W książce tej jest wszystko, czego można chcieć się dowiedzieć o życiu w socjalizmie. Oczywiście życiu inteligenta. A szczególnie inteligenta warszawiaka
Na kartach Dziennika 1954 spotkamy Herberta, Jasienicę, Kisiela, Turowicza, by wspomnieć tylko tych, których wspominać warto. Poznajemy też prozę i poezję bytowania młodego pisarza, świetnego obserwatora, znakomitego stylisty, którego wkrótce pozbyto się z Polski na stałe.
Sam Tyrmand pisze o Dzienniku tak:
„Tak, chodzi o świadectwo dla samego siebie, o wystawienie świadectwa memu życiu, moim pragnieniom i myślom, mojej epoce, z którą jestem związany nieskończonością węzłów. Ma to być świadectwo z pierwszej ręki, złożone przez stosunkowo najlepiej zorientowanego w danej sprawie świadka. Ale – częściowo nie. Tak silnie pożądam sprawdzenia samego siebie, mych słuszności i niesłuszności, mych możliwości i zdolności, a więc tego, czego tak uparcie odmawia mi moja aktualna sytuacja. Nie mam talentu kontemplacji ani daru tworzenia w imię samego aktu tworzenia. Jak powiedział mi ostatnio Kisiel, noszę w sobie wielką potrzebę i umiejętność dzielenia się z ludźmi moją wewnętrzną pracą myśli. Z najgłębszego powołania czuję się dziennikarzem, stąd konstrukcje mych przemyśleń ulegają dezaktualizacji, ponadto nie wierzę w możliwość własnego wysiłku nad kompozycją dzieła sztuki nieprzeznaczonego dla kogoś konkretnego w czasie i przestrzeni. Dlatego zdecydowałem, że dziennik przyniesie mi ulgę”.
Autor | Leopold Tyrmand |
Wydawnictwo | Wydawnictwo MG |
Rok wydania | 2015 |
Oprawa | twarda |
Liczba stron | 368 |
Format | 14.5 x 20.5 cm |
Numer ISBN | 978-83-7779-339-8 |
Kod paskowy (EAN) | 9788377793398 |
Waga | 417 g |
Wymiary | 135 x 205 x 28 mm |
Data premiery | 2015.09.25 |
Data pojawienia się | 2015.09.25 |
Produkt niedostępny!
Ten produkt jest niedostępny. Sprawdź koszty dostawy innych produktów.
Leopold Tyrmand, to jeden z najbardziej znanych pisarzy powojennej Polski.Skazany na zapomnienie, z powodu swoich poglądów, z którymi się nie krył.
Autor, przede wszystkim, osławionej książki, o której niemal wszyscy słyszeli.Chodzi oczywiście o "Złego".Jego opowiadania, czy też powieści, zawsze miały szeroką rzeszę wielbicieli, niezależnie od tego, co na temat jego twórczości miała do powiedzenia komunistyczna cenzura.
"Dziennik 1954", to osobiste zapiski autora, które, niespodziewanie dla samego zainteresowanego wydano drukiem.Zawarte tu są jego uwagi, nie tylko o osobistym życiu, spotkaniach, rodzinie, przyjaciołach, ale również obszerne przedstawienie ówczesnej rzeczywistości, z całym jej zakłamaniem i wszechobecną propagandą.To osobiste zapiski człowieka, który nie godził się na to co działo się w jego ojczyźnie i walczył z tym najlepiej jak zdołał.
A czyż, pióro, nie jest potężniejsze od miecza?
Leopold Tyrmand, to jeden z najbardziej znanych pisarzy powojennej Polski.Skazany na zapomnienie, z powodu swoich poglądów, z którymi się nie krył.
Autor, przede wszystkim, osławionej książki, o której niemal wszyscy słyszeli.Chodzi oczywiście o "Złego".Jego opowiadania, czy też powieści, zawsze miały szeroką rzeszę wielbicieli, niezależnie od tego, co na temat jego twórczości miała do powiedzenia komunistyczna cenzura.
