|
Prowincja pełna marzeńProwincja pełna marzeń – opis wydawcy „Najważniejsze to mieć w swoim życiu miejsce, w którym będzie robiło się rzeczy naprawdę potrzebne. Miejsce, które najpierw będzie marzeniem, utkanym z ulotnych myśli i nadziei, a potem, dzięki niewytłumaczalnym, a jakże potrzebnym splotom okoliczności, przemieni się w dotykalną rzeczywistość. Już niedługo usiądę we własnym domu, słuchając pękania drewnianych ścian. Będzie wiosna. Otworzę szeroko drzwi i wpuszczę trochę świata. Powietrze zagra szpakami, w górze odezwie się klangor żurawi. A potem przejdzie lato i złote nawłocie w ukłonie do ziemi obwieszczą jego koniec. I ja w tym wszystkim pogodzona z naturą, światem, przemijaniem. Pochłonięta codzienną magią tego świata. Marzenia naprawdę się spełniają”. Pełna wdzięku i świeżości współczesna powieść, będąca hołdem dla uroków polskiej prowincji, w której splata się wątek Mazur dzisiejszych i przedwojennych, czyli byłych Prus Wschodnich. Główną bohaterką jest dziennikarka lokalnego czasopisma, której los stawia na drodze paskudnego szefa, a zaraz potem Niemca poszukującego rodzinnych korzeni. Przedwojenna historia, która zresztą wydarzyła się naprawdę, uruchamia lawinę wydarzeń współczesnych. Wśród przepięknego krajobrazu mazurskiego rozgrywają się wielkie i małe historie. „Pachnie ta opowieść ziołami, łąkami, potrawami. Jest trochę historii podanej jakby od niechcenia, jest wartka akcja i miłość jest czyli to, czego powieść potrzebuje”. – Małgorzata Kalicińska |
Dodawanie do schowka jest możliwe tylko po zalogowaniu na swoje konto.
|
| | Data ukazania się w księgarni: 2009.08.07 |
| Opinie czytelników o „Prowincja pełna marzeń”
Średnia ocena: 3,5 na bazie 2 ocen z 2 opinii |      |
Autor: zaczytana madlen | , data: 12.05.2015 17:53 | , ocena: 2,0 |      |
miłość z historią Mazur w tleOd pierwszych stron książki przenosimy się na Mazury, przedstawianej jako urzeczywistnienie wszelkich marzeń o spokojnym życiu wśród pięknej przyrody, wspaniałych zabytków, życzliwych ludzi i bogatej historii. W takich okolicznościach żyje Ludmiła, trzydziestoparoletnia dziennikarka lokalnej gazety, totalnie zauroczona swoim rodzinnym miastem. Jej dotychczasowy spokój zostaje zakłócony przez trzech mężczyzn – nowego redaktora naczelnego Artura, niemieckiego fotoreportera Martina, który przyjechał do Mrągowa w poszukiwaniu swoich korzeni oraz kolegę z pracy, informatyka Piotra. O ile Artur będzie przyprawiał Ludmiłę o ból głowy, o tyle Martin oraz Piotr przyspieszą bicie jej serca. Którego z nich wybierze? Czy pójdzie za głosem serca czy zdroworozsądkowo przyzna, że „miłość przyjdzie z czasem”? Czy uda się ujarzmić apodyktycznego Artura? Na horyzoncie pojawi się też były narzeczony Jacek. Na szczęście w książce dużą rolę odgrywają nie tylko mężczyźni – Ludmiła ma wokół siebie trzy niezawodne przyjaciółki, a pod koniec pojawi się jeszcze jedna, najbliższa…
Książka mnie nie zachwyciła. Były momenty kiedy nie mogłam się oderwać, ale w większości były to historie przewidywalne. Wydaje mi się, że z perspektywy osobistych doświadczeń i własnego życia nie potrafię docenić w pełni jej walorów. Niektóre zachowania bohaterki mnie irytowały, samotne wieczory spędzane w towarzystwie kota Mietka nie były dla mnie chwilami do pozazdroszczenia. Zbyt cukierkowy obraz błogiego życia w małym miasteczku.
Widać jednak ogromną wiedzę autorki na temat miasta i regionu o których pisze. Czuć ten zachwyt nawet w tytułach rozdziałów. Książka zawiera też kilka ciekawostek, bo czy ktoś przed jej przeczytaniem wie ile jest zakrętów na drodze z Mrągowa do Rynu? | Katarzyna Enerlich | - pozostałe pozycje w naszej księgarni: |
|
Klienci, którzy kupili Prowincja pełna marzeń, wybrali również: |
|
| |