Zane Philips to bogaty australijski biznesmen i wyjątkowo arogancki dupek. Nosi potwornie drogie garnitury, jest niemożliwie atrakcyjny i ma najbrzydszego psa pod słońcem. To jeden z tych typów, od których najlepiej trzymać się z daleka. Właśnie rozkręca kolejny biznes – portal randkowy, ale nie taki, na którym wyrywa się laskę na szybki numerek, tylko taki, na którym poszukuje się kogoś na resztę życia. Pomysł może odnieść spory sukces, ale potrzebuje naprawdę dobrej, profesjonalnej promocji.
Harlow Nicks jest modelką. Wciąż czeka na kontrakt stulecia, dzięki któremu jej kariera ruszy z kopyta. Zanim to jednak nastąpi, dzielnie stara się wiązać koniec z końcem i zarobić na życie. Pewnego razu, gdy spieszyła się na kolejną rozmowę w sprawie pracy, przez kompletny przypadek natknęła się na Zane'a. Nie było to szczęśliwe spotkanie: rozszczekany pies, złamany obcas, krótka pyskówka i, oczywiście, nici z posady. Niezbyt obiecujący początek, prawda?
Na skutek nieprzewidzianych okoliczności i dwóch kłamstw dziewczyna otrzymuje od Zane'a niecodzienną propozycję zatrudnienia. Ma udawać jego ukochaną i promować wraz z nim portal randkowy. Promocja okazuje się kilkumiesięczną imprezą objazdową... Harlow i Zane spędzają więc razem kilka miesięcy w jednym autobusie. Na początku ona nie może ścierpieć arogancji szefa, jednak jego magnetyzm robi swoje. Z kolei on zaczyna odczuwać dziwną fascynację swoją zadziorną pracownicą. Udawany związek staje się coraz bardziej rzeczywisty. Z każdym kilometrem temperatura tej przedziwnej relacji rośnie. To nie może się skończyć happy endem...
Czy warto znów ryzykować złamane serce?
K. Bromberg to ta powściągliwa kobieta siedząca w kącie, o której żartowało się, że ma w sobie dzikie dziecko. Dziecko, które uwalnia za każdym razem, gdy dotyka palcami klawiatury komputera. Jest żoną, matką, poskramiaczką dzieci, podnosicielką zabawek, szoferem i domowym Spider-Manem. Lubi dietetyczną colę z rumem, głośną muzykę i zapasy czekolady w spiżarni. K. mieszka w południowej Kalifornii z mężem i trójką dzieci. Gdy potrzebuje ucieczki od codziennego chaosu, prawdopodobnie spotkasz ją na bieżni lub z czytnikiem Kindle w dłoni, zatopioną w jakiejś pikantnej lekturze.
Autor | K. Bromberg |
Wydawnictwo | Editio |
Rok wydania | 2019 |
Oprawa | miękka |
Liczba stron | 320 |
Format | 14.5 x 20.5 cm |
Numer ISBN | 9788328356856 |
Kod paskowy (EAN) | 9788328356856 |
Wymiary | 145 x 205 mm |
Data premiery | 2019.10.10 |
Data pojawienia się | 2019.10.10 |
Dostępna liczba sztuk | |
---|---|
Dostępność całkowita | 5 szt. (realizacja już jutro) |
Dostępność w naszym magazynie | 0 szt. |
Dostępność w punktach Bonito |
---|
ul. Jagiellońska 4 (przecznica ul. Wolności) | Zamów i odbierz 2024.04.02 |
ul. Dmowskiego 12 (obok stacji Gdańsk Wrzeszcz) | Zamów i odbierz 2024.04.02 |
ul. Staromiejska 6 (50 m od Rynku) | Zamów i odbierz 2024.03.30 |
ul. Piotrkowska 193 (200 m od Politechniki Łódzkiej) | Zamów i odbierz 2024.04.02 |
al. Komisji Edukacji Narodowej 51 (skrzyżowanie z ul. Płaskowickiej) | Zamów i odbierz 2024.03.30 |
