Zojka nareszcie znalazła wymarzoną pracę w redakcji i liczy na odrobinę spokoju. Ale wszystko, co dobre, szybko się kończy…
Gdy początkująca dziennikarka goni za newsami, do których jeszcze nie dotarł konkurencyjny tygodnik, gorący temat trafia się bardzo blisko. Za blisko! Zaginięcie ukochanej babci sprawi, że Zojka nie cofnie się przed niczym. Zostanie klientką biura matrymonialnego, napadnie mrugającego donżuana, a nawet spróbuje… karpackiej kuchni! W poszukiwania zaangażuje się również aspirant Chochołek, który po cichu liczy na to, że przy okazji znajdzie swoją drugą połówkę. Zojkę czekają randki w ciemno z całą galerią osobliwych podrywaczy z Wadowic, bo jej babcia przed zaginięciem podobno kogoś poznała…
Autor | Joanna Szarańska |
Wydawnictwo | Czwarta Strona |
Rok wydania | 2018 |
Oprawa | miękka ze skrzydełkami |
Liczba stron | 328 |
Format | 13.1x20.4 cm |
Numer ISBN | 9788379769957 |
Kod paskowy (EAN) | 9788379769957 |
Waga | 348 g |
Wymiary | 135 x 205 x 25 mm |
Data premiery | 2018.08.01 |
Data pojawienia się | 2018.07.23 |
Dostępna liczba sztuk | |
---|---|
Dostępność całkowita | 84 szt. |
Dostępność w naszym magazynie | 3 szt. (realizacja jeszcze dzisiaj) |
Dostępność w punktach Bonito |
---|
ul. Jagiellońska 4 (przecznica ul. Wolności) | Zamów i odbierz 2024.04.02 |
ul. Dmowskiego 12 (obok stacji Gdańsk Wrzeszcz) | Zamów i odbierz 2024.04.02 |
ul. Staromiejska 6 (50 m od Rynku) | Zamów i odbierz już jutro |
ul. Piotrkowska 193 (200 m od Politechniki Łódzkiej) | Zamów i odbierz 2024.04.02 |
al. Komisji Edukacji Narodowej 51 (skrzyżowanie z ul. Płaskowickiej) | Zamów i odbierz już jutro |
al. Komisji Edukacji Narodowej 88 (Ursynów - metro Stokłosy) | Zamów i odbierz już jutro |
al. Niepodległości 54 (przy stacji metro Wierzbno) | Zamów i odbierz już jutro |
ul. Chmielna 4 (50 metrów od ul. Nowy Świat) | Zamów i odbierz już jutro |
ul. Czapelska 48 (200 m od ronda Wiatraczna) | Zamów i odbierz już jutro |
ul. Kondratowicza 37 (blisko Szpitala Bródnowskiego) | Zamów i odbierz 2024.04.02 |
ul. Pańska 96 (300 m od ronda Daszyńskiego) | Zamów i odbierz 2024.04.02 |
ul. Powstańców Śląskich 3 (obok restauracji McDonald's) | Zamów i odbierz już jutro |
ul. Stawki 8 (450 m od CH Arkadia) | Zamów i odbierz już jutro |
ul. Wspólna 27 (przecznica Marszałkowskiej) | Zamów i odbierz 2024.04.02 |
ul. Żeromskiego 1 (przy stacji metra Słodowiec) | Zamów i odbierz już jutro |
al. Armii Krajowej 12 (Budynek Centrum AB) | Zamów i odbierz już jutro |
ul. Jedności Narodowej 122 (blisko Parku Słowiańskiego) | Zamów i odbierz 2024.04.02 |
ul. Plac Grunwaldzki 25 (w budynku Grunwaldzki Center) | Zamów i odbierz 2024.04.02 |
ul. Ruska 2 (przy Placu Solnym) | Zamów i odbierz już jutro |
Darmowa dostawa już od 299,00 zł
Gdy za oknem luty zachowuje się jak kapryśny kwiecień, który zróżnicowaną pogodę plecie, miło jest zanurzyć się w przyjemnej lekturze kryminału, obyczajówki a najlepiej komedii kryminalnej, czyli przygód Zojki i babci Tuszyńskiej. Ten duet potrafi jak nikt rozśmieszyć, rozgrzać i sprawić, że człowiek zapomina o tym, co za oknem. Jakie przygody przeżywały w drugim tomie serii 'Kronika pechowych wypadków'?
Zojka miała przyjechać do babci tylko i wyłącznie na kontrolę poczynań staruszki, ale została z uwagi na kryminalną aferę z odciętą dłonią w torebce a potem... Potem to już tak jakoś wyszło, bo babcia dostarcza wrażeń, natura wprowadza Zojkę w błogi nastrój a i pracę znalazła w "Głosie Wadowic". Jednak afery ucichły, nowe się nie pojawiają i babcia zaczęła się nudzić a jej zgryźliwość wprawiała Zojkę w stan zdenerwowania... Co ta staruszka wymyśliła? Otóż między innymi będzie wnuczkę rozmnażać oraz zamierza poddenerwować rodzinkę - zwłaszcza córki - wizytą u pewnego pana... Czy wszystko pójdzie po myśli każdej z bohaterek?
