Biały pył. Piekło na K2

Jeśli jesteście fanami kryminałów Joego Nesbo, ale szukacie czegoś świeżego i zupełnie unikatowego, to jest to pozycja, która zdecydowanie trafi w wasze literackie gusta. Osobiście zaczytuje się w takich autorach jak Nesbo, Harlan Coben, czy Remigiusz Mróz. Ci autorzy potrafią wywołać gęsią skórkę na moim ciele. Do tego zaszczytnego grona dołączył Krzysztof Koziołek. Szczerze mówiąc, nie miałam wysokich oczekiwań, co do “Białego Pyłu” - chciałam po prostu coś przeczytać. Chciałam kupić książkę, która umili mi czas w drodze do pracy, tyle. Jak bardzo się zszokowałam, gdy zaczęłam pochłaniać kolejne strony z coraz większym zdumieniem. Ciekawostka: książka nie wytrzymała nawet do pierwszej podróży autobusem, bo łyknęłam ją w jedną noc. To chyba o czymś świadczy, prawda? Wspaniale nakreśleni bohaterowie, można wejrzeć w ich psychikę, ale nie do końca - autor pozostawił czytelnikowi miejsce na odrobinę niepewności i własnej interpretacji. Plot genialny. Książka wcisnęła mnie w fotel bardziej niż niejeden serial Netflixa. To co najbardziej podobało mi się w tej pozycji, to to że przez chwilę mogłam się poczuć jak gdybym była na wyprawie wysokogórskiej, a nie byłam nawet w polskich górach! Nie oceniajcie mnie. Czułam na szyi górski chłód i prawdziwą adrenalinę - czułam się jakbym była jedną z uczestniczek wyprawy. Nie napiszę ani słowa więcej na temat fabuły, bo nie chcę wam odbierać tego, co was czeka. Polecam z całego serca i zapewniam, że się nie zawiedziecie.

Cudownie czytało mi się tą książkę. Jedna z lepszych, które miałam okazję czytać w ostatnim czasie. Thrillery to akurat mój ulubiony gatunek, a ten jest specyficzny, ponieważ akcja rozgrywa się podczas wędrówki na szczyt K2. Bohaterowie byli na początku przedstawieni jedynie pokrótce, jednak wraz z rozwojem akcji ich poznawałam. Podobało mi się to w jaki sposób zostało zbudowane napięcie. Jedynym słowem polecam dzieło Pana Krzysztofa Koziołka :)

Piekło na szczycie świata.

Góry od zawsze działają na ludzką wyobraźnię. Ludzie od niepamiętnych czasów pragną się na nie wspinać - chcą zdobywać szczyty, stanąć na dachu świata... Co jednak jeśli ambicja weźmie górę nad zdrowym rozsądkiem, a indywidualizm i zawiść nad pracą zespołową, która jest jedynym sposobem na przetrwanie w Karakorum? K2 nie wybacza błędów. Trzynastu śmiałków niestety je popełni - wszyscy staną przez to do przerażającej rozgrywki, w której stawką będzie ludzkie życie.

Polski zespół organizuje wyprawę wspinaczkową na K2. W gronie wspinaczy znajduje się także dwójka outsiderów: Zuza Niska, doświadczona himalaistka, której do tej pory drogę do przełomowych sukcesów blokował zwykły pech, oraz Krzysiek Garda, amator wspinaczki i dziennikarz oddelegowany do relacjonowania zmagań z górą. Wkrótce okazuje się, że zespół jest mocno skonfliktowany i to właśnie ta dwójka najciężej pracuje na zbiorowy sukces. Niska dostrzega w tym szansę na przerwanie złej passy, a Garda zaczyna ulegać hipnotycznemu wpływowi szczytu… Może i dla niego znalazłoby się miejsce w grupie szturmowej, która spróbuje zdobyć szczyt? Nic jednak nie idzie w tej wyprawie tak, jak trzeba - a prawdziwy dramat dopiero ma się wydarzyć.

