Drugi tom seksownej serii „Masters of Love”.
Co ma zrobić kobieta, gdy mężczyzna z nieskończoną liczbą wad, wydaje jej się idealny?
Ambitna redaktorka Asha Tate jest beznadziejną romantyczką. Wierzy w wielką, nieskończoną miłość. Jasne, seks jest w porządku, ale Asha nigdy nie była kimś, dla kogo liczy się tylko sfera fizyczna. Aż do teraz. Gdy Asha widzi na Instagramie gorący profil kogoś, kto określa siebie mianem „Profesor Feelgood”, po raz pierwszy czuje coś, co można określić tylko jednym słowem: „żądza”. Nie wzdycha jednak wyłącznie do zdjęć profesorka i jego niesamowitego ciała, bo jakby tego było mało, ten facet pisze wiersze o utraconej miłości, a one cóż przemawiają do jej duszy.
Wydawnictwo, w którym kobieta pracuje, ma kłopoty i desperacko potrzebuje bestsellera, a Asha wie, że miliony lojalnych obserwatorów profilu, które potencjalnie kupiłyby książkę profesora, mogłyby uratować jej szefa. Jednak tuż po podpisaniu umowy do Ashy dociera, jak wielki popełniła błąd. W prawdziwym życiu mężczyzna jest zupełnie inny niż osoba, którą wykreował na profilu. Okazuje się, że jest arogancki i irytujący, a jego niesamowita zdolność doprowadzania jej do szału zmienia wymarzony projekt w koszmar. Asha powtarza sobie, że nie chce mieć nic wspólnego z profesorem. Wmawia sobie, że wcale go nie chce i nie potrzebuje. Przekonuje samą siebie, że nic do niego nie czuje. Ale powtarzanie w kółko kłamstw nie sprawi, że staną się prawdą.
Autor | Leisa Rayven |
Wydawnictwo | NieZwykłe |
Seria wydawnicza | Masters of Love |
Rok wydania | 2019 |
Oprawa | miękka |
Liczba stron | 360 |
Format | 14.0 x 20.0 cm |
Numer ISBN | 9788381781787 |
Kod paskowy (EAN) | 9788381781787 |
Waga | 382 g |
Wymiary | 140 x 200 x 27 mm |
Data premiery | 2019.12.12 |
Data pojawienia się | 2019.12.12 |
Dostępna liczba sztuk | |
---|---|
Dostępność całkowita | 79 szt. |
Dostępność w naszym magazynie | 1 szt. (realizacja już jutro) |
Dostępność w punktach Bonito |
---|
ul. Jagiellońska 4 (przecznica ul. Wolności) | Zamów i odbierz już jutro |
ul. Dmowskiego 12 (obok stacji Gdańsk Wrzeszcz) | Zamów i odbierz 2024.04.02 |
ul. Staromiejska 6 (50 m od Rynku) | Zamów i odbierz już jutro |
ul. Piotrkowska 193 (200 m od Politechniki Łódzkiej) | Zamów i odbierz 2024.04.02 |
al. Komisji Edukacji Narodowej 51 (skrzyżowanie z ul. Płaskowickiej) | Zamów i odbierz już jutro |
al. Komisji Edukacji Narodowej 88 (Ursynów - metro Stokłosy) | Zamów i odbierz już jutro |
al. Niepodległości 54 (przy stacji metro Wierzbno) | Zamów i odbierz już jutro |
ul. Chmielna 4 (50 metrów od ul. Nowy Świat) | Zamów i odbierz 2024.03.30 |
ul. Czapelska 48 (200 m od ronda Wiatraczna) | Zamów i odbierz już jutro |
ul. Kondratowicza 37 (blisko Szpitala Bródnowskiego) | Zamów i odbierz już jutro |
ul. Pańska 96 (300 m od ronda Daszyńskiego) | Zamów i odbierz już jutro |
ul. Powstańców Śląskich 3 (obok restauracji McDonald's) | Zamów i odbierz już jutro |
ul. Stawki 8 (450 m od CH Arkadia) | Zamów i odbierz już jutro |
ul. Wspólna 27 (przecznica Marszałkowskiej) | Zamów i odbierz już jutro |
ul. Żeromskiego 1 (przy stacji metra Słodowiec) | Zamów i odbierz już jutro |
al. Armii Krajowej 12 (Budynek Centrum AB) | Zamów i odbierz już jutro |
ul. Jedności Narodowej 122 (blisko Parku Słowiańskiego) | Zamów i odbierz już jutro |
ul. Plac Grunwaldzki 25 (w budynku Grunwaldzki Center) | Zamów i odbierz już jutro |
ul. Ruska 2 (przy Placu Solnym) | Zamów i odbierz już jutro |
Darmowa dostawa już od 299,00 zł
Kiedy miłość miesza ci w głowie możesz być pewny jednego - nic już nigdy nie będzie takie samo. Czy masz zatem odwagę stawić czoła wyzwaniu?