Dużo się dzieje również u aspiranta Chochołka, który przeżywa liczne urlopowe przygody, zaczął też chodzić na randki. Jednak los przygotował dla niego trudny powrót do pracy, okazało się bowiem, iż czeka na niego afera emerytalna. Starsi ludzie umierają, niby naturalnie, ale bliscy odkrywają dziwne rzeczy... Oprócz tego, że zaczęli przed śmiercią o siebie bardziej dbać to zniknęły z ich mieszkań wszystkie cenne rzeczy. O co tutaj chodzi? Czy ma to coś wspólnego z faktem, iż w Wadowicach powstało biuro matrymonialne?
Istne pandemonium rozpęta się w chwili, gdy wyjdzie na jaw fakt, iż babcia Tuszyńska zniknęła! Zojka tworzy teorie spiskowe co się z nią stało, szuka pomocy u rodziny i znajomych babci, ale niewielu się tym przejęło... Swoje podejrzenia postanawia sprawdzić osobiście i afera nabiera rozpędu - kilkoro bohaterów zapisuje się do biura matrymonialnego, gdyż podobno tam wiedzie trop, Zojkę czekają też spięcia z redaktorem Kordeckim a strach o babcię tylko się potęguje...
Co trzeba mieć w głowie (Asiu Sz., to komplement - czytaj dalej), żeby stworzyć taką fabułę i zagadkę? Nie wiem, ale poproszę więcej! To lepsze niż Agatha Christie, nie miałam nawet grama podejrzeń kto stoi za zniknięciem babci, aż do finału... A do tego atrakcje dodatkowe, bawiłam się przednio!
Powieść Joanny Szarańskiej to worek humoru w pakiecie z mglistą atmosferą grozy wprost z horroru Kinga, z której to wyłaniają się trzaski, posapywania i szelesty. Autorka potrafi zaczarować czytelnika a przekornie pisząc, jest świetna w jego umęczeniu czy też udręczeniu, gdyż serwuje mu naprzemiennie śmiech i chwile napięcia.
"Babunie nie znikają sobie ot tak! (...) Przynajmniej nasza. Ona nie jest pierwsza naiwna, co ją można wziąć sposobem na wnuczka. (...)
Babunia jest przecholerą i inaczej się tego określić nie da." *
Podsumowując - "Do zakochania jeden rok" to niebanalna i lekka komedia kryminalna, która ubawi Was do łez. Poza tym czekają na Was przesłuchania, prowokacje, śledzenie podejrzanych, skrojone na dziwną skalę poszukiwania oraz tajemnicze SMS-y. Nie brakuje zawodów miłosnych, brutalnej prawdy o ludziach, maniakalnych żab oraz samotności, nawet na wyższych szczeblach. Szybko, lekko i przyjemnie to najkrótsza definicja tej książki. Gorąco polecam, zwłaszcza na chandrę!
* J. Szarańska, "Do zakochania jeden rok", IV Strona, Poznań 2018, s. 120
recenzja pochodzi z mojego bloga: http://czytelnicza-dusza.blogspot.com/
„Do zakochania jeden rok” jest drugim tomem cyklu „Kronika pechowych wypadków” Joanny Szarańskiej. Mamy w nim okazję spotkać się znowu z babunią Łyczakową, aspirantem Chochołkiem, redaktorem Kordeckim i przede wszystkim z Zojką Tuszyńską, której życiem rządzi przypadek sprzymierzony z pechem.
Zdobywszy wreszcie wymarzoną pracę, Zojka zamierza żyć przykładnie i spokojnie, nie mieszając się w żadne kryminalne afery. Niestety nagłe zniknięcie babuni Łyczakowej zmusza ją do działań, od których jeszcze niedawno tak stanowczo się odżegnywała. Tropy wiodą Zojkę do agencji matrymonialnej „Do zakochania jeden rok”, a intuicja podpowiada, że pod płaszczykiem zwykłego funkcjonowania kryje się tam coś mocno podejrzanego.
Równocześnie z Zojką agencją zaczyna interesować się również aspirant Chochołek. Przymierze tych dwojga nie może oznaczać niczego innego, jak tylko kłopoty. Wielkie kłopoty.
– Uwolnij ją – poprosiła słabo. – Ona nie wytrzyma…
Kobieta pokręciła głową z lekkim uśmiechem.
– Tym lepiej. Jeden problem z głowy. Tobą też się zajmiemy, nic się nie martw. Niech tylko ten żałosny dupek poskłada swoje jaja do kupy! – Zerknęła w kierunku drugiego pokoju i skrzywiła się z niesmakiem. – Zresztą o jakich jajach my mówimy…
Podczas czytania książek Joanny Szarańskiej zawsze zastanawiam się, jak ona, do jasnej stokrotki, to robi. Czytam bardzo dużo, zostawiłam za sobą tysiące książek i naprawdę niełatwo mi zaimponować. Joanna czyni to bez wysiłku. W przeciwieństwie do wielu innych pozycji z gatunku „komedia kryminalna” jej książki naprawdę bawią i śmieszą. Rzeczywiście są wesołe, a nie jedynie wesołkowate. Nie ma w nich żadnej sztuczności, żadnego silenia się na dowcip. Z każdej karty emanuje autentyczne, niewymuszone poczucie humoru. Czytałam już książki uznawane za kwintesencję dowcipu, przy których nie drgnęły mi nawet kąciki ust, a o serdecznym śmiechu w ogóle nie było mowy. Przy książkach Asi zwijam się ze śmiechu, przez co zdarzyło mi się wywołać sensację w miejscach publicznych.
