Autor | Iga Kowalczyk, Marc Marra |
Wydawnictwo | Babaryba |
Rok wydania | 2021 |
Oprawa | twarda |
Liczba stron | 30 |
Format | 19.0 x 19.0 cm |
Numer ISBN | 9788362965854 |
Kod paskowy (EAN) | 9788362965854 |
Data premiery | 2021.07.19 |
Data pojawienia się | 2021.07.19 |
Dostępna liczba sztuk | |
---|---|
Dostępność całkowita | 3005 szt. |
Dostępność w naszym magazynie | 1 szt. (realizacja już jutro) |
Dostępność w punktach Bonito |
---|
ul. Jagiellońska 4 (przecznica ul. Wolności) | Zamów i odbierz już jutro |
ul. Dmowskiego 12 (obok stacji Gdańsk Wrzeszcz) | Zamów i odbierz 2024.04.22 |
ul. Staromiejska 6 (50 m od Rynku) | Zamów i odbierz już jutro |
ul. Piotrkowska 193 (200 m od Politechniki Łódzkiej) | Zamów i odbierz 2024.04.22 |
al. Komisji Edukacji Narodowej 51 (skrzyżowanie z ul. Płaskowickiej) | Zamów i odbierz już jutro |
al. Komisji Edukacji Narodowej 88 (Ursynów - metro Stokłosy) | Zamów i odbierz już jutro |
al. Niepodległości 54 (przy stacji metro Wierzbno) | Zamów i odbierz już jutro |
ul. Chmielna 4 (50 metrów od ul. Nowy Świat) | Zamów i odbierz już jutro |
ul. Czapelska 48 (200 m od ronda Wiatraczna) | Zamów i odbierz już jutro |
ul. Kondratowicza 37 (blisko Szpitala Bródnowskiego) | Zamów i odbierz już jutro |
ul. Pańska 96 (300 m od ronda Daszyńskiego) | Zamów i odbierz już jutro |
ul. Powstańców Śląskich 3 (obok restauracji McDonald's) | Zamów i odbierz już jutro |
ul. Stawki 8 (450 m od CH Arkadia) | Zamów i odbierz już jutro |
ul. Wspólna 27 (przecznica Marszałkowskiej) | Zamów i odbierz już jutro |
ul. Żeromskiego 1 (przy stacji metra Słodowiec) | Zamów i odbierz już jutro |
al. Armii Krajowej 12 (Budynek Centrum AB) | Zamów i odbierz już jutro |
ul. Jedności Narodowej 122 (blisko Parku Słowiańskiego) | Zamów i odbierz już jutro |
ul. Plac Grunwaldzki 25 (w budynku Grunwaldzki Center) | Zamów i odbierz już jutro |
ul. Ruska 2 (przy Placu Solnym) | Zamów i odbierz już jutro |
Darmowa dostawa już od 299,00 zł
Wyrazy dźwiękonaśladowcze to właściwie pierwsze słowa wypowiadane przez nasze pociechy. Pamiętam doskonale jak radował nas każdy nowy dźwięk, który dało się bez większego trudu zidentyfikować
Aby ułatwić naszym pociechom naukę nowych "słów" warto sięgnąć po książki. Aby było jeszcze prościej, książki takie powinny zawierać duże i wyraźne ilustracje (pamiętajmy, że wzrok malucha nie skupia się jeszcze tak dobrze i mnogość elementów i małych szczegółów sprawi, że obrazek wcale nie będzie atrakcyjny). Sprawdzą się tutaj podstawowe i wyraźne kolory. Chociaż pastele są śliczne, to nie koniecznie będą przyciągać uwagę małego dziecka.
Przydadzą nam się również kartonowe strony- w końcu małe łapki kochają testować wytrzymałość
Ok, wiemy jakiej książki szukać, ale istotna jest również nasza rola: po pierwsze znajdźmy temat, który bardzo interesuje naszą pociechę. Mój Adaś kochał zwierzątka i wszelakie pojazdy. Właśnie dlatego takie książeczki sprawdzały nam się najbardziej.
Mamy wybraną książeczkę? No to teraz bawimy się czym bardziej modelujemy głos, czym mocniej wczujemy się w rolę to tym lepiej nie przejmujcie się, że sąsiedzi wezmą Was za wariatów. Dziecko z pewnością doceni Wasze starania i chociaż z początku nie będzie wszystkiego po Was powtarzało, to przy regularnych ćwiczeniach dając mu trochę czasu będziecie zaskoczeni efektami
Jeśli macie małego miłośnika motoryzacji to polecam Wam książeczkę wydawnictwa @wydawnictwobabaryba, w której znajdziemy aż 16 dźwięków wydawanych między innymi przez koparkę, tramwaj, rower czy traktor.
Tekstu nie ma tutaj dużo, każda rozkładówka to jedynie powtarzające się pytanie: Jak robi straż pożarna? Jak robi parowiec? Następnie udajemy zgodnie z podpowiedziami dany pojazd i gotowe uwierzcie, w przypadku maluszków mniej tekstu oznacza więcej zrozumienia
Pojazdy są piękne, ciekawe, imponujące swoim działaniem oraz przeznaczeniem, jak i wreszcie... niesamowite pod względem wydawanych dźwięków! Te prawdę zna każde dziecko, które z tym większą przyjemnością i radością pozna również wspaniałą książeczkę pt. „Brum, brum, brum. Pojazdy. Księga dźwięków”! Tytuł ten ukazał się nakładem Wydawnictwa Babaryba i jak sam wskazuje, opowiada on o wydanych przez pojazdy dźwiękach!
