Mimo upływu lat od wydania pracy Morisona, opublikowanej w 14 tomach, nadal jest to podstawowa dzieło dotyczące wojny na Pacyfiku. Żaden szanujący się historyk, piszący o tym okresie dziejów, nie może przejść obojętnie wobec mrówczej pracy autora. Samuel Eliot Morison, profesor historii na Harvardzie, wpadł na pomysł napisania historii wojny na Pacyfiku zaraz po japońskim nalocie na Pearl Harbor. Swoją ideą zaraził prezydenta Roosevelta, który z entuzjazmem odniósł się do tego pomysłu. Autor miał więc dostęp do wszystkich materiałów, jakimi dysponowała US Navy, dotyczących zarówno sił własnych, jak i przeciwnika. [...] Prawie połowę swego czasu podczas wojny Morison spędził na morzu, przebywając na wielu jednostkach amerykańskich. I właśnie fakt, że miał niemal nieograniczony dostęp do wszystkich uczestników zdarzeń, od dowódców począwszy, a na szeregowych żołnierzach i marynarzach skończywszy, sprawia, że to właśnie jego historia wojny na Pacyfiku stała się historią klasyczną, można rzecz podstawową.
W bitwie o tę ?cuchnącą wyspę, której jedynym bogactwem jest błoto?, jak pisze autor, obie strony zaangażowały wszystko, czym mogły dysponować. Mamy wiec tu klasyczne starcia lotniskowców, bój pancerników, bitwy krążowników, no i tego niewiarygodnego Tanakę, którego rejsy zaopatrzeniowe do Guadalcanalu Amerykanie określili mianem ?Tokijskiego Ekspresu?. Obie strony przywiązywały niesamowita wagę do zdobycia wyspy, często podkreślając, że to tutaj właśnie rozstrzyga się wojna na Pacyfiku.
Amerykanie w końcu zdobyli wyspę, ale ich zwycięstwo pozostawiło gorzki posmak porażki. Japończycy w końcu dzięki niezawodnemu Tanace ewakuowali w sposób mistrzowski swój garnizon. Była to bodaj najsprawniejsza ewakuacja w drugiej wojnie światowej. Ale jak zauważył, zresztą słusznie, jeden z dowódców amerykańskich ?samymi ewakuacjami nie wygrywa się wojen?. Bitwa o Guadalcanal to bodaj najdziwniejsza i najbardziej dramatyczna bitwa na Pacyfiku. Oto bowiem jak w znanym filmie Polańskiego ?Nosferatu wampir? dzień należał do ludzi (Amerykanów), a noc do wampirów (Japończyków ,nie ubliżając im oczywiście). Wampiry nocą wysysały krew z Amerykanów, bombardując lotnisko Hendersona i panując niepodzielnie na morzu. Gdy jednak nie udało im się zniknąć przed świtem, same stawały się łatwym łupem Amerykanów, którzy ścigali ich lotnictwem z tegoż dopiero co zbombardowanego lotniska Hendersona, dopóki nie udało im się odejść poza jego zasięg. Amerykanie w końcu osiągnęli jednak swój cel, ale zapłacili za to wysoko.
Według wielu historyków to bitwa o Midway stanowiła przełom w wojnie na Pacyfiku. Po przeczytaniu tej lektury pozostają jednak wątpliwości, czy rzeczywiście mieli oni racje i czy to właśnie bitwa o Guadalcanal nie była Stalingradem, od której tak naprawdę rozpoczął się pochód Amerykanów do Okinawy.
Przy lekturze tej książki trzeba jednak zdawać sobie sprawę z tego, że pewnych faktów, jak np. złamania przez Amerykanów ?purpurowego kodu?. Autor, pisząc swoją pracę w latach pięćdziesiątych, nie mógł podać do publicznej wiadomości ze względu na klauzulę tajności.
Autor | Morison Samuel Eliot |
Wydawnictwo | Fundacja Historia PL |
Rok wydania | 2021 |
Oprawa | miękka |
Liczba stron | 408 |
Numer ISBN | 9788366649286 |
Kod paskowy (EAN) | 9788366649286 |
Waga | 510 g |
Data premiery | 2021.01.29 |
Data pojawienia się | 2021.01.29 |
Produkt niedostępny!
Ten produkt jest niedostępny. Sprawdź koszty dostawy innych produktów.
