Stany Zjednoczone, lata 30-ste, sam środek Wielkiej Depresji.
John Clark ma za zadanie udokumentować fatalne skutki burz piaskowych szalejących w środkowych i południowych stanach.
Z czasem zaczyna jednak kwestionować swoją rolę biernego obserwatora, bo ludzkie cierpienie nie jest czymś, co można sprowadzić do kilku reportażowych fotografii.
Autor | Aimee de Jongh |
Wydawnictwo | Non Stop Comics |
Rok wydania | 2022 |
Oprawa | twarda z obwolutą |
Liczba stron | 288 |
Format | 19.5 x 27.0 cm |
Numer ISBN | 978-83-8230-270-7 |
Kod paskowy (EAN) | 9788382302707 |
Data premiery | 2022.04.20 |
Data pojawienia się | 2022.04.06 |
Dostępna liczba sztuk | |
---|---|
Dostępność całkowita | 11 szt. |
Dostępność w naszym magazynie | 2 szt. (realizacja już jutro) |
Dostępność w punktach Bonito |
---|
ul. Jagiellońska 4 (przecznica ul. Wolności) | Zamów i odbierz 2024.04.22 |
ul. Dmowskiego 12 (obok stacji Gdańsk Wrzeszcz) | Zamów i odbierz 2024.04.22 |
ul. Staromiejska 6 (50 m od Rynku) | Zamów i odbierz 2024.04.22 |
ul. Piotrkowska 193 (200 m od Politechniki Łódzkiej) | Zamów i odbierz 2024.04.22 |
al. Komisji Edukacji Narodowej 51 (skrzyżowanie z ul. Płaskowickiej) | Zamów i odbierz 2024.04.22 |
al. Komisji Edukacji Narodowej 88 (Ursynów - metro Stokłosy) | Zamów i odbierz 2024.04.22 |
al. Niepodległości 54 (przy stacji metro Wierzbno) | Zamów i odbierz 2024.04.22 |
ul. Chmielna 4 (50 metrów od ul. Nowy Świat) | Zamów i odbierz 2024.04.22 |
ul. Czapelska 48 (200 m od ronda Wiatraczna) | Zamów i odbierz 2024.04.22 |
ul. Kondratowicza 37 (blisko Szpitala Bródnowskiego) | Zamów i odbierz 2024.04.22 |
ul. Pańska 96 (300 m od ronda Daszyńskiego) | Zamów i odbierz 2024.04.22 |
ul. Powstańców Śląskich 3 (obok restauracji McDonald's) | Zamów i odbierz 2024.04.22 |
ul. Stawki 8 (450 m od CH Arkadia) | Zamów i odbierz 2024.04.22 |
ul. Wspólna 27 (przecznica Marszałkowskiej) | Zamów i odbierz 2024.04.22 |
ul. Żeromskiego 1 (przy stacji metra Słodowiec) | Zamów i odbierz 2024.04.22 |
al. Armii Krajowej 12 (Budynek Centrum AB) | Zamów i odbierz 2024.04.22 |
ul. Jedności Narodowej 122 (blisko Parku Słowiańskiego) | Zamów i odbierz 2024.04.22 |
ul. Plac Grunwaldzki 25 (w budynku Grunwaldzki Center) | Zamów i odbierz 2024.04.22 |
ul. Ruska 2 (przy Placu Solnym) | Zamów i odbierz 2024.04.22 |
Darmowa dostawa już od 299,00 zł
Choć we współczesnych komiksach zdają się dominować superbohaterowie i historie pełne dynamicznej akcji i scen walki, to wciąż jest miejsce na opowieści o ludziach i ich problemach. Często znajdują one oparcie w prawdziwych zdarzeniach. Takim tytułem, dość nietypowym, koncentrującym się na najtrudniejszych momentach w życiu człowieka są Dni piasku.
Zacznijmy od tego, że jest to komiks autorstwa holenderskiej rysowniczki Aimee de Jongh, laureatki wielu branżowych nagród. To ciekawe, że zainteresowała się problemem, który miał miejsce w Stanach Zjednoczonych prawie 100 lat temu. Dni piasku rozpoczyna od jednej z ostatnich scen, która sugeruje nam, że jego życie nie potoczyło się tak jak to przewidywał. Następnie autorka postanawia od początku prześledzić losy Johna Clarka, szukającego pracy młodego fotografa.
Dni piasku ? z wielkiego miasta na odludzie
Są czasy wielkiego ekonomicznego kryzysu. Bezrobocie rośnie, a ludzie ledwo wiążą koniec z końcem. W trudnej sytuacji znalazł się nasz bohater, ale jest światełko w tunelu. Zmierza na rozmowę o pracę, naprawdę nietypową pracę dla agencji rządowej. Na szczęście dla Johna, ma on wielki talent i od razu przekonuje do swojej osoby nowego pracodawcę.
Tak oto zaczyna się nowy etap życia bohatera Dni piasku. Wyjeżdża z ogarniętego kryzysem Nowego Jorku do walczącej z piaskowym żywiołem Oklahomy. Nie zdaje on sobie jeszcze sprawy z jakimi ludzkimi tragediami będzie miał do czynienia. Skupia się na swoim zadaniu jakim jest sfotografowanie tamtejszych mieszkańców, ich domów, a także fauny, flory. Otrzymał w tym cellu listę z wyszczególnionymi punktami.
Zadanie nie okazuje się być proste, a John nie może odnaleźć się w tym nowym, obcym i nierzadko wrogo nastawionym otoczeniu. Powoli znajduje jednak na to sposób, a my przyglądamy się jego pracy. Co jednak ważniejsze, z czasem światopogląd bohatera komiksu się zmienia. Im lepiej poznaje mieszkańców oraz dewastujący żywioł, im bliżej jest ludzi i ich tragedii, tym bardziej podważa sens swojego zadania, kontemplując własne życie.