Auto, karetka pogotowia, koparka, policyjny radiowóz, lokomotywa, motor, parowiec, rakieta, pociąg, wóz straży pożarnej, rower, sanie, traktor, czy też wyścigówka... - to właśnie te, ale też i wiele więcej pojazdów, pojawiają się na stronach tej pięknej książki, która z jednej strony obrazuje je poprzez bajkowe ilustracje, a z drugiej wskazuje na wydawany przez nie dźwięk, który to każde dziecko będzie mogło bez najmniejszego trudu powtórzyć. Tak właśnie przedstawia się niezwykła oferta tej opowieści.
Iga Kowalczyk i Marc Marra - twórcy tej książki, oddali w ręce czytelników pomysłową, pięknie wykonaną i mającą wiele do zaoferowania, pozycję. Książeczka ta - przeznaczona dla dzieci w wieku od roczku do dwóch lat, łączy sobą wspaniałą zabawę z obrazkami i dźwiękami w jednym, z jakże cenną lekcją o otaczającym nas świecie. Ba! - to również fascynująca nauka mówienia, wysławiania się i właściwego artykułowania rozmaitych dźwięków, które za sprawą tej zabawy będą łatwiejsze w opanowaniu.
W książce tej - mówiąc kolokwialnie, zadziałało absolutnie wszystko! Oto mamy znakomite walory edukacyjno-poznawcze, które uczą dzieci dźwięków wydawanych przez dane pojazdy, jak i tym samym całego otaczającego ich świata. Mamy tu również piękną, bajkową otoczkę tej nauki, gdzie to są kolorowe ilustracje z mocą uśmiechu i humoru, gdy oto np. wieziony radiowozem złodziej gubi przez otwarte okno skradzione banknoty, a jadące na przyczepce z sianem za traktorem myszki, harcują w nim w najlepsze. I wreszcie jest tu niezwykle familijny, wesoły i ciepły klimat, który bawi, cieszy i gwarantuje sobą pełnię poczucia bezpieczeństwa.
Tradycyjnie też zachwyca nas oprawa tej pozycji, na którą składają się twarde, kartonowe strony (to bezpieczeństwo dla dziecka, ale też i gwarancja trwałości książeczki), przejrzysty układ treści oraz rzecz najważniejsza - piękne, bajkowe, niezwykle malownicze ilustracje, które przedstawiają te wszystkie pojazdy, drogę na której się one poruszają oraz ludzkich i zwierzęcych bohaterów, którzy pojawiają się w ich otoczeniu. I oczywiście więcej niż pewnym jest to, że każde dziecko będzie oczarowane wizualną ofertą tej książki.
W domu, w przedszkolu, czy też na placu zabaw – innymi słowy rzecz ujmując, wszędzie sprawdzi się świetnie ta niniejsza opowieść. Sprawdzi, niosąc przednią zabawę, wspaniałą rozrywkę, moc uśmiechu i oczywiście jakże cenną lekcję dźwięków. Myślę, że każdy rodzic wie już na 100%, iż tytuł ten okaże się dla jego pociechy nie tylko przyjemnym prezentem, ale też i ważną inwestycją w rozwój dziecka, która przy tym może okazać się także wielką, wspólną przygodą dla wszystkich domowników.
Rzecz całą reasumując – książeczka Igi Kowalczyk i Marca Marry pt. „Brum, brum, brum. Pojazdy. Księga dźwięków”, to pozycja pomysłowa, świetnie wykonana i mająca sobą wiele dobrego do zaoferowania. To zabawa, nauka i wielka przygoda, którą cechuje jakość, ciepło emocji i pewność, że dziecko może tylko i wyłącznie zyskać na tym czytelniczym spotkaniu. Z tych wszystkich względów gorąco polecam i zachęcam was do sięgnięcia po ten tytuł – naprawdę warto!
Książeczka idealna do logopedycznych zabaw, zachęcająca dzieci do ćwiczenia mowy i nie tylko!
Ta poręczna kartonówka ma do zaoferowania dużo więcej niż tylko powtarzanie wyrazów dźwiękonaśladowczych. Czym więc jeszcze nas zaskoczy?
Książka przedstawia 15 zilustrowanych rozmaitych pojazdów takich jak auto, karetka pogotowia, wyścigówka, a nawet parowiec czy rakieta. Przy każdym obrazku znajdziemy najprostsze pytanie "Jak robi...?" oraz odpowiedź w formie onomatopei. Czasem dodatkowo zaszczeka też piesek, marynarz zawoła do nas z pokładu, a ptak siedzący na drogowym pachołku radośnie sobie zaćwierka.
W ilustracjach wykorzystano głównie podstawową paletę barw, co daje szansę na poznanie kolorów przez maluchy, zresztą napisane wyrazy dźwiękonaśladowcze także są kolorowe. Na obrazkach sporo się dzieje, mamy więc fantastyczną możliwość wymyślania własnych historyjek i opowiadania co się na nich znajduje. Wyobraźnia zdecydowanie wchodzi na wyższe obroty! Złodziej zapewne napadł na bank, dlatego jedzie radiowozem na sygnale (eo eo eo) natomiast dlaczego pies biegnie za rowerem (szy szy szy)? Zobaczcie sami...
.
Jak widzicie, książkę można wykorzystać na różne sposoby, w zależności od wieku i zaawansowania czytelnika. Nauka przez zabawę to najprzyjemniejszy sposób na zdobycie nowych umiejętności. Kartonowe wydanie jest odporniejsze na małe rączki, a grube strony ułatwiają dziecku samodzielne przeglądanie książeczki. Lusia księgę dźwięków przyjęła pozytywnie, bardzo lubi ją przeglądać, powtarzać dźwięki oraz wypatrywać w niej małe zwierzątka. Przed nami jeszcze dużo do odkrycia, więc niejednokrotnie będziemy sięgać po tę pozycję. Bardzo nam się podoba i szczerze polecamy!