Binio Bill tak naprawdę nazywał się Zbigniew Bilecki. Komiksowy świat usłyszał o nim po raz pierwszy w 1980 roku, gdy jego przygody wydrukował „Świat Młodych”. Perypetie dzielnego szeryfa z Rio Klawo z zapartym tchem śledziły setki tysięcy czytelników harcerskiej gazety.
Co ich tak zachwycało? Znakomite ilustracje, dynamiczne plansze, pełne humoru historie, w których Binio Bill nie tylko przemierzał prerię, walczył z bandytami, ale także został gwiazdą filmową westernu i poleciał w kosmos.
Autorem scenariuszy i rysunków do serii „Binio Bill” był Jerzy Wróblewski jeden z najwybitniejszych twórców polskiego komiksu, stawiany w jednym rzędzie z Papciem Chmielem, Januszem Christą, czy Grzegorzem Rosińskim. Wielką popularność przyniosły mu 24 zeszyty z cyklu „Kapitan Żbik”, albumy „Hernan Cortes i podbój Meksyku”, „Cena wolności”, a także sensacyjne „Figurki z Tilos”, czy „Skradziony skarb”. No i „Binio Bill” oczywiście.
Autor | Jerzy Wróblewski |
Wydawnictwo | Kultura gniewu |
Rok wydania | 2016 |
Oprawa | miękka |
Liczba stron | 48 |
Format | 21.5x29.0 cm |
Numer ISBN | 978-83-64858-30-7 |
Kod paskowy (EAN) | 9788364858307 |
Waga | 240 g |
Wymiary | 215 x 290 x 4 mm |
Data premiery | 2016.03.29 |
Data pojawienia się | 2016.03.29 |
Produkt niedostępny!
Ten produkt jest niedostępny. Sprawdź koszty dostawy innych produktów.
Jerzy Wróblewski to jeden z najbardziej kultowych twórców polskich komiksów, ale w ostatnich latach jakby zaniedbany przez wydawców. Bo papcio Chmiel wciąż ma wznowienia, Christa, Baranowski, że już o Rosińskim nie wspomnę, też radzą sobie znakomicie. A on? A on teraz znów jest (i to jak jest!) w albumie po raz pierwszy drukującym historię wcześniej znaną tylko z łam „Świata Młodych” i to liczy się najbardziej!
Tym razem do Rio Klawo zawitała ekipa filmowa kręcić western. Kiedy jednak wytwórnia Natron Golden Bayer odkrywa, że aktor grający główną rolę nijak się do niej nie nadaje, jej przedstawiciel, Lee Moon, zatrudnia na jego miejsce nikogo innego, jak samego Binio Billa. Ten zaś pokazuje przed kamerą co potrafi, zdobywając uznanie, ale nawet nie ma pojęcia, jak daleko doprowadzą go te wydarzenia i że może spotkać… Kosmitów!
Można Binio Billa nazywać polski „Lucky Luckiem”, ale byłoby to wielkie uproszczenie dla tej serii. Owszem, bohater jest kowbojem, a akcja toczy się na dzikiem zachodzie, jednak w tym momencie podobieństwa te się kończą, a postać stworzona przez legendę komiksu polskiego, Jerzego Wróblewskiego, nabiera własnego charakteru i sznytu. Bo Binio to ktoś zupełnie inny, niż najszybszy rewolwerowiec świata. Może i mieszka w Rio Klawo, ale to nasz swojski znajomek. Chłopak z sąsiedztwa bym rzekł. A przy tym jakże amerykański. Kogoś takiego pragnęli czytelnicy przed ponad 35 laty, kiedy Binio Bill debiutował w legendarnym „Świecie Młodych” i kogoś takiego otrzymali. Kogoś, na czyim punkcie mogli szaleć, zbierać wycinane z gazety strony z jego przygodami i zachwycać się nimi. Dla pokolenia współczesnych czterdziestokilkulatków ten album jest więc jak podróż w czasie do dzieciństwa, dla młodszych szansa na poznanie tego, co czytali ich rodzice. I przekonania się, jaką miało to wartość.