"Dziennik 1954", to osobiste zapiski autora, które, niespodziewanie dla samego zainteresowanego wydano drukiem.Zawarte tu są jego uwagi, nie tylko o osobistym życiu, spotkaniach, rodzinie, przyjaciołach, ale również obszerne przedstawienie ówczesnej rzeczywistości, z całym jej zakłamaniem i wszechobecną propagandą.To osobiste zapiski człowieka, który nie godził się na to co działo się w jego ojczyźnie i walczył z tym najlepiej jak zdołał.
A czyż, pióro, nie jest potężniejsze od miecza?
Książka – legenda. Najpoczytniejszy kryminał napisany w czasach PRL-u. A tak naprawdę niezwykle inteligentny opis Polski Ludowej, przebrany w strój ni to kryminału, ni to romansu, ni to westernu. Zaczyna się od tajemniczych napadów. Z tym, że wszyscy atakowani – to bandziory. Ludowa milicja staje na głowie, by dostać jedynego sprawiedliwego, szeryfa bez twarzy, który sprawia, że ludzie zaczynają się czuć bezpieczni. Podziemny światek Warszawy rusza na wojnę. Bohater ma tylko jeden znak rozpoznawczy, niezwykłe, świetliste spojrzenie. A dodatkowo w tle historia miłosna, której osią jest Marta Majewska, niechcący wciągnięta w przestępcze życie Warszawy.
Wydanie Szewców kompletne bez skrótów i cięć w treści. W tym wydaniu znajdziesz odpowiedzi na pytania z podręcznika - „pewniak na teście”, czyli wskazanie zagadnień, które zwykle pojawiają się w pytaniach z danej lektury we wszelkich testach sprawdzających wiedzę, a także w podręcznikach i na klasówkach. Zawiera bardzo szczegółowe streszczenie oraz drugie skrócone, ułatwiające szybkie przygotowanie się przed lekcją. Opracowanie zawiera plan wydarzeń, wnikliwie wyjaśnioną problematykę oraz szerokie charakterystyki bohaterów.
Andrzej Sapkowski, arcymistrz światowej fantasy, zaprasza do swojego Neverlandu i przedstawia uwielbianą przez czytelników i wychwalaną przez krytykę wiedźmińską sagę! Świat Ciri i wiedźmina ogarniają płomienie. Nastał zapowiadany przez Ithlinne czas miecza i topora. Czas pogardy. A w czasach pogardy na powierzchnię wypełzają Szczury. Szczury atakujące po szczurzemu, cicho, zdradziecko i okrutnie. Szczury uwielbiające dobrą zabawę i zabijanie. Maruderzy z rozbitych armii, zabłąkane dzieciaki, wyrzutki, dziwna zbieranina stworzona przez wojnę i na wojennym nieszczęściu żerująca. Ludzie, którzy wszystko przeżyli, wszystko utracili, którym śmierć już niestraszna. Solidarni w biedzie i nieszczęściu, dla obcych mający zaś tylko to, czego sami od pogrążaj...
Niezwykle popularna książka, klasyka literatury węgierskiej. Przedstawia przygody chłopców – uczniów budapesztańskiego gimnazjum – którzy gorąco pokochali swój plac zabaw i bronili go przed napaścią rówieśników z innej szkoły. Autor szczególnie podkreśla takie wartości, jak honor, odwaga i poczucie obowiązku. Ferenc Molnár (właść. F. Neumann) – ur. w 1878 roku w Budapeszcie, zm. w 1952 roku w Nowym Jorku. Ukończył studia prawnicze w Genewie. W czasie I wojny światowej był korespondentem wojennym. W 1930 r. opuścił Węgry na stałe. Przebywał w Austrii, Szwajcarii, od 1939 r. w Stanach Zjednoczonych. Pracował jako dziennikarz. Jest autorem licznych opowiadań i powieści dla dorosłych czytelników, a także komedii i dramatów, dzięki którym zdobył...