Bitwa o Leyte to historia największej bitwy morskiej drugiej wojny światowej. Nigdzie indziej w jednej bitwie nie wzięło jednocześnie udziału tyle okrętów z obu stron. Nigdzie indziej pancerniki nie zbliżyły się do lotniskowców na odległość strzału artyleryjskiego. Nigdy wcześniej ani później Amerykanie, według autora, nie wykazali w wojnie na Pacyfiku tylu przykładów odwagi i poświęcenia. To właśnie tam, pod Leyte, po raz pierwszy zaatakowały też jednostki kamikadze. Amerykańskie kutry torpedowe i niszczyciele nigdzie indziej nie osiągnęły takich dni chwały jak tutaj. Tych ?nigdzie? i ?nigdy? można by jeszcze mnożyć. Sama bitwa obfitowała w zaskakujące zwroty akcji, a nastroje Amerykanów i Japończyków zmieniały się jak w kalejdoskopie. Trzeba prz...
Książka Samuela E. Morisona opisuje przełomowy moment wojny na Pacyfiku. Bitwa na Morzu Koralowym bowiem to pierwsza bitwa w której Japończycy po serii niebywałych sukcesów od początku wojny nie odnieśli zdecydowanego zwycięstwa. Bitwa pod Midway zaś to początek końca Japończyków, punkt zwrotny w wojnie, japoński Stalingrad. I choć książka została wydana wiele lat temu, nadal stanowi podstawową lekturę dotyczącą przełomowego okresu w wojnie. Morison bowiem, będąc oficjalnym historykiem US Navy, miał praktycznie nieograniczony dostęp do wszystkich dokumentów i uczestników wydarzeń. Pisał tę książkę niemal natychmiast po zakończeniu działań, gdy pamięć ludzka jeszcze była w stanie odtworzyć szczegóły bitew. Dlatego praca Morisona stanowi nadal po...
Morison napisał 14 tomów Historii Marynarki Wojennej Stanów Zjednoczonych w drugiej wojnie światowej, ale to właśnie ten tom otrzymał nagrodę Pulitzera! Dlaczego akurat ten, skoro w końcu przedstawia jedno wielkie pasmo klęsk Stanów Zjednoczonych i aliantów na Pacyfiku i Oceanie Indyjskim. Po pierwsze, dramatyzm sytuacji - żaden inny tom nie obfitował w takie nagromadzenie dramatycznych historii. Po drugie, kapitalna analiza ludzi władzy w Japonii w okresie od końca pierwszej wojny światowej do wybuchu wojny na Pacyfiku, oparta na wywiadach z Japończykami i przejętych przez Amerykanów bogatej dokumentacji japońskiej. To właśnie w obliczu klęski pojawiają się prawdziwi bohaterowie, którzy dają przykład innym swoją odwagą i męstwem. Morison kapitalnie ich znal...
Aleucki teatr działań wojennych na Pacyfiku mógłby równie dobrze być nazywanym teatrem militarnych frustracji. Ani jeden oficer flagowy, ani generał żadnej ze stron, z wyjątkiem komandora McMorrisa, nie zyskał tam sławy ani fortuny. Żadna z operacji nie dokonała niczego poważnego, ani nie miała wpływu na przebieg wojny. Marynarze, żołnierze i piloci nienawidzili przydziału w ten wiecznie mglisty śnieżny region, nieco tylko lepszy od przydziału do jednostki karnej. Obie strony dałyby wiele, aby Aleuty pozostawić w rękach tubylców do końca wojny...
?Podporucznik George B.Brown uznał, że "Hiyo" jest wystarczająco dobrym celem. Poprowadził 4 swoje samoloty do ataku. Gdy samoloty torpedowe przedarły się przez chmury ostro nurkując, zaczęły wyrównywać lot przed celem. Po chwili rozpierzchły się, by zaatakować lotniskowiec z różnych kierunków. Samolot Browna został kilkakrotnie trafiony przez artylerię przeciwlotniczą, gdy zniżył lot do w wysokości niezbędnej do zrzucenia torpedy. Część lewego skrzydła została odstrzelona, w środkowej części samolotu wybuchł pożar, który zmusił radiotelegrafistę do wyskoczenia z samolotu. Wcześniej zrobił to strzelec pokładowy. Brown pozostał sam w Avengerze. Udało mu się zrzucić torpedę, która wbiła się w lotniskowiec. Jego samolot wbił się w wodę tuż p...