Scenariusz to naprawdę kawał świetnej humorystycznej roboty, niegłupiej, z satyrycznym zacięciem i świetnie skrojoną fabułą. W kwestii grafiki można porównać „Binio Billa” do dzieł Christy i typowo europejskiej kreski, ligne claire wręcz, ze świetnym kolorem i niesamowitym, oldschoolowym klimatem.
Trudno też przemilczeć znakomite wydanie, świetny papier, staranny druk, wreszcie też dodatki a w nich krótki komiks, który też wcześniej nie został wydany poza „ŚM” – „Binio Bill i ciocia Patty” – tekst o korzeniach komiksu, zdjęcia, szkice, fragmenty scenariusza, jest tu nawet list ze „Świata Młodych” z odpowiedzią dla Wróblewskiego. Jednym słowem kompleksowa, piękna edycja, która dzięki przystępnej cenie może (i koniecznie powinna) znaleźć się na półkach tak kolekcjonerów komiksów, jak i zwyczajnych czytelników tego medium. Ja ze swej strony polecam bardzo, bardzo gorąco.
Bonito
O nas
Kontakt
Punkty odbioru
Dla dostawców
Polityka prywatności
Załóż konto
„Dobre chwile” – recenzje
Nowości z ostatniego tygodnia
Bestsellery
Zapowiedzi
Promocje
Wyprzedaż
Koszty dostawy
Regulamin zakupów
Regulamin kart podarunkowych
Rabat
Trzeci tom odrestaurowanych przygód legendarnego Binio Billa! W skład albumu wchodzą opowieści 100 karabinów oraz Śladami Kida Walkera. Materiały do tej edycji zeskanowano ze Świata Młodych i poddano pieczołowitej obróbce, polegającej między innymi na odtworzeniu na nowo kreski i kolorów. Dzięki tym zabiegom przygody Zbigniewa Bileckiego – tak bowiem naprawdę nazywał się Binio Bill – nigdy wcześniej nie wyglądały tak dobrze! Binio Bill tak naprawdę nazywał się Zbigniew Bilecki. Komiksowy świat usłyszał o nim po raz pierwszy w 1980 roku, gdy jego przygody wydrukował „Świat Młodych”. Perypetie dzielnego szeryfa z Rio Klawo z zapartym tchem śledziły setki tysięcy czytelników harcerskiej gazety. Co ich tak zachwycało? Znakomite ilustracje, dynamiczne plansze, pełne humoru historie, w których Binio Bill nie tylko przemierzał prerię, walczył z bandytami, ale także został gwiazdą filmową westernu i poleciał w kosmos. Autorem scenariuszy i rysunków do serii „Binio Bill” był Jerzy Wróblewski, jeden z najwybitniejszych twórców polskiego komiksu, stawiany w jednym rzędzie z Papciem Chmielem, Januszem Christą czy Grzegorzem Rosińskim. Wielką popularność przyniosły mu 24 zeszyty z cyklu „Kapitan Żbik”, albumy „Hernan Cortes i podbój Meksyku”, „Cena wolności”, a także sensacyjne „Figurki z Tilos” czy „Skradziony skarb”. No i „Binio Bill” oczywiście.
