|
InnaInna – opis wydawcy Jestem porywaczem, a może również mordercą. Co 48h tracę świadomość i nie pamiętam niczego. W piwnicy jest dziewczyna o imieniu Izabel. To chyba moja dziewczyna. Ilu morderców żyje w normalnych rodzinach? Często się słyszy, że przed zatrzymaniem sąsiedzi mieli ich za przykładnych obywateli, lokalnych bohaterów i wzorce dla dzieci. Mikołaj Popławski budzi się w luksusowej rezydencji nad Bałtykiem. Poza swoim imieniem i nazwiskiem nie pamięta niemal niczego. W piwnicy odnajduje skrępowaną kobietę. Czy to możliwe, że jest porywaczem? Czy odważy się zdjąć knebel z ust dziewczyny, aby usłyszeć o sobie prawdę? Kilka rezydencji dalej, matka czeka na powrót swojej córki. Być może nie ma się o co martwić. Może wszystko jest w porządku, a niewinna zabawa trwa w najlepsze. Ale matka wie. Matka czuje i wie. Na bezpiecznym, luksusowym osiedlu Baltic Resort doszło do potwornej zbrodni. Ale nikt o tym jeszcze nie wie. I może nigdy się nie dowie. |
Dodawanie do schowka jest możliwe tylko po zalogowaniu na swoje konto.
|
| | Data ukazania się w księgarni: 2019.05.23 |
| Opinie czytelników o „Inna”
Średnia ocena: 4,5 na bazie 2 ocen z 2 opinii |      |
Autor: alexx | , data: 28.08.2019 13:19 | , ocena: 5,0 |      |
„Wewnętrzne dialogi nigdy nie prowadzą do niczego konstruktywnego”, czyli nietypowa historia, która przyciąga swoją dziwnością.Inna to moje pierwsze spotkanie z Maxem Czornyjem. Wiem, długo się powstrzymywałam od jego książek, ale teraz po lekturze Innej sięgnę po poprzednie książki i a nowymi nie pogardzę. Inna to jedna z najdziwniejszych książek, jakie czytałam. Jestem zaskoczona, ponieważ jeszcze nie spotkałam się z podobną tematyką w innych powieściach.
Akcja Innej ma miejsce w Polsce nad Bałtykiem w jednym z luksusowych osiedli. Mikołaj Popławski cierpi na rzadką chorobę – co 48h traci świadomość i nie pamięta niczego. Mikołaj budzi się i nie pamięta, kim jest ani co robi w tym mieszkaniu. Na domiar złego w piwnicy znajduje się dziewczyna. To jego dziewczyna? Mikołaj nie rozstaje się ze swoim telefonem, na którym zapisuje wszystko, co robi. Dzięki temu ma pewność, że gdy ponownie straci pamięć, będzie mógł przeczytać wszystko i dowiedzieć się kilku ważnych informacji.
Wchodzimy do głowy Mikołaja oraz matki zaginionej dziewczyny, którą Popławski zna. Dzięki pierwszoosobowej narracji dokładnie poznajemy emocje, jakie targają bohaterami. Możemy wczuć się w ich sytuację. Mikołaj z powodzeniem mógłby zarobić majątek na swoich przemyśleniach, gdyby wydał je jako książkę.
Inna to nietypowa i momentami nieźle popaprana (ale w dobrym znaczeniu tego słowa) książka. Nie brak tutaj oryginalnego wątku głównego i równie ważnego wątku matki, która próbuje odnaleźć córkę. Wątek Gabrieli ukazuje ból matki. Gabriela zdecydowanie mogłabym wygrać w plebiscycie na najgorszą matkę roku. Teraz kiedy jej córka zaginęła, zaczyna się zastanawiać nad przeszłością i nad wyborami, które podejmowała.
Max Czornyj stworzył wciągający thriller psychologiczny, którego nie odłożycie póki nie dowiecie się, o co w tym wszystkim chodzi. A finał robi piorunujące wrażenie i na pewno nie odgadniecie tego wcześniej.
Inna to dziwna, szalona i intrygującą historią. Na początku miałam przeczytać tylko kilka stron, a wciągnęła mnie tak, że w ciągu trzech godzin przeczytałam całą książkę. Autor ma lekkie pióro, dzięki czemu książkę czyta się błyskawicznie. Na pewno w przyszłości sięgnę po inne dzieła Maxa Czornyja. Autor: Oczytany.eu | , data: 21.06.2019 20:51 | , ocena: 4,0 |      |
Inna jest innaZa nami dopiero niespełna sześć miesięcy dwa tysiące dziewiętnastego roku, a właśnie na rynku ukazała się już trzecia w tym okresie książka Maxa Czornyja. Czy „Inna” trzyma poziom poprzednich powieści tego autora? Odpowiedź brzmi: tak.
