hamburger
Menu
Kategorie
Kategorie
Wyszukaj „Bogini niewiary. Ateiści, którzy modlą się i klęczą”
Książki
Zabawki
Gry
Puzzle
Papiernicze i szkolne
Muzyka
Audiobooki

Bogini niewiary. Ateiści, którzy modlą się i klęczą

Udostępnij
DostępnyProdukt dostępny 17 szt.
Dostępny
Wyślemy 2024.04.18
28,99
Cena sugerowana przez wydawcę: 36,90 zł

Opis od wydawcy

David Lisey wierzy w miłość.

Yara Philips wierzy tylko w złamane serca.

On jest utalentowanym muzykiem bez lirycznej inspiracji. Potrzebuje muzy.

Ona to wędrowna bogini. Spotyka mężczyzn, którzy jej potrzebują, ale tylko do momentu, kiedy złapią od niej wiatr natchnienia. Dlatego nigdy nie pozostaje w jednym miejscu przez zbyt długi czas.

David od pierwszego spojrzenia wie, że znalazł, czego szukał.

Yara wierzy, że może dać Davidowi dokładnie to, czego on potrzebuje, aby osiągnąć swój pełny potencjał: złamane serce.

Żadne z nich nie chce się poddać, ale wiara zawsze wymaga poświęcenia.

Miłość to religia.

Tarryn Fisher – autorka kilkunastu bestsellerowych powieści, wysoko ocenianych przez czytelników „New York Timesa” i „USA Today”. Napisała m.in. thriller Bad Mommy. Zła mama, Margo, Ciemna Strona. Mud Vein. Wychowała się w Johannesburgu, w RPA, a na Florydzie ukończyła psychologię. Uwielbia ludzi, choć na co dzień jest prawdziwym czarnym charakterem.

W swojej twórczości zaskakuje kobiety. Opowiada o trudnych sprawach, przemycając życiowe mądrości. Jej bohaterki często są zagubione, muszą rozliczyć się ze swojego życia i nadać sens przyszłości. Nie boi się kontrowersyjnych tematów.

AutorTarryn Fisher
WydawnictwoSine Qua Non
Rok wydania2018
Oprawamiękka ze skrzydełkami
Liczba stron352
Format13.5 x 21.0 cm
Numer ISBN978-83-8129-136-1
Kod paskowy (EAN)9788381291361
Waga374 g
Wymiary135 x 210 x 25 mm
Data premiery2018.06.20
Data pojawienia się2018.05.28
Dostępna liczba sztuk
Dostępność całkowita17 szt. (realizacja 2024.04.18)
Dostępność w naszym magazynie0 szt.
Dostępność w punktach BonitoKsięgarnia internetowa Bonito
ul. Staromiejska 6 (50 m od Rynku)Zamów i odbierz 2024.04.19

Darmowa dostawa już od 299,00 

  • Składasz zamówienie wybierając wcześniej punkt odbioru, w którym chciałbyś je odebrać.
  • Otrzymujesz od nas wiadomość e-mail oraz SMS nadaniu przesyłki.
  • Otrzymujesz od nas wiadomość e-mail oraz SMS z informacją o dotarciu przesyłki do wybranego punktu oraz kodem PIN.
  • Wydanie przesyłki następuje po podaniu numeru zamówienia oraz kodu, który jest w wiadomości SMS.
  • Pamiętaj, że na odbiór przesyłki w punkcie masz 7 dni.
  • Składasz zamówienie wybierając dostawę DPD Pickup i wskazujesz punkt lub automat (*), w którym odbierzesz paczkę.
  • Otrzymujesz od nas wiadomość o nadaniu przesyłki.
  • Otrzymujesz wiadomość SMS od DPD z informacją o dotarciu przesyłki do wybranego punktu Pickup lub automatu (*).
  • Wydanie przesyłki następuje po wpisaniu numeru PIN, który jest w wiadomości SMS.
  • Pamiętaj, że na odbiór przesyłki masz 3 dni.
  • (*) Aby odebrać przesyłkę z automatu DPD Pickup, konieczne jest pobranie aplikacji ze sklepu odpowiedniego dla Twojego modelu telefonu. Po pobraniu aplikacji będziesz miał możliwość krótkiej rejestracji numerem telefonu. Twoja paczka pojawi się w aplikacji automatycznie.
  • Składasz zamówienie wybierając dostawę DPD Pickup i wskazujesz punkt lub automat (*), w którym odbierzesz paczkę.
  • Otrzymujesz od nas wiadomość o nadaniu przesyłki.
  • Otrzymujesz wiadomość SMS od DPD z informacją o dotarciu przesyłki do wybranego punktu Pickup lub automatu (*).
  • Wydanie przesyłki następuje po wpisaniu numeru PIN, który jest w wiadomości SMS.
  • Pamiętaj, że na odbiór przesyłki masz 3 dni.
  • (*) Aby odebrać przesyłkę z automatu DPD Pickup, konieczne jest pobranie aplikacji ze sklepu odpowiedniego dla Twojego modelu telefonu. Po pobraniu aplikacji będziesz miał możliwość krótkiej rejestracji numerem telefonu. Twoja paczka pojawi się w aplikacji automatycznie.
  • Składasz zamówienie wybierając wcześniej Paczkomat, w którym chciałbyś je odebrać.
  • Otrzymujesz od nas wiadomość o nadaniu przesyłki.
  • Otrzymujesz wiadomość e-mail oraz SMS od Paczkomatów InPost z informacją o dotarciu przesyłki do wybranego Paczkomatu.
  • Wydanie przesyłki następuje po wpisaniu numeru telefonu i podaniu kodu, który jest w wiadomości SMS.
  • Pamiętaj, że na odbiór przesyłki z Paczkomatu masz 48 godzin.
  • Składasz zamówienie wybierając wcześniej punkt, w którym chciałbyś je odebrać.
  • Otrzymujesz od nas wiadomość o nadaniu przesyłki.
  • Otrzymujesz SMS-a oraz e-mail od firmy Orlen z informacją o dotarciu przesyłki do wybranego punktu oraz kodem.
  • Pracownik punktu wydaje przesyłkę po podaniu otrzymanego specjalnego kodu.
  • Pamiętaj, że na odbiór przesyłki z punktu masz 3 dni.
  • Składasz zamówienie wybierając wcześniej miejsce, w którym chciałbyś je odebrać. Może to być placówka pocztowa, sklep Żabka, Freshmarket lub stacja Orlen.
  • Otrzymujesz od nas wiadomość o nadaniu przesyłki.
  • Otrzymujesz wiadomość e-mail oraz SMS od Poczty Polskiej z informacją o dotarciu przesyłki do wybranej placówki.
  • Pracownik w placówce wyda przesyłkę po podaniu danych odbiorcy zgodnych z danymi na przesyłce oraz po okazaniu dowodu osobistego.
  • Pamiętaj, że na odbiór przesyłki z placówki pocztowej masz 7 dni.
  • Składasz zamówienie podając swój adres doręczenia.
  • Otrzymujesz od nas wiadomość o nadaniu przesyłki
  • Listonosz doręcza przesyłkę.
  • Składasz zamówienie podając swój adres doręczenia.
  • Otrzymujesz od nas wiadomość o nadaniu przesyłki.
  • Kurier doręcza przesyłkę.
  • Składasz zamówienie podając swój adres doręczenia.
  • Otrzymujesz od nas wiadomość o nadaniu przesyłki.
  • Kurier doręcza przesyłkę.
* opcja płatności przy odbiorze kosztuje dodatkowo 3,00 zł
Średnia ocen:
4,3
Star2Star2Star2Star2Star1
Liczba opinii:
13
Dodaj opinięDodaj opinię
Opinie innych użytkowników:
Zdjęcie użytkownika
Bogini niewiary
2018.12.19 08:57
Ocena:
4,0
Star2Star2Star2Star2Star0

Przyznam, że o tej Autorce słyszałam już od dawna ale jakoś jeszcze nie miałam okazji aby sięgnąć po jej książki. Aż właśnie do tej pozycji. Cóż, ta książka mnie trochę zadziwiła, trochę zaskoczyła, mam po niej mieszane uczucia, ale uważam, że warto.