al. Komisji Edukacji Narodowej 88 (Ursynów - metro Stokłosy) | Zamów i odbierz 2024.03.30 |
al. Niepodległości 54 (przy stacji metro Wierzbno) | Zamów i odbierz 2024.03.30 |
ul. Chmielna 4 (50 metrów od ul. Nowy Świat) | Zamów i odbierz 2024.03.30 |
ul. Czapelska 48 (200 m od ronda Wiatraczna) | Zamów i odbierz 2024.03.30 |
ul. Kondratowicza 37 (blisko Szpitala Bródnowskiego) | Zamów i odbierz 2024.04.02 |
ul. Pańska 96 (300 m od ronda Daszyńskiego) | Zamów i odbierz 2024.04.02 |
ul. Powstańców Śląskich 3 (obok restauracji McDonald's) | Zamów i odbierz 2024.03.30 |
ul. Stawki 8 (450 m od CH Arkadia) | Zamów i odbierz 2024.03.30 |
ul. Wspólna 27 (przecznica Marszałkowskiej) | Zamów i odbierz 2024.04.02 |
ul. Żeromskiego 1 (przy stacji metra Słodowiec) | Zamów i odbierz 2024.03.30 |
al. Armii Krajowej 12 (Budynek Centrum AB) | Zamów i odbierz 2024.03.30 |
ul. Jedności Narodowej 122 (blisko Parku Słowiańskiego) | Zamów i odbierz 2024.04.02 |
ul. Plac Grunwaldzki 25 (w budynku Grunwaldzki Center) | Zamów i odbierz 2024.04.02 |
ul. Ruska 2 (przy Placu Solnym) | Zamów i odbierz 2024.03.30 |
Darmowa dostawa już od 299,00 zł
Wyobraźcie sobie taką historię: jest sobie bogaty biznesmen, który nosi okropnie drogie garnitury, złote zegarki, jeździ szybkimi i najlepszymi samochodami, a otacza go wianuszek najpiękniejszych kobiet. To jeden z tych mężczyzn, od których lepiej jest trzymać się z daleka. Zayn Philips ma obecnie pomysł na nowy biznes. Chce stworzyć portal randkowy, gdzie poznać będzie można swoją przyszłą żonę lub męża. Nie jest to więc strona dla tych, którzy chcą tylko zaliczać kolejne panienki. Pomysł ma szansę odnieść ogromny sukces. Potrzebna jest jednak świetna promocja. Harlow Nicks jest modelką, która wciąż czeka na okazję życia. Na początku jednak musi ledwo wiązać koniec z końcem, a gdy wybiera się na rozmowę o pracę natyka się na Zayna. Ich pierwsze spotkanie nie jest zbyt udane, a składa się na to jeden rozszczekany pies, złamany obcas i pyskówka. Wkrótce jednak w dość niespotykanych okolicznościach zaczyna pracę przy promocji portalu randkowego. Jej zadaniem jest udawanie ukochanej przystojnego biznesmena, którego nie potrafi obdarzyć sympatią.
Głównym bohaterem powieści jest Zayn. Mężczyzna zbyt pewny siebie jak na mój gust i okropnie denerwujący. Ma wszystko na pstryknięcie palcami, a już w szczególności kobiety. Szczerze mówiąc, nie przypadł mi do gustu i nie zmieniło tego nawet ukazanie jego wrażliwej, drugiej strony. Nie lubię zbyt pewnych swojej osoby ludzi, bo wydają mi się najzwyczajniej w świecie zadufani w sobie.
Główną bohaterką jest Harlow. Kobieta ta z miejsca zdobyła moją sympatię, gdy pokazała Zaynowi gdzie jest jego miejsce. Nie dawała mu się zwieść, za co naprawdę jestem jej wdzięczna. Harlow to zabawna, sympatyczna i zwyczajnie dobra kobieta, której marzeniem jest zostać w pełni profesjonalną modelką. Jest również wrażliwa, co jeszcze bardziej utwierdziło mnie w przekonaniu, że warto ją lubić. Tworząc jej postać, autorka pokazała, że stereotyp dotyczący modelek, które są zapatrzone w siebie, jest nieprawdziwy.
