Karola Maliszewskiego interesuje poezja jako pierwotne, oryginalne myślenie, w którym myśl stoi bardzo blisko bycia, jest myślą wyrażoną w minimalnej formie, jeszcze nieskażonej teoretycznymi aksjomatami i systemowymi konstrukcjami.
Interesuje go też rzecz najważniejsza, najgroźniejsze widmo nawiedzające każdego, kto zajmuje się literaturą i jej opisem: życie. „Okolica” poezji to nic innego, jak życie właśnie wraz z całą zawieruchą przygodnych zdarzeń, ale także i pojęć, którymi usiłujemy nadać owej zawierusze jakiś sens.
Tak zobaczoną poezję Maliszewski traktuje jako „przypadek metafizyczny”, „zjawisko duchowe”, a zarazem jako sposób zakorzeniania się człowieka w świecie, w jego konkretnej przestrzeni.
– Tadeusz Sławek
Autor | Karol Maliszewski |
Wydawnictwo | Pasaże |
Rok wydania | 2018 |
Oprawa | miękka |
Liczba stron | 280 |
Format | 14.7x21.0 cm |
Numer ISBN | 9788364511431 |
Kod paskowy (EAN) | 9788364511431 |
Data premiery | 2018.06.01 |
Data pojawienia się | 2018.05.23 |
Produkt niedostępny!
Ten produkt jest niedostępny. Sprawdź koszty dostawy innych produktów.
Przestrzeń Przyjaźni Raport CBOS-u z 2017 r. Sens życia wczoraj i dziś pokazuje, że w ciągu ostatnich 10 lat znacznie wzrosła liczba Polaków, którzy zwracają uwagę na znaczenie przyjaźni w ich życiu. Przyjaźń pozwala nam osiągnąć szczęście: stanowi przestrzeń wolności, nie wiąże się z presją spełniania czyichś oczekiwań, daje szansę na odpoczynek. W kontekście takich zjawisk jak kryzys tradycyjnej rodziny, a co za tym idzie: rosnąca liczba rozwodów, powstawanie związków patchworkowych, a także popularność singielstwa to właśnie przyjaźń często staje się w naszym życiu dominującą relacją. W czym tkwi siła przyjaźni? Czym przyjaźń różni się od miłości? Jak zmienia się jej rozumienie? Czy przyjaciele mogą zastąpić rodzinę?
„Jedna z najważniejszych książek, jakie ukazały się na świecie po zakończeniu zimnej wojny” – Henry Kissinger. Świat, jaki się wyłonił po zimnej wojnie, nie jest światem jednej cywilizacji. Po długim okresie dominacji Zachodu zmienił się układ sił, wzrosła potęga cywilizacji niezachodnich. Polityka globalna stała się wielobiegunowa. Pierwsze lata po zakończeniu zimnej wojny stały pod znakiem dramatycznych przemian tożsamości różnych ludów. W świecie, jaki wtedy nastał, zaczęły się liczyć symbole kulturowej tożsamości, takie jak krzyże, półksiężyce, a nawet nakrycia głowy. Kulturowa tożsamość okazała się tym, co dla większości ludzi ma najważniejsze znaczenie. Amerykański politolog Samuel P. Huntington dowodzi, że źródłami konfli...
Czytelnicy ostatnich tomów autora Słojów zadrzewnych przywykli do tego, że jego wiersze rozbiegają się w różnych kierunkach, wypuszczają pędy, splątują korzeniami z innymi utworami. Joanna Roszak, autorka wyboru, proponuje zupełnie nowe spojrzenie: nie na kłącza twórczości Karpowicza, lecz na koronę wierszowego drzewa. Przypomina najbardziej znane wiersze poety, ale też wybiera te, które prawdziwie oddychają lasem, a otwarte nim, otwierają czytających na nieznane doświadczenia. Owe drzewne utwory pozwalają zobaczyć w tej poezji (niesłusznie zapomnianej i uważanej za trudną) wartość, której dotąd nie dostrzegano – udzielanie lekcji medytacji i spokoju.