Filipiny. To tutaj po raz pierwszy pojawiły się japońskie samoloty kamikaze. Nadlatywały nad amerykańskie okręty i spadały w dół z podwieszonymi bombami. Amerykanie przeżyli szok. Liczba marynarzy nerwowo załamanych gwałtownie wzrosła. Postanowiono nie mówić o tym społeczeństwu amerykańskiemu. Wszystkie listy zostały ocenzurowane, a marynarze, którzy wracali do Stanów mieli zakaz opowiadania o lotnikach kamikaze. Jak walczyć z przeciwnikiem dla którego śmierć jawi się jako nagroda? Jak bardzo bliski jest to problem naszych czasów... Morison pokazuje walkę o Filipiny z różnych stron, zarówno od strony lądujących na wyspach marines, jak i marynarzy na okrętach czy członków sztabu. Dzięki temu mamy pełny obraz walk o każdą wyspę, walk okrutnych, w któ...
Bój o Archipelag Bismarcka (07. 1942 ? 05. 1944) to jeden z mniej znanych epizodów wojny na Pacyfiku. Ale ani zaciętością walk, ani dramatyzmem zdarzeń nie ustępuje tym bardziej znanym kampaniom. Starcia okrętów, walka o panowanie w powietrzu, boje na lądzie ? wszystko to składa się na niezwykle intensywne działania, które trwały bez mała dwa lata. A do tego mistrzowskie pióro Samuela E. Morisona, który wspaniale w opisy walk wplata relacje jej uczestników, przez co odnosimy wrażenie, że oglądamy walkę na żywo. W tym przypadku rolę kamer pełnią oczy uczestników zdarzeń i to na różnych szczeblach ? od dowódców do prostych żołnierzy. Ten sposób pisarstwa sprawił, że oto oficjalną historię US Navy czytamy tak, jakbyśmy czytali najlepsze powieści wojen...
Zdjęcie amerykańskiej flagi na szczycie Mount Suribachi na Iwo Jimie obiegło świat i zapewniło nieśmiertelną sławę Korpusowi Marines. Cena zdobycia wyspy była jednak bardzo wysoka. Ale Iwo Jima była zaledwie przedsionkiem piekła, jakie zgotowali Amerykanom Japończycy na Okinawie. To właśnie tutaj miały miejsce najbardziej masowe ataki kamikaze w historii, a japońscy żołnierze na lądzie walczyli zniebywałą determinacją, wiedząc, że następnym celem amerykańskiego ataku będą już ich rodzime wyspy japońskie. To właśnie te dwie kampanie są przede wszystkim treścią ostatniego tomu Samuela E. Morisona. Morison prowadzi swoją narrację do końca wojny na Pacyfiku ? opisując także ataki lotnicze na Japonię ? w tym dwa atomowe, na Hiroszimę i Nagasaki ? oraz...
Operacja ?Torch? ? to najbardziej niedoceniana operacja w drugiej wojnie światowej. Jednak to nigdy przedtem nie użyto jednostek desantowych na tak wielką skalę. Doświadczenie zdobyte w tej operacji stało się też krokiem milowym do otworzenia drugiego frontu. I w końcu powodzenie operacji ?Torch? stało się początkiem końca Rommla w Afryce. Zaskakujące zwroty akcji na wszystkich polach walki ? na morzu, lądzie i w powietrzu w oparciu o relacje z pierwszej ręki zebrane przez autora na miejscu walk.
?Bohaterowie Pacyfiku? to niezwykła książka o pilotach lotniskowców amerykańskich. Jarosłąw Gałuszka przybliża nam kulisy powstawania słynnych dywizjonów, przebiegu ich szkolenia i sylwetki najwybitniejszych pilotów. Pokazuje ich drogę od rekrutacji do walk w których brali udział - zarówno w ramach operacji ?Torch? jak i w zmaganiach na Pacyfiku. Często anonimowi w wielu opracowaniach o wojnie piloci, w tej książce w końcu odzyskują swoją tożsamość. A przecież to właśnie przede wszystkim oni wygrali wojnę na Pacyfiku! Dzięki współpracy z firmą Wargaming.net do książki dołączony został specjalny kod QR do wykorzystania na bonusy w grze World of Warships. Jarosław Gałuszka Absolwent Wydziału Filozofii UKSW w Warszawie, h...