Pewnego dnia wódz Pajutów zwołuję radę wioski, by opowiedzieć sen, w którym nawiedził go Wielki Duch i zdradził lokalizację mapy z zaznaczonym miejscem, gdzie ukryto skarb przodków. Okazuje się, że znajduje się on... pod budynkiem biura szeryfa, czyli Binio Billa. To jeden kłopot. Drugi polega na tym, że o skarbie dowiadują się również przestępcy… Binio Bill ...i skarb Pajutów to wyjątkowy rozdział w historii stworzonego przez Jerzego Wróblewskiego kowboja. Był to bowiem pierwszy – i niestety ostatni – opublikowany przez Krajową Agencję Wydawniczą album z przygodami Zbigniewa Bileckiego. W dodatku znajdująca się w nim opowieść nie była wcześniej publikowana na łamach „Świata Młodych”, harcerskiej gazety, która do tej pory była domem dla Binio Billa. Binio Bill... i skarb Pajutów ukazał się w roku 1990, choć Wróblewski skończył nad nim prace dwa lata wcześniej. Binio Bill tak naprawdę nazywał się Zbigniew Bilecki. Komiksowy świat usłyszał o nim po raz pierwszy w 1980 roku, gdy jego przygody wydrukował „Świat Młodych”. Perypetie dzielnego szeryfa z Rio Klawo z zapartym tchem śledziły setki tysięcy czytelników harcerskiej gazety. Co ich tak zachwycało? Znakomite ilustracje, dynamiczne plansze, pełne humoru historie, w których Binio Bill nie tylko przemierzał prerię, walczył z bandytami, ale także został gwiazdą filmową westernu i poleciał w kosmos. Autorem scenariuszy i rysunków do serii był Jerzy Wróblewski, jeden z najwybitniejszych twórców polskiego komiksu, stawiany w jednym rzędzie z Papciem Chmielem, Januszem Christą czy Grzegorzem Rosińskim. Wielką popularność przyniosły mu 24 zeszyty z cyklu „Kapitan Żbik”, albumy „Hernan Cortes i podbój Meksyku”, „Cena wolności”, a także sensacyjne „Figurki z Tilos”, czy „Skradziony skarb”. No i „Binio Bill” oczywiście.
Drugi tom odrestaurowanych przygód Binia Billa, słynnego kowboja stworzonego przez Jerzego Wróblewskiego. Na album składają się trzy historie opublikowane wcześniej w „Świecie Młodych”: „Rio Klawo” (z 1980 roku), „Na szlaku bezprawia” (z 1980 i 1988 roku) oraz „Binio Bill kontra trojaczki Benneta” (z 1982 i 1988 roku). Materiały do tej edycji zeskanowano ze „Świata Młodych” i poddano pieczołowitej obróbce, polegającej między innymi na odtworzeniu na nowo kreski i kolorów. Dzięki tym zabiegom przygody Zbigniewa Bileckiego – tak bowiem naprawdę nazywał się Binio Bill – nigdy wcześniej nie wyglądały tak dobrze! Perypetie dzielnego szeryfa z Rio Klawo od 1980 roku, gdy w „Świecie Młodych” pojawił się pierwszy odcinek jego przygód, z zapartym tchem śledziły setki tysięcy czytelników harcerskiej gazety. Co ich tak zachwycało? Znakomite ilustracje, dynamiczne plansze, pełne humoru historie, w których Binio Bill nie tylko przemierzał prerię, walczył z bandytami, ale także został gwiazdą filmową westernu i poleciał w kosmos. Autorem scenariuszy i rysunków do serii „Binio Bill” był Jerzy Wróblewski, wybitny twórca polskiego komiksu, stawiany w jednym rzędzie z Papciem Chmielem, Januszem Christą czy Grzegorzem Rosińskim. Wielką popularność przyniosły mu 24 zeszyty z cyklu „Kapitan Żbik”, albumy „Hernán Cortés i podbój Meksyku”, „Cena wolności”, a także sensacyjne „Figurki z Tilos” czy „Skradziony skarb”. I oczywiście „Binio Bill”.