Leisa Rayven powraca a wraz z nią kontynuacja cyklu Masters of Love. Drugi tom, nowi i starzy bohaterowie spotykający się w jednej fabule oraz potężna dawka emocji, w tym dobrej zabawy i świeżego humoru sprawia, że po raz kolejny romantyczne dusze śmiało mogą rozglądać się za książką autorki. Czy i tym razem zaskakuje? To na pewno, ponieważ zdążyłam się już przekonać, że Leisa Rayven lubi ryzykować i bawić się fabułą co w jej przypadku wychodzi na dobre.
Wszystko jak zwykle zaczyna się od pretekstu. Asha chciała napisać dobry materiał, żeby wzbudzić uwagę czytelników a internetowy profil Profesora Feelgood wydawał się idealnym tematem do podjęcia. W dodatku wydaje się, że to nie tylko piękny mężczyzna, ale i ktoś kto doskonale wie czym jest miłość: pisze wspaniałe wiersze o jej utracie czym chwyta kobietę za serce. Jednak szybko okazuje się, że Asha popełniła błąd podpisując umowę. Ten kto miał być idealną wersją romantyka okazał się aroganckim i bezczelnym egoistą, który wciąż doprowadzał dziewczynę na skraj rozpaczy. Nie ma więc mowy o tym, by pierwsze zauroczenie zmieniło się w głębsze uczucie. Prawda?
Lekko, zabawnie, z dystansem oraz humorem. Właśnie za to lubię twórczość autorki. Jej pierwsza seria Starcrossed miała coś w sobie i przypadła mi do gustu, jednak patrząc z dystansu na twórczość Rayven muszę przyznać, że to jej nowa odsłona bardziej mi pasuje. Tutaj miłość występuje w roli głównego bohatera otoczonego znanymi schematami: od nienawiści do uczucia, od słownych przepychanek po zawroty głowy. A jednak wszystko ma jakiś smak, miło się to czyta, z przyjemnością zagłębia w kolejne losy bohaterów, ponieważ trudno oprzeć się ich charyzmie oraz pewności swoich racji.
Asha to zabawna i bystra dziewczyna, którą z miejsca polubiłam. Swoją postawą reprezentuje szerokie grono dziewczyn, które w internecie poszukują wzorca miłości i niestety zdarza się tak, że rzeczywistość nie wydaje się już taka kolorowa. Ten ponadczasowy temat idealnie łączy się z plastycznym stylem autorki, z zabawnymi dialogami, słownymi przepychankami oraz zaskakującym połączeniem przeszłości tej dwójki. Tym sposobem wraz z biegiem fabuły otrzymujemy coś więcej niż zwykłą powieść z pierwszoplanowym wątkiem miłosnym. Pojawia się przeszłość, dobra i zła, dawno zapomniane emocje oraz nowe spojrzenie na relację głównych bohaterów.
Czy podobała mi się ta powieść? Bardzo! Mimo kilku znanych schematów, mimo dość przewidywalnego przebiegu wydarzeń trudno było mi oderwać się od lektury i z przyjemnością śledziłam kolejne strony zaskakującej relacji Ashy i jej Profesora Feelgood. Mów się, że w dobrym towarzystwie czas leci zbyt szybko co potwierdza "Profesor Feelgood" będący lekturą wciągająca, ale zdecydowanie zbyt krótką. Polecam ją wszystkim romantyczkom oraz tym, którzy poszukując historii o miłości z konkretnym przesłaniem.