Oryginalna historia i piękne ilustracje
Dni piasku, to fantastyczna historia oparta na prawdziwych zdarzeniach. Choć bohaterowie są fikcyjni, to przedstawiają realne problemy ludzi, walczących z tzw. Dust Bowl. Na samym końcu komiksu znajdujemy krótkie opracowanie wyjaśniające rys historyczny, który stanowił źródło dla stworzenia tej opowieści. Tam, podobnie jak na początku każdego rozdziału przyglądamy się też prawdziwym fotografiom, które pomogły autorce napisać tę opowieść.
Bardzo przyjemną odmianą była dla mnie taka historia. Historia o ludziach, bez słodzenia, bez zbędnych ozdobników, narysowana i rozplanowana z dokumentalnym zacięciem. Zresztą, wiele fragmentów komiksu jest niczym fotografie, co świetnie koreluje z zadaniem Johna. A pięknie wyglądają tu zarówno piaszczyste pejzaże i piaskowe burze jak i najmniejsze detale, do których de Jongh przywiązuje dużą wagę.
Czytając kolejne strony Dni piasku ruszamy w podróż po Ameryce. Oprócz tego, że komiks świetnie potrafi wydobyć z bohaterów prawdę dotyczącą ich życiowych utrapień, idealnie umiejscawia w tej historii Johna Clarka. Utożsamiamy się z nim, chcemy by mógł w końcu pogodzić się z samym sobą. Przede wszystkim nie uważamy jednak, że jest on jedynie narzędziem służącym zaznaczeniu kwestii piaskowych burz, lecz głównym bohaterem z prawdziwego zdarzenia.
Ogromne wrażenie zrobiły na mnie te fragmenty komiksu, które przedstawiają niszczycielską siłę Dust Bowl. Widać, że autorka wykonała bardzo żmudną pracę, starając się oddać skutki żywiołu. Na niektórych stronach wydaje się wręcz jakby jeden do jednego przerysowała fotografie, które dokumentowały przedstawione tu wydarzenia. Co do ostatniego ziarenka piasku.
Podsumowanie
Jest w tej historii ogromna ludzka tragedia, ale jest jednocześnie coś ciepłego, jakiś promyk nadziei. Gdy już mamy za sobą lekturę Dni piasku uzmysławiamy sobie, że nas też może w końcu czekać walka o przetrwanie. Życie nie sprowadza się jedynie do naszych problemów. Na szczęście ludzie mają w sobie wewnętrzną siłę, która pomaga przezwyciężać największe przeciwności losu. Najlepiej się o tym przekonacie, sięgając po ten niesamowity komiks.
Kwiecień w Non Stop Comics okazał się wiosennym wysypem komiksowych nowości. ?Dni piasku? to kolejna z nich, a zarazem najlepsza zaraz po znakomitym ?Heavy Liquidzie?. I po prostu kawał dobrego komiksu z ambicjami, który warto jest polecić dojrzałym odbiorcom.
Czy można być biernym, bezstronnym obserwatorem, kiedy dzieje się tragedia? Kimś takim właśnie powinien być John Clark, który w czasach Wielkiego Kryzysu dostaje zadanie udokumentowania tragedii, jaka dzieje się w środkowych i południowych stanach. Tragedii burz piaskowych dotykających tutejszych mieszkańców. Ogrom cierpienia, jakie wówczas spotyka, każe mu jednak przemyśleć swoją rolę fotografa / reportera. Czy wolno mu tylko patrzeć? Czy powinien? I czy zdjęciami będzie w stanie pokazać prawdę i ogrom tragedii, a także związane z nimi emocje?
Pewnie znajdą się tacy, którzy zapytają, co może być ciekawego w komiksie o facecie, który dokumentuje skutki burz piaskowych w latach 30. XX wieku. Takie pytanie postawią pewnie miłośnicy epickich akcji superbohaterów i sensacyjnych fabuł, w których próżno szukać czegoś intrygującego, a już na pewno ambitnego. Jaka jest na nie odpowiedź? Prosta: takie dzieło może Wam dać emocje, może nieść przesłanie, może mieć w sobie prawdziwą siłę wyrazu. Warunek jest jeden, trzeba nie być uczulonym na coś ponad tylko czystą rozrywkę i nie reagować wstrętem na takie elementy, jak wyższa jakość czy przesłanie.
"Dni piasku" to może nie arcydzieło, ale bardzo dobry komiks o życiu. Może to lata trzydzieste minionego stulecia, odległe od nas niemal o cały już wiek, może i opowieść dotyka konkretnej tematyki, ale to tylko pozory. Jak każde dobre dzieło z ambicjami, tak i to porusza sprawy zawsze aktualne, podejmując się przy tym zgłębienia nas samych, jako ludzi. Naszego sumienia, człowieczeństwa i granic, jakie sobie narzucamy albo są nam narzucane.
Jednocześnie komiks ten, a właściwie nie komiks, a powieść graficzna, odmalowuje przed nami intrygujący świat, którego już nie ma. Realia, klimat, ludzi? Wszystko tu jest dobrze pokazane, ma swój urok, nawet jeśli ponury, a także przekonuje. Rysunki są mocną stroną tego albumu. Dopracowane, niby cartoonowe, a jednak miłe dla oka i pasujące do tego wszystkiego. Może czasem za lekkie, ale jeśli już to nieznacznie.
Dlatego "Dni piasku" naprawdę warte są uwagi. To kawał dobrego, nieoczywistego komiksu, potrafiącego skłonić do przemyśleń i wywołać emocje. Polecam.