„Kiedyś wrócimy do Aleppo i odbudujemy pasieki, i przywrócimy pszczoły do życia”. Poruszająca serca i sumienia powieść o miłości, śmierci, poświęceniu i nadziei na lepsze jutro. Drogach ucieczki i marzeniu o powrocie do domu.
Nuri i Afra mieszkają w Aleppo. Ich dom pachnie jaśminem, miodem i kardamonem, rozbrzmiewa śmiechem dziecka oraz brzęczeniem pszczół w ulach rozstawionych w ogrodzie. Przychodzi jednak dzień, gdy woń popiołu zasnuwa miasto, a małżonków dotyka niewyobrażalna tragedia. Muszą opuścić Syrię. Nocna ucieczka z miasta obstawionego przez snajperów to zaledwie początek długiej odysei przez lądy i morza, zamknięte granice, kolczaste druty, bezduszne procedury, nieuczciwość przemytników, własną rozpacz, niepewność. Kuzyn, który uczył Nuriego pszczelarstwa, dotarł do Wielkiej Brytanii. „Gdzie są pszczoły, tam są kwiaty, a gdzie są kwiaty, jest nowe życie i nadzieja” – pisze w e-mailu, powiadamiając, że znalazł pracę w pasiece. Czy Nuri i Afra dołączą do niego? Czy w tej podróży odnajdą samych siebie, rozdzielonych przez żałobę, utratę i grozę drogi, którą przeszli razem, a jakby osobno.
W 2016 roku Christy Lefteri, córka imigrantów cypryjskich, którzy uciekli do Wielkiej Brytanii w trakcie tureckiej inwazji w 1974 roku, pracowała jako wolontariuszka w ośrodku dla uchodźców w Atenach. Pszczelarz z Aleppo to powieść zainspirowana wstrząsającymi opowieściami, które usłyszała tam od uciekinierów, zarówno dorosłych, jak i dzieci.
„Odważna i prowokująca historia, o uniwersalnym znaczeniu. Nie da się o niej zapomnieć” – Heather Morris, autorka Tatuażysty z Auschwitz.
Autor | Christy Lefteri |
Wydawnictwo | Wydawnictwo Literackie |
Rok wydania | 2020 |
Oprawa | miękka ze skrzydełkami |
Liczba stron | 368 |
Format | 14.5 x 20.5 cm |
Numer ISBN | 978-83-08-07015-4 |
Kod paskowy (EAN) | 9788308070154 |
Wymiary | 145 x 205 mm |
Data premiery | 2020.03.11 |
Data pojawienia się | 2020.01.28 |
Produkt niedostępny!
Ten produkt jest niedostępny. Sprawdź koszty dostawy innych produktów.
Autorka Christy Lefteri jest córką imigrantów cypryjskich, którzy uciekli do Wielkiej Brytanii w 1974 roku podczas tureckiej inwazji, była też wolontariuszką w obozie dla uchodźców w Grecji. Owocem jej doświadczeń i spotkań z imigrantami jest książka „Pszczelarz z Aleppo”.
Bohaterowi książki to Nuri i Afra mieszkańcy Aleppo. Są małżeństwem, ona jest malarką, on pszczelarzem, mają małego synka. Wiodą szczęśliwe życie... wybucha wojna w Syrii. Życie, które znają rozpada się. Dotyka ich wielka tragedia. Decydują się na ucieczkę z kraju. Czy uda im się dotrzeć do wymarzonego celu, odbudować swoje życie, odnaleźć siebie? Czy można po takiej traumie normalnie żyć?
Dla mnie nie była to lekka książka. I choć objętościowa nie jest duża, wracałam do niej kilka razy. Może dlatego, że nie porusza łatwych tematów: wojna, śmierć bliskich, ucieczka, uchodźstwo, strata wszystkiego, co się znało. Lektura ta ma nas uwrażliwiać na losy ludzi z terenów ogarniętych konfliktami, biedą, kryzysem. I rzeczywiście pomaga spojrzeć z innej perspektywy na imigracje, od środka, wczuć się w sytuację osoby bezpośrednio dotkniętej tragedią wojny.
„Pszczelarza...” polecam osobom, które chcą poświęcić więcej czasu i refleksji książce oraz pragną dowiedzieć się kilku prawd o współczesnym świecie.
XZ, lat 16
Szkolny Klub Recenzenta
Dziś zatopiona w lekturze "Pszczelarza z Aleppo", dostrzegam, że z każdej opresji można wyjść... nadzieja, wiara i nieustępliwość, a człowiek jest w stanie przetrwać i wydostać się nawet z czarnej dziury... Christy Lefteri stworzyła poruszającą opowieść o małżeństwie uciekającym z pogrążonej w wojnie Syrii. Ich trudna wędrówka to ucieczka nie tylko przed gradem bomb i prześladowaniem, ale także zostawienie w ojczyźnie wspomnień, codzienności, cząstki siebie. Książka jest poruszająca, pozwala dostrzec człowieka i jego krzywdę. Autorka opisuje wojnę oraz utratę życia w bardzo realistyczny, sposób by pomóc dostrzec otchłań jaka powstała w duszy bohaterów. To nie tylko zapis wędrówki, to też przedstawienie walki z ciemnością, która zaległa się w człowieku wskutek doznanej traumy. Walka o jutro, o normalność, o odzyskania uczuć, o dostrzeganie piękna... "Pszczelarza..." czerpie z relacji uchodźców, których autorka była świadkiem podczas udzielania im pomocy. Ten fakt dodatkowo chwyta za serce. Nie bójcie się tej lektury, mimo, że jest trudna... niesie też ze sobą światło nadziei na lepsze jutro.