Dlaczego warto zbudować hotel dla owadów? Owady to główni zapylacze i bez nich rośliny nie będą dawać plonów. Budowa hoteli dla owadów przyczyni się do ochrony dziko żyjących owadów zapylających, które masowo wymierają w wyniku chemizacji rolnictwa, zmian klimatycznych, chorób oraz niszczenia ich siedlisk. Zbudowanie hotelu dla owadów to właściwie nic trudnego, ale czy zostanie on zamieszkany? Z tej książki dowiesz się, czego tak naprawdę potrzebują dzikie pszczoły i inne owady, które mogą bezpiecznie zamieszkać w pobliżu człowieka. Od hotelu w wiaderku (gotowy w godzinę!) po romantyczny gościniec – znajdziesz tu 30 projektów owadzich hoteli odpowiednich na balkon w mieście lub na taras, do ogródka przy domu czy naturalnego ogrodu. Profesjonalnie wykonane hotele, ustawione w odpowiednich miejscach lęgowych na pewno zostaną zasiedlone przez owady, dając satysfakcję z działań podjętych dla ochrony przyrody. Pozwolą też obserwować skryte życie dzikich owadów zapylających. Czytelny opis sposobu wykonania krok po kroku, spis materiałów, dokładne wymiary potrzebnych elementów i poglądowy rysunek gwarantują sukces budowniczego. Autorka dr Melanie von Orlow, ur. 1970, studiowała biochemię i biologię na Uniwersytecie w Berlinie. Pracuje jako niezależny biolog, przygotowując ekspertyzy, łowiąc roje pszczół, doradzając w wypadku problemów z osiedlaniem się pszczół i os. Zajmuje się także promocją akcji osiedlania pszczół i os, prowadzi szkolenia, wykłady i warsztaty, przekazując praktyczną wiedzę na ten temat doradcom i osobom osiedlającym owady. Spis treści To działa! Hotele dla samotników DZIKIE PSZCZOŁY I OSY SAMOTNICE Hotele dla dużych rodzin TRZMIELE I SZERSZENIE Hotele dla pożytecznych owadów BIEDRONKI, ZŁOTOOKI I INNE Indeks
Fałszywy świt poświęcony jest przede wszystkim krytyce ideologii wolnego rynku, którą Gray uważa, obok socjalizmu i komunizmu, za dziedzictwo oświecenia i jego wiary w istnienie jakichś żelaznych praw, kierujących rzeczywistością społeczną. Zdaniem autora ideologia wolnego rynku, cechująca się kultem pracy, ekonomicznego wzrostu i nieograniczonej konsumpcji, ma w istocie taki sam, skrajnie materialistyczny charakter, jak opozycyjny wobec niej socjalizm. W rezultacie ideologia ta zamiast wspierać wolność, niszczy ją, podobnie jak inne wartości, które leżą u jej podstaw. Nie powinno to jednak dziwić, jeśli zdamy sobie sprawę, że globalne społeczeństwo wolnorynkowe, sterowane jakąś „niewidzialną ręką”, jest taką samą utopią jak globalny komunizm oparty na centralnym planowaniu. Lekarstwem na socjalizm nie jest liberalizm, podobnie jak lekarstwem na liberalizm nie jest socjalizm: jeśli potrzebujemy jakiegoś lekarstwa, to powinien być to środek uwalniający nas od chorobliwego uzależnienia od mitów oświecenia. John Gray (ur. 1948), w latach 80. ideowy przywódca brytyjskiej Nowej Prawicy, krzewiciel idei Hayeka, entuzjasta rządów Margaret Thatcher i autor klasycznych prac na temat liberalizmu. Z czasem stał się jednym z jego najbardziej oryginalnych krytyków. Obecne poglądy Graya lokują się poza tradycyjną lewicą i prawicą, a on sam, jako nieprzejednany krytyk oświecenia i wywodzącej się z niego mitologii postępu, pod wieloma względami zbliża się do myśli konserwatywnej. W Polsce ukazały się takie książki Graya, jak: Dwie twarze liberalizmu; Al-Kaida i korzenie nowoczesności oraz Czarna msza: apokaliptyczna religia i śmierć utopii. „Jeśli jedną z oznak utopistycznej natury globalnego wolnego rynku były nierealistyczne założenia dotyczące ludzkiej wiedzy, inną było ignorowanie władzy i konfliktu. Rynki to nie maszyny, które raz wprawione w ruch działają po wieki. Są instytucjami, które przejawiają wszystkie wady swoich twórców i konflikty pomiędzy nimi. Nie tylko są podatne na cykle koniunkturalne, lecz odzwierciedlają sprzeczne cele i wartości ludzi, którzy ich używają. Zaś ponad wszystko systemy rynkowe są nie bardziej trwałe niż władza, na której się opierają. Skłonność do wymiany dóbr i usług – czy, jak nazwał to Adam Smith, do wymiany i handlu – wydaje się niemal powszechna. Wymiana rynkowa istnieje zarówno w obozach koncentracyjnych, jak i w centrach handlowych. Jednak wysoko rozwinięte instytucje rynkowe istnieją jedynie wtedy, kiedy chronione są prawa własności, a kontrakty są dotrzymywane, a to zapewnić może jedynie państwo. Kiedy upadają rządy i państwa, to samo dzieje się z systemami rynkowymi, które były przez nie nadzorowane i podtrzymywane” – z przedmowy.