Jeden z członków ekipy ulega wypadkowi. Jak do tego doszło - nie wiadomo. Wszyscy mają tylko relację naocznych świadków, lecz czy można im wierzyć? Każdy patrzy na każdego w tej ekipie wilkiem i każdy pragnie chwały tylko dla siebie. To nie jest zespół wspinaczy, w którym jedni powierzają drugim bez wahania swoje życie - to zbiór indywidualności, który jest istną mieszanką wybuchową. Czy zawiść może jednak doprowadzić kogoś aż do tego, żeby celowo narazić pozostałych na niebezpieczeństwo? Może to jednak tylko groza góry i jej niebezpieczeństwa spowodowały wspomniany wypadek? Jeśli jednak nie, to w niebezpieczeństwie znajdują się wszyscy.

"Biały pył" to znakomity górski thriller, w którym wszystkie elementy fabuły idealnie do siebie pasują, tworząc z wielu trybików nie tylko zabójczo wciągającą czytelnika książkową maszynę, ale także kreując niepowtarzalną atmosferę grozy, zwątpienia i strachu, który zmusi wszystkich bohaterów do wzięcia udziału w rozgrywce, w której stawią czoła zarówno górze, która błędów nie wybacza, jak również własnym słabościom, irracjonalnej zawiści i konfliktom, które zepchną losy wyprawy nad otchłań (i to dosłownie). Emocje sięgają w tej książce zenitu!

Opisana przez Krzysztofa Koziołka historia to wprawdzie literacka fikcja, jednak fikcja ta niesamowicie działa na wyobraźnię. Działa na nią tym bardziej, że regularnie słyszymy o wyczynach polskich himalaistów, podziwiamy ich, jednak nie mamy możliwości zajrzeć za kulisy ich wypraw i nie mamy szans towarzyszyć śmiałkom na himalaistycznym szlaku. Daleki byłbym od twierdzeń, że autor spekuluje o jakichś zakulisowych faktach, jednak ludzkie słabości mamy wszyscy, a zatem opisana historia rzeczywiście może mieć kiedyś miejsce - wszyscy bowiem, także górscy wspinacze, jesteśmy tylko ludźmi: istotami pełnymi słabości, lęków i zawiści, które czasem biorą w nas górę w najmniej odpowiednim momencie. W warunkach, w których jeden błąd może kosztować życie jest to szczególnie niebezpieczne. Dlatego też omawiana lektura trzyma w napięciu od początku do końca - i nie puszcza jeszcze na długo po przeczytaniu ostatniej strony!

Gorąco polecam.

https://cosnapolce.blogspot.com/2021/09/biay-py-pieko-na-k2-krzysztof-kozioek.html

Uwielbiam góry i sama się wspinam, choć nie tak wysoko ;) Tym bardziej czułam, że to jest książka dla mnie :) Historia zaczyna się bardzo podobnie, jak narodowa wyprawa na K2 w 2018 roku, a dalej napięcie już tylko rośnie i zaczyna wiać grozą... Grupa himalaistów marzy o pierwszym zimowym wejściu na morderczą górę K2, która dla nikogo nie ma litości. Każdemu z nich przyświeca trochę inny cel, każdy ma inny plan i inne możliwości fizyczne. Kiedy umiera jeden z członków grupy zaczyna robić się naprawdę niepokojąco, a Krzysiek, dziennikarz, który jest w ekipie, po to żeby opisać tę historyczną wyprawę, ma coraz więcej wątpliwości czy na górze doszło do tylko wypadku, czy może do tej śmierci ktoś przyłożył rękę. Dziesiątki pytań bez odpowiedzi, ogromne niebezpieczeństwo wynikające nie tylko faktu, że ekipa znajduje się w najbardziej nieprzyjaznym miejscu na Ziemi, ale też dlatego, że nie wiemy kto jest naszym przyjacielem, a kto wrogiem... Jestem pewna, że ta książka z pewnością spodoba się także tym, którzy po górach nie chodzą :)

Uwielbiam góry, a co za tym idzie - wszystko co z nimi związane. Zarówno historie na szklanym ekranie, jak i te zawarte na piśmie. "Biały Pył" to coś dla mnie! Z pełną ciekawością zaczęłam od pierwszej strony i... od razu wiedziałam, że to jest to! Miło jest przeczytać o ludziach, których pasją są góry - taką pasją, że potrafią dla niej "oddać" życie. Pikanterii książce dodaje fakt, że śmierć jednego ze "zdobywcy" gór wcale nie musiała być nieszczęśliwym wypadkiem... ;)