Główną bohaterką powieści „Profesor Feelgood” jest Asha Tate to młoda i bardzo ambitna kobieta, która pragnie od życia czegoś więcej. Z całego serca chce zostać starszym redaktorem, awans spędza jej sen z powiek, jednak jego zdobycie wcale nie będzie należało do najłatwiejszych. Zamiast zwyczajowej rozmowy, przedstawienia swoich prac ma odbyć się konkurs. Nie będzie prosto, musiałaby znaleźć temat, który przebije wszystkie inne. Poszukiwania prawdziwego bestsellera, czarnego dziennikarskiego konia trwają. Wydawnictwo dzięki temu zyskałoby większy prestiż, pieniądze i sławę. Im bardziej się stara tym bardziej jest przekonana, że wymarzone stanowisko trafi w inne ręce. Podróżując po Internecie i czeluściach instagrama obserwuje profil pewnego mężczyzny, który robi na niej oszałamiające wrażenie. Influencer używa pseudonimu Profesor Feelgood, wtedy tez w głowie Ashy rodzi się niesamowity pomysł. A może by tak wydać książkę tego bardzo popularnego Profesora? Publikowane przez niego teksty i wiersze są przepełnione wieloma emocjami, uczuciami i mądrością. Docierają do samiutkiego serca, stapiają się z duszą i nie tylko Asha uważa je za coś niesamowitego. Wiele czytelniczek obserwuje faceta i z pewnością czuje podobnie. Pod wykreowaną maską Profesora Feelgood istnieje człowiek z krwi i kości, ma swoje demony, pragnienia, marzenia oraz przeszłość, która nie zawsze maluje się w różowych barwach, a wręcz bywa zaskakująca. Jak myślicie, kim jest Profesor i jaka jest jego historia?
Asha Tate zabrała się do pracy, nie należała do kobiet, które najpierw rozważały i w końcu przestawały realizować swoje marzenia, wręcz przeciwnie. Była kobieta, która tworzy, działa i dąży do celu uparcie, aż w końcu go dosięgnie. W końcu udaje jej się dotrzeć do jej Profesora Feeldgood, co budzi w niej fascynacje i dodatkowe pokłady energii. Nie tylko pozna swój ideał, ale także będzie mała okazję spełnić się w roli redakcyjnej przy jego książce. Pozostaje tylko jedno maleńkie „ale”, kiedy już w końcu mężczyzna się zgodził na książkę, to okazuje się, że świat wyobrażeń znacznie różni się od tego rzeczywistego, z którym ma się styczność na co dzień. Wyobrażenie mężczyzny pozostawionego ze złamanym sercem, który opisuje swoje uczucia i emocje w sposób poetycki, przeobrażone w wyjątkowe, artystyczne zdjęcia na instagramie okazuje się być mrzonką. Kruchą i nierealną fantazją, a rzeczywistością jest człowiek z krwi i kości, który posiada sporo wad. Ktoś, kto wywołuje w niej dzikie i nieokiełznane pokłady agresji i frustracji. Co wy na to, kiedy powiem, że to z pewnością ostatnia istota na ziemi, z którą Asha chciałaby mieć cokolwiek wspólnego? Czy wobec tego książka się ukaże? Czy bohaterowie staną na wysokości zadania? Czy będą potrafili wypracować jakikolwiek, nawet najmniejszy kompromis? Czasami przeszłość upomina się o nas w najmniej odpowiedniej chwili, nie próbując obejść bokiem, czy pytać o zdanie. Co wyniknie z takiej wybuchowej mieszanki? Czym zakończy się wspólna praca?
„Profesor Feelgood” jest powieścią, która ma w sobie świeże motywy przybrane w te, które są nam dobrze znane, czy to źle? W żadnym wypadku. Iskry, które są wyczuwalne między bohaterami sprawiają, że książę czyta się z ogromną przyjemnością. Historia Profesora jest czarująca, wciągająca i niesamowita. Z pewnością spodobają się Wam cięte riposty, które pojawiają się podczas dialogów. To nie tylko zadziorna opowieść o złamanych sercach, ale także wartościowa lektura, przy której czasem zakręci się łezka.
Styl autorki jest lekki, bardzo przyjemny i przystępny dla czytelnika. Nie jest sztywny i nie wymaga od niego przyswojenia nagle sporych informacji, przez tą powieść po prostu się płynie. Ci z Was, którzy zaczytują się książkami autorki doskonale zdają sobie sprawę z tego, że ma bardzo ciekawe wizje i pomysły. Potrafi wprowadzić wiele oryginalności w historię romantyczną, kreowane przez nią postacie nie są oderwane od rzeczywistości. Bardzo podobało mi się to, że rozwój relacji między bohaterami jest wolny, nie pędzi łeb na szyję.