Relacja głównych bohaterów zaczyna się dość dziwnie, jednak zdecydowanie jest to taki impuls, który może zachęcić odbiorcę do dalszego czytania. Fabuła wydaje się również całkiem prosta, ale po raz pierwszy od iks czasu spotykam się z sytuacją, gdzie obie pierwszoplanowe postacie są piękne, ambitne i szukające kolejnych okazji zawodowych. Cieszę się, że autorka tym samym wyłamała się ze schematu biedna/piękna, ale po przejściach i bogaty/piękny. Uważam, że wyszło to zdecydowanie na plus.
Miałam co do tej książki pewne oczekiwania. Skoro to K. Bromberg to uznałam, że powieść musi być bardzo dobra. Z taką myślą rozpoczęłam jej lekturę i nie ukrywam: rozczarowałam się.
K. Bromberg lubi namieszać, a jej słodko-gorzkie historie mają masę zwolenników. Jednak tutaj (choć pojawił się dość ważny temat: wątek alkoholizmu) zabrakło mi tego czegoś, co sprawiłoby, że moje serce drgnie. Owszem, po bliższym poznaniu tej dwójki byłam ciekawa, jak potoczy się ich historia dalej. No ale to nie było to, czego oczekiwałam. Jedynie końcówka wywołała we mnie coś na kształt wzruszeni, jednak to by było na tyle.
Mimo wszystko Ściema to świetna książka na rozluźnienie po ciężkim dniu. Myślę, że spodoba się wielu czytelniczkom, ale tym które oczekują czegoś łamiącego serce, mogę od razu napisać, że to nie będzie to.
K. Bromberg jest autorką, którą nie muszę Wam przedstawiać, wszyscy znamy serię „Driven”, zdążyliśmy ją poznać, jako dobrą autorkę, która nie jednym potrafi nas zaskoczyć. Otwiera przed czytelnikami swoje serce ofiarowując nam bardzo złego chłopca, który sprawia czytelniczą przyjemność, kiedy poznajemy go z każdym przeczytanym zdaniem. Czasami nie można się nim nacieszyć! Daje nam także odważną, silną i bardzo inteligentną bohaterkę, którą jesteśmy w stanie polubić. Jest pewna prawda, która jest stara jak świat, przeciwieństwa się przyciągają, a romanse z niego zrodzone są niezwykle intensywne i namiętne. Jak będzie w tym przypadku? Trudno jest przecież utrzymać kreację złego i zepsutego chłopca, który przywyknął do tego, że otrzyma wszystko czego tylko zapragnie podane na złotej tacy. Jak sobie poradziła z takim wyzwaniem autorka?
Główną bohaterką książki „Ściema” jest modelka Harlow Nicks, dziewczyna, która walczy o każdy sensowny angaż, aby zarobić na życie. Jest piękna, mądra i bardzo pyskata, niezależna, nie bojąca się powiedzieć, co naprawdę myśli. Zdecydowała się na kolejną rozmowę o pracę, jednak nie wszystko idzie tak, jakby tego sobie życzyła, nie tylko się spóźnia, łamie ten przeklęty obcas, ale także wyrzuca potencjonalnemu pracodawcy niezłą wiązankę epitetów, które myśli na jego temat. Musicie przyznać, że ostra z niej kobietka. Z kim była umówiona na rozmowę? Jaką miałaby pełnić w niej rolę i co ważniejsze, jaką propozycję otrzymała?
Zane Philips jest pochodzącym z Australii biznesmenem, a także niesamowitym palantem. Wchodząc do niewielkiego pomieszczenia pełnego ludzi, emanuje ogromną pewnością siebie, wywołując reakcję otoczenia, która może zaskakiwać. Ludzie starają się dać mu jak najwięcej przestrzeni, jakby był królem całego świata. Ma jednak głowę do interesów, a w niej kolejny pomysł, który może okazać się żyłą złota. Co wymyślił? Otóż chce stworzyć portal randkowy, dla ludzi, którzy szukają kogoś wyjątkowego i są w stanie zaangażować się w to co przyniesie im los. Jednak musicie przyznać, jaki będzie miał wizerunek, ktoś samotny, kto nie wierzy w miłość uważając, że to ściema? Niewiarygodny. Do tego będzie potrzebna mu Harlow, modelka otrzymuje posadę odegrania roli, jego partnerki podczas kampanii promującej produkt i firmę Philipsa. Co z tego wyniknie?