To książka przede wszystkim dla tych ludzi, którzy lubią czytać o relacjach międzyludzkich, o człowieku, o jego podejściu do życia. Są tutaj również widoczne aspekty psychologiczne,jeżeli chodzi o bohaterów. Przez cały czas miałam wrażenie, że Autorka badała ich właśnie pod takim, a nie innym kątem.

Można powiedzieć, że jest to troszkę romans, ale nie do końca, bo nie jest on schematyczny i taki jak każdy. Za to Autorka ma ode mnie ogromny plus, ponieważ nienawidzę takiego rodzaju romansów, takich samych jak inne.

Co do bohaterów to muszę przyznać, że były to całkiem ciekawe postacie. Od razu zwrócę uwagę na to, że początek książki, jak i bohaterowie na samym początku zdecydowanie bardziej zyskali moje uznanie. Z czasem zabrakło mi trochę tego czegoś, a spodziewałam się troszkę może więcej. Po prostu zdałam sobie sprawę, że bohaterowie po pewnym czasie przestali być idealni, stali się przeciętnymi ludźmi ze swoimi problemami, wadami.

Sama fabuła również była niczego sobie, tak jak wcześniej wspomniałam, ten romans był nietuzinkowy, ale... zabrakło mi miejscami dynamizmu w tej akcji, fabule. Miejscami to wszystko było troszkę za wątłe, nie znaczy, że złe... Przeszkadzało mi to, że ta książka zawierała jedynie ten wątek miłosny i tak jakby nic poza tym, a szkoda. Fajnie jakby wystąpiły tutaj również takie małe wątki poboczne... A po co ? No może po to, żeby troszkę urozmaicić tę książkę i zrobić ją nieco ciekawszą. Choć wcale nie oznacza to, że wątek główny nie był zbyt ciekawy.

Tak podsumowując jeszcze, uważam że wątek głównych bohaterów był nieco dziwny, może nawet samo ich spotkanie nie należało do tradycyjnych, różniło się od innych spotkań.

Ostatecznie, uważam że i tak warto sięgnąć po tę książkę. Dla kogo? Raczej dla fanek romansów...

Opis fabuły

Jedną z bohaterek jest Yara. Nie jest to typowa kobieta, powiedziałabym, że to pewnego rodzaju muza, która rozkochuje w sobie mężczyzn, a następnie ich porzuca. Czemu to robi? Ciężko stwierdzić, wydaję mi się, że nie ma jednoznacznej odpowiedzi na to, dlaczego właśnie tak robi.

Kim są Ci mężczyźni? To artyści, którzy właśnie poszukują dla siebie pewnego rodzaju natchnienia, właśnie takiej muzy jaką jest Yara. Jednak czy kobieta ta wykorzystuje ich uznanie? No niekoniecznie... powiedziałabym, że bawi się raczej nimi, by następnie się z nimi pożegnać i ich odrzucić. I tak sobie ta nasza Yara krąży i co jakiś czas spotyka nowych mężczyzn na swojej drodze, po to, aby za chwilę się z nimi pożegnać.

Wiecie co mnie najbardziej w tym wszystkim denerwowało? A no fakt, że dziewczyna tak od tak odchodzi od mężczyzn, nie wyjaśniając im przyczyny problemu. Tak jakby bała się wziąć na siebie całą odpowiedzialność.

To typ kobiety, która po pewnym czasie rozpoczyna nowe życie. Nie chodzi właśnie tutaj tylko o mężczyznę, ale również i o miejsce pracy, miejsce zamieszkania.

Lecz pewnego razu napotyka na swojej drodze Davida. I tutaj już od samego początku wiemy, że ta relacja nie jest normalna. Ich pierwsze spotkanie budzi kontrowersje. Bowiem mężczyzna od razu stwierdza, że jest to kobieta jego życia, z którą chce spędzić resztę życia.

Dla Yary to kolejna przygoda, kolejna szansa na pobawienie się w bycie muzą. A może jednak wydarzy się coś, co zmieni jej zdanie?

Zdjęcie użytkownika
Polecam
2018.09.27 21:57
Ocena:
5,0
Star2Star2Star2Star2Star2

Yara Philips jest atrakcyjną młodą kobieta, która nie wierzy w miłość. Na swojej drodze spotyka mężczyzn; głownie artystów którzy ją potrzebują. Ciężka przeszłość, zaważyła na nieumiejętności kochania. Nie potrafi zbudować stałego związku, nie potrafi nigdzie zagrzać dłużej miejsca. Porzuca mężczyzn, a oni pod wpływem złamanego cerca odnoszą sukces. Wierzy, że to jej sprawka, że tego właśnie od niej oczekują. Ze złamane serce to remedium na problemy zawodowe i brak weny.

Kiedy nie potrafi sobie poradzić z problemami ucieka, podróżuje, zwiedza i zawsze pracuje za barem.

David Lisey to młody, a co najważniejsze przystojny muzyk. Dusza romantyka sprawia, że wierzy w miłośc, upaja się nią. Dla niego wszystko jest proste. Jego zespół gra w knajpach bez większych sukcesów. Pewnego dnia idąc ulicą Londynu zagląda przez okno do Pubu i zauważa Yarę. Coś natychmiast każe wejść mu do środka, a on poźniej nie umie przestać myśleć o charakternej barmance.

Wie, że to ta na którą czekał. Dostaje od niej ostrzeżenie, że to spotkanie będzie go dużo kosztować, że nie będzie trwać wiecznie, ale w zamian odniesie sukces.

Pomimo wszystko David chce zaryzykować, może to wrodzona ufność sprawia, że nie wierzy w koniec.

Wydawać by się mogło, że będzie to schematyczny romans. On poznaje ją, zakochuje się, biorą ślub i wszystko jest w porządku.

Nic bardziej mylnego. Obserwując sielankę tej pary, mamy w głowie, że przecież Yara obiecała Dawidowi złamane serce. Z twardej i butnej kobiety, zmienia się w niepewną siebie dziewczynę, która wszędzie widzi zagrożenie. Wszystko jest w porządku dopóki nie pojawia się ta trzecia (jakżeby inaczej) . Nieuporządkowany styl życia Davida, jego beztroska przerażają naszą bohaterkę. Do tego dochodzi świadomość, że w pobliżu kręci się inna kobieta. Yara targana emocjami, niepewnością i zazdrością, którą podsycają niespodziewane i nie do końca wyjaśnione sytuacje znika. Zespół Davida odnosi sukces, w radiu puszczane są ich piosenki. Dla Yary emanują nienawiścią w stosunku do niej- w sumie zrobiła to co obiecała. Złamała mu serce, a on odniósł sukces.

Tę parę poznajemy już jakiś czas po rozstaniu. Yara dostaje maila z prośbą o spotkanie. Podejrzewa, że chodzi o uregulowanie spraw rozwodowych, ale czy na pewno?