Czytając cykl Masters of Love muszę przyznać, że autorka jest niezwykle utalentowanym twórcą. Potrafi sprawić, że poszczególne sceny są tak dobre rozrysowane, że dzięki wyobraźni możemy je dostrzec. Jakbyśmy byli ich świadkami. „Profesor Feelgood” jest książką, w której znajdziecie wiele dobrego humoru, zetkniecie się z nienawiścią i wrogością, które przekształcą się, w coś innego, tylko w co? Tego Wam nie zdradzę. Bardzo podobał mi się fakt, że nie otrzymujemy od razu na talerzu podanej tożsamości samego głównego bohatera.
„Profesor Feelgood” to powieść, która nie jest przesycona scenami erotycznymi, a mimo wszystko nie sposób się od niej oderwać, a może właśnie dlatego? Ma do zaoferowania coś znacznie więcej to dobra historia i jest zdecydowanie warta poznania. Mam nadzieję, że spodoba Wam się tak samo jak „Pan Romantyczny”, a może właśnie jeszcze bardziej?
Dnia 18.12 miał premierę drugi tom serii Masters of Love Leisy Rayven "Profesor Feelgood". Po "Panie Romantycznym" bardzo na nią czekałam ♥️ Tym razem poznajemy historie Ashy, siostry Eden, która pracuje w wydawnictwie i walczy o awans poszukując nowego, intrygującego autora książki. Znajduje go na instagramie, niejakiego Profesora Feelgooda, który pod tym pseudonimem na swoim koncie publikuje poezję o utracie wielkiej miłości oraz zdjęcia swojego wyrzeźbionego ciała. Asha postanawia poznać jego tożsamość proponując mu współpracę i możliwość wydania książki. Przy pierwszym spotkaniu doznaje szoku, a dalej dzieją się jeszcze bardziej zdumiewające, seksowne i absolutnie rozczulające rzeczy.
Jestem totalnie zachwycona tą serią. Tak, to prawda, że to jest jeden z bardziej przewidywalnych romansów. Jestem świadoma, że chwilami sytuacje opisane w książce ocierają się o absurd. Powieść na pewno była mniej zaskakująca niż pierwsza część, jednak tutaj nic kompletnie mnie nie rozczarowało. Zdecydowanie podbiła moje serce. Na końcu potrzebowałam opakowania chusteczek i jestem bardzo usatysfakcjonowana, że skończyła się tak, a nie inaczej. Chyba jestem trochę nie obiektywna w ocenie tej książki, jednak autorka idealnie trafia w mój gust i uwielbiam jej styl. Kocham śmiać się i płakać przy takich historiach. I mam nadzieję, że to jeszcze nie koniec tej serii, bo już tęsknię za kolejną książką autorki.
"Kochanie kogoś jest najłatwiejszą rzeczą na świecie. To sprawienie, by ten ktoś odwzajemnił twoją miłość, jest trudne."
Asha z zawodu jest redaktorką, która swojej pracy oddaje się całkowicie. Jednak... nie samą pracą żyje człowiek. Jest typową romantyczką, która wierzy w przeznaczenie, nigdy nie kończącą się, głęboką i prawdziwą miłość.. Pewnego razu na ig znajduje profil kogoś, kto kryje się pod pseudonimem "Profesor Feelgood" i jak na kobietę, która ma ogromną fantazję obezwładnia ją ogromna żądza, jednak nie jego seksowne zdjęcia przemawiają do niej najbardziej. Profesor Feelgood pisze wiersze na temat utraconej miłości, które dotykają najgłębszego miejsca w jej sercu...
By ratować upadające wydawnictwo Asha wpada na genialny pomysł, aby napisać artykuł o niesamowitym profesorze, który ma miliony followersów.
Rzeczywistość okazuje się być zupełnie inna, a profesor...
No cóż, aby się dowiedzieć, musicie przeczytać sami!
Świetnie napisany drugi tom serii "Masters of Love", który czytało mi się bardzo lekko, a przede wszystkim szybko. Wydawałoby się, że będzie to do przewidzenia i bardzo przesłodzona powieść, jednak tak nie było. Ku mojemu zaskoczeniu profesor jest zupełnie inną (pod względem charakteru) postacią, niż wykreowała to sobie moja wyobraźnia. Autorka niejednokrotnie zaskoczyła mnie biegiem wydarzeń, a niektóre momenty przybierały a to bajkowy, a to bardzo komiczny "klimat". Bawiłam się niesamowicie przy tej pozycji. Była to naprawdę świetnie przedstawiona historia próbującej uratować wydawnictwo dziennikarki i profesora, który okazuje się mieć kilka oblicz.