Andrzej Sapkowski, arcymistrz światowej fantasy, zaprasza do swojego Neverlandu i przedstawia uwielbianą przez czytelników i wychwalaną przez krytykę wiedźmińską sagę! „Wiedźmiński kodeks stawia tę sprawę w sposób jednoznaczny: wiedźminowi smoka zabijać się nie godzi. To gatunek zagrożony wymarciem. Aczkolwiek w powszechnej opinii to gad najbardziej wredny. Na oszluzgi, widłogony i latawce kodeks polować przyzwala. Ale na smoki – nie”. Wiedźmin Geralt przyłącza się jednak do zorganizowanej przez króla Niedamira wyprawy na smoka, który skrył się w jaskiniach Gór Pustulskich. Na swej drodze spotyka trubadura Jaskra oraz – jakżeby inaczej – czarodziejkę Yennefer. Wśród zaproszonych przez króla co sławniejszych smokobójców jest Eyck z Denesle...
Andrzej Sapkowski, arcymistrz światowej fantasy, zaprasza do swojego Neverlandu i przedstawia uwielbianą przez czytelników i wychwalaną przez krytykę wiedźmińską sagę! „Później mówiono, że człowiek ów nadszedł od północy, od Bramy Powroźniczej. Nie był stary, ale włosy miał zupełnie białe. Kiedy ściągnął płaszcz, okazało się, że na pasie za plecami ma miecz. Białowłosego przywiodło do miasta królewskie orędzie: trzy tysiące orenów nagrody za odczarowanie nękającej mieszkańców Wyzimy strzygi. (...) Takie czasy nastały. Dawniej po lasach jeno wilki wyły, teraz namnożyło się rozmaitego paskudztwa – gdzie spojrzysz, tam upiory, bazyliszki, diaboły, żywiołaki, wiły i utopce plugawe. A i niebacznie uwolniony z amfory dżinn, potrafiący z...
Tako rzecze Ithlinne, elfia wieszczka i uzdrowicielka: Drżyjcie, albowiem nadchodzi Niszczyciel Narodów. Stratują waszą ziemię i sznurem ją podzielą. Miasta wasze zostaną zburzone i pozbawione mieszkańców. Nietoperz i kruk w domach waszych zamieszkają, drzewo straci liść, zgnije owoc i zgorzknieje ziarno. Zaprawdę powiadam wam, oto nadchodzi czas miecza i topora, wiek wilczej pamięci...
Pierwsze wydanie tomu felietonów Kronika Niedzielna (Vasárnapi Krónika) Sándora Máraiego ukazało się nakładem wydawnictwa Révai, Budapeszt 1943; pierwsze wydanie powojenne – Akadémiai-Helikon Kiadó, 1994 roku. Kronika Niedzielna to autorski wybór felietonów Sándora Máraiego, publikowanych od grudnia 1936 do stycznia 1943 roku w dzienniku Pesti Hirlap, w prestiżowej rubryce stworzonej przez Ferenca Molnára, następnie wiele lat prowadzonej przez Dezső Kosztolányiego, innego wybitnego pisarza węgierskiego. Zaproszenie do współpracy z Pesti Hirlap Márai przyjął jako niewątpliwy zaszczyt, ale też ogromne wyzwanie. Pozbawione pośpiesznej powierzchowności, niezwykle błyskotliwe i wyjątkowo przenikliwe teksty szybko przyniosły mu uznanie czytelników. Kronika Nie...
Zbiór zawiera 28 opowiadań słynnego rosyjskiego pisarza. Czechow pisał już jako student medycyny utwory humorystyczne i satyryczne, m.in.: Śmierć urzędnika (1883 r.), Kameleon (1884 r.), łączące liryzm z ironią. Pisał na ogół krótkie utwory, gdyż jak sam twierdził sztuka pisania jest sztuką skracania, a zwięzłość jest siostrą talentu. Główna część jego dorobku powstała w długim okresie prowadzenia praktyki lekarskiej, zanim jeszcze jego dzieła przebiły się do szerszej publiczności. Jego nowele były publikowane w tym czasie, ale cieszyły się niezbyt dużym zainteresowaniem czytelników, zaś jego skomplikowanych i trudnych do adaptacji sztuk nikt nie chciał wystawiać. Popularność zyskały dopiero po jego powrocie z zesłania na Sachalin.
