Kiedy w Doniecku robi się coraz niebezpieczniej i na ulice wyjeżdżają pierwsze czołgi, rodzina Baranowskich decyduje się na organizowaną przez polskie władze ewakuację z Ukrainy.
Ciepłe przyjęcie w obozie dla uchodźców osładza Romkowi i jego rodzeństwu pobyt w nowym miejscu, ale dzieci tęsknią za dziadkami i dopytują, kiedy będą wracać do domu. Niestety nie nastąpi to szybko, dlatego cała rodzina uczy się polskiego, żeby dzieci mogły iść do szkoły, a rodzice do pracy. Romek zaczyna powoli rozumieć, że teraz tu ma być ich dom. Ale jeszcze nie wie, czy go lubi, czy nie.
Historia jednej z rodzin z Doniecka, którą wojna na Ukrainie zmusiła do ucieczki z domu.
Ponieważ rodzina (polsko-ukraińska) chce pozostać anonimowa, żeby jak najszybciej zasymilować się z Polakami, nie podajemy ich nazwiska ani nazwy miasta, w którym osiedli.
Autor | Barbara Gawryluk, Maciej Szymanowicz |
Wydawnictwo | Literatura |
Rok wydania | 2016 |
Oprawa | twarda |
Liczba stron | 48 |
Format | 17.0 x 24.0 cm |
Numer ISBN | 978-83-7672-442-3 |
Kod paskowy (EAN) | 9788376724423 |
Waga | 281 g |
Wymiary | 170 x 240 x 9 mm |
Data premiery | 2016.05.31 |
Data pojawienia się | 2016.05.31 |
Produkt niedostępny!
Ten produkt jest niedostępny. Sprawdź koszty dostawy innych produktów.
To nie pierwsza książka z serii Wojny dorosłych - historie dzieci w naszym domu. Te które miały miejsce w odległych od nas krainach, lub też dotyczące naszych przodków i naszej ojczyzny. Historie, choć straszne i przepełnione bólem i okrucieństwem - opisane w przepiękny, delikatny i przystępny dla każdego młodego człowieka sposób. Nie ukrywam, że jestem oczarowana tymi książkami. Jestem pod wrażeniem tego w jaki sposób można wytłumaczyć dziecku sytuacje, o których ja kompletnie nie potrafię nawet rozmawiać. Tymczasem te książki wyręczają mnie w tym i jestem im za to bardzo wdzięczna. Takich lektur powinno powstawać więcej.
To nie pierwsza książka z serii Wojny dorosłych - historie dzieci w naszym domu. Te które miały miejsce w odległych od nas krainach, lub też dotyczące naszych przodków i naszej ojczyzny. Historie, choć straszne i przepełnione bólem i okrucieństwem - opisane w przepiękny, delikatny i przystępny dla każdego młodego człowieka sposób. Nie ukrywam, że jestem oczarowana tymi książkami. Jestem pod wrażeniem tego w jaki sposób można wytłumaczyć dziecku sytuacje, o których ja kompletnie nie potrafię nawet rozmawiać. Tymczasem te książki wyręczają mnie w tym i jestem im za to bardzo wdzięczna. Takich lektur powinno powstawać więcej.
Historia małej Asiuni, dla której wojna zaczęła się tuż po jej piątych urodzinach, gdy pewnej nocy znikła mama i cały dom. Trzeba było iść spać do cudzego domu, gdzie zamiast mamy była obca pani, obce meble i trzeba było pić mleko z cudzego kubeczka, zamiast z tego co zawsze. Asiunia bardzo uważnie obserwuje świat i stara się jak najwięcej zrozumieć, choć przecież dla tak małej dziewczynki jest to strasznie trudne. Wzruszająca literatura faktu dla najmłodszych wydana w koedycji z Muzeum Powstania Warszawskiego
Jadzia jest wesołą i żywiołową dziewczynką, której fantazja często pakuje ją w kłopoty, ale też pomaga przeżyć trudne chwile. A tych przybywa – wybucha II wojna światowa, znikają beztroska i poczucie bezpieczeństwa. Kiedy w Łodzi zaczyna brakować jedzenia, a kolejnych znajomych zatrzymuje gestapo – rodzice odsyłają Jadzię do rodziny do Zawichostu. Czeka tu na nią nowy dom i wielka samotność. Bo od tego momentu nie może nikomu zdradzić, kim naprawdę jest.