Kim jest Zane Philips? Jest w nim coś więcej niż to, co widać na pierwszy rzut oka, mawia się, żeby nie oceniać książki po okładem, a człowieka po pozorach, czy tym, co wokoło siebie otacza. Czyny są istotne, a nie słowa, które często nie mają pokrycia. Jest w nim głębia, o którą zaczynasz dostrzegać, gdy Bromberg wciąga cię coraz głębiej w swoją opowieść. Zaczynamy zauważać, że Zane ma o wiele więcej do zaoferowania, to nie tylko znudzony playboy, który stara się odnieść sukces w swoim nowym przedsięwzięciu.
„Ściema” jest opowieścią, w której ścierają się ze sobą twarde i niezłomne osobowości. Nie ma tutaj miejsca na słabe dziewczątka i chłopców chadzających w rurkach. Wrzucenie i wykreowanie ciekawych osobowości skutkuje niesamowitymi sytuacjami, pełnymi przekąsu dialogami i emocjami, które nie jednokrotnie sprawiły, że wybuchłam śmiechem. Dla Zane’a nasza bohaterka jest nie lada wyzwaniem, odrobinę przywyknął, ku temu, że nikt nie chce mu się narazić, a tutaj kobieta potrafi wygarnąć mu to, co myśli na jego temat. Między tym wszystkim tli się nie tylko jedna iskra pożądania i wzajemnej fascynacji. Nie wszystko jest takie jakim się wydaje, a człowiek potrafi skryć wiele prawd pod warstwami, które nie chce ukazywać światu. Czasem nie jesteśmy w stanie udawać, żyć w ukryciu przez długi okres, kiedy przebywa w naszym otoczeniu ktoś, kto jest dobrym obserwatorem, jest w stanie rozłupać wszystkie warstwy i dostrzec prawdę. Jak ewoluuje relacja głównych bohaterów? Bez zbytnich dramatów, które przybrałyby bardziej elementy sztuczności i zepsułyby całość nadając jej brak autentyczności. Jest pikanie, ale z umiarem. To ciekawa opowieść o człowieku, który nie wierzył w miłość i kobiecie, która jego wiarą zachwiała. Serdecznie polecam.
"Ściema" to lekkie czytadło, pełne humoru oraz namiętności - co lubie w każdej książce z tego gatunku. Jest do tego przewrotna a lekkie pióro którym posługuje się Autorka, oraz jej zmysł do tworzenia ciekawych historii, dało mi mase zabawy, której w żaden sposób nie żałuje. W książce bardzo podobało mi się ugryzienie tematu zakładania nowego biznesu - tutaj akurat mamy portal randkowy SoulM8, który ma nam sprzedać wizje idealnej miłości którą, znajdziemy dzięki temu portalowi. Tylko co wtedy gdy główny bohater Zane w miłość nie wierzy? Jak to sprzedać aby ludzie uwierzyli? I dlaczego taki wielki magnat biznesowy zajmuje sie czymś takim? Powiem szczerze, gdy ścieżki Harlow i Zane'a sie starły ze sobą to było zabawnie, ostro i po prostu ciekawie. Tak ciekawie, że wsiąkłam w historie dopóki nie zobaczyłam ostatniej strony. Mam nadzieje, że Autorka pociągnie historie z tych książek dalej bo jest kilka postaci, które mogłyby dostać kolejne książki. Szczególnie po takim rzuconym nam kąskiem przez Autorke. A co do bohaterów? Zane i Harlow to dobrze opisane postacie z dobrą, logiczną motywacją. Owszem nie są oni jakoś wybitnie zawili oraz nowatorsko opisane, ale da sie je lubić.
.
Polecam wam bardzo! Chociaż nie jest to tez książka która zmieni wasz światopogląd i wstrząśnie wami do żywego, ale uważam, że jest to pozycja warta uwagi dla każdej osoby która lubi sie zaszyć w zimniejsze dni z kocykiem i jakimś napojem.