Nie znam innych książek autorki i ta dla mnie jest zaskoczeniem. Napisana w sposób przystępny, nieźle zbudowane napięcie wciąga na kilka godzin.

Dobrze zbudowane dialogi. Całkiem przyjemnie postacie. Denerwowała mnie trochę ta infantylność w zachowaniu Yary- jak z fajnej babki zmieniła się w przerażoną nastolatkę.

O Davidzie w zasadzie wiemy niewiele.

Osobiście polecam. Fajna, miła oku lektura na wakacje. Aktualnie czyta ją moja koleżanka i stwierdza, że ją mocno wciągnęła- wiec nie jest to moje odosobnione zdanie.

Z przyjemnością sięgnę po inne utwory autorki.

Zdjęcie użytkownika
Bogini niewiary
2018.09.14 19:20
Ocena:
4,0
Star2Star2Star2Star2Star0

Coraz częściej wydaje mi się, że niepotrzebnie rozpoczynałam swoją przygodę z książkami Tarryn Fisher od Margo. Ta książka tak mocno uświadomiła mnie w przekonaniu, że Fisher pisze tylko i wyłącznie psychodeliczne i nienormalne historie, że sięgając po każdą kolejną liczę na coś w tym stylu. Niestety, żadna inna powieść tej autorki nie wywarła na mnie aż takiego wrażenia, aczkolwiek nie oznacza to, że są one złe i należy je z góry odrzucić. Mimo wszystko pojawia się w nich pewna degeneracja bohaterów i nie inaczej jest w przypadku Boginii niewiary.

Doskonale zdawałam sobie sprawę z tego, że ta historia będzie w ogromnym stopniu romansem, czyli gatunkiem, po który sięgam raczej niechętnie i naprawdę rzadko. Jednak romans w wykonaniu Fisher? To mogło być niszczycielskie i po części na to liczyłam, dlatego właśnie postanowiłam się jednak skusić i zapoznać się z historią Yary i Davida. Jednak już z początku zostałam nieco zbita z pantałyku i odniosłam wrażenie, że się z tą książką nie polubimy… Sposób, w jaki David i Yara się poznali może nie jest czymś wybitnie niemożliwym, bo takie rzeczy są na porządku dziennym, jednak wymiana zdań, jaka między nimi miała miejsce wydała mi się być wymuszona, napisana na siłę, jakby autorka nie miała pomysłu, jak zacząć. Choć można na to również spojrzeć z innej perspektywy… może właśnie miało to być takie nagłe i chaotyczne?

David jest utalentowanym muzykiem, który wszędzie poszukuje inspiracji. Jest nieco zakręcony, ale żyje pełnią życia, zawsze dostrzega w ludziach dobro, stara się nieść zbawienie każdemu, nawet najbardziej potrzebującej i smutnej istocie. W jednej sekundzie potrafi być naprawdę poważny i dojrzały, a w drugiej sypie żartami z rękawa. Choć odbieram go jako lekkoducha, to mimo wszystko facet ma poukładane w głowie i wie, czego chce od życia. Wie, czego szuka. To bardzo dobrze wykreowana postać, podobnie jak Yara, choć jej zachowanie dla wielu osób może być nie do przyjęcia. Yara staje się muzą Davida, podobnie jak i każdego innego artysty, z którym się spotykała. To dziewczyna, która nigdzie nie może zagrzać miejsca, stale się przeprowadza, próbuje zapomnieć o swojej przeszłości, ta jedna stale ją w pewien sposób prześladuje, co znajduje odbicie w jej postępowaniu. Yara rozkochuje w sobie mężczyzn, sama nawet zaczyna czuć się do nich bardziej przywiązana, ale boi się zobowiązań. Gdy okazuje się, że między nią a danym mężczyzną zaczyna się robić poważnie, dziewczyna odchodzi bez słowa wyjaśnienia. Z Davidem miało być inaczej… No właśnie, miało.

Choć początek tej książki nie do końca mnie przekonywał, to jednak bardzo szybko wczułam się w to, co zaoferowała nam tym razem Fisher. Nie da się ukryć, że jest tutaj sporo romansu i to on jest siłą napędową tej powieści, ale mocno widoczne stają się również inne aspekty. Yara walczy tak naprawdę sama ze sobą – to nie w tych facetach tkwi problem, tylko w niej. Musi zrozumieć, że nie warto jest cały czas uciekać, choć ma to w sobie głęboko zakorzenione. Ta młoda kobieta ma wiele do przerobienia, aby zrozumieć, czego tak naprawdę pragnie w życiu i odnaleźć swoje miejsce. Czasem trzeba powrócić do przeszłości, czasami trzeba przestać uciekać. David z kolei to typowy przykład tego, żeby dążyć do celu. Żeby podążać za głosem serca, żeby się nie poddawać i nie rezygnować. Myślę, że z ich historii można się wiele nauczyć – nawet nie tej wspólnej, choć oczywiście niesie ona z sobą równie istotny morał, ale przede wszystkim z tej drogi, którą musieli pokonać sami, bez nikogo.

Muszę przyznać, że ogółem przepadam za stylem Tarryn Fisher. Z jednej strony jest bardzo lekki, ale nie brakuje mu głębi – panuje tutaj takie idealne wyważenie powagi i humoru. Autorka dobrze buduje i rozwija relacje pomiędzy bohaterami, a przede wszystkim genialnie tworzy ich samych. Historia przez nią opowiedziana jest logiczna, Fisher konsekwentnie trzyma się swoich postanowień, choć tak naprawdę nie wiadomo, jak potoczą się dalej losy głównych bohaterów. To nie jest ta pisarka, przy której zawsze można liczyć na szczęśliwe zakończenie, ale mimo wszystko potrafi ona wzbudzić w czytelniku różnego rodzaju emocje.

Powoli przyzwyczajam się do tego, że Tarryn Fisher nie tworzy tylko i wyłącznie psychodelicznych książek, choć i tym razem nie zabrakło tutaj pewnych zaburzeń, jednak były one zaprezentowane zupełnie inaczej niż w Margo. Miłość Yary i Davida jest na swój sposób piękna i urzekająca, a jestem przekonana, że Ci, którzy zaczytują się w romansach, będą zachwyceni sposobem, w jaki Fisher opowiedziała ich historię.

www.bookeaterreality.blogspot.com

Zdjęcie użytkownika
'Bogini niewiary'
2018.09.10 11:38
Ocena:
4,0
Star2Star2Star2Star2Star0

Lubię książki Tarryn Fisher, ponieważ są nietypowe. Przyjemnie się je czyta, a sama tematyka jest interesująca i wciągająca. Właśnie dlatego zdecydowałam się sięgnąć po najnowszą powieść. Czy spełniła moje oczekiwania?

'Ile czasu trwała nasza rozmowa? Pięć minut? Dziesięć? A jednak od wczoraj wspomniałam nieznajomego już cztery razy.'

Yara jest kobietą, która nie spędza w jednym miejscu zbyt wiele czasu. Przeprowadza się z miejsca na miejsce, a niezmienny pozostaje jedynie fakt, że wszędzie podejmuje pracę barmanki. W każdym miejscu, które zamieszkuje ma przyjaciół, na których zawsze może liczyć. Jest jednak coś, czego nie chce i przed czym ucieka. Miłość.

David jest artystą. Pewnego dnia znajduje się w barze, w którym wyciąga drzazgę z palca pewnej barmanki. Tą barmanką jest Yara. Mężczyzna od razu stwierdza, że jest ona kobietą jego życia, a ich spotkania skończą się przed ołtarzem. Co na to Yara? Czy w końcu zostanie w jednym miejscu na dłużej, nie łamiąc serca mężczyźnie, który chce spędzić z nią resztę życia?

