Autor | Marcin Mortka |
Wydawnictwo | Wydawnictwa Videograf SA |
Seria wydawnicza | MIASTECZKO NONSTEAD |
Rok wydania | 2020 |
Oprawa | miękka ze skrzydełkami |
Liczba stron | 320 |
Format | 13.5 x 20.8 cm |
Numer ISBN | 978-83-7835-786-5 |
Kod paskowy (EAN) | 9788378357865 |
Waga | 320 g |
Wymiary | 135 x 208 mm |
Data premiery | 2020.09.28 |
Data pojawienia się | 2020.09.21 |
Dostępna liczba sztuk | |
---|---|
Dostępność całkowita | 751 szt. (realizacja 2024.04.25) |
Dostępność w naszym magazynie | 0 szt. |
Dostępność w punktach Bonito |
---|
ul. Jagiellońska 4 (przecznica ul. Wolności) | Zamów i odbierz 2024.04.26 |
ul. Dmowskiego 12 (obok stacji Gdańsk Wrzeszcz) | Zamów i odbierz 2024.04.26 |
ul. Staromiejska 6 (50 m od Rynku) | Zamów i odbierz 2024.04.26 |
ul. Piotrkowska 193 (200 m od Politechniki Łódzkiej) | Zamów i odbierz 2024.04.26 |
al. Komisji Edukacji Narodowej 51 (skrzyżowanie z ul. Płaskowickiej) | Zamów i odbierz 2024.04.26 |
al. Komisji Edukacji Narodowej 88 (Ursynów - metro Stokłosy) | Zamów i odbierz 2024.04.26 |
al. Niepodległości 54 (przy stacji metro Wierzbno) | Zamów i odbierz 2024.04.26 |
ul. Chmielna 4 (50 metrów od ul. Nowy Świat) | Zamów i odbierz 2024.04.26 |
ul. Czapelska 48 (200 m od ronda Wiatraczna) | Zamów i odbierz 2024.04.26 |
ul. Kondratowicza 37 (blisko Szpitala Bródnowskiego) | Zamów i odbierz 2024.04.26 |
ul. Pańska 96 (300 m od ronda Daszyńskiego) | Zamów i odbierz 2024.04.26 |
ul. Powstańców Śląskich 3 (obok restauracji McDonald's) | Zamów i odbierz 2024.04.26 |
ul. Stawki 8 (450 m od CH Arkadia) | Zamów i odbierz 2024.04.26 |
ul. Wspólna 27 (przecznica Marszałkowskiej) | Zamów i odbierz 2024.04.26 |
ul. Żeromskiego 1 (przy stacji metra Słodowiec) | Zamów i odbierz 2024.04.26 |
al. Armii Krajowej 12 (Budynek Centrum AB) | Zamów i odbierz 2024.04.26 |
ul. Jedności Narodowej 122 (blisko Parku Słowiańskiego) | Zamów i odbierz 2024.04.26 |
ul. Plac Grunwaldzki 25 (w budynku Grunwaldzki Center) | Zamów i odbierz 2024.04.26 |
ul. Ruska 2 (przy Placu Solnym) | Zamów i odbierz 2024.04.26 |
Darmowa dostawa już od 299,00 zł
Wiele ludzi uważa technologię za zło - ogłupiające działanie Internetu, strony o treści brutalnej, przemoc słowna, wpływanie na psychikę, uzależnienie. Mortka w kolejnej części cyklu o Miasteczku Nonstead, czyli "Hellware", udowadnia, że wszelkie nowinki technologiczne to rzeczywiście sprawka samego diabła. Czy raczej demona.
Niedawno miałam okazję poznać pierwszy tom, czyli "Miasteczko Nonstead", po którym bez myślenia sięgnęłam po kontynuację.
Już sam początek "Hellware" wprowadza czytelnika w specyficzny klimat pełen niedopowiedzeń oraz niejasności, gdzie wydarzenia zostały ściśle owiane tajemnicą. Nathaniel McCarnish po ponad dwóch latach nagle wybudza się z transu. Już nie jest znanym pisarzem, piorunującym debiutantem czy literackim odkryciem roku - teraz myje kufle w pubie. Nie pamięta, co się działo, a jedynie chwilowe przebłyski świadomości pozwalają wejrzeć w przeszłość. To właśnie wspomniane przebłyski sprawiają, że kształt ukochanej nabiera wyrazistości - okazuje się, że Fiona znowu przepadła niczym kamień w wodę.
A co się stanie, gdy niespodziewanie okaże się, że Fiona pojechała do Nonstead, gdzie mało brakowało, a zastrzeliłaby człowieka? Nathaniel wraca więc na stare śmieci: do miasteczka o złej sławie... Co robisz, kiedy starzy przyjaciele próbują cię zabić, ty kompletnie nie masz pojęcia dlaczego, a twoim śladem podąża potężny, przerażający demon?
Nie zamierzam więcej zdradzać, bo poznanie choćby najmniejszego szczegółu może zepsuć zabawę podczas czytania. "Hellware", tak jak poprzednią część, po prostu pochłonęłam. W historię pełną grozy wkręciłam się od pierwszych stron, czemu towarzyszył przygnębiający, ponury klimat amerykańskiego miasteczka (wydaje mi się, że w "Hellware" atmosfera wypadła jeszcze lepiej niż w "Miasteczku Nonstead").
Drugo- i trzecioplanowi bohaterowie tym razem zostali nieco pominięci, ponieważ cała akcja mocniej skupiała się na losach Nathaniela. Nie twierdzę, że to źle, ale zabrakło mi momentami wejścia w głębszą psychikę postaci. Bardzo z kolei spodobała mi się niewiedza odnosząca się do strony, jaką wybrał dany bohater: czy rzeczywiście pomagał McCarnishowi, czy był sługą demona Maggora.
Pomieszanie realistycznych wydarzeń z typowym bajkopisarstwem było strzałem w dziesiątkę. Mortka doskonale operował językiem, mieszając nieco style (raz odnosił się w ekspresyjnie wulgarny sposób, innym razem pisał niemal patetycznie). Tych momentów nie znalazłam w książce wiele, występowały sporadycznie. Chociaż kontrast między stereotypowymi mieszkańcami mieściny a całą resztą został doskonale wychwycony i ukazany.
"Hellware" poza właściwą historią rodem z horroru niosło ze sobą niesamowicie ciekawe przesłanie dotyczące technologii i życia ludzi w XXI w.
Czy polecam? Zdecydowanie! Pierwsza jak i druga część cyklu o Miasteczku Nonstead wręcz kipi od piekielnie doskonałego ponurego, przytłaczającego klimatu. Wgłębiając się w kolejne wydarzenia, tajemnice potęgują się, tworząc nietuzinkową historię pełną zwrotów akcji. Trzymające w napięciu momenty opanowały "Hellware" niemal tak mocno jak Maggor mieszkańców Nonstead. Pamiętajcie, że wyłącznie przeczytanie książek Mortki może uchronić przez opętaniem. :)