Michael bierze udział w wypadku samochodowym, w którym ginie jego dziewczyna. Odzyskuje przytomność w szpitalu w prowincjonalnym miasteczku w stanie Montana. Tam wraca do zdrowia i stopniowo poznaje lokalną społeczność. Większość mieszkańców wydaje się urocza i przyjazna, niektórzy są jednak wyjątkowo aroganccy i antypatyczni. Michael zaprzyjaźnia się z młodą mieszkanką miasteczka. Dowiaduje się, że był w śpiączce przez kilka tygodni, a szczątki jego przyjaciółki zostały już odesłane do Kalifornii do kremacji. Utrzymuje kontakt z rodziną poprzez e-maile i rozmowy telefoniczne. W miarę upływu czasu, Michael stopniowo odzyskuje sprawność i zaczyna zauważać, że wokół niego dzieją się dziwne rzeczy. Ludzie znikają bez wyjaśnienia i nikt nigdy nie wspomina o nich ponownie. Obcy przychodzą i odchodzą regularnie, ale miejscowi zdają się to ignorować. Ma zamiar opuścić miasteczko i wrócić do domu, gdy jego nowa sympatia nagle znika... Michael postanawia zostać w osadzie i rozwiązać zagadkę. Zaczyna dochodzić do straszliwego wniosku, że w rzeczywistości nie żyje, a mieszkańcy miasta są tylko duchami. Prawda jest jednak znacznie bardziej szokująca...
Seria książek dla miłośników komiksu i fanów świata Star Wars. Co dwa miesiące aż do 148 stron z najnowszymi komiksami Star Wars, wydawanymi od 2015 roku przez wydawnictwo Marvel Comics. W każdym tomie prezentowane są zamknięte opowieści obrazkowe, tworzone przez najlepszych scenarzystów i rysowników. Wszystkie komiksy w magazynie należą do obowiązującego kanonu uniwersum Gwiezdnych Wojen i wzbogacają dzieje odległej galaktyki o nowe przygody bohaterów i czarnych charakterów, zarówno znanych z oryginalnej trylogii o zmaganiach Rebelii z Imperium, jak i z nowych filmów o walce Ruchu Oporu z Najwyższym Porządkiem. Osią akcji komiksu zamieszczonego w pierwszym tomie serii w 2020 roku jest wodna planeta Kalamar, podobnie jak w tomie 6. Historia „Bunt na Kalamarze” rozgrywa się jednak kilkanaście lat później, w okresie rozkwitu Sojuszu Rebeliantów. Księżniczka Leia chce namówić kalamariańskich przywódców, aby się do niego przyłączyli. Król planety, Lee-Char, wciąż przebywa jednak w imperialnym więzieniu. Czy Kalamarianie mimo tragicznych doświadczeń sprzed lat znowu sprzeciwią się Imperium?
Zarówno Hobbit, czyli tam i z powrotem, jak i Władca Pierścieni powstały pod wpływem dobrze znanych autorowi legend staroangielskich, pełnych czarodziejów, smoków i przedmiotów o nadprzyrodzonej mocy. Jednakże sam hobbit, istota większa od liliputa, ale mniejsza od krasnoluda, jest oryginalnym pomysłem Tolkiena. Fantastyczny, przemyślany do najdrobniejszych szczegółów świat z powieści także powstał w wyobraźni pisarza, a barwna fabuła kryje głębszy sens i wiele analogii do współczesności. John Ronald Reuel Tolkien (1892-1973) – światowej sławy pisarz angielski, był profesorem filologii germańskiej w Oksfordzie, znawcą literatury i języka staroangielskiego, autorem wielu prac naukowych. Jako powieściopisarz dał się poznać dopiero w roku 1937, publikując Hobbita, który przyniósł mu rozgłos. W samej Anglii książka ta miała dziesiątki wydań. Zachęcony powodzeniem i prośbami zachwyconych czytelników, Tolkien powrócił do tematyki Hobbita, wydając w latach 1954-1955 trylogię zatytułowaną Władca Pierścieni.
