Czy kiedykolwiek zastanawialiście się jak wygląda życie osób niepełnosprawnych? Jaką walkę z przeciwnościami losu i ograniczeniami narzuconymi przez własne ciało muszą podejmować by godnie przeżyć każdy kolejny dzień?
Życie spisane patyczkiem to autobiografia Józefa Stanisława Fronta, który wskutek niefortunnego skoku do wody złamał kręgosłup. Połowę swojego życia spędził w pozycji leżącej, na brzuchu, a wszelkie manualne czynności wykonywał patyczkiem trzymanym w ustach z niewielką pomocą na wpół sparaliżowanych rąk. Tak też, przy pomocy patyczka w ustach, spisał historię swojego drugiego życia, jak sam go określał.
Autor | Front Józef |
Wydawnictwo | Feniks |
Rok wydania | 2020 |
Oprawa | miękka |
Liczba stron | 468 |
Numer ISBN | 9788395653452 |
Kod paskowy (EAN) | 9788395653452 |
Waga | 460 g |
Data premiery | 2020.07.23 |
Data pojawienia się | 2020.07.08 |
Dostępna liczba sztuk | |
---|---|
Dostępność całkowita | 76 szt. (realizacja 2024.04.22) |
Dostępność w naszym magazynie | 0 szt. |
Dostępność w punktach Bonito |
---|
ul. Jagiellońska 4 (przecznica ul. Wolności) | Zamów i odbierz 2024.04.23 |
ul. Dmowskiego 12 (obok stacji Gdańsk Wrzeszcz) | Zamów i odbierz 2024.04.23 |
ul. Staromiejska 6 (50 m od Rynku) | Zamów i odbierz 2024.04.23 |
ul. Piotrkowska 193 (200 m od Politechniki Łódzkiej) | Zamów i odbierz 2024.04.23 |
al. Komisji Edukacji Narodowej 51 (skrzyżowanie z ul. Płaskowickiej) | Zamów i odbierz 2024.04.23 |
al. Komisji Edukacji Narodowej 88 (Ursynów - metro Stokłosy) | Zamów i odbierz 2024.04.23 |
al. Niepodległości 54 (przy stacji metro Wierzbno) | Zamów i odbierz 2024.04.23 |
ul. Chmielna 4 (50 metrów od ul. Nowy Świat) | Zamów i odbierz 2024.04.23 |
ul. Czapelska 48 (200 m od ronda Wiatraczna) | Zamów i odbierz 2024.04.23 |
ul. Kondratowicza 37 (blisko Szpitala Bródnowskiego) | Zamów i odbierz 2024.04.23 |
ul. Pańska 96 (300 m od ronda Daszyńskiego) | Zamów i odbierz 2024.04.23 |
ul. Powstańców Śląskich 3 (obok restauracji McDonald's) | Zamów i odbierz 2024.04.23 |
ul. Stawki 8 (450 m od CH Arkadia) | Zamów i odbierz 2024.04.23 |
ul. Wspólna 27 (przecznica Marszałkowskiej) | Zamów i odbierz 2024.04.23 |
ul. Żeromskiego 1 (przy stacji metra Słodowiec) | Zamów i odbierz 2024.04.23 |
al. Armii Krajowej 12 (Budynek Centrum AB) | Zamów i odbierz 2024.04.23 |
ul. Jedności Narodowej 122 (blisko Parku Słowiańskiego) | Zamów i odbierz 2024.04.23 |
ul. Plac Grunwaldzki 25 (w budynku Grunwaldzki Center) | Zamów i odbierz 2024.04.23 |
ul. Ruska 2 (przy Placu Solnym) | Zamów i odbierz 2024.04.23 |
Darmowa dostawa już od 299,00 zł
Dawno nie czytałam książki, która budziła we mnie tyle emocji i zmuszała do refleksji. To wyjątkowa książka z wielu powodów, nie da się przejść obok niej obojętnie.
„Życie spisane patyczkiem” to autobiografia Józefa Stanisława Fronta. W wieku dziewiętnastu lat, w skutek niefortunnego skoku do wody jego życie zmieniło się na zawsze. Został sparaliżowany od barków w dół. Swoją biografię spisał leżąc na brzuchu, wytrwale stukając w klawiaturę, trzymanym w zębach drewnianym patyczkiem.
Latem 1973 roku Józef, czy raczej Staszek, bo tak nazywali go przyjaciele i rodzina, wracając do domu wskoczył na chwilę do rzeki, aby się ochłodzić. Woda okazała się za płytka a skok nieudany. Całość skończyła się złamaniem kręgosłupa. W jednej chwili młody, silny i sprawny mężczyzna został przytwierdzony do łóżka na całą resztę życia. Autor i zarazem bohater książki opisuje to, z czym się musiał zmierzyć po wypadku. A rzeczywistość okazała się brutalna i niemal niemożliwa do zniesienia. Duże emocje towarzyszyły mi podczas czytania wydarzeń z pierwszych, jakże kluczowych chwil po wypadku. Współczułam, ubolewałam, płakałam, chciałam pomóc, chociaż wiedziałam, że to niemożliwe. Następnie pojawiła się złość, żal, niezrozumienie dla działań personelu medycznego, który opiekował się Józefem. I gdy wydawało się, że po wielu latach i trudnych doświadczeniach będzie już lepiej, dostajemy kolejną dawkę silnych przeżyć.
To nie jest lekka lektura na leniwe popołudnie. To lektura zmuszająca do przemyśleń, chwili zastanowienia i refleksji. Akcentuje, jak jedna chwila, jeden moment, jedna błędna decyzja może zmienić nasze życie o 180 stopni. Książka ukazuje skrajne emocje autora, od całkowitego poddania, po niesamowitą wolę walki i chęć życia. I mimo wszystko cieszenia się tym życiem.