Gdy Franz Kafka zmarł, jego przyjaciel Max Brod odmówił wypełnienia ostatniej woli pisarza i nie spalił jego manuskryptów. Zamiast tego, w 1939 roku, w ostatnim momencie, uciekł z nimi do Palestyny i poświęcił resztę życia kanonizowaniu Kafki na najbardziej proroczego kronikarza XX wieku. Zdradzając przyjaciela Brod dwukrotnie uratował spuściznę Kafki – najpierw od zniszczenia, a potem od zapomnienia. Ostatecznie zdrada ta doprowadziła do bitwy prawnej o dziedzictwo Kafki pomiędzy Niemcami (gdzie zginęła siostra Franza, a on sam poniósłby podobny los, gdyby tam pozostał), a Izraelem. „Ostatni proces Kafki” to genialny portret dwóch przyjaciół – intelektualistów. To także brawurowy opis ucieczki Broda przed Nazistami, barwny obraz relacji między wygnańc...
Proza Karola Maliszewskiego ma już swój rozpoznawalny idiom – jest mocno zakorzeniona w języku, niespokojna, zacierająca granice między poetyckością a konkretnością, osadzona w przestrzeni.Tym razem drobne okruchy narracyjne składają się na coś w rodzaju gabinetu osobliwości, fantazyjnych postaci, portretów mieszkańców pewnego – znanego nam i nieznanego zarazem – miasteczka, które mogłoby być każdym miasteczkiem, ale jest tym jedynym, wybranym przez grę fikcji i fantazji. Niepokojąco bliska perspektywa, z której je czytamy, sprawia zarówno czytelniczą przyjemność, jak i wstydliwą radość, jaką cieszą się zawsze podglądacze.Olga Tokarczuk
4 czerwca obchodzimy 30-lecie wyborów parlamentarnych zakończonych spektakularnym zwycięstwem solidarnościowej opozycji. To kres PRL-u i symboliczny początek nowego państwa – III Rzeczypospolitej Polskiej. Świętowanie w tym właśnie dniu – podobnie jak niegdyś wybór 11 listopada 1918 r. jako momentu odzyskania niepodległości – jest konsekwencją decyzji z zakresu polityki historycznej, określającej nasze myślenie o przeszłości i wartości, którymi kierujemy się w bieżącym życiu publicznym. Dlatego chcemy z tej okazji przyjrzeć się nie tylko ostatnim trzem dekadom, ale także temu, jak w szerszej perspektywie czasowej zmieniało się nasze postrzeganie polskich dziejów. Co zapamiętamy z 30 lat III RP? Jak możemy mądrzej uczyć historii? Dlaczego żołnierz...
Pierwsza od 16 lat powieść jednego z najwybitniejszych pisarzy irlandzkich Irlandzka powieść roku 2017 Gerry i Stella, starsze małżeństwo z Glasgow, przybywa do Amsterdamu na kilkudniowe wczasy. Atmosfera jest jednak daleka od sielskiej: trwa zima, znad Morza Północnego wieje lodowaty wicher i w życiu bohaterów temperatura również ciąży ku zeru. Gerry znieczula nudę swojej emerytury alkoholem, a Stella przestaje widzieć sens w podtrzymywaniu pozorów miłości. Czy wędrując nad malowniczymi kanałami i przesiadując w amsterdamskich pubach, tych dwoje dojdzie do wniosku, że krótka zimowa przerwa oznacza tak naprawdę koniec ich małżeństwa? Bernard MacLaverty z wybitną empatią kreśli czuły portret ludzi zmęczonych i poobijanych, ale wciąż gotowych walczyć o...
Georgi Gospodinow – jeden z najbardziej cenionych pisarzy bułgarskich po 1989 roku. Wydał zbiory wierszy: Lapidarium (1992), Czereśnia pewnego ludu (1996), Listy do Gaustina (2003), Ballady i rozpady (2007, wybór) oraz Tam, gdzie nie jesteśmy (2016). W prozie zadebiutował Powieścią naturalną (1999), wydaną jako nagroda w konkursie na najlepszy rękopis współczesnej powieści bułgarskiej. Książka doczekała się dwunastu wznowień w języku bułgarskim i została przetłumaczona na ponad dwadzieścia języków, w tym na język polski przez Martę Hożewską-Todorow (2009). Za powieść Fizyka smutku (2012, tłum. Magdalena Pytlak) otrzymał wiele bułgarskich nagród m.in. „Hristo Danow” (2012), Nagrodę Czytelników dla najlepiej sprzedającej się książki Kwiat Heli...
