Brian Darby leży martwy na podłodze w kuchni. Jego żona, funkcjonariuszka policji stanowej, Tessa Leoni, twierdzi, że zastrzeliła go w obronie własnej, a sińce na jej ciele przemawiają za tym, że mówi prawdę. Dla doświadczonej detektyw D.D. Warren powinna to być banalna sprawa. Tylko gdzie się podziała ich sześcioletnia córeczka? Śledztwo nabiera rozmachu, przeobrażając się w gorączkowe i szeroko zakrojone poszukiwania zaginionego dziecka, a Warren musi połączyć siły ze swym byłym partnerem, Bobbym Dodge’em, aby przebić się przez mur policyjnych układów, starając się zgłębić mechanizmy rządzące psychiką funkcjonariuszki i odsłaniając jej rodzinne sekrety. Czy wyszkolona policjantka faktycznie mogłaby zastrzelić swojego męża? Czy matka skrzywdziłaby własne dziecko?
„Lapidarny styl, przewrotne intrygi, złożone charaktery postaci. Skrupulatnie dopracowane szczegóły. Lisa Gardner jest najlepszą autorką thrillerów naszych czasów”.
– Steve Berry
Autor | Lisa Gardner |
Wydawnictwo | Sonia Draga |
Seria wydawnicza | D.D. Warren |
Rok wydania | 2021 |
Oprawa | miękka ze skrzydełkami |
Liczba stron | 376 |
Format | 14.5x20.5 cm |
Numer ISBN | 978-83-8110-570-5 |
Kod paskowy (EAN) | 9788381105705 |
Data premiery | 2021.09.29 |
Data pojawienia się | 2021.09.08 |
Produkt niedostępny!
Ten produkt jest niedostępny. Sprawdź koszty dostawy innych produktów.
Lisa Gardner to jedna z tych autorek, po której książki sięgam w ciemno. Chociaż nie zawsze tak było, bo jednak nie było nam po drodze od samego początku. Sięgnęłam po jedną z jej książek i praktycznie od razu ją odłożyłam, bo nie mogłam się w nią wgryźć, nie podobała mi się ani trochę. W ten sposób po około stu stronach wylądowała na półce. Po jakimś czasie jednak postanowiłam dać drugą szansę, bo czytałam same pozytywne opinie, a oceny jej powieści są naprawdę dość wysokie. Przepadłam zupełnie i teraz niemal każdą jej książkę uwielbiam. Niemal. Czy w takim razie "Kochać mocniej" jest jedną z nich?
Ta książka to piąty tom serii z detektywa D.D. Warren w roli głównej i według mnie najlepiej jest czytać tę serię w odpowiedniej kolejności. Wątki są ze sobą powiązane i często decyzje czy zachowania można zrozumieć o wiele lepiej jeśli czytało się poprzednie tomy. Dlatego też uprzedzam, że może się okazać, że zrobię niechcący spojler.
Do celu. Tym razem detektywa Warren musi zmierzyć się ze sprawą, w której główną podejrzaną jest policjantka. Kobieta zastrzeliła swojego męża i choć pewne dowody i jej zeznania wskazują na to, że zrobiła to w obronie własnej, to jednak jest to bardzo dziwne. I gdyby nie fakt, że zaginęło też małe dziecko, to pewnie sprawa potoczyłaby się sprawnie na korzyść policjantki. Niestety, wszystko się komplikuje, bo nikt nie wie lub nie chce powiedzieć gdzie jest sześciolatka. Czy kobieta, która zabiła swojego męża mogła to zrobić z zimną krwią i skrzywdzić także własne dziecko? Wszystko to w gęstej otoczce policyjnych układów i przysług pokazuje, jak wiele można ugrać samymi znajomościami.
"Kochać mocniej" to zdecydowanie bardziej thriller niż kryminał, ale dla mnie to akurat ogromny plus ze względu na to, że w tych drugich często śledztwo się ślimaczy, przyglądamy się jako czytelnicy pracy śledczych, dowodom, przesłuchaniom i nie ma tego końca, a w dreszczowcu od samego początku zaszczepiona zostaje niepewność i lęk.
W taki właśnie sposób od pierwszych stron książki czytelnik ma poczucie, że sprawa jest w zasadzie oczywista i powinna być szybko rozwiązana, ale za moment autorka podkłada kolejne fakty, dziwne zdarzenia, zaginięcie dziecka i już wcale nie jesteśmy pewni kto jest tym złym, a kto dobrym.