Pięcioletni konflikt zbrojny (1865-1870) w Brazylii, zwany wojną paragwajską (Guerra do Paraguai), a w Paragwaju wojną trójprzymierza (Guerra de la Triple Alianza). Został on wywołany istniejącym od czasów uzyskania niepodległości nacjonalizmem Argentyny i rosnącą po tęgą ekonomiczną Brazylii oraz wielki mi ambicjami prezydenta Paragwaju Francisco Solano Lópeza, który dążył do uczynienia swojego kraju regionalnym mocarstwem. Nieduży, położony w samym środku Ameryki Południowej i przez wiele lat izolowany od świata Paragwaj, wciśnięty między wielkich sąsiadów, Brazylię i Argentynę, mógł to uczynić jedynie przy użyciu sił zbrojnych zdolnych wywalczyć upragniony dostęp do Oceanu Atlantyckiego. Oba kraje spierały się raz po raz ze swoimi mniejszymi s...
"Germanie wyszli z kryjówek i w jednej chwili zbocza gór zaroiły się od półnagich wojowników. Dziwnie dotychczas milczący las przemówił niskim, niczym echo oddalającej się właśnie burzy, pomrukiem ich pieśni bojowej, śpiewanej do tarcz. Nim zdumieni żołnierze rzymscy zdążyli oswobodzić się z uprzęży ekwipunku, już zbiegały do nich ryczące wściekle gromady wojowników. Z kilku, kilkunastu kroków rzucali w zaskoczonych Rzymian oszczepy, po czym wycofywali się, robiąc miejsce następnym miotaczom. W pierwszej chwili Rzymianie byli bezradni, zwłaszcza, że ataki następowały z dwóch stron. Wiadomo było, co robić - należało sformować szyk i odeprzeć napastników, by zrobić sobie miejsce do manewrów. Ale w sytuacji, gdy żołnierze padali jak zżęte ła...
Bitwa o Guadalcanal to bodaj najdziwniejsza i najbardziej dramatyczna bitwa na Pacyfiku. Oto bowiem jak w filmie Polańskiego ?Nosferatu wampir? dzień należał do ludzi (Amerykanów) a noc do wampirów (Japończyków, nie ubliżając im oczywiście). Wampiry nocą wysysały krew z Amerykanów, bombardując lotnisko Hendersona i niepodzielnie panując na morzu. Gdy jednak nie udało im się zniknąć przed świtem, same stawały się łatwym łupem lotnictwa amerykańskiego.
?Podporucznik George B.Brown uznał, że Hiyo jest wystarczająco dobrym celem. Poprowadził 4 swoje samoloty do ataku. Gdy samoloty torpedowe przedarły się przez chmury ostro nurkując, zaczęły wyrównywać lot przed celem. Po chwili rozpierzchły się, by zaatakować lotniskowiec z różnych kierunków. Samolot Browna został kilkakrotnie trafiony przez artylerię przeciwlotniczą, gdy zniżył lot do w wysokości niezbędnej do zrzucenia torpedy. Część lewego skrzydła została odstrzelona, w środkowej części samolotu wybuchł pożar, który zmusił radiotelegrafistę do wyskoczenia z samolotu. Wcześniej zrobił to strzelec pokładowy. Brown pozostał sam w Avengerze. Udało mu się zrzucić torpedę, która wbiła się w lotniskowiec. Jego samolot wbił się w wodę tuż prz...
Bitwa o Leyte to historia największej bitwy morskiej drugiej wojny światowej. Nigdzie indziej w jednej bitwie nie wzięło jednocześnie udziału tyle okrętów z obu stron. Nigdzie indziej pancerniki nie zbliżyły się do lotniskowców na odległość strzału artyleryjskiego. Nigdy wcześniej ani później Amerykanie, według autora, nie wykazali w wojnie na Pacyfiku tylu przykładów odwagi i poświęcenia. To właśnie tam, pod Leyte, po raz pierwszy zaatakowały też jednostki kamikadze. Amerykańskie kutry torpedowe i niszczyciele nigdzie indziej nie osiągnęły takich dni chwały jak tutaj. Tych ?nigdzie? i ?nigdy? można by jeszcze mnożyć. Sama bitwa obfitowała w zaskakujące zwroty akcji, a nastroje Amerykanów i Japończyków zmieniały się jak w kalejdoskopie. Trzeba prz...