'Widziałam go tylko raz, jak płacił. Zdziwiłam się, że nie zostawił mi swojego numeru telefonu. Nie poznałam też jego imienia. Był tylko facetem w czapce, który chciał się ze mną ożenić.'

Historia opowiadana jest z perspektywy dwóch głównych bohaterów, podzielona na kilka części. Poznajemy dzięki temu ich myśli i łatwiej jest nam się z nimi w pewien sposób utożsamić. Ponadto znamy ich spojrzenie na świat, relacje międzyludzkie i uczucia jakimi darzą siebie nawzajem.

'Może twoim zdaniem prosta opowieść kryjąca się za twoimi butami nie jest warta opowiedzenia, jednak to najprostsze rzeczy mówią najwięcej o naszej skomplikowanej naturze.'

Autorka pokazała nam spojrzenie na miłość dwóch różnych osób. Mężczyzna, który chce założyć rodzinę z kobietą, którą kocha całym sercem. Kobieta, która boi się miłości i zaangażowania; która w momencie stworzenia bliższej relacji po prostu ucieka. Czy dwa tak skrajne spojrzenia na uczucie mogą stworzyć spójną całość? Przekonacie się jak tylko sięgniecie po historię Yary i Davida.

'Cóż, jesteś piękna Yaro. Mogłabyś być umazana w gównie i maszerować ulicą, mucząc jak krowa, a ludzie i tak uważaliby cię za piękną.'

Jeśli lubicie twórczość autorki to książka z pewnością przypadnie wam do gustu. Jeśli nie znacie poprzednich pozycji to tym bardziej zachęcam. Historia jest przyjemna w odbiorze i warta uwagi. Polecam!

'Moim narkotykiem stało się podróżowanie. Upajałam się rozpoczynaniem wszystkiego od nowa. Każde z nas ma swój narkotyk. Możemy zamieniać jeden na drugi, ale wszyscy ludzie są od czegoś uzależnieni.'

Zdjęcie użytkownika
Bogini niewiary
2018.08.26 12:01
Ocena:
5,0
Star2Star2Star2Star2Star2

O miłości można powiedzieć wiele albo nic. Każdy inaczej ją definiuje, bo dla każdego znaczy coś innego. Jest częstym tematem książek, artykułów, rozważań, ale jej pokłady są niewyczerpane.

Jak śpiewa Kora z Maanamu „Miłość może uleczyć, miłość może też zranić”. I właśnie o tym w swojej najnowszej książce pisze Tarryn Fisher.

„Nie wybacza się dlatego, że ktoś na to zasługuje. Większość ludzi na to nie zasługuje. Wybacza się, żeby nie zgorzknięć. By iść do przodu i się nie oglądać. Wybacza się dla siebie.”

Yara Philips aktualnie mieszka w Seattle, gdzie pracuje w barze. Całe jej życie to ucieczka od problemów i poważnych związków. Wychowywała się bez ojca i z matką, która nie poświęcała jej uwagi co spowodowało, że kobieta ma niskie poczucie własnej wartości i kłopoty z okazywaniem uczuć.

David jest muzykiem. Lubi niezobowiązujące związki i ma dużo kobiet. Gdy przypadkiem spotyka w barze Yarę, jego cały świat ulega zmianie.Od tego momentu w jego umyśle mieszka tylko jedna kobieta.

Początek powieści zalatywał mi kiepskim romansem. On bawi się kobietami i gdy spotyka dziewczynę, która nie jest nim zainteresowana (albo przynajmniej zgrywa niedostępną), stawia sobie za cel ją zdobyć. Z czasem jednak przekonałam się, że nie jest to cukierkowa historia o przesłodzonych dialogach. Wręcz przeciwnie. Burzliwy i pełen emocji związek okazuje się przyczyną wielu cierpień dla Davida i Yary.

Powieść składa się z trzech części. Pierwsza i druga to retrospekcje z życia Yary i Davida od momentu ich spotkania, poprzez kolejne fazy ich związku. Trzecia część przedstawia aktualne wydarzenia z życia tej dwójki.

Rozdziały są krótkie, przez co powieść czyta się szybko.

Dialogi są genialne. Bardzo podobał mi się cięty język i humor obu postaci oraz łatwość obracania trudnych tematów w żart.

Mimo, że zachowanie Yary nie zawsze było dla mnie zrozumiałe, to nie byłam w stanie jej nie lubić. Bardzo kibicowałam zarówno jej jak i Davidowi, a ostatnie rozdziały książki czytałam w wielkim zdenerwowaniu. Autorka ma zdolność do zakończeń, które zdecydowanie są nie po mojej myśli i bałam się, że znów wywinie mi taki numer.

Paleta emocji jakie odczuwałam przy czytaniu „Bogini” również jest szeroka. Od zachwytu, poprzez złość, zazdrość, smutek, wkurzenie, po niedowierzanie i ulgę. Trochę widziałam w tej książce swoich doświadczeń z czasów liceum i mojego burzliwego związku.

Bogini niewiary” jest zdecydowanie inna niż pozostałe powieści Tarryn Fisher. Nadal jednak możemy rozpoznać jej specyficzny styl, który tak ciągnie mnie do jej książek. Autorka potrafi w niezwykły sposób opisać zwykłe czynności, emocje czy zdarzenia, sprawiając, że codzienność zamienia się w magię. Świetnie tworzy postacie, które zazwyczaj są bardzo skomplikowane i poharatane przez życie, przez co są bardzo ludzkie.

Tarryn zawsze w swoich powieściach skupia się na uczuciach. Czytając jej książki mam wrażenie jakbym studiowała ludzką psychikę i rozkładała zachowanie ludzi na drobne cząsteczki, co pozwala mi lepiej zrozumieć ich emocje i wybory.

Mnie książka urzekła. Uwielbiam powieści Tarryn i tym razem znów mnie nie zawiodła.

https://czytampierwszy.pl/

Zdjęcie użytkownika
Nie wierz w miłość.
2018.08.23 11:11
Ocena:
5,0
Star2Star2Star2Star2Star2

Bogini niewiary” Terryn Fisher to nie jest zwykła książka o miłości usłanej różami. To książka o miłości, która jest przepełniona żalem, bólem, rozpaczą, tchórzostwem i zranionym sercem. W tej powieści poznajemy ciemną stronę miłości, jej najmroczniejsze oblicze i jej nieprzewidywalność.

„Boginią niewiary” zostaje okrzyknięta główna bohaterka – Yara – dziwczyna głęboko zraniona, niekochana, samotna, poszukująca swego celu życiowego. Yara ma swoje demony, które nie pozwalają jej zaufać, zbudować prawidłowej relacji partnerskiej, nie dopuszczają do niej miłości. Zaś David to ucieleśnienie romantyka pragnącego stabilizacji, rodziny i prawdziwej, czystej miłości. Ona jest piękną, zranioną muzą dla artystów, a on niepoprawnie romantycznym muzykiem. Czy tych dwoje może połączyć uczucie?