Notes podróżny do prowadzenia prywatnych zapisków, ilustrowany zdjęciami Barcelony i fragmentami wypowiedzi hiszpańskich pisarzy i poetów (m.in. Eduardo Mendoza, Enrique Moriel, Carlos Ruiz Zafón), w wyborze Renaty Gorczyńskiej. Strony numerowane; notes z indeksem ułatwiającym porządkowanie dokonanych wpisów.
Przedstawiamy zakładkę do książki z wizerunkiem pandy na drzewie. Tekst na zakładce: Nie wiem, nie znam się, nie orientuje się, zarobiony jestem. Format: 5.0 x 19.0 cm
Zebrane w tym tomie teksty pochodzą z późnego okresu twórczości klasyka brytyjskiej filozofii społecznej i myśli politycznej Johna Stuarta Milla (1806–1873) i obejmują spektrum od etyki po teorię polityczną. Mill był niekonwencjonalnym, nieakademickim myślicielem. Wolność jednostki warunkująca jej szczęśliwe życie – w tym utylitarystycznym horyzoncie można by lokować dziedzinę jego zainteresowań. Przeżyta, praktyczna perspektywa sprawia, że jego teksty nie zestarzały się i półtora wieku później także w tej części Europy warte są lektury zwłaszcza uczestników debaty wokół modelu demokracji, charakteru rozwiązań liberalnych czy sporu liberalizmu z republikanizmem. Niniejszy tom stanowi rodzaj panoramy myśli Milla skupionej wokół jego najlepiej z...
Autor tekstów piosenek, poeta, dramaturg, librecista musicali, scenarzysta, prozaik, tłumacz, juror i organizator festiwali muzycznych trudno wymienić wszystkie zakresy twórczej działalności Jacka Cygana, podobnie jak wyliczyć największe przeboje, które wyszły spod jego pióra. Książka do pisania przygotowana przez Tadeusza Nyczka to wybór fragmentów wspomnień, prozy i poezji Jacka Cygana oraz fotografii z archiwum artysty.
Literacka podróż pisarza i krytyka Karola Maliszewskiego przez świat dolnośląskich mitów i legend. Bohaterami są tu między innymi rzeki, wzgórza i lasy. Fantazja autora spotyka się z miłością do regionu i fascynacją historią. Literacka przygoda dla młodszych i dorosłych czytelników, którą zilustrowała Tatiana Tokarczuk.
Karol Maliszewski napisał ważną i potrzebną książkę o polskiej poezji najnowszej i o jej bezpośrednim przedpolu. Pokazał, że wiersze wciąż walczą i szukają, że nadal bywają wolne i potrafią dotknąć prawdy, że nie wszystkie toną „w morzu gadulstwa i poetyckiej mowy zdobniczej ostatnich lat”. Język w ogniu to rodzaj panoramy – aspektowej, unikającej przetartych szlaków, kreślonej z wyczuciem wagi tego, co źle ulokowane, niewygodne, zepchnięte na margines, usunięte w cień. Jest to też panorama czytelniczych zaciekawień krytyka, jego spotkań z czymś poruszającym i ważnym, co odnalazło się w wierszach. W wierszach i w towarzyszących im zapisach – esejach, notatkach, metaforach, które wierszom wychodzą naprzeciw i mierzą się z tym, co w nich nieo...
Karol Maliszewski w światku poetyckim uchodzi za nader aktywnego poszukiwacza talentów, promotora literackiej młodzieży, piewcę peryferii. Przez to można zapomnieć, że i w nim raz na kilka lat budzi się poeta. Ale gdy już to następuje, otrzymujemy tom wysmakowany i dopracowany, przy tym zaskakujący, trochę jak silnik znaleziony na trawie. Książka podzielona jest na dwie części – pierwszą, minimalistyczną, oszczędną w formie, i drugą, momentami wręcz wpadająca w prozę poetycką. Składają się one na opowieść o człowieku, konwencjach komunikacyjnych, zależnościach, tych między ludźmi, ale też między człowiekiem a przyrodą czy literaturą.
