednak to zaledwie wstęp. Gdy wkrótce okazuje się, że z tego świata odeszła ciotka Reba, Greg już planuje co zrobić ze spadkiem. Matka wpada jednak na pomysł rozbudowania kuchni i zaczyna się… totalna demolka! Jak rodzina to przeżyje? I co jeszcze stanie się ich udziałem w tych szalonych dniach?
To już co prawda czternasty tom serii, ale Jeff Kinney a wraz z nim Greg Heffley nie zdejmują nogi z gazu. Na pomysł powieści autor wpadł, kiedy robił remont domu. Stwierdził wówczas, że z niczym podobnym nie konfrontował dotychczas swojego bohatera i tak oto zrodził się najnowszy „Dziennik Cwaniaczka”. „Dziennik” równie udany co poprzednie, doskonałe w swej prostocie i poczuciu humoru części.
Najprościej rzecz ujmując, „Totalna demolka” to książka, którą świetnie się czyta. Nie ma znaczenia, że całość przeznaczona jest dla dzieci ani też to, że napisana została prostym językiem. Powieści Jeffa Kinneya to, jak już pisałem, doskonała rozrywka dla czytelników niezależnie od wieku, którą rożni stażem odbiorcy co prawda odczytywać będą w odmienny sposób, ale bawić się będę przy niej równie znakomicie. Wszystko dlatego, że „Dziennik cwaniaczka” przepełniony jest humorem i przygodami. Ale przygodami codziennymi, zwyczajnymi, które mogłoby się przydarzyć każdemu, gdyby tylko miał talent Grega. A że całość jest po prostu znakomicie i ujmująco napisana, po prostu nie da się od powieści oderwać.
Świetne są też ilustracje. Bardzo proste, bez fajerwerków, takie jakby wyrwane z notesu, ale jak notes właśnie jest ta książka. Nawet cały tekst wpisany został w typowo zeszytowe linijki, a rysunki wypełniają strony na równi z nim, dopowiadając czasem coś do historii i uzupełniając ją. A przede wszystkim równie jak treść rozbrajając.
W skrócie: absolutnie warto. „Dziennik cwaniaczka” to w końcu obok klasycznych przygód Mikołajka jedna z najlepszych tego typu serii, dlatego też polecam ją gorąco Waszej uwadze i z niecierpliwością czekam na kolejne tomy.