Yara nie wierzy w miłość, nie wierzy w przeznaczenie. Mimo to ma bolesną świadomość, że każdy człowiek pragnie bliskości innej osoby „(…) Dałam się kupić, bo tak naprawdę, każdy z nas pragnie, by ktoś nas chciał…” („Bogini niewiary” T. Fisher, s. 43). Paradoks sam w sobie? Nikt nie powiedział, że kobiety są proste – mogą kochać, jednocześnie nie wierząc w miłość, mogą nienawidzić, jednocześnie pragnąc. „(…) Kobiety są wszechświatami same w sobie. Czują za dużo, mówią za dużo, chcą za dużo – stanowią przeciwieństwo prostoty…” („Bogini niewiary” T. Fisher, s. 31). Mężczyźni zaś z natury są nieustępliwi – walczą o to czego pragną, idą po trupach do celu. „(…) Jest coś takiego w nieustępliwym mężczyźnie, że nie jesteś w stanie go ignorować. Jeśli będzie prosił wystarczająco długo, w końcu opuścisz gardę. Kobiety tego poszukują, tego uporczywego zainteresowania…” („Bogini niewiary” T. Fisher, s. 31).

David jest bardzo nieustępliwy, zakochuje się bez pamięci w Yarze, która nie wierząc w czystą miłość proponuje mu zostanie jego muzą, jednocześnie ostrzega go prze zranionym sercem. Czy David i Yara zjednoczą się? Czy jedno drugiemu złamie serce? Czy miłość okaże się usłana różami, czy też bolesna?

Bohaterzy szybko przekonują się, że miłość nie jest taka jak się wydaje. David dostrzega ból, który za sobą niesie złamane serce, zaś Yara dostrzega ból towarzyszący oddaniu swoje serca. A może to nie serce zostaje oddane drugiej osobie? „(…) Starsi wiedzą, że nie oddaje się serca, lecz umysł. (…). Umysł panuje nad sercem, jednak większość ludzi nie zdaje sobie z tego sprawy…” („Bogini niewiary” T. Fisher, s. 197). Takim sposobem dając komuś miłość, oddajemy mu własny umysł, a tym samym serce. Czy człowiek jest w stanie żyć bez własnego serca i umysłu.

Bogini niewiary” oceniam ostatecznie 9/10. Książka jest naprawdę dobrze napisana, skłania do przemyśleń i refleksji. Jednocześnie niesie za sobą niejedno mocne przesłanie życiowe la czytelnika. Pokazuje głębie uczuć, pokazuje to w jaki sposób przeszłość rzutuje na przyszłość. Traktuje o bólu, cierpieniu, przebaczeniu, miłości i namiętności. Ten jeden minusowy punkcik za to, że w niektórych momentach było trochę nudno – ale było na tyle tego mało, że nie wpływa to na całość odbioru książki. Polecam wszystkim tym, którzy lubią powieści o miłości,, ale tej skomplikowanej, brzydkiej, prawdziwej i realnej.

Zdjęcie użytkownika
https://www.instagram.com/tygrysicaa/
2018.08.19 15:25
Ocena:
4,0
Star2Star2Star2Star2Star0

Po raz pierwszy z twórczością Tarryn Fisher spotkałam się sięgając po serię „Mimo moich win”, która wywarła na mnie tak pozytywne wrażenie, że chciałam natychmiast przeczytać inne książki tej autorki. Pech chciał, że wybór mój padł na „Ciemną stronę. Mud Vein”, czyli moje największe rozczarowanie czytelnicze 2017 roku. Książka ta tak bardzo mnie zniechęciła do twórczości Fisher, że gdy usłyszałam o premierze jej kolejnej powieści skrzywiłam się z niesmakiem i postanowiłam czym prędzej o tym zapomnieć. Los jednak miał inne plany względem mnie i po wielkich „namowach” w końcu skusiłam się na „Boginię niewiary”. Założyłam sobie z góry, że przeczytam tą historię tylko po to by ostatecznie przekonać się co do twórczości oraz kunsztu pisarskiego Tarryn. Dlatego zupełnie nie spodziewałam się, że zostanę oczarowana.

„Kobiety są wszechświatem same w sobie. Czują za dużo, mówią za dużo, chcą za dużo - stanowią przeciwieństwo prostoty.”

Ciężko mi jednak wyjaśnić co tak właściwie sprawiło, że „Bogini niewiary” spodobała mi się tak bardzo. W końcu nie jest to ani wyjątkowa, ani oryginalna historia, którą można wychwalać pod niebiosa. Wręcz przeciwnie! Jest to książka z szalonymi i irytującymi bohaterami, pokręconą fabułą oraz z przesadnie przerysowanymi zachowaniami Yary. A jednak coś nie pozwala się od niej oderwać i to tak bardzo, że każde przymusowe odłożenie tej książki na bok wywołuje złość w czytelniku. To niesamowite, ponieważ do tej pory nigdy nie spotkałam się z czymś takim i naprawdę nie wiem co mam o tym myśleć.

Należy jednak przyznać, że autorka w bardzo interesujący sposób przedstawiła tutaj zjawisko zazdrości w związku oraz braku pewności siebie. Historia Yary i Davida jest idealnym przykładem na to jak niszczycielską siłę mają te uczucia. Zwłaszcza w sytuacji, gdy jedno z partnerów częściej obcuje z płcią przeciwną. Wtedy nawet w najsilniejszych związkach zdarzają się pęknięcia, przez które zagląda zielonooki potwór i to bez względy na to czy daje się drugiej osobie powodów do zazdrości, czy też nie.

Podsumowując, moim zdaniem Tarryn Fisher powinna zrezygnować z pisania thrillerów na rzecz pokręconych romansów, ponieważ stanowczo lepiej odnajduje się w tego typu literaturze. Co prawda „Bogini niewiary” nie umywa się do trylogii „Mimo moich win”, lecz jest to niezwykle przyjemna lektura, z którą można bardzo mile spędzić czas. Dlatego osobiście gorąco polecam. Zwłaszcza fanom wcześniej wspomnianej trylogii.

Aleksandra

Ps. Zauważyłam, że bardzo wiele osób nie rozumie odniesienia tytułu do fabuły. Otóż prawie pod koniec zostaje napomknięte, że nie chodzi o wiarę w boga, a o wiarę w uczucia i ich siłę.

Wszystkie cytaty pochodzą z książkiBogini niewiary” autorstwa Tarryn Fisher.

Zdjęcie użytkownika
Siła miłości
2018.08.06 18:14
Ocena:
4,0
Star2Star2Star2Star2Star0

Jedno z nich wierzy w miłość, drugie tylko w złamane serca. Czy spotkanie Yary i Davida coś zmieni? Czy można zapanować nad własnym sercem? A co jeśli to ono przejmie kontrolę?

Zacznijmy od tego, że tej książki się nie czyta, ją się pochłania. Akcja toczy się niesamowicie szybko, w okamgnieniu przechodzimy od jednego wydarzenia do drugiego, dzięki czemu kartki błyskawicznie nam uciekają. Autorka nie pozostaje w jednym miejscu zbyt długo, zupełnie jak nasza główna bohaterka, którą zresztą nazwała “wędrowną bogini”. Yara to dość specyficzna postać i zakładam, że nie każdemu przypadnie do gustu. Jej zachowanie bywa dziwne i nietypowe, co niektórych może drażnić. To osoba paradoksalna, nieschematyczna, a momentami nawet irytująca. David to z kolei zabawny, bezpośredni i pewny siebie muzyk. Rozmowa między tym dwojgiem jest niebywale swobodna, z łatwością się porozumiewają, pomimo tego, że bardzo się różnią. Przedstawienie historii z dwóch stron również jest świetnym pomysłem. Osobiście bardzo lubię takie rozwiązania. Po tytule nie wiadomo czego się spodziewać. Jednak nie dajcie się złapać. Jak mogłoby się wydawać, z samą religią książka ma niewiele wspólnego.