We wrześniu 1939 roku wszystkim wydawało się, że wojna potrwa tylko parę tygodni, a już z pewnością nie dotrze do niewielkiej willi stojącej przy jednej z uliczek na obrzeżach Lwowa. Wiele mówi się o bohaterach ginących w nierównej walce tam, gdzie szalała wielka wojna, zaś ci, którzy prowadzili swoją małą wojnę, pomagając najsłabszym tego świata – dzieciom, starcom, chorym – odeszli w zapomnienie. Nie walczyli przy pomocy broni, używali serca jak tajemniczy Maestro, którego jedno jedyne zdjęcie zachowało się w rodzinnym albumie – ale ginęli jak żołnierze.
Czy lubisz spacery z tatą? Asiunia i jej mały braciszek Tomek też je uwielbiają! Zwłaszcza wtedy, gdy tata pokazuje miejsca i opowiada własne historie z nimi związane. Czasem są radosne, a czasem trochę smutne. Dzieci najbardziej lubią te o Powstaniu Warszawskim, bo tata mówi, że zawsze miał szczęście, chociaż czasem to trochę zabawne. Bo na przykład czy złamana ręka albo miejsce w szpitalu pod stołem to szczęście, czy pech? Jeśli chcesz wiedzieć, dlaczego w Powstaniu Warszawskim wszystko było inne niż dziś, koniecznie zajrzyj do tej książki, a jeśli lubisz spacerować, koniecznie zabierz ją ze sobą na przechadzkę.
Pewnego dnia 1941 roku siostra Jolanta zrozumiała, że to, co robi dla zamkniętych w getcie przyjaciół, nie wystarczy, aby ich ocalić. „Będę pomagać inaczej”, postanawia, i narażając życie swoje i ogromnej siatki ludzi, którzy myślą jak ona, codziennie ratuje kilkoro dzieci. Ich lista, umieszczona w zwykłej butelce po mleku, którą Jolanta zakopuje pewnego dnia pod jabłonką, liczy… dwa i pół tysiąca dzieci! „Ja tylko próbowałam żyć po ludzku… To przecież nic takiego. Każdy by tak zrobił. Trzeba podać rękę tonącemu. Nawet, jeśli nie umie się pływać, zawsze jakoś można pomóc. Nauczył mnie tego mój tatuś…” Poznajcie historię życia Ireny Sendlerowej.
Historia małego Włodka, któremu pewnego roku kończą się wakacje, a zamiast szkoły – zaczyna wojna. Chłopiec nie bardzo wie, czym ona jest, ale ponieważ dorośli mówiąc o niej, ściszają głos, domyśla się, że to zaklęcie jakiegoś złego czarnoksiężnika. Zaklęcie, które sprawia, że ze świata znikają kolory i staje się czarno-biały… Wzruszająca literatura faktu dla najmłodszych wydana została z inicjatywy i we współpracy z Muzeum Powstania Warszawskiego. „Ambitna, oparta na autentycznej relacji próba opowiedzenia dzieciom o wojnie widzianej oczyma dorastającego chłopca. Tak jak to u chłopców bywa, straszną i okrutną wojnę bohater zapamiętał jako bardzo trudną i czasem niezrozumiałą, ale zadziwiającą przygodę. Czytając z dziećmi tę ksi...
Omenka kocha siedzieć w cieniu ogromnego mangowca i uczyć się z innymi dziećmi literek albo pić gęstą, słodką herbatę i słuchać opowieści starszyzny. Niestety wioskę Omenki atakują oddziały żołnierzy ? kto może, ucieka przed nimi, rodzina chłopczyka także. Uciążliwa jest to podróż, w piekących promieniach słońca, w ciasnocie, za ostatnie oszczędności. Czy ich łódź dopłynie do bezpiecznej przystani? Czy hebanowy Orion, którego Omenka ściska w swojej małej rączce, ochroni rodzinę chłopczyka? Przejmująca opowieść o podróży małego afrykańskiego uchodźcy ? Omenki. W książce Renaty Piątkowskiej poznajemy losy małego chłopca, dla którego rodzice sprzedali wszystko, co mieli, zaryzykowali życie; chłopca, dla którego rodzice chcieli lepszego...
Pomóż swojemu dziecku zrozumieć historię i koszmar wojny w przystępny dla niego sposób. Wszystkie moje mamy to wzruszająca podróż po warszawskim getcie, gdzie przewodnikiem młodego czytelnika zostaje Szymek. Chłopiec pozwala ujrzeć prawdziwy horror z perspektywy dziecka, które jest zagubione i nie wszystko rozumie z tego, co się dookoła niego dzieje. Widzi jedynie zły i okrutny świat, w którym ludzie głodują, cierpią i krzywdzą się wzajemnie. Tak właśnie wyglądało jego życie w czasie Holokaustu. Na szczęście spotkał na swojej drodze również dobrych ludzi, którzy starali się załagodzić jego strach i w spokojnych słowach zapewnić, że wszystko się ułoży. Rozpacz i lęk momentami potrafiły odejść gdzieś na bok, chociaż nigdy całkowicie nie znika...