Na 12 tematycznych planszach znajdują się 204 kolorowe obrazki, spośród których wybieramy 80 prawidłowych odpowiedzi. Przy każdym rysunku znajduje się punkt. Jeżeli znamy rozwiązanie zadania to dotykamy długopisem do wybranego punktu na planszy. Przy prawidłowej odpowiedzi zapali się lampka. Jeżeli odpowiedź jest zła to lampka nie zapali się i należy ponownie poszukać dobrej odpowiedzi. Wiek: 4 lata
Rzucaj kośćmi i … licz na szczęście. Szczęściu można jednak pomóc odrobiną taktyki. Zasady są proste. Każdy gracz rzucając pięcioma kośćmi stara się otrzymać specyficzne ułożenie oczek. Im więcej kombinacji uda mu się uzyskać tym więcej punktów zdobędzie! Yatzy jest grą, która zapewni wiele dobrej zabawy dla całej rodziny. Wiek graczy: 5+ Liczba graczy: 2+ Czas rozgrywki: 15 minut
Książka składa się ze zbioru kolorowych zdjęć podpisanych za pomocą niedokończonych zdań, które pacjent uzupełnia, wymawiając nazwy warzyw. Wybrano takie fotografie, na których warzywa przedstawiono w różnych kontekstach sytuacyjnych. Dzięki temu pacjent nie tylko uczy się nowych słów i wielokrotnie je powtarza, ale poznaje także rozmaite okoliczności ich użycia.
O istnieniu biografii Juliana Ursyna Niemcewicza napisanej przez księcia Adama Jerzego Czartoryskiego wiedzą tylko zawodowi historycy, zajmujący się wiekiem XIX. Praca została zapomniana. Tymczasem jest to niezwykle barwnie napisana opowieść, mająca walory pracy naukowej, zawierająca wiele informacji o Niemcewiczu. Do biografii dołączone są ciekawe w swej treści dokumenty epoki, odnoszące się do działalności publicznej jej bohatera (aneksy, listy). Publikacja powstała we współpracy z Biblioteką Publiczną im. Juliana Ursyna Niemcewicza w dzielnicy Ursynów m. st. Warszawy.
"Podkreślić należy, że recenzowana praca obfituje w nowe ustalenia i interpretacje, wprowadza w obieg naukowy wiele interesujących i wartościowych źródeł. Napisana została z dużą znajomością poruszanej problematyki. Z drugiej strony natomiast stanowi podsumowanie badań nad dziejami konfesji protestanckich w Łodzi w XIX i na początku XX wieku. Warty podkreślenia jest wyważony i obiektywny stosunek autorki do zagadnień budzących dotąd niejednokrotnie wiele emocji." prof. dr hab. Elżbieta Alabrudzińska Publikacja powstała we współpracy z Instytutem Historii Nauki Polskiej Akademii Nauk.
Księga jubileuszowa z okazji pięćdziesięciolecia pracy naukowej prof. dr. hab. Bogdana Michalskiego. Publikacja powstała we współpracy z Instytutem Dziennikarstwa Uniwersytetu Warszawskiego i składa się na nią kilkadziesiąt artykułów, szkiców i esejów.
Rzekł Jezus: Pozwólcie dzieciom przychodzić do mnie, nie przeszkadzajcie im; do takich bowiem należy Królestwo Boże. I biorąc je w objęcia, kładł na nie ręce i błogosławił je. Ewangelia według św. Marka 10, 14-16
W wielkim garażu pogotowia ratunkowego stało wiele wspaniałych ambulansów. Wśród tych dzielnych pojazdów stał mały ambulans. Był nowiutki i piękny, ale jeszcze ani razu nie wyjechał z głośnym sygnałem - z zazdrością patrzył na zapracowane karetki.
Szczeniaczek Kubuś bardzo lubi psoty i zabawy. Ale z kim ma się bawić? Czy znajdzie przyjaciela?