Nietypowy thriller, bardzo intrygujący ze względu na wyróżniającą go fabułę. W książce przedstawiona została grupa doświadczonych alpinistów oraz amatorów, która jest w drodze na szczyt K2. Wyprawa jest bardzo wymagająca, a warunki naprawdę ekstremalne. Ciekawie czyta się o tym, przez co muszą przechodzić bohaterowie podczas niebezpiecznej wyprawy, zwłaszcza jeśli wcześniej nie miało się pojęcia o zdobywaniu szczytów górskich. Uświadomiło mi to jak bardzo alpiniści muszą kochać góry, aby być w stanie ryzykować swoim życiem. Oczywiście jak to w kryminale, w Białym Pyle pojawiają się konflikty, które zaburzają spokój bohaterów. Nie dość, że podjęli się ciężkiego wyzwania, to jeszcze muszą mierzyć się z własnymi charakterami. Autor zbudował stopniowane napięcie i pamiętam, że za każdym razem miałam trud by odłożyć książkę. Pewnie jeśli miałabym więcej czasu to od razu pochłonęłam bym ją w całości.

Jako miłośnik kryminałów czytam głównie tylko taki rodzaj książek. Nie od razu zwróciłam uwagę na Biały Pył kiedy pojawiła się w sprzedaży, ponieważ nie jestem wkręcona w temat wspinaczki górskiej. Ostatecznie dostałam ją w prezencie od koleżanki, więc kiedy już miałam ją w swoich rękach, musiałam ją przeczytać. Przyznam, że kiedy zaczęłam, nie mogłam się już oderwać. Po przeczytaniu jej jestem mile zaskoczona, ponieważ bardzo przyjemnie czytało mi się Biały Pył! Autor doskonale opisał klimat wysokogórskiej wyprawy i podczas czytania, czułam jakbym była dosłownie tuż obok bohaterów. Warunki w jakich odbywa się droga na szczyt są naprawdę srogie i za każdym razem, kiedy wspomniane było o czterdziesto stopniowym mrozie, miałam dreszcze na całym ciele. Bohaterowie zostali krótko przedstawieni na początku i z każdą stroną dowiadujemy się o nich coraz więcej, co jeszcze bardziej wciąga. Z napięciem czekałam na to, czy wszyscy dotrą na szczyt i budowane przez autora napięcie powodowało, że ciężko było mi odkładać książkę, kiedy musiałam iść do pracy. Koziołek przyłożył się do solidnego researchu i zadbał o przedstawienie informacji w autentyczny sposób, aby stworzyć książkę w pełni odzwierciedlającą realia. Przyjazny język w jakim jest napisana, sprawia, że nawet ktoś nie wtajemniczony we wspinaczkę po górach, będzie w stanie zrozumieć wszystkie opisywane techniczne aspekty.

,,Biały pył” to thriller, o którym długo nie zapomnicie. Krzysztof Koziołek mistrzowsko wykorzystuje okoliczności, w których znajdą się bohaterowie - K2. Ta już niesamowicie ciężka przeprawa staje się jeszcze trudniejsza kiedy jedno z uczestników wyprawy ginie. Napięcie w grupie rośnie wraz z każdym przebytym metrem, a pytanie czy był to nieszczęśliwy wypadek czy może ktoś przyłożył się do tragedii?

Książa towarzyszyła mi w tych zimnych wieczorach i choć siedziałam pod kocem na fotelu to mój mózg maszerował z grupą na K2. Nie pamiętam kiedy czytałam tak klimatyczną i trzymającą w napięciu książkę!

Idealna propozycja dla fanów thrillerów i powieści przygodowych. Śledząc losy bohaterów możemy przenieść się do górskiej krainy, równie fascynującej, pięknej jak i niebezpiecznej. Na pierwszy rzut oka widać, że Krzysztof Koziołek przed przystąpieniem do pisania zrobił porządny research - przeczytał wiele książek oraz przeprowadził rozmowy z pionierami światowego himalaizmu. Dbałość o detale oraz dokładność sprawia, że czujemy jakbyśmy byli w samym środku akcji i wraz z bohaterami przemierzali kolejne etapy górskiej wyprawy. Książka opowiada o grupie himalaistów, którzy podjęli wyzwanie zdobycia jednego z najtrudniejszych szczytów na świecie, nazywanego górą śmierci, K2. Oprócz doświadczonych wspinaczy w akcję angażuje się dziennikarz Krzysztof Garda, którego zadaniem jest relacjonowanie wyprawy. Jak można się łatwo domyślić ekstremalne warunki, wachlarz różnych osobowości, sprzeczne ambicje oraz cele dostarczą czytelnikowi prawdziwej eksplozji niesamowitych wrażeń, czasami błogich niczym spokojna górska wędrówka pośród lasów i strumyków, a niekiedy mrożących krew w żyłach jak przemierzanie granią ostrych szczytów.