🎬"Czasem najlepsze, co nas w życiu spotyka, ma źródło w tym, co nieoczekiwane."
Wiecie, jaki biznes założył mężczyzna nie wierzący w uczucia i wyznający zasadę "miłość to ściema"? Dobrze myślicie! W wyniku zakładu, Zane, zapoczątkował działalność serwisu, pomagającego w odnalezieniu drugiej połówki. Tego aroganckiego dupka, bardziej można byłoby podejrzewać o założenie portalu dla par pragnących doznać pokus cielesnych, a nie dla ludzi szukających miłości na resztę życia. Ale mimo wszystko, żeby SoulM8 osiągnęło sukces, musi mieć też dobrą reklamę! A to może zapewnić mu tylko i wyłącznie piękna Harlow, którą Zane spotyka przez całkowity przypadek.
Ta zapierająca dech w piersiach modelka Victoria Secrets, obecnie jest bezrobotna. Szuka ciepłej posadki, aby mieć wreszcie w kieszeni stałą pensję, potrzebną do spłaty rachunków. Spóźnienie na rozmowę o pracę i to z powodu psa Zane'a, staje się jej przepustką do całkowicie innego, a zarazem wymarzonego świata. Kłamstwo pociągnęło za sobą kolejne kłamstwo, przez co Harlow dostała propozycję pracy jako promotorka nowego portalu randkowego, a zarazem dziewczyna Zane'a. Sprawa jest jasna. Jej umowa obejmuję dwa miesiące podróży po świecie razem z bogatym szefem - chłopakiem, potem każdy pójdzie w swoją stronę. Ale czy to będzie możliwe? Tę dwójkę z każdym kolejnym dniem coraz bardziej do siebie ciągnie. Udawany związek zaczyna przypominać prawdziwy. Pyskata modelka i arogancki biznesmen, czyż to nie mieszanka wybuchowa? Czy ich historia skończy się szczęśliwie? Czy Harlow ochroni swoje serce, przed tym przystojniakiem? A przede wszystkim czy uda się Zane'owi uwierzyć w miłość?
Do powieści K. Bromberg zawsze podchodzę z pozytywnym nastawieniem. Wiem, czego się po niej spodziewać. Nie mam wygórowanych oczekiwań, co do książek tej pani, przez co nigdy nie jestem zawiedziona. Tak było i tym razem. Autorka nie zawiodła, jednak nie porwała mnie jakoś szczególnie.
Bohaterami "Ściemy" są Harlow i Zane. Ona to silna babka, niezależna, pokazująca pazurki, wtedy kiedy trzeba, a przede wszystkim zawsze gotowa do rzucenia ciętą ripostą. Skrycie, jednak marzy o księciu na białym rumaku. Nie jest przekonana do numerków na jedną noc, ale mężczyźni według niej, nie nadają się do stałych związków. Jej matka to zagorzała romantyczka, przez co młoda kobieta ma z tyłu głowy myśl, że gdzieś tam, żyje sobie jej przeznaczony ideał. Spotkanie atrakcyjnego biznesmena nieoczekiwanie wywraca całe jej życie do góry nogami. A w chwili, gdy przynosi jej nowe buty od znanego projektanta, Harlow czuję się jak Kopciuszek. Zane jednak nie wierzy w miłość. Portal randkowy został przez niego wykupiony tylko i wyłącznie w ramach zakładu z kumplami. Ale ciągłe przebywanie w towarzystwie Harlow, coś w nim zmienia. Otwiera się powoli na nowe doznania, uczucia. Kobieta ogromnie go fascynuję. Jest całkowicie inna od tych wszystkich dziewczyn na jedną noc. Intryguje go jej cięty język, zadziorność i pewność siebie. Ale czy mężczyzna będzie potrafił otworzyć się na miłość? Czy uwierzy w nią? W końcu piękna Harlow zasługuje na rycerza w lśniącej zbroi...