Znakomita powieść opisująca małżeńską zdradę. Węgierski wydawca tak reklamował wznowienie: Rozwód w Budzie? To przydarza się tylko innym! Lecz jeden z takich rozwodów w sposób zaskakujący dotyka życia sędziego orzekającego właśnie w sprawach rozwodowych. Długa nocna rozmowa z dawnym kolegą szkolnym sprowokuje głównego bohatera do przewartościowania własnego życia.Powieść tłumaczona była na język włoski, niemiecki (ostatnio nawet w nowym przekładzie), hiszpański, francuski, portugalski, niderlandzki.
Reprezentatywny, chronologicznie skomponowany, wybór opowiadań cenionego i poczytnego w Polsce węgierskiego pisarza. Tom rozpoczyna pierwsze opowiadanie kilkunastoletniego Máraiego. W kolejnych utworach czytelnik obserwuje narodziny i rozwój talentu pisarza. Śledzi jego poszukiwania tematów, zainteresowań i stylów, podejmowanych lub na zawsze porzuconych przez autora w późniejszych powieściach. Wśród znanych i lubianych motywów są: miłość i śmierć, życie i przemijanie, ludzkie relacje i konflikty. Wszystko to Márai wydobywa z codziennych, niejednokrotnie banalnych zdarzeń, które po mistrzowsku opisuje, wywołując w czytelnikach głębokie emocje.
Losy młodego Polaka, którego wojenne drogi wiodą do Frankfurtu nad Menem, gdzie pracuje w jednym z hoteli jako kelner, w grupie młodzieży pochodzącej z krajów okupowanych przez Niemcy. W tym wrogim świecie odnajduje całkiem niespodziewanych sojuszników. Są nimi wszyscy, których dosięgła wspólna wojenna mitologia. Także młodzi Niemcy. Jak większość prozy Tyrmanda i ta książka oparta jest na elementach biograficznych. Jest to opis losów człowieka nieprzeciętnego, którego młodość została naznaczona przez okupację, politykę i emigrację. I jak zawsze jest to proza pisana wbrew ustalonym regułom, przedstawiająca obraz wojny nie do przyjęcia przez władze PRL. Za to znakomicie przyjmowana przez czytelników. A dziś – dzięki znakomitej adaptacji filmowej –...
Książka – legenda. Najpoczytniejszy kryminał napisany w czasach PRL-u. A tak naprawdę niezwykle inteligentny opis Polski Ludowej, przebrany w strój ni to kryminału, ni to romansu, ni to westernu. Zaczyna się od tajemniczych napadów. Z tym, że wszyscy atakowani – to bandziory. Ludowa milicja staje na głowie, by dostać jedynego sprawiedliwego, szeryfa bez twarzy, który sprawia, że ludzie zaczynają się czuć bezpieczni. Podziemny światek Warszawy rusza na wojnę. Bohater ma tylko jeden znak rozpoznawczy, niezwykłe, świetliste spojrzenie. A dodatkowo w tle historia miłosna, której osią jest Marta Majewska, niechcący wciągnięta w przestępcze życie Warszawy.
Powieść skrojona po mistrzowsku. Wartka, choć kameralna akcja, błyskotliwe dialogi, barwne niejednoznaczne postacie. A wszystko rozgrywa się na tle malowniczego portowego miasteczka, Darłowa, zanurzonego w powojennej atmosferze niepewności i strachu w obliczu nowej władzy, likwidującej krok po kroku prywatną własność. W centrum zaś dwoje bohaterów przypadkowo zainteresowanych tym samym zaginionym dziełem sztuki: tryptykiem Eryka Pomorskiego. Ona – historyk sztuki z Warszawy, on – człowiek bez imienia, zwany Nowakiem, właściwie znikąd, dziennikarz, myślący o ucieczce z komunistycznego kraju i potajemnym wywiezieniu obrazu. Miłość komplikuje wszystko, tym bardziej, że chwilami można odnieść wrażenie, iż cicha zawzięta rywalizacja między zakochanymi zniwe...