Nie pomaga też fakt, że policjantom z zasady powinno się ufać, a tutaj właśnie funkcjonariuszka jest wplątana w bardzo dziwne zabójstwo choć twierdzi, że się broniła.
D.D. Warren nie jest tutaj pomijana w kwestii jej życia osobistego, co według mnie jest zawsze zaletą. Sprawdzamy co u niej słychać nie tylko zawodowo, ale właśnie też prywatnie. Jest to o tyle ciekawa postać, że została przez Gardner stworzona tak, byśmy czuli do niej szacunek, ale też mieli wrażenie, że skądś ją znamy.
Cała książka to konkretny, porządny thriller, po którym jeszcze długo się myśli o policji, o ich układach, o tym jak za sobą stoją murem i czy gdyby faktycznie któreś z nich popełniło przestępstwo, to czy nie kryli by siebie nawzajem.
Lisa Gardner to autorka, której książki oczywiście mam na swoim regale, ale jak o tej pory nie było okazji, aby je przeczytać. „Kochać mocniej” było moim pierwszym spotkaniem z jej twórczością i jestem jak najbardziej z niego zadowolona. Historia pochłonęła mnie o samego początku, a z każdą kolejną stroną ogromnie ciężko było mi ją odłożyć. Nie do końca wiem jak ją traktować. Czy jako piątą część serii o D.D.Warren, czy jaki pierwszą część serii o Tessie Leoni, bowiem nawet na internetach nie ma jednoznacznej odpowiedzi. Jeśli Ty wiesz, to będę wdzięczna za informację ;) Oczywiście, nie musisz się obawiać, że nie będzie się dało połapać w historii, bo bez problemu da się ogarnąć co i jak. Ja po prostu momentami miałam wrażenie, że jakiś fragment z życia D.D. jest dla mnie nieznany i dlatego wtedy z ciekawości sprawdziłam, czy to kontynuacja serii. Z tymi książkami jest tak, że w każdej części jest prowadzona inna sprawa, dlatego bez problemu można je czytać bez znajomości poprzednich.
Wracając do głównego tematu, „Kochać mocniej” to świetny thriller z genialnie poprowadzonym śledztwem. Tessa Leoni, funkcjonariuszka policji stanowej, twierdzi, że zabiła swojego męża w obronie własnej. Świadczyć o tym ma przede wszystkim stan fizyczny w jakim policja odnajduje kobietę w swoim domu. Brain Darby – jej mąż, leży martwy w kuchni, a Tessa wygląda jak po walce bokserskiej. Sprawa dla D.D.Warren i jej partnera Bobbiego wygląda na banalną i można by uznać ją za rozwiązaną, gdyby nie to, że Tessa jest matką 6-letiej Sophie, której nigdzie nie ma. Rozpoczyna się śledztwo, w którym każda minuta jest na wagę złota. Co stało się z Sophie? Czy ona też została zabita przez własną matkę?
Nieraz polecano mi książki Lisy Gardner i teraz już wiem dlaczego. Ta autorka w doskonały sposób umie poprowadzić historię tak, aby czytelnik za nic w świecie nie umiał domyślić się prawdy. Ja podczas czytania miałam całą masę swoich teorii, które co parę stron się zmieniały, wraz z kolejnymi zaskakującymi zwrotami akcji. Nie zliczę ile razy byłam zaskoczona i zszokowana tym jak ta cała sprawa się toczy, ale i niezwykle zafascynowana tym jak to wszystko płynnie się odbywa. Ta szczegółowość i skrupulatność we wszystkim, to było coś naprawdę niesamowitego. Ogromnie podobali mi się główni bohaterowie, ich sposób myślenia, dedukcji. Momentami miałam wrażenie, że D.D. mogłaby na spokojnie współpracować z Robertem Hunterem ;) a postać Tessy była dla mnie jedną wielką zagadką, której zachowanie nieraz mnie zaskoczyło.
Washington post określił tę książkę mianem „pierwszorzędnego kryminału” i ja się z tym stwierdzeniem jak najbardziej zgadzam. Świetna i skomplikowana fabuła, genialnie poprowadzone śledztwo i te powroty do przeszłości głównej bohaterki, w której poznajemy, jak naprawdę wyglądało jej życie – wszystko to i wiele innych rzeczy to istny majstersztyk. Z pewnością sięgnę po inne książki autorki, już na półce czeka kolejna część z Tessą – „Niepewność”, za którą niebawem się zabiorę. Dla fanów gatunku to pozycja must-read. Polecam gorąco!