K. Bromberg po raz kolejny bardzo mnie zaskoczyła i to pozytywnie. Kreacja bohaterów była na wysokim poziomie, zostali dopracowani i nie wyolbrzymieni. Nie brakowało scen seksu i to dość szczegółowo opisanych, co dla mnie nie koniecznie jest plusem. Na pewno w tej historii nie brakowało humoru. Ciągle królowały zabawne kłótnie i przepychanki słowne. Zostały przedstawione niesamowite dialogi. Autorka ma bardzo prosty i przyjemny w odbiorze styl, zrozumiały dla każdego. Pierwsza połowa książki, została jak dla mnie mistrzowsko napisana. W drugiej coś już zaczęło się psuć. Bohaterowie, jakby stracili swój charakter. Stali się bezbarwni a ich historia zaczęła mi się dłużyć. Czuję po przeczytaniu "Ściemy" pewien niedosyt. Jestem troszeczkę rozczarowana. Zabrakło mi pogłębienia tematu dotyczącego rodziców bohatera, wydłużyła bym też trochę okres poznawania, zakochiwania się bohaterów. Co do zakończenia nie mam do czego się przyczepić. Może nie było małżeństwa i dzieci, ale na pewno było ono humorystyczne, przewidywalne a zarazem nietypowe.
"Ściema" to lektura idealna na długie wieczory pod kocykiem i z gorącą herbatką w ręku. Nie jest to wyszukana literatura, jest to romans idealny na raz, przy którym spędzimy czas miło i przyjemnie. To opowieść o przyjaźni, miłości, rodzinie i obalaniu stereotypów. K. Bromberg przywraca wiarę w miłość i udowadnia, że gdzieś tam na świecie żyje sobie nasza druga połówka. A miłość wcale nie jest 'ściemą'.
Moja ocena: 7,5/10 ❤
TRAFIŁA KOSA NA KAMIEŃ
Twardy zawodnik i twarda zawodniczka. U Bromberg nie ma słabszych i silniejszych, są wyrównane siły, co z kolei rodzi cięte dialogi i ciekawe sytuacje. Przepis na mieszankę wybuchową. Zane to dziany gość. Pewny siebie, arogancki, taki, który budzi respekt. Chociaż nie u wszystkich. Harlow stanowi dla niego swego rodzaju odmianę. W końcu nie każda kobieta jest gotowa na to, by puścić w jego kierunku soczystą wiązankę. Trafiła kosa na kamień, można byłoby powiedzieć. A jako że kosa i kamień będą musieli spędzić ze sobą trochę czasu, nie jest zaskoczeniem, że głównym motywem powieści będzie docieranie się i powolne odkrywanie swoich prawdziwych osobowości. Bo pod postawą pewności siebie lubią się kryć inne wartości.
NAMIĘTNOŚCI
Nie ma dramatów, nie ma lawiny emocji, jest za to pikantna i rozpalająca treść, w której autorka nie boi się rzucić bezpośrednim określeniem męskiej części ciała. Ale… W morzu kontrowersyjnych erotyków ten romans umieściłabym raczej w kategorii łagodnego. Namiętności sporo, co nie oznacza, że strony są zasypane scenami zbliżeń. Jak to u autorki bywa, jest odważnie, ale w granicach normalności.
DRUGI PLAN
Jest rozrywkowa mama, która na przykład… wrzuca córce do bagażu prezerwatywy. Przezorna kobita. Jest „brzydki” pies, od którego wszystko się zaczyna i jest też trasa promocyjna, bo przecież bohaterowie zakładają, że ich relacja będzie się opierała wyłącznie na linii służbowej. Jest tytułowa ściema, która – co dość przewidywalne – przeradza się w coś autentycznego.
PODSUMOWANIE
Książka zatem nie zaskoczyła mnie ponadprzeciętnym poziomem i też nie rozczarowała. Okazała się być historią na miarę innych powieści autorki. Jeśli ktoś szuka lekkiego romansu, bazującego na pewnych siebie bohaterach i niespodziewanym dla nich uczuciu – nie nastawiając się na jakieś ogromne emocje, a pozytywny relaks przy wieczornej lampce wina - może się spodobać.
https://ktoczytaksiazki-zyjepodwojnie.blogspot.com/2019/10/sciema-k-bromberg-nieudane-pierwsze.html