Warszawa, ale przede wszystkim Warszawka w latach 1946–1959. Któż znał ją lepiej od Leopolda Tyrmanda, pisarza, publicysty, jazzmana, kobieciarza, bon-vivanta, a jednocześnie trzeźwego i uważnego obserwatora otaczającej go rzeczywistości? Człowieka, który nie zgodził się przekroczyć granic dobrego smaku, przez co został wykreślony nie tylko z podręczników, ale i z inteligenckiej świadomości pokoleń Polaków. Na łamach Życia towarzyskiego i uczuciowego Tyrmand bezlitośnie obnaża małość postaw środowiska inteligencji twórczej, pisarzy, dziennikarzy i filmowców, a przede wszystkim ich służalczość wobec komunistów. Książki nie udało mu się w Polsce wydać, co stało się ostatecznym powodem emigracji pisarza. Fragment, jaki ukazał się w tygodniku...
Zbiór felietonów Leopolda Tyrmanda o Warszawie. Teksty te nigdy dotąd nie były wydane w formie książkowej. Autor drukował je głównie w „Stolicy”, ale także w „Tygodniku Powszechnym”. Leopold Tyrmand powrócił po wojnie do Polski – głównie z miłości do Warszawy. I właśnie ta miłość, z którą się bynajmniej nie krył, jest osnową wszystkich jego tekstów na temat naszej stolicy, takiej jaką była w latach 1946–1953. Okazuje się jednak, że wiele z jego obserwacji aktualnych jest do dziś. Przywołując słowa Autora: „...wszystko, dziejące się poza Warszawą, było niedobre, nudne, niewłaściwe i pozbawione wdzięku. Tak samo wszystko, dziejące się w Warszawie, jest dobre, interesujące, właściwe i pełne czaru i uroku. Przykład – proszę bar...
Leopold Tyrmand, prekursor jazzu w Polsce, odpowiada na pytanie: co to jest jazz! Książka ta nie ma charakteru ani formy podręcznika, leksykonu lub jakiegokolwiek vademecum w sprawach jazzu. Ma charakter eseju wypełnionego rozważaniami, zawierającego nieco informacji i dużo zupełnie osobistych impresji. Jest pochyleniem się nad problemem. Zagadnienie rozlewa się szeroko, obejmuje obszar ogromny, omy¬wa różne dziedziny współczesnej kultury, wiąże się nierozerwalnie z codziennością — tak jak obyczaj i sztuka przenikają się we współczesności ze zjawiskiem trudnym i socjologicznie mało zbadanym, a zwanym na co dzień życiem rozrywkowym. Czy książka ta odpowie generalnie na pytanie: co to jest jazz? Chyba nie, chociaż jej ambicją jest zawarcie i przekazanie czy...
„Gdy wychodziłem z domu, przyszło mi ni stąd, ni zowąd na myśl, że to, co piszę w dzienniku, może mieć wartość nieprzemijającą. Może nawet doniosłą. Już kiedyś o tym myślałem, lecz zdało mi się robieniem z siebie samego balona. Dziennik to psychiczne odprężenie na prywatny użytek i to musi wystarczyć. Dziś wydało mi się, że to, jeśli przetrwa i dotrze do drukarskiej prasy – zostawi po mnie ślad. W związku z czym wynikł nowy problem: kto jest tego adresatem? Po prostu Polacy i ludzie? Zbyt ryzykowne. Wolałbym za mych czytelników tych, którzy przetrwają komunizm. Ale tych także, co jeszcze nie zapomnieli jego trupiego ciężaru na grzbiecie i dławiącego uchwytu na szyi. To idealna publiczność, bezbłędny odbiorca. Taki tylko nasłodzi się napr...
Bonito
O nas
Kontakt
Punkty odbioru
Dla dostawców
Polityka prywatności
Ustawienia plików cookie
Załóż konto
Sprzedaż hurtowa
Bonito na Allegro