Tarryn Fisher stworzyła historię tak dobrze znaną. Yara nie wierzy w siebie ani w siłę miłości. Zapiera się rękami i nogami starając się nie wpaść w jej sidła. Tylko czy próbując oszukać serce, tak naprawdę nie oszukuje samej siebie? Czy otworzy swe serce mając za sobą pasmo fatalnych doświadczeń?

Autorka pokaże Wam świat, gdzie miłość to nie dla wszystkich bułka z masłem. Jak to, co siedzi w głowie ma wpływ na to, co dzieje się w sercu. Nie dajcie się zwieść pozorom, nie wierzcie w stereotypy. Miłość nie należy do łatwych uczuć. Jest cholernie trudna, ale w swym okrucieństwie jakże piękna. To niebezpieczna wyprawa i nikt nie gwarantuje, że wrócicie cało. Nie każdy podejmie ryzyko. Ale w całym tym zamieszaniu chodzi o to, by być gotowym. “To kwestia bycia gotowym na zaakceptowanie miłości”.

Zdjęcie użytkownika
Trudna miłość
2018.08.01 09:35
Ocena:
4,0
Star2Star2Star2Star2Star0

Bogini niewiary. Ateiści, którzy modlą się i klęczą. Jest to najnowsza książka Tarryn Fisher. O autorce słyszałam dużo dobrego, więc z chęcią zabrałam się za tę książkę.

Główną bohaterką jest Yara, która nie zaznała w życiu za dużo miłości. Spotykała się z wieloma artystami dla których była muzą. Gdy tylko w związku zaczynało robić się poważnie, nagle znikała. Yara jest duszą która nie potrafi zagrzać dużo czasu w jednym miejscu. Gdy tylko coś jej się nie podoba, zmienia miejsce zamieszkania. W trakcie swojej wędrówki poznaje Davida, o którym z początku myśli, że jest to tylko kolejny artysta szukający muzy. Nic bardziej mylnego. David szybko zakochuje się w głównej bohaterce i pragnie spędzić z nią resztę życia. Yara mu tego jednak nie ułatwia.

Szczerze mówiąc mam mieszane uczucia co do tej książki. Sięgając po książkę spodziewałam się czegoś trochę innego. Gdy pierwszy raz przeczytałam opis myślałam, że historia będzie zawierała jakieś elementy fantastyki. Zmyliło mnie zdanie „Ona to wędrowna bogini”. A tak naprawdę cała historia skupia się na trudnej miłości Yary i Davida. Nie jest to jednak taki zwyczajny romans. Dużo w nim elementów psychologicznych.

Co do samych bohaterów to można ich polubić. Chociaż nie raz miałam ochotę potrząsnąć Yarą, żeby w końcu otworzyła się na innych. Gdyby wcześniej zrozumiała swoje uczucia zaoszczędziła by sobie i Davidowi wielu cierpień. Oczywiście David też nie jest bez winy. Czasami swoim zachowaniem potęgował tylko wątpliwości swojej ukochanej.

Na uwagę zasługuje również okładka. Nie często zdarza się, żeby polska wersja podobała mi się bardziej niż oryginalna. A tu tak właśnie jest. Buty na okładce (swoją drogą bardzo fajne) mają duże znaczenie w całej historii. Nie zostały one wybrane ot tak bo grafikowi się podobały.

Podsumowując całość oceniam dobrze. Nie było to do końca to czego się spodziewałam, ale nie było też źle. Historię dobrze mi się czytało i zakończenie było zdecydowanie na plus.

Książkę posiadam z portalu czytampierwszy.pl

Zdjęcie użytkownika
Genialne postacie!
2018.07.20 16:02
Ocena:
5,0
Star2Star2Star2Star2Star2

Czasem przypadkowe spotkanie może odmienić całe życie. Tak właśnie było w przypadku Yary i Davida. Dziewczyna nawet nie mogła przypuszczać, iż tajemniczy chłopak, jaki wyciągnął jej drzazgę z palca, wkrótce stanie się elementem obowiązkowym w jej rzeczywistości. Ze względu na przykre wspomnienia z dzieciństwa i ciężki bagaż doświadczeń, Yara boi się przywiązania i głębszych relacji. David, który jest muzykiem, z czasem jednak zaczyna ją coraz bardziej intrygować, dlatego decyduje się zostać muzą twórcy, dzięki której, jego piosenki staną się bardziej wyraziste i prawdziwe. Nie od dziś wiadomo, iż najlepszą inspiracją jest złamane serce. Wbrew własnym zasadom dziewczyna powoli się zakochuje, na dodatek z wzajemnością. Ich miłość kwitnie w szalonym tempie, zespół chłopaka staje się coraz bardziej popularny, aż nagle na ich drodze pojawia się piękna Petra. Gdy w związek wkrada się zazdrość, tajemnice i brak zrozumienia, nie uratuje go nawet małżeństwo. Yara żyje w przekonaniu, iż nie zasługuje na miłość, nie zdaje sobie sprawy, że ten brak pewności siebie może odebrać jej to, co najcenniejsze.

Czy dziewczyna odważy się w końcu zaznać prawdziwego uczucia?

A może kierowana strachem raz na zawsze utraci chłopaka, który jako jedyny pokochał ją bezwarunkowo?

"Facet może cię skrzywdzić bardziej niż rodzice, przyjaciele czy cokolwiek innego na świecie. Dlatego trzymałam ich na dystans. Moim narkotykiem stało się podróżowanie. Upajałam się rozpoczynaniem wszystkiego od nowa. Każde z nas ma swój narkotyk. Możemy zamieniać jeden na drugi, ale wszyscy ludzie są od czegoś uzależnieni."

Do dziś pamiętam, jak wielkie wrażenie wywarła na mnie powieść "Margo" Tarryn Fisher. Autorka zahipnotyzowała mnie do tego stopnia, iż jeszcze wiele dni po lekturze nie potrafiłam otrząsnąć się z ogromu emocji. Książka dosłownie namieszała mi w głowie, pozostawiając po sobie wiele pytań. Mimo że "Bogini niewiary" należy do zupełnie innego gatunku, sięgnęłam po nią z nieukrywanym entuzjazmem. Byłam przekonana, że także tym razem pisarka pozytywnie mnie zaskoczy. Na szczęście nie myliłam się ani trochę.

Już na samym wstępie można zauważyć, iż filarem tej historii są wyraziste, realistyczne, wyróżniające się postacie, posiadające silne charaktery oraz spory bagaż doświadczeń, mimo młodego wieku. Czytelnik dostrzega również, że Yara i Dawid całkowicie się różnią, dzięki czemu tworzą wyjątkowo przebojową parę. Bohaterowie skradli moje serce już od pierwszych stron i kibicowałam im żarliwie. Z zapałem pochłaniałam następne rozdziały, by poznać dalsze losy tej dwójki, a każda kolejna przeszkoda postawiona im na drodze, wywoływała potężne skoki adrenaliny.

"Nieustępliwy. Jest coś takiego w nieustępliwym mężczyźnie, że nie jesteś w stanie go zignorować. Jeśli będzie prosił wystarczająco długo, w końcu opuścisz gardę. Kobiety tego poszukują, tego uporczywego zainteresowania. Inwestora. Kobiety są wszechświatami same w sobie. Czują za dużo, mówią za dużo, chcą za dużo - stanowią przeciwieństwo prostoty."