Oto powieść, z utworów Dostojewskiego kto wie czy nie największa, na pewno zaś najgłębiej badająca mroczne tajniki duszy, a zarazem wzywająca do wytrwania w poszukiwaniu piękna jej wnętrza, chrześcijańskiej caritas, miłości współczującej i wybaczającej. Taki jest główny bohater, książę Lew Myszkin, który bez grosza przy duszy przyjeżdża do Rosji, by objąć spory majątek. Swej dobrotliwości, pokorze oraz irytującej wręcz naiwnej ufności do ludzi, zawdzięcza on tytułowy przydomek, jakim obdarzają go inne postaci. Myszkin to postać z innego czasu i innych krain. Być może zagubiona wprost z Ewangelii w XIX-wiecznym świecie, bezwzględnym dla słabych, pełnym nierówności i złych namiętności. Książę Myszkin chce naśladować Chrystusa, chce być człowiekiem przepięknym, ale wikła się w sieci, które na niego nastawia złość i pożądliwość ludzka. Idiota to zarazem arcydzieło dwóch portretów kobiecych, Nastazji Filipownej i Agłai Iwanownej, pomiędzy których uczucia rozdarte jest serce księcia. To przypowieść o bezgranicznym opętaniu miłością, która może doprowadzić wręcz do unicestwienia osoby kochanej.
Ekranizacja słynnego francuskiego komiksu o najsłynniejszych Galach w historii ludzkości. Pierwszy wiek przed naszą erą. Okupowana przez Rzymian Galia traci już nadzieję. Na północy kraju jest jednak niewielka wioska, której mieszkańcy dzielnie bronią się przed wrogiem. W grodzie tym spotykamy najsilniejszych mężczyzn w Europie: Asterixa i Obelixa, którzy wspierani magicznym napojem nie boją się wojsk Cezara i z łatwością gromią wszystkich posłanych przez władcę żołnierzy.
Niełatwo powiedzieć, na czym polega tajemnica uroku wywieranego przez Władcę pierścieni. Miał niewątpliwie rację C.S Lewis, pisząc: „Dla nas, żyjących w paskudnym, zmaterializowanym i pozbawionym romantyzmu świecie możliwość powrotu dzięki tej książce do czasów heroicznych przygód, barwnych, przepysznych i wręcz bezwstydnie pięknych opowieści jest czymś niezwykle ważnym”. Równie istotna jest przyjemność, jaką czytelnik czerpie z odkrywania złożonego, ale logicznie skonstruowanego uniwersum tej opowieści. Umożliwiają to dołączone do książki mapy oraz obszerne dodatki. Władca pierścieni to jedna z najbardziej niezwykłych książek w całej współczesnej literaturze. Ogromna, z epickim rozmachem napisana powieść wprowadza nas w wykreowany przez wyobraźnię autora świat – fantastyczny, lecz ukazany wszechstronnie i szczegółowo, równie pełny i bogaty jak świat realny. Przykuwająca uwagę i wzruszająca, zabawna, choć momentami także przerażająca, opowieść ta rzuca na czytelnika czar, od którego nawet po zakończeniu lektury trudno się uwolnić. W ciągu pięćdziesięciu przeszło lat od pierwszego wydania Władcy pierścieni miliony ludzi na całym świecie uległy temu urokowi.