Wisienką na torcie jest sprawnie poprowadzony wątek kryminalny. Tutaj wszystko jest uporządkowane i logiczne, bez wewnętrznych sprzeczności i bez absurdalnych rozwiązań. Chaos rządzący losami Zojki absolutnie nie przekłada się na konstrukcję tej części fabuły. Joanno, byłaby z Ciebie świetna „kryminalistka”.
Przygotowany przez Joannę Szarańską tort jest również przyozdobiony piękną polszczyzną, w którą autorka świetnie wkomponowała gwarowe wyrażenia używane przez babunię Łyczakową, co dodatkowo wzmogło autentyczność dialogów.
„Do zakochania jeden rok” jest świetnie napisaną książką, zachęcam więc wszystkich do sięgnięcia po nią i do delektowania się lekturą.
„Do zakochania jeden rok” to kontynuacja przygód Zojki Tuszyńskiej, którą poznaliśmy w „Kłopoty mnie kochają”. Czy książka wypadła lepiej niż jej poprzedniczka? Zapraszam :)
Zojka nareszcie znalazła wymarzoną pracę w redakcji i liczy na odrobinę spokoju. Wszystko, co dobre, szybko się kończy… Gdy początkująca dziennikarka goni za newsami, do których jeszcze nie dotarł konkurencyjny tygodnik, gorący temat trafia się bardzo blisko. Za blisko! Zaginięcie ukochanej babci sprawi, że Zojka nie cofnie się przed niczym. Zostanie klientką biura matrymonialnego, napadnie mrugającego donżuana, a nawet spróbuje… karpackiej kuchni! W poszukiwania zaangażuje się również aspirant Chochołek, który po cichu liczy na to, że przy okazji znajdzie swoją drugą połówkę. Zojkę czekają randki w ciemno z całą galerią osobliwych podrywaczy z Wadowic, bo jej babcia przed zaginięciem podobno kogoś poznała…
Już pierwsze zdanie z opisu jest zaprzeczeniem tego, co Zoja sobą reprezentuje. Ona i spokój? Proszę Państwa, to nie idzie w parze. Idzie zato w zupełnie innym, nieprzewidywalnym kierunku. Kiedy przewracałam ostatnią kartkę „Kłopotów” zaczęłam się zastanawiać, co może się jeszcze przytrafić w tak małej miejscowości? Matrymonialne perypetie pewnie przyszłyby mi do głowy na samym końcu albo i wcale, więc tym mnie Joanna zaskoczyła i to jak! W najlepszym dla siebie wydaniu. Jest dramat, jest odrobina kryminału i cała masa humoru, wybuchy niekontrolowanego śmiechu gwarantowane, także dobra rada — nie czytajcie w pracy:D
O samych bohaterach napiszę bardzo krótko – są genialni! Babcia Łyczakowa to kobieta, która nieboszczyka doprowadziłaby do zawału, jest nieprzewidywalna, zadziorna, a ciętych ripost mógłby jej pozazdrościć najlepszy komik świata. W tej części babunia występuje krótko, ponieważ znika w tajemniczych okolicznościach, jednak jej nieobecność wynagradza nie kto inny jak aspirant Chochołek. Policjanta uwielbiam od samego początku, to jest mój faworyt. Jego niekonwencjonalne metody prowadzenia śledztwa wywołają szeroki uśmiech na każdej twarzy. Redaktor Marek Kordecki i Zojka Tuszyńska działają sobie na nerwy jeszcze bardziej niż w pierwszej części Kroniki pechowych wypadków. Do czego doprowadzi ich ta mała wojna, którą ze sobą prowadzą? Przekonajcie się :)
„Do zakochania jeden rok” jest komedią i naprawdę warto ją przeczytać (jeżeli jeszcze tego nie zrobiliście). Wątki, których na początku jest kilka, w zaskakujący sposób się ze sobą łączą. Strona za stroną, dostajemy rozwiązanie nie tylko podejrzanych praktyk biura matrymonialnego, ale również tego, co się działo z babunią. Nie ma czasu na nudę, akcja nabiera tempa, a czytelnik z wypiekami na twarzy czeka finału.
W jaki sposób Zojka wpadnie na trop porywaczy i co z tym wszystkim będzie miał wspólnego mrugający donżuan, musicie sprawdzić sami. Ja Wam polecam tę książkę, bo będzie idealna na każdą porę roku i na każdą okazję. Jest lekka, zabawna, optymistyczna i bardzo dobrze napisana. Z niecierpliwością będę wypatrywała ostatniej części przygód Zojki i jej niesamowitej babuni :)