Czy jesteście gotowi na wyprawę swojego życia? Grupa z Polski podejmuje się wejścia na jeden z najbardziej nieosiągalnych szczytów - K2. W teamie mamy szereg profesjonalistów i 2. outsiderów, na których to się skupiamy. Książka to wyborna uczta dla zmysłów- wejście na K2 to dla większości nierealny cel. Czytają jednak ,,Biały pył" czułam się jakbym wraz z bohaterami zdobywała szczyt. Mamy informacje techniczne, ale i ogrom emocji, który odczuwają bohaterowie- strach, szalone ambicje i podziw dla oszałamiających, wyludnionych gór. Tu wszystko zdaje się być stawką życia i śmierci. Nawet najmniejszy błąd może kosztować kogoś życie. Książka mnie absolutnie pochłonęła. Jak tylko musiałam ją odłożyć myślałam o mojej wyprawie na K2 z grupą nieznajomych, z którymi będę dzielić jedne z najbardziej epicznych chwil mojego życia.

Najnowsza książka Krzysztofa Koziołka umożliwia odbycie ryzykownej wędrówki na jeden z najtrudniejszych do zdobycia szczytów - K2. Za najbardziej wiarygodną recenzję można uznać tę autorstwa Leszka Cichego, który zawodowo zajmuje się wspinaczką wysokogórską. Himalaista spojrzał na przedstawione w książce sytuacje okiem specjalisty i potwierdził możliwość ich zaistnienia podczas prawdziwej wyprawy. Opisy w książce są dynamiczne i niebanalne - z każdą przeczytaną stroną wspinamy się coraz wyżej, a wraz ze zmieniającą się wysokością coraz ciężej jest nam złapać oddech.

Grupa profesjonalistów i oni, dwójka outsiderów. Zuza Niska, której nazwisko wielokrotnie miało szansę zaistnieć na arenie międzynarodowej, lecz do tej pory każda jej wyprawa kończyła się porażką i on - Krzysiek Garda, amator wysłany na szlak w celu zrelacjonowania zmagań Polaków. Wszystkie warunki wskazują na to, że zdobycie szczytu wydaje się być osiągalne, lecz w grupie pojawiają się liczne konflikty - cel zaczynają przysłaniać osobiste aspiracje członków zespołu. Najbardziej zaangażowani okazują się Niska i Garda. Wszystko idzie zgodnie z planem aż do momentu, w którym dochodzi do tragicznego wypadku. Garda musi podjąć decyzję, od której będzie zależeć dalsza część eskapady: pozostać wiernym swojej partnerce czy postąpić zgodnie z obowiązującymi zasadami.

W tym górskim kryminale ścieramy się z prawdziwymi siłami natury i szybko dowiadujemy się, że nie ma ona litości dla nikogo. Jest to do bólu realistyczny górski thriller, który mrozi krew w żyłach. Ryzyko śmierci wzrasta z każdym postawionym krokiem - wystarczy jeden nieprzemyślany ruch, aby wyprawa dobiegła końca. Miłośnicy tego gatunku z całą pewnością będą usatysfakcjonowani, gdyż co najważniejsze nie jest to czysta fikcja, a wszystko co zostało napisane mogłoby się wydarzyć naprawdę. Mimo tego, że akcja toczy się jedynie w obrębie jednej góry, to nie ma tu miejsca na nudę - im wyżej szczytu tym atmosfera staje się bardziej napięta. Z czystym sumieniem polecam tę pozycję nie tylko fanatykom tego gatunku, ale również wszystkim innym czytelnikom, aby mieli szansę poznać realia wypraw takich jak ta.