Dwudziesty tom przygód Thorgala, kontynuacja wydarzeń z tomu „Niewidzialna forteca”. Jego rodzina przebywa w rodzinnej wiosce wikingów. Pewnego dnia okazuje się, że prawie wszyscy mężczyźni ze wsi, którzy wyruszyli na łupieską wyprawę, zostali zabici przez wodza piratów, Shaigana Bezlitosnego i jego pomocnicę, Kriss de Valnor. A Shaiganem jest… Thorgal! W efekcie Aaricia i jej dzieci zostają skazani na wygnanie. W drodze ku południowemu fiordowi wpadają w ręce łowców niewolników, którzy sprzedają ich Kriss…
Kontynuacja znakomitego Stulecia chirurgów, czyli kolejna odsłona heroicznej opowieści o początkach i dziejach chirurgii. Jürgen Thorwald, posługując się zapiskami swego dziadka Henry`ego Stevena Hartmanna, z wykształcenia lekarza, a z zamiłowania podróżnika i historyka medycyny, odkrywa przed nami kręte ścieżki, jakimi przyszło podążać prekursorom nowoczesnej chirurgii. Przedstawia dramatyczne dzieje ich nowatorskich odkryć i wynalazków, opowiada niezwykłe historie pionierskich operacji i zabiegów na poszczególnych narządach. Dzięki wartkiej i obrazowej narracji Thorwalda mamy wrażenie, jakbyśmy sami zaglądali przez ramię lekarzowi przy stole operacyjnym lub badaczowi pochylonemu nad mikroskopem bądź też przysłuchiwali się burzliwym sporom podczas kongresów medycznych i dyskusjom na przyjęciach lekarskiej śmietanki towarzyskiej sprzed stu lat. Fascynująca lektura.
Kapitan Stefan Orsten i sierżant Jan Lutrynia, polscy emigranci, brali udział w wojnie secesyjnej, walcząc po stronie Północy. Po zakończeniu wojny postanowili wyruszyć do Hiszpanii, gdzie werbowano do Legii Cudzoziemskiej ludzi obeznanych z wojennym rzemiosłem. Jednak statek, którym podróżują, tonie w trakcie sztormu. Stefanowi i Janowi udaje się dopłynąć do brzegów Afryki. Szybko przekonują się tam, że choć w Stanach Zjednoczonych zniesiono niewolnictwo, to wciąż mieszkańcy Afryki stają się celem zorganizowanych band łowców. Bohaterowie będą musieli znów stanąć do walki.
Przegląd Robotniczy to dwutygodniowy dodatek tematyczny Gazety Pomorskiej, który ukazywał się w latach 1958-66. W środku można było znaleźć przede wszystkim teksty na temat lokalnego przemysłu. W wielu numerach tego dwutygodnika były jednak także żarty rysunkowe i paski komiksowe autorstwa Jerzego Wróblewskiego. Dotyczyły one głównie ówczesnej rzeczywistości i życia w PRL-u, ale wiele jest ponadczasowych, aktualnych i dziś. Ten album to kompletny ich zbiór.
„Rio Klawo”, „Binio Bill na szlaku bezprawia”, „Binio Bill i 100 karabinów”, „Binio Bill kontra trojaczki Benneta”, „Binio Bill kręci western i... w kosmos”, „Binio Bill i ciocia Patty”, „Śladami Kida Walkera”, „Binio Bill i... skarb Pajutów”, „Binio Bill i... Szalony Heronimo” – te komiksy, a także kilkadziesiąt stron dodatków wchodzą w skład pierwszego zbiorczego wydania przygód słynnego kowboja autorstwa Jerzego Wróblewskiego, jednego z najwybitniejszych twórców polskiego komiksu, stawianego w jednym rzędzie z Papciem Chmielem, Januszem Christą, Tadeuszem Baranowskim czy Grzegorzem Rosińskim. Materiały do tego wydania zeskanowano ze „Świata Młodych”, gdzie komiks ukazywał się od 1980 roku, i poddano pieczołowitej obróbce, polegającej między innymi na odtworzeniu na nowo kreski i kolorów. Przygody Binio Billa jeszcze nigdy nie wyglądały tak dobrze!
Komiks przedstawia historię najsłynniejszej wyprawy konkwistadorów dowodzonych przez Hernána Cortésa. Hiszpańskich najeźdźców cechowało wyjątkowe okrucieństwo wobec mieszkańców podbijanych terenów, a zastosowanie nieznanych tam koni oraz broni palnej, w połączeniu z politycznymi i taktycznymi umiejętnościami Cortésa, doprowadziły do zdobycia stolicy państwa Azteków i w konsekwencji upadku tej potężnej cywilizacji. Hernán Cortés i podbój Meksyku to jeden z wielu komiksów, jakie stworzyli wspólnie scenarzysta Stefan Weinfeld oraz rysownik Jerzy Wróblewski. Powraca teraz po ponad 35 latach od premiery w odświeżonej formie graficznej. To także pierwsze kompletne wydanie z kadrem, który został usunięty przez cenzurę w czasach PRL-u. Album został również wzbogacony o tekst autorstwa Macieja Jasińskiego przybliżający kulisy współpracy Stefana Weinfelda oraz Jerzego Wróblewskiego.