Karol Maliszewski (ur. 1960) – poeta, prozaik i krytyk literacki. Ostatnio opublikował m.in.: Ody odbite (2012) i Jeszcze inną historię. Wiersze wybrane (2015). Laureat nagród za twórczość poetycką i krytycznoliteracką: im. Marka Jodłowskiego (1994), im. Barbary Sadowskiej (1998), im. Ryszarda Milczewskiego-Bruno (1999) i im. Josepha Wittiga (2001); za tom szkiców krytycznych Rozproszone głosy nominowany do Nagrody Literackiej Nike (2007). Pracuje jako wykładowca na Uniwersytecie Wrocławskim. Mieszka w Nowej Rudzie.
Karol Maliszewski – uznany pisarz i krytyk literacki, ceniony zwłaszcza za propagowanie młodej rodzimej poezji, oraz Karol Banach – utalentowany grafik, mający w dorobku ilustracje do książek, ale i projekty graficzne realizowane na zlecenie wielkich międzynarodowych marek, połączyli swoje siły. Efektem tej współpracy jest niezwykła, błyskotliwie napisana, przepięknie zilustrowana i wydana w niecodziennej formie książka poetycka dla najmłodszych – „Przypadki Pantareja. Wiersze dla małych i dużych”. Książka zachwyca pod każdym względem. Wydana w formie leporello w pierwszej kolejności przykuwają uwagę formą, jak i kolorowymi ilustracjami. Grafiki Banacha, niebanalne, z jednej strony utrzymane są w konwencji charakterystycznej dla tego twórcy, z drugiej...
?Ody odbite? są dziesiątym zbiorem wierszy jednego z najważniejszych polskich krytyków literackich, a także poety i prozaika. Po raz pierwszy w kontekście Maliszewskiego można powiedzieć o tak szeroko zakrojonym projekcie poetyckim, w którym autor podejmuje przewrotną próbę nie tylko unowocześnienia ody jako gatunku literackiego, ale dąży też do przełamania wzniosłych i rzewnych patentów lirycznych, wypracowywanych zarówno w tradycji klasycznej, romantycznej, jak i modernistycznej. Jak się okazuje, nie wyczerpują one modelu tej niezwykle, wydawałoby się, wysokiej konwencji, która w ?Odach odbitych? zostaje zredukowana o zbędny patos i parnasistowski egocentryzm. Maliszewski z powodzeniem demontuje i odświeża pozornie wyczerpany nurt literacki, a wspomniane unowo...
`Wpadłem na chwilę, wiedząc, że mają grzałkę. Kamil i Zosia szeptali sobie pod kołdrą. Bardzo mnie zaskoczyła ta sytuacja, gdyż stał z anią niemy nakaz, abym i ja nie zasypiał gruszek w popiele. Oczekiwanie wisiało w powietrzu. Bożenka uśmiechnęła się i powiedziała, żebym przestał. A ja wtedy zapytałem, z czym to mam przestać. A ona na to, że dobrze wie, co mi chodzi po głowie. I tych dwoje w łóżku to nie jest żaden seks, tylko tajne narady jury. Ach tak! Zmawiali się. Mieli jakichś swoich faworytów. gdybym się uparł i zaczął bałamucić Bożenkę, mógłbym doprowadzić do remisu. I co wtedy? Któżby rozwiązał nabrzmiałą, patową sytuację? Piąty element. Ktoś miejscowy. Bo zawsze ktoś miejscowy jest sekretarzem jury.` [str.60]
Proza Karola Maliszewskiego ma już swój rozpoznawalny idiom – jest mocno zakorzeniona w języku, niespokojna, zacierająca granice między poetyckością a konkretnością, osadzona w przestrzeni.Tym razem drobne okruchy narracyjne składają się na coś w rodzaju gabinetu osobliwości, fantazyjnych postaci, portretów mieszkańców pewnego – znanego nam i nieznanego zarazem – miasteczka, które mogłoby być każdym miasteczkiem, ale jest tym jedynym, wybranym przez grę fikcji i fantazji. Niepokojąco bliska perspektywa, z której je czytamy, sprawia zarówno czytelniczą przyjemność, jak i wstydliwą radość, jaką cieszą się zawsze podglądacze.Olga Tokarczuk
Bonito
O nas
Kontakt
Punkty odbioru
Dla dostawców
Polityka prywatności
Ustawienia plików cookie
Załóż konto
Sprzedaż hurtowa
Bonito na Allegro