Aleucki teatr działań wojennych na Pacyfiku mógłby równie dobrze być nazywanym teatrem militarnych frustracji. Ani jeden oficer flagowy, ani generał żadnej ze stron, z wyjątkiem komandora McMorrisa, nie zyskał tam sławy ani fortuny. Żadna z operacji nie dokonała niczego poważnego, ani nie miała wpływu na przebieg wojny. Marynarze, żołnierze i piloci nienawidzili przydziału w ten wiecznie mglisty śnieżny region, nieco tylko lepszy od przydziału do jednostki karnej. Obie strony dałyby wiele, aby Aleuty pozostawić w rękach tubylców do końca wojny...
Filipiny. To tutaj po raz pierwszy pojawiły się japońskie samoloty kamikaze. Nadlatywały nad amerykańskie okręty i spadały w dół z podwieszonymi bombami. Amerykanie przeżyli szok. Liczba marynarzy nerwowo załamanych gwałtownie wzrosła. Postanowiono nie mówić o tym społeczeństwu amerykańskiemu. Wszystkie listy zostały ocenzurowane, a marynarze, którzy wracali do Stanów mieli zakaz opowiadania o lotnikach kamikaze. Jak walczyć z przeciwnikiem dla którego śmierć jawi się jako nagroda? Jak bardzo bliski jest to problem naszych czasów... Morison pokazuje walkę o Filipiny z różnych stron, zarówno od strony lądujących na wyspach marines, jak i marynarzy na okrętach czy członków sztabu. Dzięki temu mamy pełny obraz walk o każdą wyspę, walk okrutnych, w któ...
Kolejny tom "Historii US Navy w II wojnie światowej. Operacja ?Torch? to najbardziej niedoceniana operacja w drugiej wojnie światowej. Jednak to nigdy przedtem nie użyto jednostek desantowych na tak wielką skalę. Doświadczenie zdobyte w tej operacji stało się też krokiem milowym do otworzenia drugiego frontu. I w końcu powodzenie operacji ?Torch? stało się początkiem końca Rommla w Afryce. Zaskakujące zwroty akcji na wszystkich polach walki - na morzu, lądzie i w powietrzu - w oparciu o relacje z pierwszej ręki zebrane przez autora na miejscu walk.
Zdjęcie amerykańskiej flagi na szczycie Mount Suribachi na Iwo Jimie obiegło świat i zapewniło nieśmiertelną sławę Korpusowi Marines. Cena zdobycia wyspy była jednak bardzo wysoka. Ale Iwo Jima była zaledwie przedsionkiem piekła, jakie zgotowali Amerykanom Japończycy na Okinawie. To właśnie tutaj miały miejsce najbardziej masowe ataki kamikaze w historii, a japońscy żołnierze na lądzie walczyli zniebywałą determinacją, wiedząc, że następnym celem amerykańskiego ataku będą już ich rodzime wyspy japońskie. To właśnie te dwie kampanie są przede wszystkim treścią ostatniego tomu Samuela E. Morisona. Morison prowadzi swoją narrację do końca wojny na Pacyfiku ? opisując także ataki lotnicze na Japonię ? w tym dwa atomowe, na Hiroszimę i Nagasaki ? oraz...
Książka Samuela E. Morisona opisuje przełomowy moment wojny na Pacyfiku. Bitwa na Morzu Koralowym bowiem to pierwsza bitwa w której Japończycy po serii niebywałych sukcesów od początku wojny nie odnieśli zdecydowanego zwycięstwa. Bitwa pod Midway zaś to początek końca Japończyków, punkt zwrotny w wojnie, japoński Stalingrad. I choć książka została wydana wiele lat temu, nadal stanowi podstawową lekturę dotyczącą przełomowego okresu w wojnie. Morison bowiem, będąc oficjalnym historykiem US Navy, miał praktycznie nieograniczony dostęp do wszystkich dokumentów i uczestników wydarzeń. Pisał tę książkę niemal natychmiast po zakończeniu działań, gdy pamięć ludzka jeszcze była w stanie odtworzyć szczegóły bitew. Dlatego praca Morisona stanowi nadal po...
Bonito
O nas
Kontakt
Punkty odbioru
Dla dostawców
Polityka prywatności
Ustawienia plików cookie
Załóż konto
Sprzedaż hurtowa
Bonito na Allegro