Ukraina to często numer jeden polskich programów informacyjnych. Z naszym wschodnim sąsiadem łączą nas wieki wspólnej, trudnej historii, interesy gospodarcze, cele polityczne. Lwów, Kołomyja, Stanisławów – wielu Polaków traktuje te miejsca z sentymentem, podróżuje po Ukrainie śladami polskości, poszukuje rodzinnych korzeni. Lubimy myśleć o Ukrainie jak o „prawie Polsce".
Owieczka bardzo się dziś nudzi. Może odwiedzi swych przyjaciół z wiejskiego podwórka? Chcesz ich poznać?
Technik informatyk nie jest zwykłym użytkownikiem komputerów. Jeśli uczeń wybiera szkołę o takim profilu, z czasem staje się prawdziwym komputerowym ekspertem. Kwalifikacje wyodrębnione w zawodzie technik informatyk dotyczą między innymi tworzenia aplikacji internetowych i baz danych oraz administrowania tymi bazami. Trzecia część podręcznika omawiająca kwalifikację E.14 składa się z dziesięciu rozdziałów, których budowa pozwala na realizację treści programowych w sposób wybrany przez nauczyciela. Przygotowane materiały obejmują nie tylko zagadnienia teoretyczne, ale także projekty różnych zadań oraz – co bardzo istotne – sposoby ich praktycznej realizacji, dzięki czemu prowadzą do uzyskania efektów kształcenia wymienionych w podstawie programowej. Podczas zajęć uczniowie zdobędą niezbędną wiedzę na temat aplikacji internetowych. Nie tylko będą samodzielnie programować w wybranych technologiach, ale też staną się świadomi ich indywidualnych cech, wad i zalet. Poznają działanie serwerów stron internetowych oraz zasady umieszczania opracowanych aplikacji w internecie. Zaczną wykorzystywać zasoby biblioteki jQuery do tworzenia własnych aplikacji. Będą korzystać z systemów zarządzania treścią CMS przy tworzeniu menu, zamieszczaniu grafiki i artykułów oraz dostosowywania aplikacji do potrzeb użytkownika. Na koniec przeprowadzą testy aplikacji oraz przeanlizują zagrożenia. Tak skonstruowany podręcznik pomaga także w samodzielnym poszerzaniu umiejętności.
Technik informatyk nie jest zwykłym użytkownikiem komputerów. Jeśli uczeń wybiera szkołę o takim profilu, z czasem staje się prawdziwym komputerowym ekspertem. Kwalifikacja E.13. Projektowanie lokalnych sieci komputerowych i administrowanie sieciami jest doskonałą merytorycznie odpowiedzią na wprowadzenie nowej podstawy programowej. Uczniowie znajdą tu rodzaje i topologie sieci oraz protokoły sieciowe (zarówno komunikacji, jak i warstwy aplikacji). Podczas zajęć dowiedzą się, jak konfigurować liczne urządzenia sieciowe, w tym przełączniki, koncentratory, karty sieciowe, routery i modemy. Nie do przecenienia są zawarte tu wiadomości z zakresu projektowania i samodzielnej budowy sieci komputerowej. Natomiast praktyczne informacje dotyczące zarządzania systemami operacyjnymi (Windows, Linux) pozwolą na zdobycie kompetencji administratora sieci.
Ten tom to ciekawa propozycja dla tych wszystkich, którzy chcieliby poznać tradycyjne polskie legendy. Znalazły się w nim rymowane opowieści m.in. o Wandzie, co nie chciała Niemca, o toruńskich pierniczkach, o Warszu i Sawie.
Gdy kotek Puszek się obudził, w koszyku nie było ani jego braci, ani mamusi. Teraz mały kotek szuka mamy. Pomóż mu ją odnaleźć!
Intelektualiści to dziś gatunek zagrożony. Miejsce ludzi takich, jak Bertrand Russell, Raymond Williams czy Hannah Arendt – osobistości o szerokich horyzontach, gruntownym wykształceniu i zacięciu społecznych – zajęli łatwostrawni guru, analitycy-apologeci i złotouści ulubieńcy mediów. Tymczasem w dobie ekonomii wiedzy jesteśmy dzisiaj zmuszeni radzić sobie z dwoma przeciwstawnymi zjawiskami: powszechnym dostępem do wyższego wykształcenia i najbardziej ogłupiającą kulturą w dziejach świata. W swej aktualnej i pełnej pasji książce Frank Furedi, słynny socjolog z University of Kent, pokazuje, jaką daninę kulturze i demokracji muszą składać współcześni intelektualiści, oraz tłumaczy, dlaczego powinniśmy stworzyć nową przestrzeń publiczną, w której mądre głowy i zwykli zjadacze chleba będą znowu mogli ze sobą rozmawiać.