Najnowsza książka Joanny Papuzińskiej z serii „Wojny dorosłych – historie dzieci” W PRL-u w paczkach makaronu przemycano zakazane przez władzę książki, drukowane na powielaczu, przekazywane z narażeniem życia kolejnym czytelnikom. Obowiązywała zasada: „przeczytaj – nie niszcz – przepisz – podaj dalej”. W ten sposób wiadomości wędrowały z rąk do rąk ludzi, którzy sobie ufali. Tak też zaczyna się opowieść o drugim obiegu i walce o wolność Polski. Historia opowiedziana przez małego chłopca, który słucha opowieści rodziców i dziadków, tłumaczących mu, co się dzieje w ich zniewolonym kraju.
Gdy po włamaniu do muzeum w Valleby znika cenny obraz, w miasteczku ni stąd, ni zowąd pojawia się niejaki Torkel Knot. Przedstawia się jako wybitny detektyw, przeprowadza błyskawiczne śledztwo i wskazuje winnego. Mieszkańcy Valleby są zachwyceni, jednak nie Lasse i Maja. Nieufni wobec zarozumiałego detektywa podejmują własne śledztwo. Książki z serii Biuro Detektywistyczne Lassego i Mai były wielokrotnie wybierane książką roku przez szwedzkie Jury Dziecięce, czyli niemal 50 000 głosujących dzieci. W Polsce również zyskały dużą popularność i od kilku lat nie schodzą z list bestsellerów. Akcja książek rozgrywa się w małym szwedzkim miasteczku Valleby i jego okolicach. Główni bohaterowie, Lasse i Maja, chodzą do tej samej klasy i wspólnie prowadzą mał...
„Polen-Jugendverwahrlager der Sicherheitspolizei in Litzmannstadt – obóz po dziś dzień mało znany, nadal leży poza granicami naszej świadomości, naszego poznania, a nawet naszej wyobraźni… To miejsce, w którym prawo chroniące dzieci umarło z chwilą jego powstania. (…) Jakakolwiek ocena jest zbędna, słowa zbyt słabe, by oddać bestialstwo, bezmiar cierpienia i krzywdy, jakich doznały dzieci w łódzkim obozie przy ulicy Przemysłowej. Nie wolno nam dopuścić, by to, co się wydarzyło w obozie dla polskich dzieci w Łodzi, poszło w zapomnienie” – Renata Piątkowska.
Wzruszająca literatura faktu z serii „Wojny dorosłych – historie dzieci” wydana z okazji 70. rocznicy przeprowadzenia „szpery” w getcie łódzkim. To opowieść o ciężkim życiu dzieci w drugim co do wielkości getcie na okupowanych przez III Rzeszę ziemiach polskich. Jutka, spolonizowana Żydówka, mieszkająca z ciotką i dziadkiem w Litzmannstadt Ghetto, próbuje być dzielna. Mimo braku rodziców i grozy otaczającej ją rzeczywistości stara się patrzeć na świat optymistycznie. Żyje z dnia na dzień, a wytchnienie znajduje w zabawach z innymi dziećmi i udomowionym gawronem, w opowieściach dziadka oraz w przyjaźni z polską dziewczynką mieszkającą po drugiej stronie muru.
Kiedy w Doniecku robi się coraz niebezpieczniej i na ulice wyjeżdżają pierwsze czołgi, rodzina Baranowskich decyduje się na organizowaną przez polskie władze ewakuację z Ukrainy. Ciepłe przyjęcie w obozie dla uchodźców osładza Romkowi i jego rodzeństwu pobyt w nowym miejscu, ale dzieci tęsknią za dziadkami i dopytują, kiedy będą wracać do domu. Niestety nie nastąpi to szybko, dlatego cała rodzina uczy się polskiego, żeby dzieci mogły iść do szkoły, a rodzice do pracy. Romek zaczyna powoli rozumieć, że teraz tu ma być ich dom. Ale jeszcze nie wie, czy go lubi, czy nie. Historia jednej z rodzin z Doniecka, którą wojna na Ukrainie zmusiła do ucieczki z domu. Ponieważ rodzina (polsko-ukraińska) chce pozostać anonimowa, żeby jak najszybciej zasymilować s...
Bonito
O nas
Kontakt
Punkty odbioru
Dla dostawców
Polityka prywatności
Ustawienia plików cookie
Załóż konto
Sprzedaż hurtowa
Bonito na Allegro