Mikołaj Popławski budzi się w luksusowej rezydencji nad Bałtykiem. Poza swoim imieniem i nazwiskiem nie pamięta niemal niczego. W piwnicy odnajduje skrępowaną kobietę. Czy to możliwe, że jest porywaczem? Czy odważy się zdjąć knebel z ust dziewczyny, aby usłyszeć o sobie prawdę? Kilka rezydencji dalej czeka matka. Być może nawet nie ma się o co martwić. Może wszystko jest w porządku, a niewinna zabawa trwa w najlepsze. Ale matka wie. Matka czuje i wie. Osiedle Baltic Resort. Luksusowe rezydencje, przystrzyżone trawniki, spokojni mieszkańcy. Jak to możliwe, że młoda kobieta znika bez śladu?
Jak wskazuje sam tytuł, książka różni się od innych powieści Maxa Czornyja. Nie ma w niej strzelanin, pościgów po opuszczonych fabrykach i zbezczeszczonych zwłok. Mamy za to kawał naprawdę niezłego thrillera psychologicznego. Akcja „Innej” toczy się dwutorowo. Naprzemiennie poznajemy historię Mikołaja Popławskiego i Gabrieli Kraus – matki zaginionej dziewczyny. W obu przypadkach narracja prowadzona jest w pierwszej osobie, dzięki czemu mamy możliwość poznania odczuć i myśli głównych bohaterów. W mojej ocenie lepiej wypadają fragmenty poświęcone Mikołajowi. Intrygujący pomysł z utratą pamięci sprawił, że bardzo trudno było mi się oderwać od czytania tych części tej lektury, które były poświęcone tej postaci. Tym bardziej, że powieść jest napisana w dobrze znanym wielbicielom twórczości Czornyja stylu – krótkie rozdziały, które urywają się kluczowych momentach. Oba wątki początkowo prowadzone są równolegle. Potem na chwile łączą się, za moment rozjeżdżają, żeby na samym końcu znów połączyć się w całość i zaserwować czytelnikowi bardzo zaskakujące zakończenie. Wprawdzie jest ono trochę szyte grubymi nićmi, ale nie aż na tyle, żeby nie było do przełknięcia. I muszę po raz kolejny pokłonić się nisko Maxowi i pogratulować mu końcówki, która na kilku ostatnich stronach wywróciła całą fabułę do góry nogami. Właśnie dla takich fragmentów warto sięgać po twórczość tego autora, ponieważ trzeba uczciwie przyznać, że fantazji mu nie brakuje.
„Inna” to dobra lektura. Max Czornyj oparł fabułę tej książki na z bardzo ciekawym, a jednocześnie bardzo trudnym temacie, jakim jest depresja. I wyszedł z tego zadania obronną ręką. Fanom autora nie muszę rekomendować tej powieści, natomiast polecę ją miłośnikom thrillerów psychologicznych. To drugie podejście Maxa do tego gatunku i w porównaniu z „Najszczęśliwszą” jest zdecydowanie lepiej. Warto sięgnąć po tę lekturę dla fragmentów o Mikołaju Popławskim, a także dla zakończenia, które chociaż jest zakręcone jak baranie rogi, to bardzo miło zaskakuje.
Na koniec mała uwaga. Max Czornyj pisze książki z prędkością światła i coraz częściej jest porównywany do pewnego innego autora o inicjałach R.M. (swoją drogą, obaj wydają swoje powieści nakładem tego samego wydawnictwa. Przypadek?). Przyznaję bez bicia, że delikatnie zaczyna mnie to zastanawiać, a nawet troszkę irytować, ale dopóki jego powieści trzymają pewien niezły poziom, który wyznaczył swoimi poprzednimi książkami (a zwłaszcza tymi, w których występuje komisarz Deryło), nie będę go za to krytykował.
Opinia pochodzi z mojego bloga: www.oczytany.eu | Max Czornyj | - pozostałe pozycje w naszej księgarni: |
|
Klienci, którzy kupili Inna, wybrali również: |
|
| |