Zapewne każdy fan polskiego komiksu zna doskonały album Hernan Cortes i podbój Meksyku autorstwa Jerzego Wróblewskiego i Stefana Weinfelda. Niewiele osób kojarzy natomiast Skarb Montezumy wydrukowany na łamach wydawanego w Bydgoszczy „Dziennika Wieczornego” w 1961 roku. Wówczas to po raz pierwszy Jerzy Wróblewski opowiedział o wyprawie konkwistadorów, na czele których stał Hernan Cortes. W tej historii wszystko rozpoczyna się o snu o bogactwie, o złotych miastach, o których opowiadali podróżnicy powracający do Europy z Nowego Świata. Pragnienie dotarcia do El Dorado sprawiło, że Cortes podporządkował temu całe swoje życie. Uciekając się do podstępu i rabunku, zdołał w końcu zebrać i wyekwipować dość liczny oddział, aby wyruszyć na podbój legendarnych krain.
Piętnasty tom serii „Z archiwum Jerzego Wróblewskiego” zawiera dwie klasyczne historie przygodowe drukowane pierwotnie na łamach „Dziennika Wieczornego”. Śladami dinozaurów opowiada o wyprawie grupy śmiałków, którzy wyruszają do południowoamerykańskiej dżungli, aby odnaleźć żyjące tam prehistoryczne gady. Natomiast Wyspa Zaginionych Okrętów na podstawie motywów powieści Aleksandra Bielajewa to trzymająca w napięciu opowieść o przygodach trójki pasażerów statku, którzy trafiają na wyspę pośrodku Morza Sargassowego utworzoną ze szczątków okrętów. Będą musieli poznać surowe zasady funkcjonowania lokalnej społeczności i zmierzyć się z jej bezwzględnym przywódcą, aby ocalić swe życie.
Inżynier Stefan Gajda odniósł sukces - opracował farbę antykorozyjną o nadzwyczajnej skuteczności. Wynalazkiem zainteresowane są firmy z całego świata. W domu inżyniera ma miejsce włamanie. Ekipa śledcza podejrzewa, że nie był to zwykły napad rabunkowy, a wynalazcy może grozić niebezpieczeństwo.
Czternasty album serii zawiera dwie historie: Dexter oraz Mściciel. Choć ich akcja rozgrywa się w różnych epokach i na różnych kontynentach, to ich wspólnym motywem jest samotny bohater walczący dla dobra innych ludzi. Zamaskowany Dexter przywdziewa strój podobny do tego, jaki nosił Zorro. Posługuje się jednak biczem i rewolwerem. Z ich pomocą próbuje przekonać właścicieli amerykańskich kopalń aby lepiej traktowali górnik i dbali o ich bezpieczeństwo. Przeciwko sobie będzie miał nie tylko najemnych rewolwerowców, ale też stróżów prawa, stojących po stronie bogaczy. Natomiast głównym bohaterem komiksu Mściciel jest młody Przesław mieszkający na Kujawach. Gdy pewnego dnia na jego wieś napadają Krzyżacy i zabijają ojca chłopaka, Przesław postanawia dokonać zemsty i przyłączyć się do armii prowadzonej przez króla Łokietka. Zanim jednak tego dokona, będzie musiał samotnie zmierzyć się z kilkoma grupami Krzyżaków i innymi zagrożeniami czyhającymi w kujawskich borach.