"Anioł śmierci", "Królowa zbrodni". Takimi słowami opisywano Małgorzatę Rozumecką, 22-letnią dziewczynę, która trafiła do więzienia z wyrokiem dożywotniego pozbawienia wolności za zlecenia morderstwa dwóch dealerów Era GSM. Co się tak naprawdę wydarzyło w lesie pod Komorowem? Jak wygląda życie kobiety w zamknięciu? O czym myśli człowiek siedzący w więzieniu 20 lat? Co czuje, wiedząc, że nigdy nie opuści celi? Co się dzieje za bramą zakładów karnych dla kobiet? Małgorzata Rozumecka w sposób intrygujący rozwija te wątki. Wspólnie z autorką wywiadu Moniką Sławecką, zabiera czytelnika w świat izolacji, mafii i życia, które bez nadziei stałoby się nie do zniesienia.
Autor | Monika Sławecka |
Wydawnictwo | The Facto |
Rok wydania | 2017 |
Oprawa | miękka |
Liczba stron | 200 |
Format | 14.5 x 20.5 cm |
Numer ISBN | 9788394605841 |
Kod paskowy (EAN) | 9788394605841 |
Waga | 218 g |
Wymiary | 145 x 205 x 14 mm |
Data premiery | 2017.10.26 |
Data pojawienia się | 2017.09.22 |
Produkt niedostępny!
Ten produkt jest niedostępny. Sprawdź koszty dostawy innych produktów.
Wiele osób prawdopodobnie oglądało lub czytało Orange Is the New Black, komediodramat oparty na bestsellerowych wspomnieniach autorstwa Piper Kerman. Główna bohaterka musi zamienić wygodne życie w Nowym Jorku na pomarańczowy kombinezon. Serial z tego, co wiem cieszy się dość sporą popularnością. Jednak życie to nie serial.
Ostatnio miałam możliwość zapoznania się z książką „Dożywocie. Zbrodnia i kara Małgorzaty Rozumeckiej”. Od czerwca 1996 roku Kodeks Karny nie przewiduje kary śmierci. Jak wynika z danych, które udało mi się znaleźć w internecie, wszystkich osadzonych, skazanych na dożywocie było do początku lutego 2017 około 399 mężczyzn i 13 kobiet. Można by się pokusić o stwierdzenie, że obecnie najwyższy wyrok zapada niezwykle rzadko. Czym dla osadzonego jest taki rodzaj kary, przekonałam się czytając wywiad z Małgorzatą Rozumecką.
Gdy głośna sprawa morderstwa dilerów Ery była na wokandzie ja miałam chyba z 18 lat, wiec rozmówczyni Moniki Sławeckiej była niewiele starsza. Z opowiadań wynika, że Pani Małgorzata wychowywała się w pełnej rodzinie, gdzie wszyscy bardzo się kochali i poszliby za sobą w ogień. Zastanawia mnie tylko fakt, jako czytelnika gdzie jest ten niuans, o którym nie wiemy i o którym Pani Małgorzata skrzętnie nie mówi, a który mimo wszystko dał impuls do zbrodni. Nie do końca jestem w stanie uwierzyć, że dobrze ułożona, pracująca, studiująca dziewczyna, daje się tak owładnąć chęcią zysku, aby dopuścić się tego rodzaju zbrodni pod wpływem impulsu. Oczywiście to nie ona dokonała ostatecznego, jednak pomysł samego rabunku był jej. W sprawę był również zamieszany jej 16 brat, oraz inne osoby. Do dnia dzisiejszego owiane tajemnicą jest, kto strzelał?
W książce o samej zbrodni nie dowiecie się za wiele. Ja sama musiałam o niej trochę poszperać, z uwagi na fakt, że jak już wspomniałam wcześniej, w wieku 18 lat nie bardzo interesowały mnie tego typu tematy. Dowiecie się natomiast wiele o więziennym życiu, jego regułach i zasadach, oraz czym tak naprawdę jest dla osadzonych kara pozbawienia wolności, kim są kobiety, które trafiają za kraty, czy możliwa jest resocjalizacja, czy zbrodnie są dziełem impulsu czy częściej zaplanowanym działaniem. Przeczytacie również o przyjaźniach, związkach oraz o powodach, przez które kobiety najczęściej trafiają za więzienne kraty. Z cała pewnością obali kilka mitów chociażby z przytoczonego przeze mnie wcześniej serialu ;). Książka ta porusza szereg kwestii zupełnie obcych osobom niezwiązanym z tym życiem. A skąd mielibyśmy niby wiedzieć skoro większość z nas raczej nawet w najgorszych snach unika możliwości bycia w takich miejscach.
Co do samej rozmówczyni mam mieszane uczucia. Czuć, że Pani Małgorzata Rozumecka nie zdradza autorce wywiadu wszystkiego, czasem mam wrażenie, że jej wypowiedzi są doskonałym, przemyślanym chwytem, częściej jednak mówi od serca. Bardzo możliwe, że moje odczucia są błędne, gdyż tak naprawdę ludzi poznaje się w konkretnych sytuacjach, a nie z kart książki. Daje się również zauważyć, że obie panie łączy szczególny rodzaj więzi. Dwie dekady spędzone za więziennymi kratami z całą pewnością wpłynęły również na samą osadzoną i z tym nie polemizuję. Da się zauważyć oczytanie i pogodzenie się karą, choć jej wymiar jest nie do ogarnięcia przez człowieka. Mogę stwierdzić, że „Dożywocie. Zbrodnia i kara Małgorzaty Rozumeckiej” czyta się naprawdę dobrze, a rozmowa jest ciekawa. O wielu rzeczy, o których rozmawiają obie panie nie miałabym okazji się dowiedzieć. Gorąco polecam w przerwach między literaturą lekką dla poszerzenia horyzontów.
Ukłony należą się również Pani Monice Sławeckiej, gdyż książka nie jest łatwą lekturą do poduszki, niemniej ciekawą i godną polecenia, którą czyta się naprawdę przyjemnie.
A