Zdecydowanie ich relacja nie należy do łatwych, dlatego powieść nie jest zwykłym, tandetnym romansem. Mamy tu do czynienia z wyjątkowo skomplikowaną więzią, powstałą w wyniku nieprawidłowo ukształtowanej w dzieciństwie osobowości. Ktoś, kto nie zaznał matczynej troski i wsparcia w młodości, zawsze będzie miał problemy natury społecznej w dorosłym życiu. To, czy upora się z lękami i będzie w stanie zaufać, zależy głównie od partnera. Tylko czy Dawid stanie na wysokości zadania? A może Yara nadal nie jest gotowa na prawdziwą miłość?

"To nieprawda, że serce można oddać komuś tylko raz. To jest filozofia młodych. Starsi wiedzą, że nie oddaje się serca, lecz umysł. Cholera... umysł to potęga. Umysł panuje nad sercem, jednak większość ludzi nie zdaje sobie z tego sprawy."

"Bogini niewiary" jest zdecydowanie powieścią nieprzewidywalną, trzymającą w napięciu. Czytelnik nie ma pojęcia, czym autorka za chwilę go zaskoczy, dlatego z zapartym tchem, błyskawicznie pochłania następne strony, nie jest w stanie przerwać lektury ani na moment. Istotną rolę odgrywają również fascynujące, emocjonujące, często zabawne dialogi, przy których nie sposób się nie uśmiechać.

"Jesteśmy tylko modlącymi się ateistami, dałaś mi wiarę, a potem ją odebrałaś. Yara, moja stopiona bogini. Bogini z krwi i kości, wcale nie boska. Wzywa tylko po to, by zabić. Yara, Yara, bogini niewiary."

Najnowsza pozycja Tarryn Fisher jest historią o demonach przeszłości, skomplikowanych relacjach, a przede wszystkim o pokrzywdzonej przez los dziewczynie, która nie wierzy w miłość. Pokiereszowana dusza głównej bohaterki bez wątpienia stanowi fundament tej porywającej powieści. Przygotujcie się na lawinę skrajnych emocji i nieokiełzane napięcie, jakie stanowi znak rozpoznawczy twórczości autorki. Z pewnością nie jest to przesłodzony, schematyczny romans, lecz słodko-gorzka historia o tym, jak dzieciństwo pozbawione czułości doszczętnie wyniszcza ludzką psychikę. Tym razem jednak nie musicie obawiać się po lekturze psychodelicznego nastroju, interesujące postacie fundują naprawdę sporą dawkę świetnego humoru, dlatego całość czyta się wyjątkowo przyjemnie. To zarazem książka skłaniająca do zadumy, jak i wyśmienita rozrywka, pozwalająca oderwać się od szarej rzeczywistości na kilka długich godzin. Gorąco polecam!

Zdjęcie użytkownika
Bogini niewiary
2018.07.12 16:59
Ocena:
3,0
Star2Star2Star2Star0Star0

Tarryn Fisher to autorka, którą większość z was z pewnością kojarzy za sprawą tytułów takich jak: "Bad Mommy. Zła mama", "Ciemna strona", "Margo", "Never, never" stworzonego wspólnie z Colleen Hoover czy też trylogii Mimo moich win ("Mimo moich win", "Mimo twoich łez", "Mimo naszych kłamstw"). Muszę przyznać, że nie miałam jeszcze okazji zapoznać się z żadną z powyższych pozycji, dlatego "Bogini niewiary" wydawało mi się dobrą okazją do rozpoczęcia przygody z twórczością tej pisarki. Nie będę ukrywać, że miałam pewne obawy co do tego utworu, z powodu zamieszczonych na okładce sloganów takich jak: "miłość to religia" czy też "ateiści, którzy modlą się i klęczą". Kompletnie nie wiedziałam czego mogę się spodziewać po takich zdaniach, ale w końcu zdecydowałam się zaryzykować. Myślę jednak, że wielu czytelników może zostać wprowadzonych w błąd takimi napisami, ponieważ okazuje się, że "Bogini niewiary" ma niewiele wspólnego z religią, co dla niektórych może okazać się małym rozczarowaniem. Zapraszam na dalszą część recenzji!

David Lisey jest utalentowanym muzykiem szukającym inspiracji. Potrzebuje muzy, która natchnie go do tworzenia. Yara Philips wierzy, że złamanie serca jest sposobem, aby pomagać. Bohaterka w żadnym z miejsc, w których przebywa, nie zostaje zbyt długo. David od pierwszego spojrzenia wie, że znalazł to czego tak długo szukał. Ich znajomość jest szybka i intensywna, ale czy naprawdę dwie tak różne osoby, mogą stworzyć zdrowy związek i relację? Jakie przeciwności napotkają na swojej drodze główni bohaterowie?

Fabuła początkowo wydaje się ciekawa i intrygująca, jednak czytelnik szybko zauważa, że cała powieść tak naprawdę opiera się tylko i wyłącznie na relacji między Davidem, a Yarą, co po jakimś czasie zaczyna nas nudzić. Główni bohaterowie poznają się w tak dziwnych i niestety mało realistycznych okolicznościach, że trudno było mi uwierzyć w przedstawioną historię. David już podczas pierwszych dwóch spotkań mówi dziewczynie, że się w niej zakochał i, że ta w przyszłości zostanie jego żoną - chociaż nie zna nawet jej imienia. Nie wiem czy którykolwiek czytelnik jest w stanie uwierzyć w taki rozwój wypadków. Rozdziały są krótkie, ale miałam wrażenie, że nie tworzą ze sobą spójnej i ciągłej opowieści. Każdy z rozdziałów odbierałam jako osobną anegdotkę z życia głównych bohaterów, przez co styl autorki wydawał mi się bardzo chaotyczny. Powieść podzielona jest na trzy części, z których pierwsza podobała mi się najmniej, głównie dlatego, że początek znajomości Davida i Yary był jak dla mnie zbyt dziwny i mało wiarygodny.

Yara jest bohaterką dosyć mocno egoistyczną i samolubną, która nie do końca wie, czego chce od życia i spotkanych na swojej drodze ludzi. Czasami bardzo irytowało mnie jej zachowanie i to w jaki sposób krzywdziła Davida. Wyjaśnienie jej zachowania przez autorkę odrobinę osłabiło moją złość, ale mimo wszystko uważam, że główna bohaterka nie powinna podejmować tak lekkomyślnych decyzji. Historię Yary odebrałam bardzo osobiście, ponieważ byłam kiedyś w związku z osobą, która bała się bliższych relacji i z tego powodu niszczyła wszystko co przez krótki czas udało nam się wypracować. U niektórych ludzi perspektywa emocjonalnego zbliżenia się do drugiej osoby, wywołuje lęk i prowadzi do nieracjonalnych reakcji na zaistniałe sytuacje. Z jednej strony Yara denerwowała mnie swoim niezdecydowaniem, z drugiej jednak, doskonale zdawałam sobie sprawę z tego, że przemawia przez nią strach.

David okazał się wspaniałym i wartościowym mężczyzną, jednak jego oddanie Yarze i brak umiejętności wytyczania granic były momentami bardzo przytłaczające. Rozumiem, że w imię miłości był on gotowy poświęcić wszystko, jednak według mnie są takie chwile kiedy trzeba umieć powiedzieć "stop" i nie pozwolić, aby ta druga osoba nieustannie nas krzywdziła. Z uwagi na moje osobiste doświadczenia, "Bogini niewiary" stała się bardzo bliską mi książką, do której z pewnością mam ogromny sentyment, pomimo jej wielu niedociągnięć.

