Najlepiej sprzedająca się czeska książka 2015 roku!
Pamiętnik surrealistyczny. Gwarancja czeskiego humoru!
Rodzina Kostków przybyła z USA do Czech do dawnej siedziby rodu – zamku Kostka. Lecz zamiast kultywować szlacheckie tradycje, Kostkowie muszą zmierzyć się z morawską rzeczywistością, która bardzo odbiega od ich wyobrażeń o życiu arystokracji. Kilogramy antydepresantów i hektolitry orzechówki nie rozwiązują pojawiających się problemów. Tymczasem na zamku nieuchronnie rozpoczyna się dochodowy sezon turystyczny, a nikt, łącznie ze służbą, nie przywykł do ciężkiej pracy...
Przeczytaj o wybornych perypetiach w czeskim stylu:
• jak fani Heleny Vondraczkowej demolowali zamkowe eksponaty,
• kto kolaborował z Himmlerem,
• czy szkolna wycieczka może napawać większą grozą niż martwa pokojówka w kominie?
Dajemy gwarancję:
• wartkiej akcji,
• inteligentnego humoru,
• wytrawnych dialogów.
Uwaga: czytanie w miejscach publicznych na własną odpowiedzialność!
Autor | Evžen Boček |
Wydawnictwo | Stara Szkoła |
Seria wydawnicza | Arystokratka |
Rok wydania | 2016 |
Oprawa | miękka |
Liczba stron | 216 |
Format | 12.5 x 19.5 cm |
Numer ISBN | 978-83-940790-8-6 |
Kod paskowy (EAN) | 9788394079086 |
Waga | 250 g |
Wymiary | 125 x 195 x 14 mm |
Data premiery | 2016.01.22 |
Data pojawienia się | 2016.01.22 |
Dostępna liczba sztuk | |
---|---|
Dostępność całkowita | 195 szt. (realizacja 2023.06.12) |
Dostępność w naszym magazynie | 0 szt. |
Dostępność w punktach Bonito![]() |
---|
ul. Jagiellońska 4 (przecznica ul. Wolności) | Zamów i odbierz 2023.06.14 |
ul. Dmowskiego 12 (obok stacji Gdańsk Wrzeszcz) | Zamów i odbierz 2023.06.13 |
ul. Staromiejska 6 (50 m od Rynku) | Zamów i odbierz 2023.06.14 |
al. Komisji Edukacji Narodowej 51 (skrzyżowanie z ul. Płaskowickiej) | Zamów i odbierz 2023.06.14 |
al. Komisji Edukacji Narodowej 88 (Ursynów - metro Stokłosy) | Zamów i odbierz 2023.06.14 |
al. Niepodległości 54 (przy stacji metro Wierzbno) | Zamów i odbierz 2023.06.14 |
ul. Chmielna 4 (50 metrów od ul. Nowy Świat) | Zamów i odbierz 2023.06.14 |
ul. Czapelska 48 (200 m od ronda Wiatraczna) | Zamów i odbierz 2023.06.14 |
ul. Kondratowicza 37 (blisko Szpitala Bródnowskiego) | Zamów i odbierz 2023.06.14 |
ul. Pańska 96 (300 m od ronda Daszyńskiego) | Zamów i odbierz 2023.06.14 |
ul. Powstańców Śląskich 3 (obok restauracji McDonald's) | Zamów i odbierz 2023.06.14 |
ul. Stawki 8 (450 m od CH Arkadia) | Zamów i odbierz 2023.06.14 |
ul. Wspólna 27 (przecznica Marszałkowskiej) | Zamów i odbierz 2023.06.14 |
ul. Żeromskiego 1 (przy stacji metra Słodowiec) | Zamów i odbierz 2023.06.14 |
al. Armii Krajowej 12 (Budynek Centrum AB) | Zamów i odbierz 2023.06.14 |
ul. Jedności Narodowej 122 (blisko Parku Słowiańskiego) | Zamów i odbierz 2023.06.14 |
ul. Plac Grunwaldzki 25 (w budynku Grunwaldzki Center) | Zamów i odbierz 2023.06.14 |
ul. Ruska 2 (przy Placu Solnym) | Zamów i odbierz 2023.06.14 |
ul. Piotrkowska 193 (200 m od Politechniki Łódzkiej) | Zamów i odbierz 2023.06.13 |
Darmowa dostawa już od 299,00 zł
Druga część "Arystokratki" przyniosła mi kolejną dawkę śmiechu i dobrej, czytelniczej zabawy! Naprawdę polecam, jeśli komuś doskwiera kiepski humor i ma ochotę poprawić go sobie lekką, fajnie napisaną lekturą z ciekawą historią i nietypowymi bohaterami.