Nie mam w zwyczaju zapisywania cytatów z książek, ale tu zrobię wyjątek, ponieważ uważam, że jest to piękna myśl, która powinna towarzyszyć wszystkim każdego dnia: „nie sztuka żyć kiedy wkoło róże, lecz sztuką jest żyć kiedy dookoła ciernie i osty i jeszcze przeżyć z uśmiechem.”
motyle_w_glowie
Wychwalanie książki tylko dlatego, że jest o niepełnosprawności to jednak ani nie ten profil ani nie ten czytelnik. Daruję sobie jedynie nawiązanie do samego autora, nie przeczytacie więc co mi się ciśnie.
Czytając tę historię trzeba pamiętać, że jest ona napisana przez osobę prostą, z górskiej głuszy, bez oparcia w innych, do tego niesprawną fizycznie, która sporo przeszła. Historia została spisana osobiście a jej ostateczna forma została jedynie "kosmetycznie" poprawiona. Nie, to nie są zarzuty, po co więc to pisze? Po to aby mieć świadomość okoliczności jej powstania bowiem nie jest to styl i język do którego przywykliśmy w redagowanych, dopracowanych a co najważniejsze przemyślanych książkach. Pamiętajmy też, że wszystko działo się w latach 70 i 80, czyli czasie bez technologicznych udogodnień i przy trudnej sytuacji w kraju. To również istotne chociażby wtedy, gdy dostajemy bólu głowy od metod leczenia, rehabilitacji czy transportu chorego. Co do braku empatii personelu to niestety często znak i naszych czasów. No i od opieki sióstr zakonnych, to się okazuje, że gnać jak najdalej bez względu na czasy. Takie poukładanie sobie tego w głowie, dało mi wytrwałość w ukończeniu książki. Pan Józef pisał tak, jak widział świat. Jego opisy są rzeczywiste, często długie, monotonne, setki razy powielane (mogłyby zamknąć się w 100 stronach). Pisanie przypomina strzelanie z automatu, co absolutnie nie pozwalało mi emocjonalnie się zaangażować. Wiele elementów uznałam za ubarwione, bo człowiek nie może pamiętać aż tylu drobiazgów. Doceniam chęć życia i odwagę opisywania, nawet fizjologicznych, szczegółów swojej choroby. Doceniam analizę choroby z wszystkimi jej elementami. Załamania, odejścia znajomych, rozterki, zmaganie z bólem, wkraczanie w nowe życie itp. itd. Książka ukazuje stosunek ludzi do niepełnosprawności, jak jest odbierana, jak traktowana, jaka jest społeczna świadomość.
Mam nadzieję, że nigdy ja ani moi bliscy nie doświadczą takiej tragedii i żadne z nas nie będzie musiało tyle w życiu przejść. I ok, wiem, że takie książki mogą wielu osobom pomóc, wielu w podobnej sytuacji dać światło nadziei. Gdybyście zatem potrzebowali bardzo średniej literacko książki tylko dlatego żeby docenić jakie macie piękne życie, jacy jesteście sprawni i niezależni to czytajcie, każdy sposób jest odpowiedni. Ja doceniam każdego dnia, co nie zmienia faktu, że książką jestem rozczarowana.
Józef - autor książki, będąc młodym, zdrowym i w pełni sił chłopakiem, popełnił w swoim życiu jeden nieodwracalny błąd.
Nieudany skok do wody doprowadził młodego i ciekawego życia człowieka do trwałego kalectwa i przykuł go do łóżka na 43 lata.
Niewiarygodne jest to, że Józef Front swoją autobiografię napisał posługując się patyczkiem, trzymanym w ustach.
O czym pragnął nam powiedzieć w swojej książce?
Przede wszystkim autor porusza bardzo ważną kwestię, a mianowicie szacunku do własnego zdrowia i życia. Na własnym przykładzie opowiada, ile jedna lekkomyślna decyzja go kosztowała.
W trakcie czytania można wyraźnie zaobserwować zmieniające się nastawienie Józefa do swojego stanu zdrowia i kalectwa. Początkowo opisuje nam siebie jako załamanego młodego człowieka, który stracił chęć do życia i w pewnym momencie zdecydował nawet sobie je odebrać. Jednak z czasem dostrzegamy zachodzącą w nim zmianę. Czytając o głębokich rozmowach z przyjaciółmi, które Autor tak bardzo lubił, o czynnościach, których Józef nauczył się już jako osoba niepełnosprawna, można zauważyć jak stopniowo godził się z rzeczywistością.
Józef Front szczegółowo opisał służbę zdrowia minionych lat, a także wszelkie skrajne zaniedbania, jakich dopuścili się lekarze i pielęgniarki w stosunku do jego bezwładnej osoby.
Książka "Życie spisane patyczkiem" poruszyła mnie tak bardzo, że momentami nie potrafiłam powstrzymać łez. Całym sercem pokochałam Pana Józefa. Był to niezwykle inteligentny mężczyzna, który niezwykle cenił sobie towarzystwo innych osób, kochał literaturę i otaczający go świat.
Książka jest wspaniała. Bardzo poruszająca i smutna, momentami także wstrząsająca. Pan Józef przeżył 62 lata, z czego większość będąc sparaliżowanym.
Jego autobiografia to idealna przestroga. Warto się zastanowić nad tym, jak cennym darem jest jedyne życie, które posiadamy. Szanujmy je, a także nasze zdrowie. Bo bez tego, nic nie jest tak ważne...