Polecam bardzo serdecznie!
NOWI ZNAJOMI? NIEKONIECZNIE. PRZECIEŻ…. ONI JUŻ SIĘ ZNAJĄ!
Główna bohaterka, Asha, to zdeterminowana i gotowa do działania kobieta. Z jednej strony bazująca na wyobrażeniach romantyczka, z drugiej ambitna i odważna pani pracująca w wydawnictwie. Nosząca okulary, by wyglądać poważniej i wiedząca jak poradzić sobie z napastliwym, ale niepożądanym kandydatem na partnera. Kobieta umie rzucić kąśliwym komentarzem, choć daleko jej do wulgarnej. A taka kombinacja cech oznacza tylko jedno. W starciu z Profesorem Feelgoodem będzie naprawdę ciekawie. Z kolei męski przedstawiciel pierwszego planu to czarujący kobiece serca instagramer, który dzięki swojej namiętnej poezji i nieprzeciętnemu ciału zdobył uwagę milionów obserwatorek. To, co jednak dotyczy świata wirtualnego niekoniecznie przenosi się na ten rzeczywisty. Nie zawsze miły, pewny siebie, sarkastyczny… Taki w realu okazuje się być facet, którego Asha wyobrażała sobie zupełnie inaczej. A który w przeszłości porządnie zalazł jej za skórę. Przyznam, że streszczenie nie zapowiadało tak dobrej zabawy, jaką okazała się być ta książka. Kibicowałam bohaterom całym swoim sercem.
NIE UFAJ PORTALOM SPOŁECZNYM – CZYLI Z PRZEKAZEM, NA WESOŁO
Zabawna, przyjemna i nieco zwariowana historia. Tak określiłabym ją w kilku słowach. Ludzie być może i zakochują się w drugiej osobie wszczynając kontakt od internetowego świata, niemniej jednak wspólna współpraca i wspólna zaskakująca przeszłość to już raczej niecodzienność, na którą warto przymknąć oko. Dlaczego? Bo autorka prowadzi wątki plastycznym językiem, a kolejne dialogi są w stanie wywołać na twarzy czytelnika prawdziwy, szczery uśmiech. Nowa książka Leisy Rayven to niewątpliwie powieść z pierwszoplanowym wątkiem miłosnym, na pewno nieskupionym wyłącznie na fizycznej sferze bohaterów. Autorka nie zasypuje scenami zbliżeń, a jednocześnie umiejętnie utrzymuje aurę namiętności. Brawo. Tego oczekuję od powieści tego gatunku. Na najlepsze trzeba sobie poczekać. I właśnie wtedy można mówić o pobudzonej wyobraźni. Przynajmniej w moim przypadku. Jako że pisałam już o wspólnej przeszłości bohaterów, pojawiają się wspomnienia dawnych lat, te pozytywne, ale i te niezasługujące na pochwałę. Może nie detaliczne, ale dające zarys całej znajomości i relacji, która doczekała się takich, a nie innych skutków.
TŁO
Na drugim planie bohaterowie z poprzedniej części, ekscentryczna kaczka, praca nad książką i oryginalne, namiętne wiersze Feelgooda. Może nie ma tutaj skrajnej głębi emocji, ale pojawia się wystarczająca ilość wrażeń i wątków, by nie można było mówić o nudzie.
PODSUMOWANIE
Pozytywna, dobrze napisana książka bazująca na wiarygodnych dialogach i deczko odrealnionym splocie zdarzeń. Ostatecznie przewidywalna, co w ogóle mi nie przeszkadzało. Oczekiwałam podobnego biegu wydarzeń losów postaci, które naprawdę udało mi się polubić. Autorka mnie nie zawiodła, więc z czystym sumieniem polecam przygodę z Profesorem Feelgoodem wszystkim fankom romantycznych treści. Podobnie jak i poprzednia książka cyklu, ta również rozbudza apetyt i zapewnia udane dwa wieczory.
https://ktoczytaksiazki-zyjepodwojnie.blogspot.com/2019/12/profesor-feelgood-leisa-rayven-nie-ufaj.html#