"Arystokratka w ukropie" opowiada o dalszych zmaganiach mieszkańców i pracowników Kostki z problemami na zamku i - rzecz jasna - szturmującymi jego bramy turystami, którzy doprowadzają wszystkich do granic wytrzymałości. A warto zaznaczyć, że akcja powieści toczy się tuż przed wakacjami, kiedy grupy szkolne masowo udają się na wycieczki po tego typu miejscach. Hrabia Kostka staje się coraz większym sknerą, który najchętniej zmusiłby gości do przynoszenia własnego papieru toaletowego, jego żona snuje plany o nawiązaniu przyjacielskiej więzi z lady Dianą, kasztelan Józef tworzy apokaliptyczne wizje i robi wszystko, by turystyczny biznes na Kostce podupadł, pan Spock uspokaja swoje hipochondryczne obawy za pomocą prozaku, kucharka Cicha popada w coraz większy alkoholizm, Milanda stara się ogarnąć wszystko i wszystkich, choć jej niektóre pomysły są zwyczajnie karkołomne, a dla anorektycznej Deniski wszystko jest ciągle "super" i "psycho". Nerwy puszczają nawet hrabiance Marii. I trudno się dziwić.
Książka nasycona jest wręcz kabaretowymi scenkami z życia na zamku. Jak już pisałam przy okazji recenzji poprzedniego tomu: niby to wszystko jest dość niemożliwe, a jednak trudno uniknąć wrażenia, że mogło się zdarzyć. Polecam!
Po ostatnich wydarzeniach, rodzina Marii wtłacza w życie strategię ZAMKU TOTALNEGO. Rozpoczyna się sezon turystyczny i kolejne wyzwania. Rodzina nadal ma problemy finansowe, w związku z tym trzeba zadbać o turystów. Jak na złość nic nie idzie po myśli, a komizm sytuacyjny pokazuje absurd zdarzeń.
Wprawdzie Józef potrafi przegnać swoją grupę po zamku w takim tempie, że bardziej to przypomina ewakuację przed pożarem niż zwiedzanie, ale na dziedzińcu i tak wciąż gromadzą się niezadowoleni goście domagający się natychmiastowego wpuszczenia na zamek. s.40
Jeśli chcecie się pośmiać i doświadczyć niesamowitej podróży po zamku, gdzie z komina wyskakuje martwa pokojówka, gdzie dwa harty pilnują podziemi, gdzie opowieści jakie serwują nam właściciele nie zawsze mają wiele wspólnego z prawdą, to śmiało. Czeka was ubaw, czeka was niesamowita rozrywka.
Mechanik obserwował skaczący wóz z bolesnym grymasem na twarzy, a w chwili, gdy ojciec prawie wjechał w ścianę stajni, spytał, gdzie hrabia robił kurs prawa jazdy.
- W Pakistanie - odpowiedział Józef, po czym mechanik wsiadł do swojego auta. s.46
To o czym nie wspomniałam przy okazji recenzji pierwszej części, a co bardzo mi się spodobało, to forma zapisu powieści, jakby pamiętnikarska. Mamy daty, wydarzenia są zgodne z kalendarzem, wszystko się zgadza. Wydarzenia w "Ostatniej arystokratce" rozpoczynają się dokładnie siedem dni przed 5.12, a kończą 5.03. Druga część rozpoczyna się 6.03, a kończy 18.06. Przyspieszenie czasowe nie ujmuje akcji, wręcz przeciwnie dzieję się więcej, niż w pierwszej części.