Tak ja już wcześniej wspominałam styl, którym posługuje się autorka jest dla mnie nieco chaotyczny. Miałam wrażenie, że w pewnych momentach Tarryn Fisher nie miała żadnego konkretnego planu na fabułę i pisała po prostu to, co akurat wpadło jej do głowy. Warto wspomnieć, że w książce znajdziemy wiele wulgaryzmów. Osobiście mi one nie przeszkadzały, jednak wiem, że są osoby, które zwracają na to uwagę. Z pewnością nie jest to powieść dla każdego, a już na pewno nie dla młodszych czytelników czy nastolatków dopiero wkraczających w dorosłe życie.

Podsumowując - "Bogini niewiary" to historia, która wywołała we mnie bardzo mieszane uczucia. Autorka miała gorsze i lepsze momenty, co sprawiło, że powieść jest bardzo nierówno napisana. Książka posiada swoje plusy i minusy, dlatego o tym czy powinniście sięgnąć po ten tytuł musicie zdecydować sami. Ja nie żałuję czasu spędzonego z głównymi bohaterami, ale nie będę ukrywać, że po tak znanej autorce spodziewałam się czegoś więcej.

Zdjęcie użytkownika
Bogini niewiary
2018.06.18 13:34
Ocena:
5,0
Star2Star2Star2Star2Star2

Tarryn Fisher należy do grona tych autorów, których twórczość całkowicie się kocha albo nienawidzi. Ja się plasuję w tej pierwszej grupie, o czym przekonałam się podczas lektury jej poprzednich książek, a w czym utwierdziła mnie teraz „Bogini niewiary”.

Nigdy bym się nie spodziewała, że Fisher napisze książkę, w której tematem przewodnim będzie miłość. To nie jest jej zwyczajowa broszka, a jednak poszło jej naprawdę dobrze. Cała historia była ujmująca, a lekturze towarzyszyło, typowe dla książek jej autorstwa, napięcie. Wciągnęłam się w nią już niemalże od pierwszych stron i z trudem odrywałam się od lektury. Gdy już musiałam ją odłożyć, pojawiała się irytacja na cały świat, że musiało do tego dojść. Moim zdaniem jest to jedna z lepszych książek Fisher. Bohaterowie są osobliwi oraz charakterni. Posiadają zarówno wady, jak i zalety, co nadawało im takiej pełnokrwistości i wiarygodności. W żadnym stopniu nie sprawiali wrażenia papierowych, ani mdłych. Szczególnie podobała mi się kreacja Yary, która mogłaby zirytować niejednego czytelnika. Ja zaś jestem nią zachwycona.

Ta książka wywołała we mnie wiele skrajnych emocji i dostarczyła kilku godzin porządnej rozrywki.

Zdjęcie użytkownika
I że cie nie opuszczę
2018.06.12 10:12
Ocena:
4,0
Star2Star2Star2Star2Star0

Nie lubię historii o miłości. Ale ta mnie czymś ujęła. Przeczytałam „Boginię niewiary” zaskakująco szybko, nie irytując się na głupotę bohaterów ani na miałkość dialogów. Lepiej: zdążyłam polubić tę dwójkę wariatów, bo zarówno David, jak i Yara mają w sobie szaleństwo, sporą dozę wariactwa, której zazwyczaj brakuje mi w książkach „bardzo na serio”. Może i popełniają głupie błędy, może i zaciskają zęby z zazdrości i nie potrafią ze sobą rozmawiać, ale są w tej nieporadności bardziej ludzcy niż wydumani i papierowi. Są tak prawdziwi, że każdy z nas znalazłby w każdym z nich po trochę siebie; swojego charakteru, błędów, niedoskonałości, kompleksów. W tej książce, jak w życiu, ktoś kocha mocniej, ktoś dłużej szuka, ktoś czuje się od kogoś gorszy, ktoś kogoś rani chociaż nie chce… Ktoś spotyka kogoś, a potem kogoś zostawia, żeby znowu wrócić. Banał. Ale zaskakująco dobrze napisany. Jak na banał.

Bogini niewiaryTarryn Fisher jest książką idealną na lato. Odpowiednio dużo w niej miłości, łez, rozstań i powrotów, żeby zapewnić czytelniczce (faceci raczej po to nie sięgną, obstawiam) całkiem miłe spędzenie czasu. Lato, kocyk na trawie, truskawki, zapach róż i powojników, urlop albo chociaż sobotnie popołudnie i nowa Fisher. Historia o miłości z dobrym zakończeniem. Nuda i banał, historia przemielona tysiące razy, ale na lato się nada. Bo trudno jest nie polubić dziewczyny uzależnionej od nowych miast i chłopaka uzależnionego od dziewczyny… Jest lekko, miło i przyjemnie. Jak to latem. Jak to o miłości.

Dodaj swoją ocenę i opinię o „Bogini niewiary. Ateiści, którzy modlą się i klęczą”

Twoja ocena
Star0Star0Star0Star0Star0
0,0
Star2Star0Star0Star0Star0
1,0
Star2Star2Star0Star0Star0
2,0
Star2Star2Star2Star0Star0
3,0
Star2Star2Star2Star2Star0
4,0
Star2Star2Star2Star2Star2
5,0

Tarryn Fisher – pozostałe pozycje

Never Never. 2023 ed - zdjęcie
Schowek
Księgarnia - Przybliżenie
Cena sugerowana
przez wydawcę: 51,00 zł
46,99 zł
Never Never - zdjęcie
Schowek
Księgarnia - Przybliżenie
Wyprzedaż
Never Never
Dostępny
Produkt dostępny 4 szt.
Najniższa cena z ostatnich 30 dni przed obniżką: 33,49 zł
28,99 zł
2 osoby kupiły
Informacja
Niewłaściwa rodzina - zdjęcie
Schowek
Księgarnia - Przybliżenie
Wyprzedaż
Niewłaściwa rodzina
Dostępny
Produkt dostępny 1 szt.
Najniższa cena z ostatnich 30 dni przed obniżką: 21,45 zł
21,99 zł
Never Never - zdjęcie
Schowek
Księgarnia - Przybliżenie
Never Never
Niedostępny
Produkt niedostępny
ostatnio dostępny: 2023.02.27
Cena sugerowana
przez wydawcę: 45,00 zł
34,99 zł
Żony - zdjęcie
Schowek
Księgarnia - Przybliżenie
Żony
Niedostępny
Produkt niedostępny
ostatnio dostępny: 2024.03.29
Cena sugerowana
przez wydawcę: 39,90 zł
29,99 zł
Pakiet. Bad Mommy. Zła mama / Ciemna strona. Mud Vein - zdjęcie
Schowek
Księgarnia - Przybliżenie
Cena sugerowana
przez wydawcę: 59,00 zł
44,99 zł
Ciemna strona - zdjęcie
Schowek
Księgarnia - Przybliżenie
Ciemna strona
Niedostępny
Produkt niedostępny
ostatnio dostępny: 2023.05.16
Cena sugerowana
przez wydawcę: 34,90 zł
26,99 zł
Bad Mommy - zdjęcie
Schowek
Księgarnia - Przybliżenie
Bad Mommy
Niedostępny
Produkt niedostępny
ostatnio dostępny: 2024.02.14
Cena sugerowana
przez wydawcę: 34,90 zł
26,99 zł
Margo - zdjęcie
Schowek
Księgarnia - Przybliżenie
Margo
Niedostępny
Produkt niedostępny
ostatnio dostępny: 2023.06.15
Cena sugerowana
przez wydawcę: 34,90 zł
26,99 zł
Wróć do góry