- No przecież chyba nie będziemy kupować jeszcze chwastów? Coś rośnie w parku, nie? - przy czym zwrócił się do pana Spocka, który ojcu przytaknął:
- Rośnie. Trawa, mech i stokrotki. s.80
Epizodem na jaki liczy damska część czytelników, a co jest niejako nieodzownym elementem zamków i księżniczek to wątek miłosny. Maria, główna bohaterka zakochuje się w Maksie. Wymieniają korespondencję, ale my poznajemy tylko listy pisane ręką Marii. to dodaje animuszu, a jak na złość Maks pochodzi z rodu jeszcze bardziej zadłużonego niż Kostkowie. Tutaj nie ma mowy o szczęśliwym zakończeniu. Chociaż kto wie.
Przez całe popołudnie chodziliśmy z koszami po parku i zbieraliśmy granaty i kawałki butów. Józef nazywa to ruskim grzybobraniem. s.109
Polecam wam, bo choć z początku myślałam, że będzie to powielanie wątków, to jak się okazuje można zaskoczyć czytelnika i to wielokrotnie. Zaraz sięgam po trzecią część.
„Dziś odwiedziłam z klasą wasz zamek, który w ulotce reklamujecie jako bajkowy. Chciałabym wiedzieć, jakimi bajkami się inspirowaliście. A właściwie nie chciałabym. Na dziedzińcu przywitała nas kulejąca „królewna” Maria w papciach dla zwiedzających. Oczywiście, takich kontuzji nie należy nikomu wytykać, ja też po sześciu lekcjach człapię często jak stara żebraczka, ale Maria sprawiała wrażenie, że przed chwilą wyszła z tego waszego grobowca.” – fragment powieści.
Evžen Boček rozbawił mnie do łez „Ostatnią arystokratką” i nie inaczej jest w przypadku jej kontynuacji pt. „Arystokratka w ukropie”. Ten czeski autor w wybornym stylu serwuje nam kolejną odsłonę perypetii mieszkańców zamku Kostka – zubożałych arystokratów, którzy w komiczny sposób próbują podreperować daleki od szlacheckiego budżet. Tyle tylko, że aby rodzinną kasę wypełnić, należy na zamek wpuścić turystów, a przy tym obmyślić strategię na to, żeby zarobić, ale się nie narobić. Niestety, ku rozpaczy głowy rodu, hrabiego Kostki, sprawa jest bardziej skomplikowana niż może się wydawać, co jest oczywiście przyczynkiem do szeregu przezabawnych i tragikomicznych sytuacji.
Wnikliwą obserwatorką wydarzeń w zamkowych komnatach i na okołozamkowych włościach jest niestrudzona w prowadzeniu swojego pamiętnika nastoletnia hrabianka – Maria, która jako jedyna zdaje się zachowywać trzeźwy osąd, okraszony sporą dawką sarkazmu. Wspólnie z bohaterami tej sympatycznej komedii poszukujemy odpowiedzi na pytania między innymi o to, kto ukradł papier toaletowy, jak skończyło się huczne wesele organizowane w rytm przebojów Heleny Vondraczkowej oraz w jaki sposób można sobie poradzić z najazdem dziecięcych wycieczek.
Nie będę ukrywać, że na niewielu, bo na nieco ponad dwustu stronach otrzymujemy rozrywkę w najczystszej postaci, umożliwiającą podładowanie akumulatorów humoru oraz pobudzenie pokładów endorfin. Jest to zatem książka idealna na szaro-burą jesienną aurę, dzięki której aż chciałoby się odszukać zamek Kostka i sprawdzić, czy na przykład nie przechadza się po nim Maria z notesikiem w ręku, czy dogi niemieckie Leoś i Olek nie aportują kapci, bądź czy ogrodnik o fizjonomii pana Spocka ze Star Treka nie użala się hipochondrycznie nad swoją łysiną.
Co ciekawe, „Arystokratkę w ukropie” można swobodnie czytać bez znajomości pierwszej części przygód rodziny Kostka, ponieważ autor zadbał o spis postaci na samym początku książki. Ale czy warto odbierać sobie tę przyjemność? Zdecydowanie nie :)